SkyscraperCity Forum banner
Status
Not open for further replies.

[Protest] Lublin

158K views 2K replies 174 participants last post by  PLH 
#1 ·
#39 ·
Co z tego,ze ciecia nie dotycza tylko Lublina. Przypominam,ze jestesmy 9 miastem w Polsce,a traktuje sie nas jak jakis kurnik 50 tysieczny. Czyli jak ciecia dotycza calej Polski (ktora i tak w porownaniu z nami ma super drogi) to my mamy byc solidarni i siedziec cicho?? Szkoda,ze w naszym aspekcie nigdy nikt o nas nie mysli solidarnie. Ja uwazam,ze powinnismy zrobic ,co w naszzej mocy,aby walczyc o ta inwestycje.

A co do wypowiedzi Konstruktora:
mnie nie jest do smiechu,ze jeszcze moje dzieci (jeszcze ich nie mam) do Warszawy beda jezdzic,ze srednio predkoscia 50km/h.

I bede im robil wycieczki na zachod Polski,aby im uzmyslowic jak wygladaja drogi szybkiego ruchu...
 
#40 ·
Jeszcze pecha ma Bydgoszcz, tyle że oni mają stosunkowo blisko do Torunia i A1.
I żeby nie było, że jestem zawistny- jako obywatel tego kraju cholernie się cieszę z tego, że tak szybko przybywa nam autostrad, ułatwia to podróż po kraju, a jeżdżę sporo. Smutne natomiast jest to, że tak duże i coraz szybciej rozwijające się miasta jak Lublin i Białystok nadal muszą czekać jeszcze kilka lat na porządne drogi. :eek:hno:
 
#41 ·
^^Oczywiście, że nie. Ja jednak nie uważam, żeby najbardziej skuteczną metodą walki o obwodnice były protesty uliczne, albo wysyłanie listów. Jak pokazuje praktyka społeczeństwo jest całkowicie bierne w stosunku do takich akcji. Uważam, że za budową tej drogi powinni lobbować lokalni politycy. Dużo do powiedzenia powinien mieć w tej sprawie Żuk. Teraz jest już prezydentem miasta, więc ma szansę się wykazać. Szczerze mówiąc do tej pory nie mówił jeszcze co o tym wszystkim sądzi. Tuż przed wyborami, jak organizowaliśmy akcje z petycjami, twierdził, że wszystko jest w porządku. Jak widać nie jest.
Jeśli nie będziemy mieli silnego lobby politycznego, to możemy się pożegnać z tą inwestycją. W praktyce oznacza to tyle, że inne regiony załatwią sobie rozpoczęcie inwestycji przed 2013, a Lubelszczyzna nie. Myślę, że nie ma się co oszukiwać.
 
#47 ·
^^Oczywiście, że nie. Ja jednak nie uważam, żeby najbardziej skuteczną metodą walki o obwodnice były protesty uliczne, albo wysyłanie listów. Jak pokazuje praktyka społeczeństwo jest całkowicie bierne w stosunku do takich akcji. Uważam, że za budową tej drogi powinni lobbować lokalni politycy. Dużo do powiedzenia powinien mieć w tej sprawie Żuk. Teraz jest już prezydentem miasta, więc ma szansę się wykazać. Szczerze mówiąc do tej pory nie mówił jeszcze co o tym wszystkim sądzi. Tuż przed wyborami, jak organizowaliśmy akcje z petycjami, twierdził, że wszystko jest w porządku. Jak widać nie jest.
Uważam, że protesty uliczne czy listy/petycje są ważne, ale powinniśmy zrobić coś więcej. Podoba mi się pomysł piotr k;68616731. Powinniśmy zbierać i organizować ludzi którzy będą lobbować za jak najszybszym -- czyli nie dalej niż do końca 2013 roku -- rozpoczęciem budowy obwodnicy Lublina.

Uważam, że oprócz wymieniania informacji i poglądów na forum powinniśmy zarejestrować stowarzyszenie które oficjalnie reprezentowało by nasze interesy i mieszkańców którzy chcą poprawy infrastruktury drogowej na Lubelszczyźnie.

Mogło by to dać nam możliwość wywierania większej presji na decydentów, pomogło by nam lepiej organizować działania i zrzeszać lobbystów oraz promować/rozpowszechniać/zwracać uwagę na problem jakim jest brak obwodnicy w naszym mieście i brak konkretnych inwestycji drogowych w naszym województwie, aby nie było tak jak mowi piotr k;68616731 :

^^
Jeśli nie będziemy mieli silnego lobby politycznego, to możemy się pożegnać z tą inwestycją. W praktyce oznacza to tyle, że inne regiony załatwią sobie rozpoczęcie inwestycji przed 2013, a Lubelszczyzna nie. Myślę, że nie ma się co oszukiwać.
 
#42 · (Edited)
^^ Jak ma nie być "matecznikiem" skoro nie widać żadnej zachęty zmiany orientacji elektoratu. Cc? Ludzie mają zagłosować na tych czy innych żeby dać im szanse do działania? To jak pokojowy Nobel dla Obamy - na zachętę. Absurd. :D

Ja w obawach o rozwój regionu nie dostrzegam biadolenia. Doskonale znamy sytuację budżetową państwa, wiemy jakie są zasady finansowania inwestycji drogowych, wiemy że wszędzie będą cięcia. Jednoczesnie wiemy że pomimo stałych obietnic, zapewnień i zapowiedzi jest jak jest. Constans.

Informacja jest baaardzo ważna. Może jakaś akcja na FB? Profil "Drogi dla Lubelszczyzny"? Wiedza na ten temat i jej poziom nie jest znaczna. Niestety, także wśród grupy wiekowej 18-35...
 
#45 ·
Jak tak dalej pójdzie to zanim powstanie rozsądna sieć ekspresówek to one również już będą płatne.
Co do protestów to przynajmniej na razie chyba niewiele dadzą. Bo protestować przeciw czemu? - że nie ma kasy na budowanie drogi S17?, a można ją budować?, sprawy papierkowe załatwione?, jest ZNRiD)? - nie ma! (będzie za jakieś 3-4 miechy). Łatwo się spodziewać jak będzie odpowiedź decydentów na taki protest. Dziś to lepiej przyciskać GDDKiA w Lublinie, żeby się bardziej sprężało.
 
#49 ·
^^Najpierw to trzeba przycisnąć lubelską GDDKiA żeby w ogóle było za czym lobbować. Artus ma rację. Odnoszę wrażenie, że w kwestii przygotowania szczególnie odcinków 3 oraz 4 (właściwa obwodnica) od wielu miesięcy kompletnie nic się nie dzieje. Przez rok nie złożono nawet wniosku o ZNRiD. Dziwi mnie, że lokalne media się tym nie interesują. Społeczeństwo nie jest w dostateczny sposób informowane o stanie tej inwestycji. Pojawiają się jakieś lakoniczne informacje raz o tym, że uwalą, potem że nie uwalą, teraz znowu że uwalą itd. Nikt nie mówi dlaczego, kto jest za to odpowiedzialny, nikt nie pytał jeszcze dyrektora Wójtowicza dlaczego za kilka dni będziemy obchodzili rocznicę ogłoszenia przetargów, a 4 z 5 odcinków są kompletnie w lesie jeśli chodzi o realizację itd.
Ja odnoszę wrażenie, że na tej inwestycji to zależy chyba tylko nam. Innych to kompletnie nie interesuje. Tę teze potwierdza także akcja z podpisami. Przez około dwa tygodnie wszystkie lokalne gazety regularnie informowały o możliwości podpisania się pod petycją. Podpisało się, o ile dobrze pamiętam, około 2000 osób.
 
#50 ·
To, że gazety nasze tak a nie inaczej działają, to wynik tego, na czym opierają swoje informacje. Powiedzmy sobie szczerze większość dziennikarzy (o ile nie wszyscy) to totalni laicy w sprawach, np. inwestycji drogowych. Jakiś czas temu zauważyli, że jest takie forum (skyscrapercity/forum polskich wieżowców) gdzie można zdobyć mnóstwo informacji niewiele się ruszając miejsca.
Tak pewnie było i w tej sytuacji. Na forum pojawił się projekt dokumentu - dwa dni potem w Gazecie Wyborczej pojawia się artykuł alarmujący o braku kasy, a za gazetą info podaje Dziennik i Kurier. Każdy z tych artykułów cytowany jest na forum, co za każdym razem wywołuje kolejną falę złorzeczeń pod adresem rządu, że zaciska pasa naszym kosztem – tak napędza się spirala niezadowolenia, a tu do sprawy lepiej podejść spokojnie. Dziennikarze jeśli już mają pisać artykuły, to może zechcieliby zadać nieco trudnych pytań panu Wójtowiczowi, czy choćby panu Nalewajce. O kasę? – oczywiście o to też trzeba walczyć, ale najpierw załatwić trzeba dokumenty.
 
#51 ·
Potrzeba lobby, skutecznego. Listy do posłów, do ministrów o lubelskim rodowodzie, zaangażowanie w lobbowanie władz miast na trasie obecnej DK17. Stałe przypominanie o problemie radnym wojewódzkim, miejskim z naszych okręgów. Konieczna jest presja, wprowadzenie swoistego Ceterum censeo Carthaginem delendam esse na lubelskim poziomie. Aż doz nudzenia naciskanie ze stwierdzeniem, że "poza tym uważam że S17 musi powstać natychmiast!".

Nacisk także na gdakę. Musi powstać sytuacja presji i osobistej odpowiedzialności konkretnych osób za działania. Dopóki ktoś jest tylko dyrektorem gdaki, to będzie tylko dyrokterem gdaki. Musi czuć na plecach że jego stanowisko ma wpływ na setki tysięcy osób i że z tych setek dziesiatki tysięcy obserwują każde jego poczynanie. :)
 
#52 ·
Po pierwsze zainteresować sprawą nasze media - głównie gazety (ale niech dziennikarze dowiedzą się o stan faktyczny - jak się sprawy mają w GDDKiA, w MI), potem wciągnąć do sprawy posłów (przede wszystkim p.Żmijan - specjalista, drogowiec, zna się na rzeczy) i radnych sejmiku wojewódzkiego, nie sądzę, żeby odmówili wsparcia w takiej sprawie. Dalej to sprawa się już sama będzie napędzać.
Mozna zbierać podpisy na listach wsparcia, ale wszelkie protesty "uliczne" to zostawić należy jako ostateczność.
 
#55 ·
ja tez jestem za blokada. Zdaje sobie sprawe,ze duzo winy jest po stronie lubelskiej gddkia. Ale blokujac damy do swiadomosci wszystkim : rzadowi i gddkia jak bardzo nam zalezy na tej drodze.
Wierze,ze drodowcy rowniez ta zrozumieja.
Wtedy tez ktos z rzadu,moze otwarcie powiedziec,ze w duzej mierze opoznienia sa z winy gddkia i moze sie w koncu obudza.
Listy rowniez po czesci sie sprawdzily,wiec mozna i do ministerstwa i oczywiscie gddkia.

Mimo wszystko jestem "mlody" na forum i nie chce wyskakiwac przed szereg,ale po pasach byl pochodzil w ta i z powrotem :soon:
 
#57 ·
Z tego co widzę dziennikarze nie za bardzo kwapią się aby zadać sobie trudu i relacjonować "postępy" i problemy związane z przygotowywaniem dokumentacji.
Może zatem, ażeby organizować presję na urzędnikach i relacjonować owe postępy, można organizować coś w rodzaju konferencji cyklicznych na które zapraszane były by media oraz decydenci/przedstawiceiele władzy/osoby mające wpływ na te sprawy i zainteresowani.
Na konferencjach można było by robić relacje z przebiegu prac i prowadzić kampanię informacyjną na temat obwodnicy i innych dróg na Lubelszczyźnie plus dyskusja.
Zupełnie tak jak to dzieje się na forum. Może wtedy trafimy do szerszego grona odbiorców i zainteresujemy tymi sprawami osoby/polityków mogących pomóc w lobbingu.

Co o tym myślicie, może coś innego można robić aby działać.
Dla mnie protesty to ostateczność. Na razie trzeba dyplomatycznie jakoś podejść.
 
#58 ·
Robi TVP Lublin piękny program pt "Raport drogowy" w którym pan Nalewajko roztacza wręcz cudowne wizje tego co nas czeka, opowiada jak budowa dróg i infrastruktury drogowej pędzi do przodu - może ktoś ma kamerę , trochę pracy i mozna przygotować piękny film przedstawiający tą rzeczywistość bardziej realnie - ładnie omówić stan zaawansowania prac na poszczególnych odcinkach, opowiedzieć jak miało być, a jak jest, poprosić o wydwiad pana Wójtowicza - zadać kilka trudnych pytań (nie sądzę, żęby się zgodził) i wpuścić toto na jutuba może być naprawdę spora oglądalność.
 
#64 ·
Nie zapomnijcie zahaczyć o lubelski Urząd Wojewódzki, GDKKia o/Lublin i ew. RDOŚ Lublin spytać, kiedy będą ZnRID-y na odcinki 1-4. Bo póki co to problem jest nie tylko z pieniędzmi, ale przede wszystkim z przygotowaniem inwestycji.

Namawiam do zadawania poprzez lokalne media pytań kto z w/w instytucji jest winny opóźnień i przespania prosperity.
 
#63 ·
To fakt,czasu nie ma. Niech ktos z duzym stazem forumowym zadecyduje. Mysle,ze reszta sie przylaczy. Jezeli ktos chce ja mam dzis troche wolnego i moge sklecic jakas sensowna petycje. Mysle ,ze tez powinny za tym pojsc tez inne czyny,bo jest to faktycznie ostatni dzwonek.
 
#66 ·
A jest ktoś konkretny kto się tego podiął, czy ktoś kto tym się zajmie?
Szkoda byłoby gdyby szansa poruszenia tego tematu przepadła.
 
#67 ·
Pierwsze pytania od internautów dotyczą drogi S-17 i obwodnicy Lublina: Co dalej z tymi trasami? Może uda się panu przekonać Warszawę do przekazania pieniędzy na budowę obwodnicy Lublina i ekspresówki do Warszawy?

Krzysztof Hetman: Gdyby to zależało tylko od Pana Premiera Pawlaka, to jestem przekonany, że ta obwodnica byłaby już dawno temu. Natomiast tutaj decydentem jest Pan Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury. Więc jeśli chodzi o obwodnicę to wygląda na to, że raczej jest ona niezagrożona.

Natomiast będziemy musieli mocno popracować nad całym ciągiem drogowym do Warszawy. Aczkolwiek naszym sprzymierzeńcem powinny być zapisy w Programie Infrastruktura i Środowisko, gdyż mało kto wie, że znajduje się tam zapis o modernizacji tej drogi do roku 2015.

Determinantem sukcesu jest przygotowanie GDDKiA do realizacji tej inwestycji od strony dokumentacyjnej i finansowej. Jeśli tak jest, to jest duża szansa że droga powstanie do połowy 2012 roku, ale niesie za sobą wiele ryzyka.
No to po pierwsze: próba mieszania do tego polityki (bo Pawlak jest najlepszy) - tragedia, mieszkańcy Lubelszczyzny maja gdzieś kto tą drogę wybuduje, byle w końcu powstała, po to pan Hetman został marszałkiem, żeby takie rzeczy wiedzieć.
Po drugie to ostatnie zdanie to albo pomylka dziennikarzy przy wpisywaniu daty (... do połowy 2012), albo pokaz kompletnej niewiedzy pana Hetmana.
Szkoda, że to słabiutko wypadło, trudno liczyc na poważne wsparcie samorządowców jeśli taki poziom reprezentują.
 
Status
Not open for further replies.
You have insufficient privileges to reply here.
Top