Nowy stadion piłkarsko-żużlowy
Piętrowe trybuny na 35 tysięcy, podgrzewana murawa piłkarska, kryty tor żużlowy z dmuchanymi bandami, nowoczesne oświetlenie, boiska treningowe - to wszystko i jeszcze kilka innych rozwiązań ma mieć nowy stadion Stali Rzeszów.
Wyceniono, że potrzeba około 70 mln zł. Planuje się że 3/4 potrzebnych środków można będzie pozyskać ze specjalnych funduszy Unii Europejskiej.
Klub pozostaje w kontakcie z architektami, chociaż na wykonanie projektu nowoczesnego stadionu, którego w całym województwie nie ma, musi zostać rozpisany przetarg. Najważniejsze, że jest wola wybudowania takiego obiektu przy ul. Hetmańskiej.
Ze względu na usytuowanie stadionu w środku miasta, będzie on budowany według podobnej koncepcji, jak obiekt Korony Kielce. Choć różnica będzie zasadnicza, bo stadion w Kielcach jest typowo piłkarski, w Rzeszowie musi być piłkarsko-żużlowy,
Z ostatniej chwili:
GW "Nie ma długu, będzie stadion"
Zwolennicy budowy w Rzeszowie nowoczesnego stadionu mają powód do radości. Ministerstwo skarbu oddłużyło Stal Rzeszów i teraz miasto może przejąć jej obiekty i rozpocząć budowę
Starania o zdjęcie hipoteki ciążącej na stadionie Stali trwały wiele miesięcy. We wtorek Władysław Prygoń, prezes Stali Rzeszów otrzymał potwierdzenie z Warszawy, że dług został anulowany. - Najpoważniejsze obciążenie, które blokowało przejęcie przez miasto stadionu przestało istnieć - mówi Prygoń i wyjaśnia: - Wykreślono hipotekę, którą zostaliśmy obciążeni budując halę sportową i jupitery.
Pomysł budowy nowoczesnego stadionu na miejscu obecnego obiektu Stali Rzeszów, ma krótką, ale burzliwą historię. O tym, że miasto potrzebuje takiego kompleksu mówiono od lat, ale zawsze były to tylko bliżej nie sprecyzowane marzenia. Realnych kształtów nabrały pod koniec 2005 roku, kiedy do idei zapaliły się dwie rzeszowskie kobiety sukcesu: Marta Półtorak, szefowa firmy Marma Polskie Folie Rzeszów, prezes sekcji żużlowej Stali oraz Barbara Kuźniar-Jabłczyńska, szefowa Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
Bardzo szybko powstała koncepcja stadionu piłkarsko-żużlowego z zadaszonym torem i podgrzewaną płytą piłkarską oraz trybuną na 35 tysięcy miejsc. Na Politechnice Rzeszowskiej opracowano wizualizację wzorowaną na stadionach niemieckich m. in. w Hanowerze.
http://stadiony.net/projects/stadion_stali_rzeszow/stadion_stali_rzeszow01.jpg
http://stadiony.net/projects/stadion_stali_rzeszow/stadion_stali_rzeszow02.jpg
Pojawił się jednak problem, który na wiele miesięcy ostudził zapał i tempo prac. Miasto mogłoby ubiegać się o środki unijne na budowę stadionu, ale musiałoby być jego właścicielem. Tymczasem obiekt był zadłużony na niemal 2 mln. zł i radni nie wyrazili zgody na jego przejęcie.
Dziś Marta Półtorak nie ukrywa radości: - Zawsze staram się kończyć to co zaczęłam. I choć w przypadku stadionu były chwile zwątpienia udało się. Bardzo nam pomógł poseł Jan Bury i jego prawnicy. Teraz stadion jest wolny od zadłużenia, miasto może go przejąć. To doskonała szansa dla Rzeszowa na pozyskanie środków unijnych na budowę takiego obiektu, którym będziemy się szczycić nie tylko w kraju - mówi i dodaje: - Myślę, że za kilka lat będziemy tu organizować imprezy międzynarodowe. Na pewno żużlowe Grand Prix, a może i mecze reprezentacji piłkarskiej.
Zadowolenia nie ukrywa też prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. - Czekaliśmy na tę decyzję. Jestem jak najbardziej zainteresowany rozbudową. Jeżeli tylko dotrą do ratusza dokumenty potwierdzające oddłużenie stadionu, zabieramy się do roboty - deklaruje.
Realizację pomysłu budowy nowego stadionu miasto ma rozpocząć od przejęcia obiektu i ustalenia zasad korzystania z niego przez klub Stal. Muszą o tym zadecydować radni. Niemal równocześnie planowane jest złożenie wniosku o dofinansowanie rozbudowy ze środków unijnych, przeznaczonych na tzw. wzmocnienie ściany wschodniej. Będzie to już drugi taki wniosek, jeden Rzeszów już złożył. Nie miał on jednak szans powodzenia, bo stadion nie był właśnością miasta.
- Jeżeli informacje o oddłużeniu się potwierdzą i przejmiemy stadion, to zdecydowanie zwiększy to szanse na uzyskanie dofinansowania. Wtedy wystartujemy. Przymierzamy się do inwestycji wartej około 70 mln zł. To ma być nowoczesny stadion, który będzie promował Rzeszów - mówi Tadeusz Ferenc.
:drunk:
Piętrowe trybuny na 35 tysięcy, podgrzewana murawa piłkarska, kryty tor żużlowy z dmuchanymi bandami, nowoczesne oświetlenie, boiska treningowe - to wszystko i jeszcze kilka innych rozwiązań ma mieć nowy stadion Stali Rzeszów.
Wyceniono, że potrzeba około 70 mln zł. Planuje się że 3/4 potrzebnych środków można będzie pozyskać ze specjalnych funduszy Unii Europejskiej.
Klub pozostaje w kontakcie z architektami, chociaż na wykonanie projektu nowoczesnego stadionu, którego w całym województwie nie ma, musi zostać rozpisany przetarg. Najważniejsze, że jest wola wybudowania takiego obiektu przy ul. Hetmańskiej.
Ze względu na usytuowanie stadionu w środku miasta, będzie on budowany według podobnej koncepcji, jak obiekt Korony Kielce. Choć różnica będzie zasadnicza, bo stadion w Kielcach jest typowo piłkarski, w Rzeszowie musi być piłkarsko-żużlowy,
Z ostatniej chwili:
GW "Nie ma długu, będzie stadion"
Zwolennicy budowy w Rzeszowie nowoczesnego stadionu mają powód do radości. Ministerstwo skarbu oddłużyło Stal Rzeszów i teraz miasto może przejąć jej obiekty i rozpocząć budowę
Starania o zdjęcie hipoteki ciążącej na stadionie Stali trwały wiele miesięcy. We wtorek Władysław Prygoń, prezes Stali Rzeszów otrzymał potwierdzenie z Warszawy, że dług został anulowany. - Najpoważniejsze obciążenie, które blokowało przejęcie przez miasto stadionu przestało istnieć - mówi Prygoń i wyjaśnia: - Wykreślono hipotekę, którą zostaliśmy obciążeni budując halę sportową i jupitery.
Pomysł budowy nowoczesnego stadionu na miejscu obecnego obiektu Stali Rzeszów, ma krótką, ale burzliwą historię. O tym, że miasto potrzebuje takiego kompleksu mówiono od lat, ale zawsze były to tylko bliżej nie sprecyzowane marzenia. Realnych kształtów nabrały pod koniec 2005 roku, kiedy do idei zapaliły się dwie rzeszowskie kobiety sukcesu: Marta Półtorak, szefowa firmy Marma Polskie Folie Rzeszów, prezes sekcji żużlowej Stali oraz Barbara Kuźniar-Jabłczyńska, szefowa Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
Bardzo szybko powstała koncepcja stadionu piłkarsko-żużlowego z zadaszonym torem i podgrzewaną płytą piłkarską oraz trybuną na 35 tysięcy miejsc. Na Politechnice Rzeszowskiej opracowano wizualizację wzorowaną na stadionach niemieckich m. in. w Hanowerze.
http://stadiony.net/projects/stadion_stali_rzeszow/stadion_stali_rzeszow01.jpg
http://stadiony.net/projects/stadion_stali_rzeszow/stadion_stali_rzeszow02.jpg
Pojawił się jednak problem, który na wiele miesięcy ostudził zapał i tempo prac. Miasto mogłoby ubiegać się o środki unijne na budowę stadionu, ale musiałoby być jego właścicielem. Tymczasem obiekt był zadłużony na niemal 2 mln. zł i radni nie wyrazili zgody na jego przejęcie.
Dziś Marta Półtorak nie ukrywa radości: - Zawsze staram się kończyć to co zaczęłam. I choć w przypadku stadionu były chwile zwątpienia udało się. Bardzo nam pomógł poseł Jan Bury i jego prawnicy. Teraz stadion jest wolny od zadłużenia, miasto może go przejąć. To doskonała szansa dla Rzeszowa na pozyskanie środków unijnych na budowę takiego obiektu, którym będziemy się szczycić nie tylko w kraju - mówi i dodaje: - Myślę, że za kilka lat będziemy tu organizować imprezy międzynarodowe. Na pewno żużlowe Grand Prix, a może i mecze reprezentacji piłkarskiej.
Zadowolenia nie ukrywa też prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. - Czekaliśmy na tę decyzję. Jestem jak najbardziej zainteresowany rozbudową. Jeżeli tylko dotrą do ratusza dokumenty potwierdzające oddłużenie stadionu, zabieramy się do roboty - deklaruje.
Realizację pomysłu budowy nowego stadionu miasto ma rozpocząć od przejęcia obiektu i ustalenia zasad korzystania z niego przez klub Stal. Muszą o tym zadecydować radni. Niemal równocześnie planowane jest złożenie wniosku o dofinansowanie rozbudowy ze środków unijnych, przeznaczonych na tzw. wzmocnienie ściany wschodniej. Będzie to już drugi taki wniosek, jeden Rzeszów już złożył. Nie miał on jednak szans powodzenia, bo stadion nie był właśnością miasta.
- Jeżeli informacje o oddłużeniu się potwierdzą i przejmiemy stadion, to zdecydowanie zwiększy to szanse na uzyskanie dofinansowania. Wtedy wystartujemy. Przymierzamy się do inwestycji wartej około 70 mln zł. To ma być nowoczesny stadion, który będzie promował Rzeszów - mówi Tadeusz Ferenc.
:drunk: