SkyscraperCity Forum banner

[Polska] Przepisy ruchu drogowego dla rowerzystów + rowerowy hydepark

526K views 6K replies 167 participants last post by  MT 
#1 · (Edited)
Stworzyłem ten temat, aby raz na zawsze skończyły się około-przepisowe wojny i wojenki w wątkach o infrastrukturze rowerowej. Proszę, aby od tej pory wszystkie wątpliwości w tej tematyce rozstrzygać tutaj. Dziękuję i zapraszam do "dyskusji".
 
  • Like
Reactions: leks
#3,301 ·
Na taką ciekawą informację natrafiłem:
egon said:
Tak jak się zastanowić to jakość sądzenia jest wiadoma ale wystarczył by przepis aby w sprawach o wykroczenia drogowe policjant nie mógł być świadkiem .Są dziś urządzenia i technika aby dowody przedstawiać w sposób zobiektywizowany za pomocą urządzenia a nie za pomocą tego co się wydawało policjantowi …vide treść rozporządzenia nt wymogów wobec mierników prędkości .
redakcja said:
Ten postulat wynika z obowiązującego prawa. Nic nie trzeba zmieniać w prawie. Po prostu organ mandatowy nie może być świadkiem w sprawie, w której orzekał (a ściślej mówiąc nakładał mandat).
http://prawonadrodze.org.pl/policja...ojna-policji-ze-spoleczenstwem/#comment-67744

Zapytałem, o który konkretnie przepis chodzi, ale jak na razie nie otrzymałem odpowiedzi. Może ktoś wie? W sumie jest to dość ważne, bo fantazja miśków przy wypisywaniu wniosków do sądu nie zna granic.

Tak w ogóle to świetna strona - tematyka jest najczęściej bardziej związana z kierowcami, ale i rowerzyści mogą skorzystać, tak że polecam.
Linku do RSS chyba nie ma zamieszczonego, ale jest standardowy jak w Wordpressie:
http://prawonadrodze.org.pl/feed/
Może się przydać też RSS z komentarzami:
http://prawonadrodze.org.pl/comments/feed/
 
#3,303 ·
^^ Żeby wjechać na przejazd kolejowy z zamkniętymi rogatkami bez rozglądania się trzeba być skrajnym kretynem. Są jednak w sieci setki filmików takich jak ten gdzie idiotą okazał się kierowca lub pieszy, więc fakt, że facet tutaj poruszał się rowerem ma tyle wspólnego z ogólnym przestrzeganiem przepisów przez rowerzystów, ile ten post z tematyką tego wątku.
 
#3,305 ·
#3,306 ·
Wśród rowerzystów zapanowała moda na olewanie przepisów w różnych sytuacjach podyktowanych brakiem identyfikacji i rozpoznawalności w porównaniu do kierujących. Niech ten film będzie dla nich przestrogą.
Szanowni Państwo,na podstawie powyższego tekstu widzimy że głupota nie wybiera.
 
#3,307 ·
A teaz dłuższy komentarz
1. Facet ewidentnie złamał przepisy, ale nie "rowerowe" a ogólne. Więc nie ten wątek -> raczej do carmaggeddonu.
2. Identyfikowalność pojazdu c***a daje. Mój stryjek mieszka przy przejeździe kolejowym, w starej dróżniczówce. Ma piękny widok na 10 krzyży. Każdy z tych krzyży to jedno auto, prowadzone przez osobę*z ważnymi papierami, ubezpieczone. Widocznie olewanie przepisów nie bierze się*z posiadania (lub nie) uprawnień czy blach. Widać taka moda wśród Polaków ogółem.
 
#3,309 ·
ale jest okazja dos*ania rowerzystom, więc nasz antyrowerowy kolega musiał ją wykorzystać
O właśnie. Wszelkie próby podjęcia dyskusji o ucywilizowaniu rowerzystów określa się mianem "dos*ania". Więc problem jest co ewidentnie widać po poziomie tej dyskusji i po tym że wytykanie głupoty rowerzystów jest ewidentnym naciśnięciem niektórym na odcisk .
 
#3,310 ·
^^ Wrzuciłeś jeden filmik jak idiota wjechał na rowerze pod pociąg i uważasz, że jest to wynik, cytuję, "mody na olewanie przepisów w różnych sytuacjach podyktowanych brakiem identyfikacji i rozpoznawalności w porównaniu do kierujących". Idąc tym tokiem rozumowania, przedstawiam dowody na modę na olewanie przepisów wśród kierowców:



Brnąc dalej, po wpisaniu "bicycle and train accident" w wyszukiwarkę YouTube wyświetla nam się 119 000 wyników, a pod hasłem "car and train accident" jest ich 476 000. Wniosek: pomimo "identyfikacji i rozpoznawalności" kierowcy olewają przepisy cztery razy częściej niż rowerzyści, trzeba zabronić jazdy samochodem :eek:hno:

EOT i prośba do admina o przeniesienie dyskusji tam gdzie jej miejsce, czyli do śmietnika, oraz dodanie do tytułu wątku [trolowanie = brig]
 
#3,311 ·
A ja chciałbym zauważyć, że nawet zamknięty przejazd kolejowy da się pokonać w bezpieczny sposób - poza przypadkami, gdy widoczność jest rzeczywiście tragiczna. I nawet łatwiej zrobić to rowerem niż samochodem (lepsza widoczność). Oczywiście nie zmienia to faktu, że jest to nielegalne.

Ten rowerzysta, to był po prostu idiota. Widzi, że przejazd zamknięty, a nawet się nie rozejrzy, czy nic nie jedzie.

Choć... czasem trzeba jeszcze pomyśleć, co nie musi być wcale proste. Widzimy że przejechał już pociąg, przejazd jest jeszcze zamknięty. Czy pchamy się na przejazd bez zastanowienia? Pierwsza myśl jest taka, że skoro już pociągu nie ma, to powinno być bezpiecznie. A to bzdura, może się to skończyć dokładnie tak jak na filmie, albo nawet jeszcze gorzej... Wystarczy, że trafi się pociąg jadący w drugą stronę.
 
#3,312 ·
S_Poli, jak już kolega tutaj wspomniał - napisanie w kontekście tego filmiku "moda" wskazuje na to, że większość*rowerzystów łamie podstawowe i najbardziej istotne dla BRG przepisy, co jest jawnym oszczerstwem i próbą*ugruntowania swojej tezy o tym, jacy to oni są*niebezpieczni. Takim pisaniem będziesz deptał na odcisk, bo idioci rowerowi, tak jak idioci samochodowi to znacząca mniejszość, którą ktoś*chce wybrać*na siłę*jako reprezentującą*przekrój wszystkich użytkowników danego pojazdu. Tego z filmu mi wcale nie szkoda.

@Kpc21
Ja mam w drodze do pracy przejazd dwutorowy. Zamyka się*pięć minut przed przejazdem pociągu, otwiera się*po pięciu sekundach. Co znamienne, jest to przejazd wyłącznie rowerowy. Dotychczas nie widziałem żadnego rowerzysty, który by próbował omijać zapory.
 
#3,313 ·
Chodziło o to, żeby napisać "rowerzyści to debile". Ale nic z tego, rowerzyści to nie debile. Jakiś tam margines jest, ale po pierwsze to jest margines, a po drugie jest on w każdej grupie uczestników ruchu. OC opłacone?
 
#3,315 ·
Zapowiada się kolejna rowerowa nowelizacja:
W przyszłym roku planowana jest największa nowelizacja przepisów techniczno-budowlanych, która obejmie wszystkie trzy rozporządzenia. Prace nad zmianami w rozporządzeniach trwały ponad rok i dotyczą w dużej mierze projektowania infrastruktury dla pieszych i rowerzystów, a więc chodników, ścieżek rowerowych, ciągów pieszo-rowerowych, przejść, przejazdów, schodów, pochylni i balustrad.
http://edroga.pl/prawo/jak-zmienia-sie-przepisy-techniczno-budowlane-181212272
 
#3,316 ·
Jeśli zrobią to dobrze, z pewnością przyda się. W obecnej chwili ddr może być wykonana nawet jako szutrowa ścieżka, coś takiego dostanie odbiór i będzie można to oznakować jako ddr (czyli wymusić na rowerzystach korzystanie z tego). Przyda się żeby parę bublowatych inwestycji nie dostało odbioru, taki zimny prysznic dla zarządów dróg z pewnością byłby potrzebny. W dużych miastach towarzystwa rowerowe pilnują porządku o tyle o ile mogą, w mniejszych miejscowościach mamy kompletną wolną amerykankę.
 
#3,318 ·
Jeśli zrobią to dobrze, z pewnością przyda się. W obecnej chwili ddr może być wykonana nawet jako szutrowa ścieżka,
I bardzo dobrze! To zarządca/inwestor powinien wybierać klasę drogi i jej nawierzchnię - i jeżeli jest ruch taki, że wystarcza szutrowa ścieżka to nie powinno się budować autostrady z pasami awaryjnymi itp.

Każde sztuczne narzucanie przepisów kończy się puchnięciem wątku z kretynizmami!
 
Top