SkyscraperCity Forum banner

[Lublin] Obwodnica Południowa

56K views 99 replies 47 participants last post by  kaktus 
#1 · (Edited)
Południowa Obwodnica Lublina

Powstanie tej drogi byłoby dla miasta prawdziwym przełomem. Połączyłaby ze sobą dwa ważne punkty na drogowej mapie: węzeł Węglin, czyli właśnie po-wstający odcinek ekspresówki S19 w kierunku Kraśnika na zachodniej obwodnicy Lublina z węzłem Felin na ekspresówce S17.
Co prawda już pod koniec listo-pada, po oddaniu do użytku zachodniej obwodnicy, w komfortowych warunkach będzie można do-stać się choćby ze Świdnika w stronę Konopnicy i Kraśnika.
Jednak planowana inwestycja znacznie skróciłaby tę drogę. I takie właśnie plany ma ratusz.
Droga dostała roboczą nazwę "Południowa obwodnica". Bez wątpienia byłaby dużym oddechem dla mieszkańców np. Zemborzyc, czy Prawiednik, którzy do innych dzielnic miasta zmuszenie są dojeżdżać wybudowanymi jeszcze w latach 70. i praktycznie niemodernizowanymi od tego czasu ulicami Krężnicką, Janowską, Osmolicką i Żeglarską.

- Wzbraniam się przed nazywaniem tego obwodnicą, by nie kojarzyła się z drogą ekspresową, która powstała na północ od granic miasta, bo to nie jest to samo ? zaznacza Małgorzata Żurkowska, główny urbanista Lublina.
Trasę, która powstanie można przyrównać do istniejącej alei Andersa, Smorawińskiego, czy oddanych do użytku w ostatnich latach ul. Dywiznonu 303 na Dziesiątej, czy Zelwerowicza na Czechowie. Ma mieć zupełnie inną funkcję niż ekspresówka, którą mamy na pół-nocy miasta i wkrótce będziemy mieli na zachodzie. Wspomniane drogi mają charakter typowo tranzytowy. Natomiast południowa obwodnica służyć ma przede wszystkim mieszkańcom. Ale nie tylko.
Plan zagospodarowania przestrzennego województwa lubelskie-go przewiduje przedłużenie drogi wojewódzkiej nr 747 od węzła Węglin. "Południowa obwodnica" byłaby więc kontynuacją tej trasy od nowego mostu na Wiśle w Kamieniu. Ta trasa ma usprawnić obsługę komunikacyjną południowych i południowo-zachodnich terenów województwa lubelskiego pod kątem dojazdów do Lublina.
Na terenie miasta dla planowanej drogi przewiduje się tzw. klasę G. Co to oznacza? Będzie to ulica miejska krzyżującą się z innymi ulicami w jednym poziomie, a więc bez konieczności budowy estakad. Będzie miała też chodniki i ścieżki rowerowe. Szczegółowe parametry- zostaną sprecyzowane na etapie realizacyjnym.

Dlaczego temat wypływa właśnie teraz? Otóż miejscy planiści kończą właśnie opracowywanie dokumentu, który fachowo nazywa się ?Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego?. Pracują nad nim już około sześciu lat. Jeszcze w tym roku zostanie on wyłożony publicznie i każdy będzie mógł się z nim zapoznać i, co więcej, wnieść swoje uwagi. ?Studium? jest dla miasta niezwykle ważne. Każdy plan za-gospodarowania przestrzennego, powinien zachować zgodność z tym dokumentem. To znaczy, że jego ustalenia dotyczące np. przewidywanych funkcji czy dróg powinny być uwzględniane w planach miejscowych.
? W dokumencie strategicznym jakim jest studium, wyznaczając przebieg dróg, równocześnie zabez-piecza się miejsce pod tę funkcję. Studium to dokument dotyczący polityki miasta jeśli chodzi o jego rozwój przestrzenny ? precyzuje Małgorzata Żurkowska.
W obecnie obowiązującym Studium uchwalonym jeszcze w 2000 roku takiego rozwiązania drogowego nie ma. Jednak, z uwagi na rozmach inwestycyjny miasta w ostatnich latach, zmiany w przepisach a także nowe potrzeby wyrażane przez instytucje i osoby prywatne we wnioskach do planów i do studium, w ratuszu rozpoczęły się prace nad nowym dokumentem.

Południowa "obwodnica" przebiegałaby przez teren trzech gmin: Konopnicy, Lublina i Świdnika. Jednak jej trasa poza granicami miasta jest tylko orientacyjna i wymaga uściślenia oraz uwzględnienia w planach zagospodarowania tych gmin.
Na terenie Lublina, przebieg za-proponowany w projekcie Studium w większości nie pokrywa się z istniejącymi trasami ulic. Biegnie przez Zemborzyce Podleśne obok Starego Lasu, część Wrotkowa, Abramowice i Głusk, ale nie gminę, tylko dzielnice Lublina. Jest trasa miałaby zostać wytyczona głównie użytkami rolnymi. W okolicach Zalewu Zemborzyckiego ma się zetknąć z ul. Żeglarską.
? Zaproponowany w mieście układ drogowy powinien poprawić komunikację między poszczególnymi dzielnicami ? przewidując też rozwój Lublina w miejscach dotychczas nie-zagospodarowanych. Chcemy, by tkanka miejska skupiała się jak najbliżej centrum, ale to, że Lublin będzie się rozwijał jest pewne i wymaga odpowiednich decyzji planistycznych ? dodaje Małgorzata Żurkowska.
Czy taka inwestycja, blisko okolic Starego Lasu oraz Zalewu Zemborzyckiego nie spowoduje protestów mieszkańców?
? Na pewno będą protesty, bo przy wyłożeniu każdego planu są. Nawet zaproponowane w planach 12 metrowe pasy drogowe wywołują protest społeczny. Z jednej strony mamy tych, którzy kupowali działki, by mieć ciszę i spokój. Ale z drugiej, jesteśmy w mieście, które dla swojego rozwoju potrzebuje nowych terenów. Ponieważ chcemy by Lublin był miejscem przyjaznym do zamieszkania jak również miejscem przyjaznym pod względem wykonywania pracy, usprawnianie układu drogowego w mieście po-winno być i jest priorytetem, również w planowaniu przestrzennym ? tłumaczy Żurkowska i zwraca uwagę, że w północnej części miasta z uwagi na istniejącą zabudowę wielorodzinną układ drogowy jest w dużej mierze zrealizowany. W południowej części Lublina jest sporo do poprawy.

Czy to jedyny możliwy przebieg południowej obwodnicy?
? Wybieraliśmy najmniej kolizyjny z istniejącym zainwestowaniem terenów. Inaczej musielibyśmy poprowadzić ją przez tereny o dużym stopniu zainwestowania, co stwarzałoby poważne utrudnienia i koszty realizacji ? informuje inżynier budowy dróg Tadeusz Laskowski z wydziału planowania urzędu miasta.
Kiedy studium zostanie uchwalone? Zgodnie z przepisami, aby zaczęło obowiązywać, musi trafić na radę miasta w formie uchwały i ta musi zostać przyjęta. Wcześniej projekt studium jest udostępniany do wglądu publicznego.
W trakcie tzw. wyłożenia organizowana jest dyskusja publiczna. W tym czasie mogą być składane uwagi do projektu. Jeśli będą zasadne w dokumencie będą wprowadzane zmiany. Jeśli natomiast projekt spotka się z akceptacją, jego uchwalenie możliwe byłoby w pierwszym kwartale przyszłego roku.
W czasie realizacji drogi być może będzie potrzeba wykupu terenów prywatnych, ponieważ droga nie przebiega przez grunty należące do miasta bądź skarbu państwa.

"Studium" opiniowane jest przez Miejską Komisję Urbanistyczną-Architektoniczną.
- Miastu potrzebna jest droga, która połączy węzeł Węglin z wę-złem Felin od południa. Jeśli chodzi o przebieg, to lepszy też sobie trud-no wyobrazić. Bo jeśli nie ten to ja-ki? ? uważa architekt Stanisław Lichota, przewodniczący miejskiej komisji. Zaznacza jednak, że wy-powiada się w swoim imieniu, a nie w imieniu całej komisji. ? Jeśli natomiast chodzi o obecność tej drogi w strefie rekreacyjnej jaką jest za-lew Zemborzycki, to są możliwości, by jej uciążliwość zminimalizować. To już jest kwestia konkretnych rozwiązań projektowych. Można np. na odcinku przy zalewie pozo-stawić drogę jednojezdniową. Poza tym tę drogę można traktować jako element obsługi komunikacyjnej obszaru rekreacyjnego zalewu Zemborzyckiego. Komisja rozwiązania drogowe dotyczące tej drogi za-proponowane przez miejskich planistów, zaopiniowała pozytywnie.
Ratusz szacuje, że droga będzie kosztować ok. 600 mln zł, co jest kwotą porównywalną do budowy zachodniej obwodnicy miasta, która ma ok. 10 km. Według wstępnych przymiarek południowa obwodnica, która miałaby mieć między 15, a 18 km długości. Inwestycja w dużej mierze miałaby zostać sfinansowana z funduszy unijnych na lata 2021 -2017.

PÓŁNOCNA OBWODNICA
Jest częścią ekspresówki S17 między Piaskami a Kurowem, mamy tylko i wyłącznie dzięki mobilizacji mieszkańców, chyba jednej z największych w ostatnim czasie.Pod koniec 2010 r. rząd za-czął się wahać, czy przezna-czyć na tę inwestycję środki unijne, bo część pieniędzy na drogę trzeba było wydać z własnej kieszeni. Ramię w ramię protestowali wtedy związkowcy, przedsiębiorcy, politycy, samorządowcy, me-dia. Były pikiety w Warszawie, billboardy, listy do polityków i zbieranie podpisów pod pety-cją. W efekcie premier Donald Tusk się ugiął.Prace na obwodnicy ruszyły w pierwszej połowie 2012 r. i trwały ok. dwóch i pół roku. W sumie obwodnica między wę-złami Lublin-Felin a Lublin-Sławinek liczy ok. 23 km. Do użytku została oddana jesie-nią 2014 r.

ZACHODNIA OBWODNICA

Będzie częścią drogi ekspre-sowej S19 Lublin-Rzeszów. Droga ma niecałe 10 km dłu-gości i połączy się z obwodni-cą północną. Droga jest już praktycznie gotowa. Kierowcy powinni z niej skorzystać już pod koniec listopada. W czwartek jednak został odda-ny już jej pierwszy ponad ki-lometrowy fragment.Kontrakt na prace budowlane, z wykonawcą firmą Budimex, opiewa na kwotę blisko 424 mln zł. Droga ma dwie jezdnie po dwa pasy ruchu w każdym kierunku plus pas awaryjny. W przyszłości może być rozbudowana o jeszcze jeden dodatkowy pas w każdą stronę. Skorzystają z niej m.in. kierowcy jadący od strony Białegostoku czy Warszawy w kierunku Rze-szowa i granicy ze Słowacją.
http://lublin.wyborcza.pl/lublin/56,140290,20901820,prawdziwy-przelom,,1.html

Czyli jednak wariant nr I



 
See less See more
2
#34 · (Edited)
tak na szybko kilka mniejszych inwestycji które DAŁYBY nam podobny efekt: szybkie mazaje bo jest późno:D
Zapomniałem jak się dostosowuje obrazki do forum aby się nie wylewały;/
Nasza południowa Obwodnica:D Tworzymy 2 drogi, które i tak powstaną;)


Co można zrobić z szanowną ulicą Lubelskiego Lipca i Janowską;)


Majdanek - Głuska? Ewentualnie doświadczalną można wbić do Zorzy, którą mam nadzieje, że w końcu też wyremontują:D


ŻEGLARSKA DO Abramowickiej
 
#35 · (Edited)
Zachęcanie do przejazdu przez Krężnicką to chyba najgorszy pomysł z tych u góry. Ta droga powinna mieć wyłącznie lokalny charakter, a nie służyć jako tranzyt zamiast POL. Już teraz w godzinach szczytu jest masakra, dołożenie tam aut to robienie krajówki z drogi lokalnej z gwarantowanym korkiem przy punktach - szkoła, kościół, sklepy, przychodnia.

Poza tym w takim kształcie już można sobie przejechać
DK19 -> Tatarówka -> Krężnicka -> Żeglarska -> Zemborzycka -> Abramowicka -> Głuska -> Zorza -> Malwowa -> Piasecka -> S17

Spójrz jaki ruch jest na Zemborzyckiej, a jaki stan nawierzchni na większości z tych ulic i wywnioskuj ich obciążenie, nowe ulice narysowane przez Ciebie odciążą odcinek od Zemborzyckiej do DMM, a to nie o to chodzi.

Co do koncepcji włączenia Janowskiej w to skrzyżowanie
- dowalenie kolejnej ulicy z dużym natężeniem ruchu
- most na bystrzycy, DDR i chodnik zaraz pod/za Mostem kolejowym
- nie rozwiązuje to zwężenia zaczynającego się od ul. Koło do Wyżynnej

No i jak już sobie rysujemy to czemu nie tak?


Czerwony wariant - przejazd przez 1 tor lecący na południe ze względu na sporo mniejszy ruch + przebicie pod torami relacji Warszawa <-> Lublin
Błękitny wariant - Przebicie się pod 2 torami jednocześnie, ominięcie budynku za torami i wlot na prosto w kierunku ronda

Wszystkie rozwiązania prostowania tego zawijasa rozbijają się o spore koszta
 
#36 ·
Południowa Obwodnica Lublina to może i nie jest zły pomysł, zastanawia jedynie sposób finansowania. Z miejskiej kasy to raczej trudno sobie wyobrazić taką inwestycję, chyba, że przez wiele lat nic innego nie będzie się robić, na co miasto raczej sobie pozwolić nie może. Wiec może tak 0potraktować POL jako przedłużenie drogi wojewódzkiej 747 do Świdnika - na drogę wojewódzką chyba łatwiej o finans, a poprowadzić ją mniej więcej tak:
https://megawrzuta.pl/download/c2accc9c25d56807b4a88ac5f08bc1b8.html
(nie wrzucam tu planu bo plik dość ciężki)
 
#42 ·
POL, powinna być zaprojektowana jako droga ekspresowa. Docelowo się przyda, może jeszcze tego nie widać, ale w miarę czasu urośnie oczekiwanie, aby ta trasa miała taką rangę. Ringi autostradowo-ekspresowe mają już zaprojektowane Łódź, Kraków, Warszawa. Jest to najlepsze rozwiązanie. Ożywi to cały region wokół miasta.
 
#49 ·
Domknięcie ringu w standardzie eSki niewątpliwie byłoby fajne, ale wtedy trzeba by to robić w wariancie B z pierwszego postu, a i tak była by potrzeba budowy zwykłej miejskiej drogi w wariancie A albo zbliżonym. Bo budowanie eSki w wariancie A wiązałoby się z protestami mieszkańców pobliskich bloków (znacznie większymi od tych protestów towarzyszy od "kultury przestrzeni") i zwiększało koszty. A skoro już przy kosztach jesteśmy. POL, w jakimkolwiek wariancie, na ten moment to koszty całkowicie nieadekwatne do korzyści jakie by dała.
To o czym tu głównie toczy się dyskusja to de facto żadna obwodnica a coś co roboczo można by nazwać "trasą południową".

Podsumowując. Trasa w wariancie A (albo zbliżonym) jest sensowna jako zwykła miejska ulica 2x2 (miejscami 2x3?), z możliwie małą ilością świateł i ew. podniesionym limitem prędkości do 70/80. Natomiast w przebiegu podobnym do wariantu B zostawić rezerwę i być może w bliżej nie określonej przyszłości budować prawdziwą POL w standardzie S.
 
#43 ·
Południe Lublina nie jest przeznaczone pod przemysł, wielki handel ani usługi. Przewiduje się ten obszar jako obszar mieszkalny, wielorodzinny w rejonie Żeglarska-Zemborzycka oraz jednorodzinny w pozostałej części miasta. Dodatkowo, znajduje się tutaj największy procent użytków rolnych w mieście. Co do których także nie planuje się znaczących przekształceń a jeśli już to pod budownictwo mieszkaniowe.

W mieście mamy tylko dwa kompleksy leśne - Stary Gaj i Dąbrowa. Więcej mieć nie będziemy, a jedynie ten obszar będzie się zmniejszał (jak ze Starym Gajem już się dzieje).

Również jedyny teren z (zaniedbanym) potencjałem rekreacyjnym znajduje się wokół Zalewu Zemborzyckiego. Parki mogą być piękne, można snuć wizje o parku centralnym w miejscu stawów, ale nie będzie to nigdy to samo co tereny wokół zalewu i sam zalew.

Nazywanie drogi tutaj analizowanej południową obwodnicą Lublina też nie jest całkiem uprawnione, ponieważ nie będzie ona ani na południe od Lublina ani nie będzie obwodnicą Lublina, będzie przecinać miasto, które nie kończy się na Diamentowej czy Żeglarskiej przecież.

Niektórzy wołają o drogę ekspresową. Droga ekspresowa potrzebuje kilkudziesięciu metrów pasa, jeśli dodać do tego konieczność pozostawienia dróg lokalnych, to pas ten sięgnie już z 80 metrów szerokości, a 80 metrów szerokości to ma np. budynek DOKP przy Okopowej.

Droga ekspresowa na odcinku linia kolejowa - Zemborzycka, będzie bez dwóch zdań typowym zaekranowanym ściekiem. Co wymusi decyzja środowiskowa, nie do przeskoczenia z wielu powodów (tereny rekreacyjne w bezpośredniej bliskości, zwarta zabudowa wielorodzinna i plany jej rozwoju) - spodziewać można się też sytuacji takiej jak na Solidarności przy skansenie, nie dość że ekrany to dodatkowo ograniczenie prędkości, bo przecież obok mieszkają ludzie.

W skali regionu taka droga może mieć sens, ale w skali miasta, zwłaszcza tej jego części będzie rozcięciem i odcięciem za gigantyczne pieniądze.

Można myśleć perspektywicznie i planować (chociaż jak wiemy plany często można sobie wsadzić w kieszeń - jak z trasą zieloną przy linii kolejowej), ale odnoszę wrażenie że trochę się nam poprzewracało w głowach od tego dobrobytu 3/5 ekspresowej obwodnicy Lublina.
 
#44 ·
Ekspresówka to chyba troszkę przesada. POL tak jak ją sobie planujemy przechodzi przez tereny nieco bardziej zurbanizowane nią obecna ekspresowa obwodnica Lublina, więc już samo to nastręczałoby trudności. Poza tym "dostępność" drogi ekspresowej jest jedynie w węzłach, a te przy prostym układzie muszą choćby spełniać warunki odległości między sobą. Oczywiście można zbudować węzły zespolone, ale to już dla takiej w sumie lokalnej drogi, megalomania.
Fajnie gdyby powstała droga dwujezdniowa, przynajmniej częściowo bezkolizyjna z takim zapasem na całkowitą bezkolizyjność - pamiętajcie cały czas o finansowaniu takiej inwestycji, bo planować to jedno - papier wszystko przyjmie, tylko potem przychodzi pora na zderzenie się z rzeczywistością. W Lublinie mnóstwo inwestycji o wiele mniej kosztownych czeka na realizację.
 
#45 ·
POL wcale nie musi być drogą ekspresową. Nie ma takiej potrzeby, ponadto ciężko będzie znaleźć fundusze na taką inwestycję. Tutaj wystarczy droga klasy Zelwerowicza czy Filaretów, czyli 2x2, a gdzieniegdzie w wersji 1x4. Poza tym nie ma żadnych przeszkód, aby ta droga powstawała etapami jako inwestycja miejska. Najpierw przyda się nowa droga od ul. Dekutowskiego do Abramowickiej, która zresztą jest planowana przez miasto. Dzięki niej można będzie przekierować tranzyt na obrzeża miasta i na obwodnicę. Potem droga Abramowicka - Żeglarska. A trzeci etap, czyli Żeglarska - Konopnica można byłoby rzeczywiście sfinansować jako przedłużenie DW 747
 
#48 ·
mają być dodatkowe przejścia, więc nie będzie potrzeby biegania po torach. Teraz normalnych przejść nie ma, więc nie ma też wyboru. Zresztą w normalnym stanie ciężko jest wpaść pod pociąg, nie są one ciche i niewidoczne oraz nie jeżdżą 250 km/h.
 
#51 ·
^^ Ale ja się zgadzam że trasa w wariancie A jest potrzebna, tylko że:
a) nie w standardzie S
b) to nie byłaby żadna obwodnica

Ekspresówka w wariancie B też byłaby fajna, ale wydawanie kilkuset milionów po to by skrócić czas przejazdu tranzytu w relacji południe-wschód o jakiś kwadrans i być może aktywować gospodarczo nowe tereny to przerost formy nad treścią. Zwłaszcza w sytuacji gdzie, póki co, poza obwodnicą nie mamy eSek w żadnym kierunku.
 
#52 ·
^^^^^^A mimo to ostatnio pociąg potrącił kogoś w tamtym rejonie (choć mogło to być samobójstwo). Generalnie jednak przejścia by się przydały. Jak i przebicie linii kolejowej przez jakąś nową drogę, typu przedłużenie Granitowej do POL
 
#53 ·
Proponuję budowę przynajmniej częściowo bezkolizyjnej drogi 2x2/1x4. Będzie taniej niż budować ekspresówkę, a efekt o wiele lepszy niż przy drodze kolizyjnej. Niby droga kolizyjna jest dużo tańsza, ale co jakiś czas są światła, które znacząco wydłużają czas przejazdu.
 
#54 ·
Hmm, ale tam i tak nie byłoby wielu skrzyżowań: od Konopnicy do Żeglarskiej może być jedno z nową Granitową i drogami w Zemborzycach, potem obecny odcinek Żeglarskiej zostaje jak jest, czyli skrzyżowania z Janowską, Romera i Zemborzycką, potem kolejne dopiero z Abramowicką, Głuską i DMM/Piasecką.
Poza tym zawsze można zrobić ronda turbinowe zamiast sygnalizacji ;)
 
#56 ·
Tylko czy potrzebujemy naprawdę zamknąć ring?

Potrzeba odciążyć miasto, aby poranny i popołudniowy szczyt nie blokowały każdej !!! ulicy miasta.

Dlatego moja propozycja z przedłużeniem Żeglarskiej, połaczeniu Męczenników Majdanka z Głuską, znalezienie pomysłu na Janowską się pojawił.
W Lublinie niewiele można zrobić bez rozbiórek...
Przedłużenie Zana, Przedłużenie Dywizjonu 303, Połączenie DMM(Przedłużenie Dekutowskiego)-Abramowicka/Głuska

Od 30 lat jest forsowana aktualna Trasa Zielona do Konopnicy, skończy się dojściem do Diamentowej i w sumie powstanie krzyżówka która może sprawić jeszcze więcej problemów i korków niż obecnie... Ale tak ta droga jest potrzebna, to co sie dzieje na Lubelskiego Lipca, Krochmalnej to nie ma prawa istnieć;)
W mieście mamy źle zaplanowaną infrastrukturę drogową, więc szukajmy raz że tanich a dwa że wielopłaszczyznowych pomysłów.
 
#62 ·
Tylko czy potrzebujemy naprawdę zamknąć ring?

Potrzeba odciążyć miasto, aby poranny i popołudniowy szczyt nie blokowały każdej !!! ulicy miasta.
Tyle tylko, że nie brak ringu jest tutaj problemem... ;) Moskwa ma kilka ringów zarówno w mieście jak i wokół miasta, a i tak jest najbardziej zakorkowana w Europie... Megalomańska rozbudowa infrastruktury dla samochodów nie sprawdziła się w żadnym z krajów Europy, Ameryki oraz Azji... Nigdzie, w dłuższym okresie czasu, nie spowodowało to odczuwalnej zmiany w czasach przejazdu z punktu A do B. Dlaczego wciąż nie potrafimy się uczyć od bardziej doświadczonych i trwonimy pieniądze na głupie rozwiązania?
 
#59 ·
Pisałem o tym w wątku o obwodnicy ale napiszę i tutaj. Według moich informacji gmina Konopnica nie jest (w każdym razie nie była rok temu) zainteresowana budową południowej obwodnicy Lublina (w znaczeniu, jak Lublin chce to sobie może u siebie swoją część budować).

Wariant A dodatkowo musialby chyba przechodzic przez stacje paliw w Stasinie, no chyba że by się go dało puścić obok stacji i potem wzdłuż linii średniego napięcia. Ma też zaletę, że teoretycznie może dałoby się zrobić dojazd do Lublin Zachodni + jakiś parking po stronie gminy (jeśli sąsiedztwo rezerwatu nie przeszkodzi). Szybki dojazd paraobwodnicą do przystanku pociągów dalekobieżnych to fajna perspektywa.
 
#61 ·
cały czas pojawia się argument odciążenia JPII od ruchu tranzytowego. Tylko że tego ruchu dużego tam nie ma. Są to głównie mieszkańcy osiedli na południe od JPII i widać to po godzinach natężenia ruchu. Tranzyt to jest na Kraśnickiej i zniknie po otwarciu ZOL. Wtedy część osób, szczególnie w przypadku niewytyczenia buspasów, przeniesie się na tą drogę jak już będzie skrzyżowanie z Solidarności. I znowu szybko zakorkuje tą ulicę.
Dla mnie, jako obecnego mieszkańca Poręby, ważniejsze jest zrobienie sprawnej komunikacji miejskiej i możliwość zrezygnowania czasami z samochodu. Do tego nie wystarczą te śmieszne buspasy na rodzie JPII - AK. To musi być sprawny korytarz od JPII do Racławickich, łącznie z Racławickimi.
1. buspasy na Kraśnickiej (chociaż nie do końca jestem o tym przekonany jako kierowca),
2. rozwiązanie proponowane przez FRL na skrzyżowaniu Filaretów z Głęboką, w postaci lokalizacji buspasu na środkowym pasie oraz dalej dobudowane buspasy na Sowińskiego;
3. ewentualne poszerzenie JPII na całej długości i Głębokiej pomiędzy Filaretów- Narutowicza o buspas
4. przeznaczenie jednego pasa z trzech dla KM na Lubelskiego Lipca po jej przedłużeniu do Diamentowej, od razu, żeby kierowcy nie czuli że coś tracą.
Czyli rozwiązania 2, 3 i 4 w ogóle nie ingerujące w obecny ruch samochodowy, a dające ogromną przewagę dla KM. I pewnie kosztujące mniej co budowa południowej niby obwodnicy miasta.
 
#63 ·
Obydwa warianty powinny pójść do kosza. Zaraz otworzy się ZOL i cały tranzyt powinien pójść obwodnicą. Odcinek Konopnica - Felin to 20 minut podróży z prędkością 100km/h, bezsensem ładować się więc w Jana Pawła II by przejechać od strony Kraśnika do Świdnika. Jeśli już niezbedne jest połączenie S17 i S19 warto wskazać jako alternatywę rozbudowę o pobocza, wyprostowanie i przedłużenie DW836 w kierunku planowanej S19 w okolicy Wilkołaza. Takie rozwiązanie da realne skrócenie czasu przejazdu na trasie Piaski-Kraśnik. I miasto nie musi do takiego rozwiązania dokładać.
W temacie wariantu 1 - nie chcę tu rozwijać kwestii ochrony przyrody, tylko tyle napiszę, że pomysł zamknięcia Starego Lasu siatką ulic (bo przecież na mapie mamy przedłużenie Gęsiej) jest absurdalny.
Pod przykrywką domknięcia ringu planuje się wybudowanie kolejnej miejskiej autostrady. Która zamiast odciążyć okolice zalewu skieruje tam dodatkowy ruch. W połączeniu z nowymi skrzyżowaniami spowoduje to wydłużenie czasów podróży z Zemborzyc czy Prawiednik do centrum. Z Zemborzyc czy Prawiednik łatwo teraz dostać się do ZOL.
A jak odciążyć ul. Jana Pawła II/wydać lepiej te 600 mln?
- wybudować buspasy w ul. Jana Pawła II (przynajmniej na odcinku Granitowa-Filaretów) i w ul. Filaretów
- poprawić obsługe Poręby komunikacją miejską
- pomyśleć o przedłużeniu Zana do Lubelskiego Lipca - dzięki temu można odciążyć ulice centrum - Nadbystrzycką-Narutowicza, Głęboką i zyskujemy dobry dojazd do przyszłego dworca metropolitalnego.
- połączyć Dywizjonu 303 z Wrotkowską.
Efekt dużo lepszy niż wszelkie warianty POL.
A sensowności przedłużenia Dekutowskiego do Abramowickiej nikt raczej nie kwestionuje.
 
#64 ·
Zgadzam się, że na JPII głównym problemem jest ruch z osiedli, a nie tranzyt, ale dobudowywanie buspasów nie będzie żadnym rozwiązaniem. Głównie dlatego, że czas przejazdu komunikacji nie jest problemem. Problemem jest to, że komunikacja w ogóle nie penetruje ani starej ani nowej Poręby. Co z tego, że komunikacja szybko przejedzie, skoro ogromna liczba mieszkańców na tych osiedla do najbliższego przystanku musi drałować co najmniej kilkanaście minut? Co buspasy zmienią w tej kwestii? Nic.

Nikt nie wybierze KM, nawet jeśli wprowadzilibyśmy tam tramwaje czy metro, jeżeli kupę czasu poświęci na dojście do nich. W mojej ocenie pod lasem MUSI POWSTAĆ jakaś droga. Nie musi ona dochodzić do Kraśnickiej, ale musi zapewnić obsługę nowo powstałych osiedli. Alternatywą jest oczywiście rozbudowa JPII, tylko jak dla mnie to poroniony pomysł. Lepiej jest mieć dwie mniejsze drogi, niż jedną wielką autostradę. A w zasadzie tylko takie alternatywy teraz mamy. Nie przekonuje mnie pisanie o odcięciu Poręby od lasu, bo nowa ulica nie musi mieć pierdyliarda pasów, po drugie ukształtowanie terenu sprawia, że warto wybudować tam parę kładek dla pieszych. Po trzecie, poszerzanie JPII spowoduje jeszcze większe odcięcie ludzi mieszkających po jej północnej stronie, od parku JPII. Oni są jacyś gorsi? Im już można walnąć pod oknami wielopasmową drogę, a na Porębie nie wolno nic? Jeszcze żeby plany powstania TZ pojawiły się wczoraj, ale one są wiadome od dawna. Jeżeli ktoś kupił mieszkanie nie sprawdzając co jest planowane w okolicy to ja przepraszam, jego sprawa. Czemu mamy teraz dopieprzać innym autostradę pod oknami? Tym bardziej, że to właśnie ludzi na Porębie najbardziej potrzebują poprawy komunikacji w tym rejonie. Ot takie wygodne podejście, chcę mieć sprawną komunikację, nie chcę stać w korkach, infrastrukturę rozbudowywać bo potrzebna, ale broń Boże u mnie pod oknami.
 
#66 ·
No poszaleliście z tymi pomysłami. Ekspresówka, bezkolizyjne skrzyżowania. Może od razu walnijmy autostradę? No co? Przecież nas stać. Jeśli południowa obwodnica miałaby powstać, to tylko w wariancie 1. Nie po to, żeby tranzyt mógł ominąć Lublin, ale żeby usprawnić ruch lokalny. Skrzyżowania widzę tylko ze światłami lub w formie rond turbinowych, żeby TIRom bardziej się opłacało pojechać szybciej ekspresówką dookoła.
 
#74 ·
DW 836 powinna być zrobiona na wczoraj, bo w niektórych miejscach ta droga wygląda jak po bombardowaniu. Gdyby władzom miasta udało się wprowadzić zakaz tranzytu TIRów przez miasto, to przecież coś trzeba zrobić z ciężarówkami jadącymi od strony Biłgoraja. Dla nich najlepsza byłoby ustawienie w Piotrkowie nakazu skrętu w DW836 do Piask i potem jazda S12/17. Niby w relacji do węzła Lublin Rudnik jest to 15 km więcej, ale już obecnie 12 min. szybciej niż przez miasto.

Co do TZ to raczej będzie trudno zrealizować ją w dotychczas planowanym przebiegu. Ale fajnie by było, żeby kolejny etap budowy nie kończył się na skrzyżowaniu z Krochmalną i Diamentową, tylko na skrzyżowaniu z Janowską.
Poza tym powstanie przedłużenia Dekutowskiego do Głuskiej jest już zapowiadane, przedłużenie Żeglarskiej do Abramowickiej też powinno powstać. Więc jedyny odcinek sporny POL będzie prowadził od Żeglarskiej do Zemborzyc/Stasina.
 
This is an older thread, you may not receive a response, and could be reviving an old thread. Please consider creating a new thread.
Top