Nici z "Rydna". Wniosek powiatu na prawie 20 mln PLN odrzucony już na etapie oceny formalnej
Powiat skarżyski nie otrzyma dofinansowania z Programu „Konserwacja i Rewitalizacja Dziedzictwa Kulturowego" (w ramach Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2009-2014 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2009-2014) na realizację zadania inwestycyjnego pn.: "Budowa Centrum Archeologicznego Rydno". Wniosek złożony przez powiat "nie przeszedł" pierwszego etapu oceny i znalazł się na liście wniosków zawierających błędy / uchybienie formalne.
Na początku szacowano koszty realizacji tego przedsięwzięcia na ok. 8 000 000 PLN. Z Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego 2009-2014 i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2009-2014 na realizację powyższego projektu można było otrzymać 85% wartości inwestycji, oznacza to, że powiat z własnego budżetu - w przypadku pomyślnej oceny wniosku - musiałby dołożyć do tej inwestycji 1 200 000 PLN.
Po burzliwej dyskusji (część radnych poddawała w wątpliwość zasadność wydawania na CAR tak dużych środków, część zwracała uwagę na niedopracowanie pomysłu) ostatecznie radni wpisali CAR do WPF, a powiat mógł przygotować i złożyć wniosek (na przygotowania dokumentacji zarezerwowano wówczas 159 900 PLN).
Po decyzji radnych, w mediach - m.in. i w naszym portalu - rozgorzała dyskusja o pomyśle przedstawionym przez Zarząd Powiatu. Czytelnicy zwracali uwagę na to, że powiat powinien najpierw skupić się realizowaniu inwestycji na co dzień służących mieszkańcom - m.in. na budowie i remontach dróg. Pomysł CAR porównywano do budowy lodowiska...
Minęło kilka miesięcy - dyskusje ucichły. W międzyczasie wartość inwestycji z szacowanych ok. 8 mln PLN "urosła" do ... 19 998 486 PLN - taka kwota widnieje bowiem na liście wniosków (w WPF wzrosła również kwota planowanego udziału własnego - do 3 mln PLN).
Z planów budowy CAR nic jednak (przynajmniej na razie) nie będzie - okazało się bowiem, że wniosek powiatu został odrzucony przez operatora programu - Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - już na pierwszym etapie oceny (znalazł się na liście wniosków zawierających błędy / uchybienie formalne).
Co więc dalej z pomysłem i - co chyba ważniejsze - z dokumentacją CAR na którą powiat wydał już spore środki? O to zapytaliśmy Małgorzatę Nosowicz, Rzecznika Prasowego Starostwa Powiatowego w Skarżysku-Kamiennej.
- Realizacja budowy Centrum Archeologicznego Rydno uzależniona była od pozyskania dofinansowania zewnętrznego. Jego brak przekreślił szanse na podjęcie tego przedsięwzięcia w tym roku, który jest jednocześnie rokiem kończącym obecną kadencję. Jeżeli jednak w przyszłej kadencji władze powiatu podtrzymają decyzję o budowie Centrum Archeologicznego Rydno nic nie stoi na przeszkodzie, by wykorzystać przygotowaną dokumentację projektową i ubiegać się o dostępne fundusze zewnętrzne, np. te z RPO WŚ na lata 2014-2020. - powiedziała Małgorzata Nosowicz.
- Dzięki wybudowaniu Centrum Archeologicznego Rydno powiat skarżyski miał zyskać rangę ośrodka turystycznego, ale także edukacyjnego i badawczego. Archeologia jako wabik na turystów – to bardzo dobry pomysł, który można było wykorzystać do promocji turystycznej powiatu. Tym bardziej, że w województwie świętokrzyskim rośnie konkurencja jeżeli chodzi o wykorzystanie archeologii do promocji turystycznej. Takie pomysły mają też inne samorządy. Przykład z końca ubiegłego roku – władze trzech powiatów na Ponidziu oraz przedstawiciele Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego i Uniwersytetu Warszawskiego rozpoczęli rozmowy o budowie Europejskiego Centrum Edukacji Archeologicznej w Chrobrzu. Jego budowa również ma być sfinansowana z przyszłych funduszy unijnych. - dodała.
Oczywiście można podejść do sprawy CAR w sposób prezentowany przez Panią Rzecznik - "jest dokumentacja, która może będzie w przyszłości wykorzystana przez następców". Rodzi się jednak pytanie - czy był sens wydawania pieniędzy na dokumentację, która ostatecznie może do niczego się nie przydać.
Zupełnie inną sprawą jest dlaczego projekt budzący kontrowersje przy skali/wartości 8 mln PLN nagle "urósł" do prawie 20 mln PLN i kto odpowiada za to, że na etapie wpisywania projektu do WPF nie potrafiono radnym przedstawić rzetelnych danych co do szacowanych kosztów (w końcu przecież każdy zrozumiałby różnicą na poziomie 10-20% wartości projektu, ale wzrost wartości projektu o 150% trudno już ...).
I wreszcie - może i najważniejsze - jak to możliwe, że wniosek na taką kwotę, na przygotowanie którego wydatkowano tak duże środki, odpadł już na pierwszym etapie oceny przez "błędy/uchybienia formalne"? Podczas pierwszego etapu oceny wniosku była badana merytoryczna zawartość wniosku (a więc winy za odrzucenie wniosku nie można "zrzucić" na oceniających i ich preferencje w wyborze projektów), a jedynie poprawność i kompletność złożonej dokumentacji i zgodność złożonego wniosku z celami programu...
źródło :
skarzysko24.pl