Stworzyłem ten temat, aby raz na zawsze skończyły się około-przepisowe wojny i wojenki w wątkach o infrastrukturze rowerowej. Proszę, aby od tej pory wszystkie wątpliwości w tej tematyce rozstrzygać tutaj. Dziękuję i zapraszam do "dyskusji".
Moim zdaniem bez sensu. W związku z nieprzestrzeganiem przepisów przez kierowców chcesz ograniczać ruch rowerzystom? To może wywołać przeciwny skutek.Jedynym argumentem przemawiającym za spowolnieniem rowerzystów jest droga dwujezdniowa , na której , obawiam się, jeżdżą więcej niz 50 km/h.
Powinien, dlatego że nie jest to przejazd z pierwszeństwem rowerzysty w myśl Art 27 1a PoRD, a także dlatego żeby było 100% jasne kto komu ustępuje. Bajzel informacyjny i niezrozumienie zasad "pierwszeństwa rowerzysty" po noweli w 2011 roku jest duży, i dlatego pewne miejsca powinny być doposażone w znaki pionowe. A za 15 lat jak ruch rowerowy będzie na poziomie 30%, A-7 da się dla kierowców.śutrab;112945047 said:
Dobra, widzę, że zaszło nieporozumienie(może z powodu tego, że google zmienia wygenerowny link na jakieś ścierwo i nie pokazuje tego przejazdu, który mam na myśli, tylko zupełnie inną ulicę)
https://www.google.pl/maps/place/53...222,15z/data=!3m1!4b1!4m2!3m1!1s0x0:0x0?hl=en
Może teraz zadziała? A jak nie to tu są współrzędne, których można użyć w szukajce na google maps: 53°07'17.6"N 23°11'32.0"E
Nie chodziło mi o sposób oznaczenia przejazdu z punktu widzenia kierowców, bo tutaj jest wszystko ok, ale o to, czy przypadkiem nie powinien być umieszczony A-7 dla rowerzystów przed tym konkretnym przejazdem, nakazujący im ustąpienie pierwszeństwa samochodom?
a tobie najlepiej świeży egzemplarz PoRD, A-7 da się dla kierowców.
Jaki Art 27.1a na prostej drodze...gdzieś tu samochody skręcają ????dlatego że nie jest to przejazd z pierwszeństwem rowerzysty w myśl Art 27 1a PoRD,
To nie wiedziałeś że kierowcy można dać znak A-7?a tobie najlepiej świeży egzemplarz PoRD
No przecież właśnie dlatego że nie skręcają to o tym napisałem.Jaki Art 27.1a na prostej drodze...gdzieś tu samochody skręcają ????
Bardzo możliwe. Mój punkt widzenia w tym przypadku nie ma charakteru " bo tak ma być i już"Owszem, ale nie robiłbym ich na siłę bez analizy konkretnej lokalizacji, może nie ma potrzeby.
No to problem należy rozwiązać poprzez uaktywnienie karmika.Tam nawet stoi i jest oznakowany, ale pewnie pusty.
Czyli kierowcy pojazdów jadących po jezdni nie maja obowiązku zwalniać przed D-6b i PdR w celu nienarażania rowerzystów zbliżających sie do ww miejsca.Dyspozycja znaku D-6b nie dotyczy kierowców w stosunku do rowerzystów dojeżdżających do przejazdu.
Oznacza miejsce przeznaczone do przejeżdżania rowerzystów w poprzek drogi. (przejazd dla rowerzystów czyli część wspólna jezdni i drogi dla rowerów) Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wjeżdżających.Czyli kierowcy pojazdów jadących po jezdni nie maja obowiązku zwalniać przed D-6b i PdR w celu nienarażania rowerzystów zbliżających sie do ww miejsca.
Sądzę, że wątpię....Ja czytać ze zrozumieniem potrafię i nie doszukuję się znaczenia, którego nie ma ujętego w zdaniu. Ta dyspozycja nie dotyczy również rowerzystów stojących tuż przez przejazdem, którzy mają zamiar wjazdu na ten przejazd. Bo nie są wjeżdżającymi.
Całego wątku, Twój też.unrealowca ?
Ze stanowiskiem się nie zgadzam, ale każdy ma prawo do swojego. Dopiero sąd rozstrzygnie...najlepiej SNJak wygląda jego stanowisko w sytuacji, gdy rowerzystom zniesiono zakaz wjeżdżania bezpośrednio pod jadący pojazd na jezdni?
Oczywiście. Tylko niech nie wciska kitu, że mu z PoRD wynika.ale każdy ma prawo do swojego.
Do takiego osobnika trzeba przemówić takim językiem, aby do niego dotarło, skoro normalna wymiana zdań nie ma szansy na zaistnienie., Twój też.