SkyscraperCity Forum banner
Status
Not open for further replies.

[S61] Via Baltica (archiwum)

322K views 2K replies 256 participants last post by  Patryjota 
G
#1 · (Edited)



Podjęliśmy męską decyzję, w przyszłym roku zaczynamy modernizować istniejącą drogę numer 8. Pewnie znowu powstanie awantura, że wytniemy parę krzaków. Ale nie mamy już innego wyjścia - powiedział Tadeusz Topczewski, dyrektor białostockiego oddziału GDDKiA



Krajowa "ósemka" to najniebezpieczniejsza droga w województwie. Winny jest zwiększony ruch kołowy, szczególnie ciężarowy. Codziennie z Białegostoku do Warszawy podróżuje od 9 tys. do 15 tys. samochodów, 30 proc. to ciężarówki. Ich ruch się nasilił po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej.

Pierwszy etap modernizacji to przebudowa 18,5 km dróg pomiędzy Białymstokiem a Przewalanką oraz Białymstokiem a Dobrzyniewem (koszt 100 mln zł ). Powstaną tam dwujezdniowe drogi. Następna będzie ok. 5-kilometrowa obwodnica dla Wasilkowa (wstępne koszty - 60 mln zł ).

Po 15 latach oczekiwania ruszy też budowa obwodnicy Augustowa.

- To miasto ma status uzdrowiskowego - komentuje jego burmistrz Leszek Cieślik. - A 50 metrów od sanatorium przejeżdża codziennie 3 tys. tirów. Dziś do Białegostoku jechałem 1,5 godziny. To jak my chcemy dogonić Europę?

Za budową obwodnicy są władze miejskie i mieszkańcy Augustowa. Przeciwko ekolodzy. Nie podoba się im, że droga wiedzie przez fragment cennej przyrodniczo rzeki Rospuda.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma już wszystkie niezbędne pozwolenia. Wielkość zgromadzonej dokumentacji i raportów nie liczy się już w stronach, a już w metrach (w sumie kilkanaście). Koszt budowy kilometra obwodnicy, także z uwagi na ochronę środowiska, oblicza się na 10 mln zł.

- Stan całej drogi krajowej nr 8, która stanowi polski fragment pierwszego europejskiego korytarza transportowego Via Bialtica jest tak zły, że modernizacja musi się rozpocząć w 2005 roku - dodał dyrektor Topczewski.

Modernizacja "ósemki" rozpocznie się bez względu na decyzje centrali GDDKiA w Warszawie odnośnie ogłoszenia przetargu na sporządzenie oceny oddziaływania Via Baltiki na podlaskie środowisko. Przygotowanie tej nakazała Unia, po protestach ekologów. Ci wolą, żeby droga na północ Europy wiodła nie przez Białystok, a przez Łomżę, obecną drogą nr 61.

Krajowa "ósemka", która ma być modernizowana, to fragment europejskiej trasy Via Baltica: Warszawa - Białystok - Augustów - Suwałki - Budzisko (polsko- litewskie przejście graniczne).
 
See less See more
1
#252 ·
VVacek zauważ , że w sprawie Via Baltica kłócą się wszyscy. Zarówno drogowcy, mieszkańcy, samorządowcy i ekolodzy. Droga jest obecnie fatalna, ruch ogromny. Masz rację, że trzeba chronić tereny cenne przyrodniczo, ale czy budowa drogi musi być przez to opóźniona o wiele lat? A moje wcześniejsze pytanie do SiSkOM postawię inaczej. Czy wspieranie akcji ekologów w/s Via Baltica skoro ta inwestycja tak znacznie się opóźni ma jeszcze sens? Jaka jest gwarancja, że ekolodzy nie oprotestują innego przebiegu drogi?
 
#253 ·
Ja jestem z polnocy, do Augustowa mam 46 kilometrow a mimo wszystko uwazam ze budowa tej obwodnicy w takim stanie w jakim to było planowane to jes jakies nieporozumienie. Raz ze jest duzo drozej, dwa, ze ze przecina tereny cenne przyrodniczo, trzy, ze podczas podejmowania decyzji zostało wyraznie złamane prawo.
Poza tym moim zdaniem budowa tej obwodnicy powinna byc wstrzymana do czasu podjęcia koncowej decyzji o przebiegu calej trasy via baltika. Wiaze sie to z tym, ze gdyby jednak cala via baltika miala przebiegac przez lomze a nie przez bialystok, to wtedy obwodnica powinna sie zaczynac na obecnej DK61 a obecna DK8 do niej wpadać. Oczywiście gdyby nie daj boze droga miala biec jednak przez bialystok sytuacja powinna byc oczywiscie odwrotna DK61 wpada do DK8.
Moze to co mowie jest nie do przyjecia przez mieszkancow augustowa, ale nie sa oni jedynym miastem w kraju przez ktore codziennie przejezdza masa tirow a zachowuja sie troche tak jakby byli pepkiem swiata :bash:
 
#254 ·
k.f. said:
VVacek zauważ , że w sprawie Via Baltica kłócą się wszyscy. Zarówno drogowcy, mieszkańcy, samorządowcy i ekolodzy. Droga jest obecnie fatalna, ruch ogromny. Masz rację, że trzeba chronić tereny cenne przyrodniczo, ale czy budowa drogi musi być przez to opóźniona o wiele lat? A moje wcześniejsze pytanie do SiSkOM postawię inaczej. Czy wspieranie akcji ekologów w/s Via Baltica skoro ta inwestycja tak znacznie się opóźni ma jeszcze sens? Jaka jest gwarancja, że ekolodzy nie oprotestują innego przebiegu drogi?

Tak, tylko w TYM PRZYPADKU nie powinno sie mieć zali do Ekologów a do DURNI z GDDKiA lub jakiejś innej instytucji za tak Durne wytyczenie trasy przebiegu Via Balitica :bash:
 
#255 ·
Widzę VVacek, że można z Tobą na tym forum spokojnie porozmawiać, mimo wcześniejszego drobnego zgrzytu. Zrozum mnie jednak, że działania pseudoekologów szkodzą prawdziwym ekologom. Nawet jeśli ci drudzy mają rację, to zawsze pomyśli się o tych pierwszych. Prześledziłem szybko cały wątek i muszę Ci przyznać rację.
To mój dopiero piąty(chyba) post, więc proszę Ciebie i Innych o trochę zrozumienia.
 
#256 ·
k.f. said:
Szanowni działacze SiSKOM. Jest mi wszystko jedno którędy ta droga pójdzie.
Ale wytłumaczcie mi jedno. Jesteście za budową dróg, prawda? To po kiego grzyba
popieracie działania tych "ekologów" w sprawie Via Baltiki?
Nam nie jest wszystko jedno gdzie drogi są budowane i w jaki sposób.
Jesteśmy za budową dróg z sensem i zgodnie z prawem. Niech o przebiegu trasy decydują warunki merytoryczne, a nie politykierstwo lub ambicje jakiegoś burmistrza i to z kim pije wódkę.
W przypadku obwodnicy Augustowa i całej Via Baltica, narosło wiele spraw, które są niejasne.
Nie tworzy to dobrego klimatu dla budowy nowych tras w całej Polsce, a ewentualne przekręty staną się wodą na młyn wszelkiej maści pseudoekologów.
Budujemy też za kasę UE. Nie zapominajmy, że bez tych funduszy będziemy czekac na dobre dorogi przez wiele dziesięcioleci.

Pytanie: czemu obwodnica Augustowa ma być budowana bez wsparcia UE (jak zakłada GDDKiA w Białymstoku)? Bo UE nie wyłozy ani eurocenta na to.

A w sprawie obrony Rospudy zaangażowani są ludzie znający się na przyrodzie. Zapewniam Cię, że nie można określić mianem "ekologa" dr Chylareckiego oraz wielu innych, których miałem okazję poznać.
To są fachowcy i Ekolodzy (bez cudzysłowia i przez duże E).
Ekolodzy od lat proponują przebieg poza Doliną Rospudy. W tym przypadku nie mówią "nie bo nie", ale nastawieni są do sprawy bardzo konstruktywnie. Zapewniam Cię, że nikt z ekologów zaangażowanych w obwodnicę Augustowa nie jest przeciwko budowie tej trasy. Oni chcą budowy dróg z sensem i zgodnie z prawem
I my ich wspieramy, bo SISKOM chce dokładnie tego samego.
 
#257 ·
Z Kuriera Podlaskiego:
Ministerialna wizja lokalna



Jak tu pięknie – zachwycał się minister Jan Szyszko (z prawej) doliną Rospudy. – Ale faktycznie, trzeba tu jakoś dojechać – zgadzał się z argumentami szefa podlaskich drogowców Tadeusza Topczewskiego.
Fot. Anatol Chomicz

Budowa obwodnic Augustowa i Wasilkowa rozpocznie się jeszcze w tym roku - deklaruje minister środowiska. Jan Szyszko spotkał się w piątek z podlaskimi samorządowcami i parlamentarzystami. W terenie sprawdzał czego konkretnie dotyczy wieloletni spór o inwestycje.



Jak tu pięknie - zachwycał się minister Jan Szyszko spacerując po dolinie Rospudy. Kiedy dodał, że wkrótce w to samo miejsce przyjedzie z ekologami, augustowianom ścierpła skóra.
- No, to obwodnicę mamy z głowy - szeptali.
Ale chwilę potem Szyszko wyjaśnił, że do tych pięknych terenów trzeba jakoś dojechać. Drogi muszą być więc budowane.



Poszukiwanie miodokwiatu
Do Augustowa przyjechał po to, aby na własne oczy przekonać się, jak sprawy się mają. Poprosił o wywiezienie go w miejsca, gdzie przyszła obwodnica ma przebiegać. Chodził po lesie, dopytywał o szczegóły typu, ile drzew pójdzie do wycinki. Z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz miejscowymi władzami długo analizował mapy, na których zaznaczone były wcześniejsze warianty przebiegu drogi. Gospodarze tłumaczyli, dlaczego obecny wariant jest optymalny.
- A gdzie ten miodokwiat krzyżowy (rzadka roślina, która stała się symbolem oporu organizacji ekologicznych w tej sprawie - tk) rośnie? - zapytał leśników.
Usłyszał, że w zupełnie innym miejscu. - Z punktu widzenia przyrodnika, jakim jestem, najwięcej korzyści przynoszą właśnie takie wizyty w terenie - tłumaczył. - W połowie stycznia będą chciał przyjechać tu jeszcze raz, tyle że z przedstawicielami organizacji ekologicznych. Muszę poznać także ich racje.



Co na to ekolodzy
Dlatego już 4 stycznia w ministerstwie będzie dyskutował z organizacjami ekologicznymi, które protestują przeciwko wytyczonemu przebiegowi obwodnic. W połowie miesiąca znów przyjedzie na Podlasie, by tym razem w terenie rozmawiać z ekologami o optymalnym przebiegu obwodnic.
- Przestudiowałem już dokumenty przedstawione mi przez obie strony. Teraz chcę się spotykać w terenie i rozmawiać. Dopiero po wysłuchaniu zarówno ekologów jak i drogowców podejmę ostateczną decyzję. I jestem przekonany, że dojdziemy do porozumienia, a budowa obwodnic ruszy w tym roku - mówi Jan Szyszko. Podczas spotkań minister wielokrotnie powtarzał, że gdyby nie uchybienia prawne podtrzymałby zgodę wojewody na rozpoczęcie inwestycji. - Jestem przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości i nie mogę łamać prawa. Jednak podejmę decyzje, gdy tylko trafi do ministerstwa przygotowywana przez wojewodę podlaskiego i drogowców, ocena oddziaływania tych inwestycji na środowisko. I jeżeli materiały będą zgodne z prawem będzie ona pozytywna - zapewnia minister. Odpowiednie dokumenty znajdują się już w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim.



Blokady bez zmian
Bogdan Dyjuk, przewodniczący społecznego komitetu walczącego o augustowską obwodnicę, nie był zachwycony efektami wizyty ministra. - Nie usłyszeliśmy niczego nowego - mówił. - Nie sądzę, aby te rozmowy miały jakiś wpływ na zapowiedziane na czwartek blokady dróg. Zresztą zaprosiliśmy pana ministra do nas, żeby zobaczył tę determinację mieszkańców. Obawiam się jednak, że z tego zaproszenia nie skorzysta.
Już jutro mieszkańcy Wasilkowa, Jurowiec, Korycina, Suchowoli, Sztabina i Augustowa spotykają się, by uzgodnić zasady czwartkowej blokady. Chcą protestować przez godzinę i w co najmniej kilkunastu miejscach na krajowej "ósemce". - Dyskutujemy już od kilku lat. Teraz żądamy konkretnych decyzji, które pozwolą jak najszybciej zbudować planowane obwodnice.
Minister Jan Szyszko przyjechał na Podlasie na zaproszenie wicemarszałka Senatu Krzysztofa Putry. Odwiedził Augustów, Suchowolę i Wasilków. Spotkał się z samorządowcami, drogowcami i przedstawicielami mieszkańców. Oglądał też przebieg planowanych obwodnic.
 
#259 ·
Dziś dostaliśmy maila od człowieka, który w 1999 roku pisał pracę dyplomową na temat obwodnicy Augustowa.
Twierdzi on, że już wtedy burmistrz Augustowa i Topczewski mówili wszystkim, że jest za późno na protesty i trasę trzeba budować przez rezerwat, bo wytyczanie jej gdzie indziej zajmie 7 lat ....
Dokładnie to samo usłyszałem przed ostatnimi świętami na spotkaniu z ministrem środowiska....

No comments.
 
#260 ·
Z Kuriera Podlaskiego:
Szef resortu ochrony środowiska przez kilka godzin wizytował w piątek miejsca, przez które mają przebiegać obwodnice

Ministerialna wizja lokalna



Jak tu pięknie – zachwycał się minister Jan Szyszko (z prawej) doliną Rospudy. – Ale faktycznie, trzeba tu jakoś dojechać – zgadzał się z argumentami szefa podlaskich drogowców Tadeusza Topczewskiego.
Fot. Anatol Chomicz

Budowa obwodnic Augustowa i Wasilkowa rozpocznie się jeszcze w tym roku - deklaruje minister środowiska. Jan Szyszko spotkał się w piątek z podlaskimi samorządowcami i parlamentarzystami. W terenie sprawdzał czego konkretnie dotyczy wieloletni spór o inwestycje.



Jak tu pięknie - zachwycał się minister Jan Szyszko spacerując po dolinie Rospudy. Kiedy dodał, że wkrótce w to samo miejsce przyjedzie z ekologami, augustowianom ścierpła skóra.
- No, to obwodnicę mamy z głowy - szeptali.
Ale chwilę potem Szyszko wyjaśnił, że do tych pięknych terenów trzeba jakoś dojechać. Drogi muszą być więc budowane.



Poszukiwanie miodokwiatu
Do Augustowa przyjechał po to, aby na własne oczy przekonać się, jak sprawy się mają. Poprosił o wywiezienie go w miejsca, gdzie przyszła obwodnica ma przebiegać. Chodził po lesie, dopytywał o szczegóły typu, ile drzew pójdzie do wycinki. Z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad oraz miejscowymi władzami długo analizował mapy, na których zaznaczone były wcześniejsze warianty przebiegu drogi. Gospodarze tłumaczyli, dlaczego obecny wariant jest optymalny.
- A gdzie ten miodokwiat krzyżowy (rzadka roślina, która stała się symbolem oporu organizacji ekologicznych w tej sprawie - tk) rośnie? - zapytał leśników.
Usłyszał, że w zupełnie innym miejscu. - Z punktu widzenia przyrodnika, jakim jestem, najwięcej korzyści przynoszą właśnie takie wizyty w terenie - tłumaczył. - W połowie stycznia będą chciał przyjechać tu jeszcze raz, tyle że z przedstawicielami organizacji ekologicznych. Muszę poznać także ich racje.



Co na to ekolodzy
Dlatego już 4 stycznia w ministerstwie będzie dyskutował z organizacjami ekologicznymi, które protestują przeciwko wytyczonemu przebiegowi obwodnic. W połowie miesiąca znów przyjedzie na Podlasie, by tym razem w terenie rozmawiać z ekologami o optymalnym przebiegu obwodnic.
- Przestudiowałem już dokumenty przedstawione mi przez obie strony. Teraz chcę się spotykać w terenie i rozmawiać. Dopiero po wysłuchaniu zarówno ekologów jak i drogowców podejmę ostateczną decyzję. I jestem przekonany, że dojdziemy do porozumienia, a budowa obwodnic ruszy w tym roku - mówi Jan Szyszko. Podczas spotkań minister wielokrotnie powtarzał, że gdyby nie uchybienia prawne podtrzymałby zgodę wojewody na rozpoczęcie inwestycji. - Jestem przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości i nie mogę łamać prawa. Jednak podejmę decyzje, gdy tylko trafi do ministerstwa przygotowywana przez wojewodę podlaskiego i drogowców, ocena oddziaływania tych inwestycji na środowisko. I jeżeli materiały będą zgodne z prawem będzie ona pozytywna - zapewnia minister. Odpowiednie dokumenty znajdują się już w Podlaskim Urzędzie Wojewódzkim.



Blokady bez zmian
Bogdan Dyjuk, przewodniczący społecznego komitetu walczącego o augustowską obwodnicę, nie był zachwycony efektami wizyty ministra. - Nie usłyszeliśmy niczego nowego - mówił. - Nie sądzę, aby te rozmowy miały jakiś wpływ na zapowiedziane na czwartek blokady dróg. Zresztą zaprosiliśmy pana ministra do nas, żeby zobaczył tę determinację mieszkańców. Obawiam się jednak, że z tego zaproszenia nie skorzysta.
Już jutro mieszkańcy Wasilkowa, Jurowiec, Korycina, Suchowoli, Sztabina i Augustowa spotykają się, by uzgodnić zasady czwartkowej blokady. Chcą protestować przez godzinę i w co najmniej kilkunastu miejscach na krajowej "ósemce". - Dyskutujemy już od kilku lat. Teraz żądamy konkretnych decyzji, które pozwolą jak najszybciej zbudować planowane obwodnice.
Minister Jan Szyszko przyjechał na Podlasie na zaproszenie wicemarszałka Senatu Krzysztofa Putry. Odwiedził Augustów, Suchowolę i Wasilków. Spotkał się z samorządowcami, drogowcami i przedstawicielami mieszkańców. Oglądał też przebieg planowanych obwodnic.
 
#261 ·
A to juz chyba było :)

A mi przyszedł do głowy taki pomysł: skoro w sejmie tak sie śpieszą z niektórymi ustawami ostatnio, to niech w expresowym tempie wymuszą zmiany w planie zagospodarowania Augustowa i bedzie po krzyku. Zamiast 7 lat, poeidzmy, 7 miesięcy i zaczynamy budowe. A po części obwodnica by szła chyba tym samym śladem (jeśli sie mylę, to mnie zbesztajcie), więc można by zacząć nawet "jak tylko zejdą śniegi".
I po co tyle krzyku?
 
#262 ·
Niestety mylisz się i muszę Cię noworocznie zbesztać :) Zmiany, które zaproponowaliśmy dotyczą odcinka o długości około 25 km. To jest dość poważna zmiana i prace projektowe potrwałyby nawet do 2 lat. Oczywiście przez ten czas można dokonać stosownych wykupów nieruchomości i załatwić wszelkie sprawy formalne. Budowa potrwałaby nie dłużej niż 3 lata i w efekcie zakończyła się do 2011. Założę się, że zaskarżenie błędnych decyzji do kolejnych instancji polskich sądów, a następnie unijnych trybunałów potrwa dłużej.
 
#263 ·
yasioo7 said:
Niestety mylisz się i muszę Cię noworocznie zbesztać :) Zmiany, które zaproponowaliśmy dotyczą odcinka o długości około 25 km. To jest dość poważna zmiana i prace projektowe potrwałyby nawet do 2 lat. Oczywiście przez ten czas można dokonać stosownych wykupów nieruchomości i załatwić wszelkie sprawy formalne. Budowa potrwałaby nie dłużej niż 3 lata i w efekcie zakończyła się do 2011. Założę się, że zaskarżenie błędnych decyzji do kolejnych instancji polskich sądów, a następnie unijnych trybunałów potrwa dłużej.

25 km w 3 lata? chyba sobie kolego kpisz troszke?
 
#266 ·
Z Onetu:
Blokowali drogi, bo chcą zbudowania obwodnic
Zakończył się protest w sześciu miejscowościach województwa podlaskiego, gdzie mieszkańcy domagali się szybkiego podjęcia decyzji o budowie obwodnic Augustowa i Wasilkowa. Przez godzinę blokowali ruch, chodząc po przejściach dla pieszych.
Protesty zostały zorganizowane przez mieszkańców Augustowa, Sztabina, Suchowoli, Korycina, Jurowiec i Wasilkowa na obciążonych dużym ruchem samochodów ciężarowych drogach krajowych nr 8 i 19, prowadzących z centrum kraju do przejść granicznych z Litwą i Białorusią.
Według szacunków policji, w protestach wzięło udział w sumie blisko pół tysiąca osób. Nie było ekscesów, kierowcy czekali w korkach, lub - tam, gdzie było można - korzystali ze zorganizowanych przez policję objazdów. Np. na drodze z Augustowa w kierunku przejść granicznych z Litwą kolejka samochodów miała trzy kilometry.
Jeden z kierowców ze Wschodu powiedział, że rozumie postulaty protestujących, bo obwodnice są tak samo potrzebne kierowcom.
 
#267 ·
Cała sytuacja z Via Balticą jest patowa. Bo logiczne jest by dochodziła do BStoku a miedzy BStokiem a Suwałkami mamy pełno obszarów chronionych. Nie jestem zwolennikiem niszczenia przyrody ale zależy mi na tej trasie bo wiem z autopsji co to znaczy miasto w którym jeździ pełno Tirów. Szkoda tylko, że obecna sytuacja może spowodować znaczne opóźnienia w budowie drogi
 
#268 ·
A jesli by puścić ViaBaltice przez Łomże a do tego zrobić expresówke W-wa - Białystok (obie by mogły być refundowane z UE - chyba,ze sie myle) to nie wyszłoby taniej niz pchanie tej drogi przez obszary chronione (na co UE kasiory nie da)?????
chciałbym wierzyć że tak...
 
#269 ·
No ja też się nad tym zastanawiam. Na cholerę się kłócić, jak jest kupa kasy z UE. Za tę kasę można w całości wybudować wszystkie trzy trasy (Wawa-Łomża-Augustów, Wawa-Białystok, Białystok-Augustów), a nawet jeszcze więcej. Ale oczywiście jak dobrze pójdzie to skończy się na kilkunastu kilometrach ekspresówki (Wawa-Białystok, wątpię żeby coś powstało na dwóch pozostałych odcinkach do 2010r), a decydenci dalej będą się żarli.... paranoja.

Jeżeli już tak GDDiKA Białystok się upiera przy trasie przez Białystok, to czy nie ma kurde jakiejś odgórnej władzy żeby puścić drugą trasę przez Łomżę? Przecież pieniądze z Unii się znają, a trasa Białystok-Augustów jest budowana ze śroodków własnych.

Dobrze to było napisane chyba w Newsweeku, że Polacy chcą być fair w stosunku UE i mimo iż wywalczyli dodatkową kasę z budżetu unii, to jednak starają się z całego serca aby z niej nie skorzystać.

Tak swoją drogą to mam coraz bardziej nieodparte wrażenie że komuś po prostu zależy żeby dobrych dróg w Polsce nie było. Bo jak można dysponując tak olbrzymimi dopłatami stać w miejscu i nic nie budować. A jeśli już wiadomo że plany się tak wleką to czy nie mozna od razu projektować dużo większych odcinków? Jeżeli jeden się nie powiedzie to zawsze będzie jakiś inny. A tak jak coś nie wypali to nie robi się nic. Przykad - autostrady. Dlaczego np A2 buduje się krok ppo kroku, zamiast w kilku miejscach jednocześnie? Przecież później możnaby dobudowywać brakujące/konflikowe odcinki, a tak jak jeden odcinek się opóźni, to całość cię opóźnia.

Naprawdę trzeba się mocno starać żeby nie wykorzystać pieniędzy z Unii.... Przecież przeciętne dziecko w podstawówce szybciej by właściwie rozdysponowało te pieniądze na drogi niż nasi włodarze.
 
#270 ·
Jeszcze jedna sprawa a'propos tej trasy. DK-8 na odcinku Białystok-Jurowce przecina białostocki punkt czerpania wody (w odlełości 10 metrów z każdej strony). Wszystkie te spaliny, odpady, wycieki oleju, wszystkie chemikalia idą w głąb ziemi i do wody, bo nie ma żadnych zabezpieczeń. Nie daj Boże wywróci się w tym rejonie jakiś TIR z niebezpieczną substancją i dojdzie do wycieku to 3/4 Białegostoku zostaje bez wody. A Wy GDDKiA i ekolodzy dalej się kłóćcie którędy ma iśc ta trasa... A wiele nie trzeba bo ten odcinek już teraz nazywany jest drogą śmierci (4 poważne wypadki z udziałem TIRów tylko w dwóch przedostatnich miesiącach 2005 roku).
 
#271 ·
Gospodarka PAP, pr /06.01.2006 17:30

Litwa zaniepokojona wstrzymaniem przez Polskę budowy Via Baltica

Litwa jest zaniepokojona wstrzymaniem przez Polskę budowy autostrady Via Baltica, która ma połączyć Polskę z trzema krajami bałtyckimi - poinformowała w piątek agencja BNS.
"Decyzja Polski (...) jest niepokojąca. Mamy nadzieję, że budowa zostanie wznowiona, ponieważ autostrada jest bardzo potrzebna" - powiedział minister spraw zagranicznych Litwy Antanas Valionis po spotkaniu z litewskim prezydentem Valdasem Adamkusem.

Minister środowiska Jan Szyszko powiedział w piątek PAP, że Litwa nie powinna obawiać się o budowę autostrady. "Trwają procedury, po to aby można było zbudować trasę zgodnie z obowiązującym prawem oraz żeby uzyskać na ten cel środki pomocowe z Unii Europejskiej" - powiedział Szyszko.

12 grudnia ubiegłego roku minister Szyszko uchylił decyzję wojewody podlaskiego, który wyraził zgodę na budowę obwodnic Augustowa i Wasilkowa oraz modernizację fragmentu drogi krajowej nr 8 na terenie objętym europejską siecią obszarów chronionych "Natura 2000". Minister uznał, że była podjęta niezgodnie z prawem.

Obwodnica Augustowa jest częścią międzynarodowej drogi Via Baltica; od 12 lat trwa spór o przebieg tej trasy. Przeciwko jej budowie protestują ekolodzy.
 
#273 ·
Myślę, że stanowczo zbyt wiele rzeczy upraszczacie i pomijacie.

Zagadnienie budowy drogi przez Augustów, oraz przejścia przez Biebrzański Park Narodowy to nie tylko sprawa S8 czy jak to ktoś chce widzieć "Via Baltica", ale łącznego układu drogowego S8 i docelowo S19.

I tak trzeba będzie zbudować drogę Suwałki - Augustów - Białystok - Lublin - Rzeszów. im szybciej tym lepiej. Taka droga jest niezbędna dla całej wschodniej Polski. Jest równie ważna (a może nawet ważniejsza) niż budowa drogi Białystok - Warszawa, bo będzie stymulowała rozwój i wzrost współpracy całej wschodniej części kraju. Białystok - Warszawa, to tylko wzrost jednego miasta - nie jest to aż takie ważne.

A niestety, ale na budowę dwóch dróg porządnej klasy pieniądze nie znajdą się jeszcze przez wiele dziesiątków lat. Dlatego z punktu widzenia całego kraju, nie Białegostoku czy Łomży, należy jako drogę główną rozbudowywać połączenie przez Białystok.

Obwodnica Augustowa? Jeśli będzie przechodziła estakadą, nie widzę problemu. Być może, można było przeprowadzić ją lepiej. Dzisiaj, w interesie nas wszystkich należy jak najszybciej ją po prostu budować. Nawet nie wyobrażacie sobie jak wielkie problemy związane są z wykupem gruntów, wywłaszczaniem, zmianą planu zagospodarowania, przeprojektowywaniem wszystkiego. To naprawdę są długie lata. Lata w czasie których, tiry niszczą drogi i budynki w Augustowie, zanieczyszczają jeziora. Augustów w znacznej części utrzymywał sie z turystyki. Wiecie jakie straty ponosi miasto z racji ruchu TIRów?


Siskom - doceniam Twoje argumenty, ale tak naprawdę, wraz z niektórymi organizacjami ekologicznymi bierzesz udział w budowaniu histerii: "Unia sie na nas obrazi". Unia się na nas nie obrazi, a cały projekt wkomponowuje się bardzo wyraźnie w koncepcję budowania skansenu ekologicznego w pn-wsch Polsce. Tu mieszkają ludzie, którzy chcą normalnie żyć i dobrze zarabiać. Do tego potrzebny jest rozwój przemysłu i usług, tego nie da się zrobić bez dróg.


Pozdrawiam
Krzysiek
 
#274 ·
Moj punkt widzenia jest deczko odmienny:
1 drogi Augustow - Rzeszow budowac wcale nie trzeba a mozna.
2 wydaje mi sie ze via baltica jest nieporownywalnie wazniejsza od S19 bo:
- ruch jest na niej nieporownywalnie wiekszy
- sama S19 bez dojazdow do niej nie ma logicznego uzasadnienia
3 Jezeli VB bedzie szla przez Lomze, to obsluzy duza czesc ruchu na Warszawe z polnocnej polski ( np z Ełku, Olecka czy Gizycka raczej ciezko jest jechac do warszawy przez Augustow czy Bialystok)
4 IMO trasa ta powinna byc poprowadzona tak, zeby caly ten duzy ruch ominal doline Biebrzy. Nie mam nic przeciwko remoncie drogi miedzy B-stokiem a Augustowem ale ruch z tamtego miejsca trzeba koniecznie wyprowadzic, szczegolnie jezeli jest krotszy wariant. A S19 niech sobie idzie przez ta Biebrze ale nie bedzie obslugiwala wtedy calego polnocnoeuropejskiego ruchu.
5 Budowa drogi klasy S miedzy Bialymstokiem a Warszawa tak czy siak bedzie miala miejsce wiec po co upierac sie jeszcze przy budowie VB przez Białystok.
6 Odtworzenie tak cennych terenow zajmie dziesiatki jezeli nie setki razy wiecej czasu niz wszystkie procedury papierkowe zwiazane z budowa.

To narazie tyle z mojej strony ;)
 
#276 ·
krzy65siek said:
Myślę, że stanowczo zbyt wiele rzeczy upraszczacie i pomijacie.

Zagadnienie budowy drogi przez Augustów, oraz przejścia przez Biebrzański Park Narodowy to nie tylko sprawa S8 czy jak to ktoś chce widzieć "Via Baltica", ale łącznego układu drogowego S8 i docelowo S19.

I tak trzeba będzie zbudować drogę Suwałki - Augustów - Białystok - Lublin - Rzeszów. im szybciej tym lepiej. Taka droga jest niezbędna dla całej wschodniej Polski. Jest równie ważna (a może nawet ważniejsza) niż budowa drogi Białystok - Warszawa, bo będzie stymulowała rozwój i wzrost współpracy całej wschodniej części kraju. Białystok - Warszawa, to tylko wzrost jednego miasta - nie jest to aż takie ważne.
Uważam, że S-8 jest priorytetem. Jest to przecież droga o znaczeniu międzynarodowym, skomunikuje także północny wschód z centrum kraju. S-19 nie jest na dzień dzisiejszy niezbędna. Najpierw należy połączyć wschód Polski z zachodem, czyli potrzebne są S-16, A-2, S-17, S-12, S-74, A-4. Te drogi będą generować ruch na S-19, więc należy je zbudować jako pierwsze.

krzy65siek said:
A niestety, ale na budowę dwóch dróg porządnej klasy pieniądze nie znajdą się jeszcze przez wiele dziesiątków lat. Dlatego z punktu widzenia całego kraju, nie Białegostoku czy Łomży, należy jako drogę główną rozbudowywać połączenie przez Białystok.

Obwodnica Augustowa? Jeśli będzie przechodziła estakadą, nie widzę problemu. Być może, można było przeprowadzić ją lepiej. Dzisiaj, w interesie nas wszystkich należy jak najszybciej ją po prostu budować. Nawet nie wyobrażacie sobie jak wielkie problemy związane są z wykupem gruntów, wywłaszczaniem, zmianą planu zagospodarowania, przeprojektowywaniem wszystkiego. To naprawdę są długie lata. Lata w czasie których, tiry niszczą drogi i budynki w Augustowie, zanieczyszczają jeziora. Augustów w znacznej części utrzymywał sie z turystyki. Wiecie jakie straty ponosi miasto z racji ruchu TIRów?


Siskom - doceniam Twoje argumenty, ale tak naprawdę, wraz z niektórymi organizacjami ekologicznymi bierzesz udział w budowaniu histerii: "Unia sie na nas obrazi". Unia się na nas nie obrazi, a cały projekt wkomponowuje się bardzo wyraźnie w koncepcję budowania skansenu ekologicznego w pn-wsch Polsce. Tu mieszkają ludzie, którzy chcą normalnie żyć i dobrze zarabiać. Do tego potrzebny jest rozwój przemysłu i usług, tego nie da się zrobić bez dróg.


Pozdrawiam
Krzysiek
Tu również sięz tobą nie zgodzę. Ekologiczny charakter wschodnich terenów to ich szansa na rozwój. Już teraz świetnie rozwija się tam agroturystyka, zagraniczni turyści są zachwyceni pięknymi krajobrazami i nieskażoną przyrodą. Oczywiście do dalszego rozwoju drogi są niezbędne, ale trzeba planować je z głową.
Co do obwodnicy Augustowa to jest to naprawdę ciężka sytuacja. Zmiana przebiegu obwodnicy grozi tym, że nie zobaczymy jej przez kolejnych parę lat. Więc może lepiej nie zmieniać już planów, a estakadę nad doliną Rospudy zbudować w sposób najmniej szkodzący środowisku.

Pozdrawiam
 
Status
Not open for further replies.
You have insufficient privileges to reply here.
Top