SkyscraperCity Forum banner

[Lublin] Tereny zielone i rekreacyjne

Tags
lublin
852K views 5K replies 309 participants last post by  bista 
#1 ·
Tatary czekają na rewitalizację terenów zielonych

Tatary, jedna z najstarszych dzielnic Lublina - czekają na kompleksową rewitalizację terenów zielonych, które powstały na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Powstał już nawet projekt takiego przedsięwzięcia, a mieszkańcy w siedzibie zarządu dzielnicy mogą cieszyć oko wizualizacją nowego parku. Niestety, tylko na papierze, bo rzeczywistość tak zielona nie jest.
Plan rewitalizacji, przygotowany w grudniu 2009 roku przez architekta Mirosława Hegemejera, zawiera szereg zmian w obecnym wizerunku tej części dzielnicy. Kluczowy jest remont, a raczej postawienie nowego amfiteatru w miejscu, gdzie obecnie są ruiny jego poprzednika wybudowanego jeszcze w latach siedemdziesiątych.
http://www.kurierlubelski.pl/region...alizacje-terenow-zielonych,m,1,id,t,z,no.html

nie pamiętam czy jest lubelski wątek dot. zieleni miejskiej.
 
#21 · (Edited)
^^no niestety kiedyś cięto koszty i nie wyeksploatowano torfu z dna zbiornika i teraz są tego konsekwencje, po za tym jest to na dodatek płytki zbiornik. Ponadto została zniszczona roślinność szuwarowa na brzegu przez budowę ścieżki rowerowej.
Nasadzenia ostatnio były od strony zachodniej prowadzone przez UP na zlecenie UM głównie po to aby zminimalizować ilość spływających do zalewu związków biogennych oraz były zrobione sztuczne wyspy.
 
#22 ·
Kilka lat temu, gdy problem z sinicami narastał nawet były pomysły spuszczenia wody i wyczyszczenia dna. Prawdę mówiąc nie pamiętam, by był problem z EC Wrotków. Może to były tylko wymysły pismaków. W ten sposób oczyszczono ponoć zalew w Janowie Lubelskim.

Co do zagospodarowania, to faktycznie kiepski pomysł z tymi dyskotekami. Drugiego J. Białego nam nie trzeba. Chociaż oczywiście infrastruktura powinna być odnowiona. Jak dla mnie powinna to być jednak oaza umiarkowanego spokoju, a nie szaleństw dla nastolatków.
 
#23 · (Edited)
Stan wody w zalewie jest konsekwencją jego budowy. Powstał na terenach łąkowych (w znacznym procencie powierzchni). Teren wcześniej był podmokły. Gleba w związku z tym specyficzna. Później jedynie pogłębiono w niektórych miejscach, wybudowano jaz, wały na odcinku Bystrzycy i od strony Zemborzyc. Zalano to wszystko. Bez wybrania wierzchniej warstwy gleby (torfu) i dokopania się do pokładów piasku. Przez dziesiątki lat całe to podłoże gnije, gnije, gnije. Do tego wyłapuje cały syf płynący z Bystrzycą. Ścieki z nadbystrzyckich gmin, spływ powierzchniowy z pól. Do tego jak wspomniano, degradacja roślinności. Zalew jest obecnie niemal całkowicie zabetonowany na linii brzegowej. Dodajmy gospodarkę zarybiania, która sprowadza się od lat do jak największej atrakcyjności dla wędkarzy. Lobby wędkarskie jest na prawdę silne, a wędkarzowi obojętne czy woda jest przejrzysta czy nie. Byle kija zmoczyć i czasem jakiegoś karpia złapać. Niekończąca się opowieść.

To jak wygląda otoczenie zalewu to pokłosie pozostawienia go samopas. Nietrafieni dzierżawcy (albo dziwne umowy, które rzekomo zabraniały inwestowania). To co się działo z Dąbrową to kompromitacja. Syf, brud, ubóstwo. A jedyna inwestycja to łańcuch na wjeździe na leśny parking i pobieranie opłat za wjazd na klepisko. Brak bieżącego utrzymania czystości (tutaj należy wypomnieć też samym mieszkańcom, że nie sa w stanie zabrać swoich śmieci ze sobą...). Na koniec, brak jednej, odpowiedzialnej za cąłość osoby, która by nawet raz na dwa dni zrobiła obchód tego terenu i w notesiku zanotowała co nalezy na bieżąco zrobić. Swego czasu myślałem nawet o objąciu tego obszaru w ryzy miejskiego parku (z zastrzeżeniami co do kwestii własności). To ze 300 hektarów, ale znowu nie tak potężny obszar aby w kilkanaście osób nie zapewnić bieżącego porządku.

Brak masterplanu po raz kolejny, jak z Krakowskim, jak ze Starym Miastem, jak z Podzamczem, jak Zana, jak... Pod tym względem ta analiza to krok na przód, próba ogarnięcia tego jako cąłości.
 
#24 ·


W dniu dzisiejszym otwarto niewielką część skweru przy CK. Przejść można tylko od ul. Kołłątaja do biurowca Karłowicza 4. Zagadką pozostaje natomiast dlaczego nie otwarto pozostałej gotowej już części placu na której nie prowadzone są prace. :nuts: Niewątpliwe jest to duży skrót na linii pl. Litewski - PLAZA.
 
#25 ·
Niestety nie mam teraz czasu, żeby czytać cały wątek, więc mam nadzieję, że nic ważnego nie pominąłem. Chciałem tylko dodać od siebie, że miasto o jednym z najwyższych (jak nie najwyższym) stosunku powierzchni parkowych do całości - Auckland (w którym jestem po trochę zakochany) nigdy nie miało planu zakładania parków, a jednak one powstały - ludzie tego potrzebują i takie tereny często powstają same (lub wskutek działalności inwestorów coś-budujących) - w Lbn przykładem mogą być górki cz. - trzeba to tylko odpowiednio uporządkować.
Do wzorowania się:








edit: jeśli Auckland miało jakiś plan zakładania parków, to o nim nie słyszałem - choć nie sądzę, by miało, biorąc pod uwagę, jak jest zarządzane. Można mnie poprawiać:)
 
#28 ·
Na terenach zielonych Lublina powstaną strefy wypoczynku

Kamil Krupa
2011-02-08 08:39:04, aktualizacja: 2011-02-08 08:56:56
Na terenach zielonych w całym mieście powstaną strefy dla miłośników wypoczynku na świeżym powietrzu, piknikowiczów albo po prostu tych, którzy chcą odpocząć na trawie. Miasto wydzieli takie enklawy w miejskich parkach i na trawnikach. Lublinianie będą mogli z nich korzystać już tej wiosny.

- Przymierzamy się do stworzenia wydzielonych stref, gdzie będzie można odpocząć na trawie bez obawy o pobrudzenie naszego ubrania - mówi Grzegorz Siemiński, z-ca prezydenta Lublina. I tłumaczy: - W innych miastach Europy, to popularne rozwiązanie, z którego bardzo często korzystają mieszkańcy. Nie wszyscy wyjeżdżają w weekendy za miasto. Część osób zostaje, a też chce gdzieś odpocząć.

W ubiegłym roku zmieniły się przepisy dotyczące korzystania z miejskich trawników. Posłowie wprowadzili nowelizację ustawy, dzięki której za wylegiwanie się na trawie w parku nie grożą już kary finansowe. Chociaż przepis tak naprawdę był martwy, a straż miejska karała kierowców wjeżdżających na tereny zielone, to drzemka na trawniku mogła zostać to potraktowana jako niszczenie zieleni miejskiej. Groziła za to kara nagany albo grzywna do tysiąca złotych. Chociaż formalnie piknikowanie nie jest już karalne, to brakuje miejsc, gdzie można rozłożyć koc i odpocząć.

- Dlatego mamy zamiar je wyznaczyć - tłumaczy Grzegorz Siemiński. - Na pewno znajdą się w miejskich parkach: Ogrodzie Saskim, Parku Ludowym i Parku Bronowickim - wylicza.
Będą również w Parku Zawilcowa, do którego budowy przygotowuje się miasto. Być może na rodzinny piknik będzie można się wybrać nieopodal placu zabaw przy Centrum Kultury. Nie będzie takiej możliwości na placu Litewskim, bo władze miasta uważają, że to zbyt reprezentacyjne miejsce.

- Lokalizacje gdzie można odpocząć na pewno zostaną oznaczone specjalnymi tabliczkami. Będziemy również musieli zasiać tam nową, bardziej wytrzymałą trawę - mówi z-ca prezydenta Lublina.
Szczegóły na temat ich oznaczenia oraz dokładne lokalizacje mamy poznać jeszcze przed początkiem wiosny.
http://www.kurierlubelski.pl/strona...owstana-strefy-wypoczynku,id,t.html#pr_696807

Pomysł znany i sprawdzony w zachodniej Europie. Jeśli tylko ogrodzą te trawniczki
to powinno wypalić.
 
#29 ·
W Wielkiej Brytanii to była jedyna rzecz, która wpadła mi w oko w ich parkach. Ładnie przystrzyżone trawniki, na który można rozłożyć kocyk, a teren wcale nie był ogrodzony, więc gdzieniegdzie można było znaleźć psią kupę (nie wierzcie w to, że tam wszyscy po swych pupilach sprzątają). Ale ze względu na niską trawę łatwo można było te miny ominąć.
 
#31 ·
Tak... Saski, Ludowy, Bronowicki... Zachęcają żeby spędzić tam czas. Wybaczcie, ale ja w te miejsce jeśli nie muszę to nie zaglądam. Dopóki nie bedzie tam bezpiecznie, to nawet perskie dywany nie przyciągnął tam ludzi. Na razie są to miejsca gdzie łatwiej dostać w brzuch, w twarz, stracić portfel i komórkę niż odpocząć. Niedoświetlone, niemonitorowane, nieobjęte stałą ochroną.

Cienko to widzę, poza tym co napisałem wyżej, jest jeszcze jedno: o taką trawę należy dbać, pielęgnować, nawozić, spulchniać, wygrabiać, nawadniać, odchwaszczać - problemem jest utrzymanie pasów rozdziału niektórych dróg tak aby nie rosły na nich w lecie metrowe chaszcze... CO dopiero dbanie o, jak to wpsomniano wyżej, angielski trawnik.
 
#34 ·
Saski ma mieć rewitalizację za 18 milionów przy współudziale UE, więc może będzie zachęcał do spędzania czasu :)
Kiedy?? Muzyczna MA BYĆ budowana, teatr w budowie MA BYĆ dokończony, przebicie pod Racławickimi MA POWSTAĆ z estakadą nad głęboką, aquapark MIAŁ powstać, długo by wymieniać... Jak nie zobaczę harmonogramu prac w Saskim i jakichś działań to nie uwierzę. Sorry ale władze Lublina przyzwyczaiły mnie do "MA BYĆ". Obecnie czekam na "JEST".
Co do miejsc wypoczynku to jestem jak najbardziej ZA. Jedynym podstawowym warunkiem jest ogrodzenie. Jakbym był psem to wolałbym załatwiać się na równo przystrzyżonej trawce niż w chaszczach, które smyrałyby mnie po pupce :nuts: Jeszcze jedno, za wprowadzenie psa za ogrodzenie proponowałbym prezent od straży miejskiej min 300zł (jakiś czas temu widziałem pana, który wyprowadzał pieska w zagrodzonym placu zabaw...:bash:)
 
#35 ·
"Saski ma mieć"
Nawet jeśli rzeczywiście mieć będzie, to do tego czasu sypnięcie trawy (czy aby na pewno właściwej odmiany i mieszanki?) nie zmieni tego że wszystkie te trzy parki to siedliska patologii i potencjalnych zagrożeń. Jednym tchem wymienianych przez mnie z okolicami dworca PKP, Zamojską, PKSem z przyległościami i jeszcze kilkoma innymi. :)

Jeszcze jedno... jeśli w parku np. saskim zauważono potrzebę tworzenia enklaw porządnej trawy dla odpoczynku ludzi... to znaczy że poza nimi będzie zwykłe, syfiaste zasrane klepisko-błotniko-chwaścisko? Językowo mi to nie pasuje... W parku tworzone będą enklawy dla ludzi... to dla kogo jest reszta parku? czy park nie polega na tym że cały jest dla ludzi i każde jego miejsce jest odpowiednie do odpoczynku? Koledzy architekci krajobrazu, takie są teraz trendy w tym zakresie? Bo wygląd ana to że nie jestem na bieżąco z modą parkową. :D
 
#36 ·
Tak... Saski, Ludowy, Bronowicki... Zachęcają żeby spędzić tam czas. Wybaczcie, ale ja w te miejsce jeśli nie muszę to nie zaglądam. Dopóki nie bedzie tam bezpiecznie, to nawet perskie dywany nie przyciągnął tam ludzi. Na razie są to miejsca gdzie łatwiej dostać w brzuch, w twarz, stracić portfel i komórkę niż odpocząć. Niedoświetlone, niemonitorowane, nieobjęte stałą ochroną.
Bez przesady, bez przesady, operujesz stereotypami, o Bronowickim się nie wypowiadam bo nie bywam, ale w Saskim i Ludowym jakoś niebezpiecznie nie jest, tak jak na każdej innej ulicy. Zaniedbanie to jedna sprawa a bezpieczeństwo druga.
 
#37 ·
^^ Ja tam architektem krajobrazu nie jestem i nie chce się wymądrzać, ale wydaje się dość oczywiste, że Ogród Saski nie jest parkiem do wypoczynku, w znaczeniu jakie tutaj większość ma na myśli. Choćby fakt, że jest tam naprawdę mało otwartej przestrzeni i dużych połaci trawników sprawia, że wypoczynek w Saskim ogranicza się (i chyba miał się ograniczać) do spacerów, ew. posiedzenia na ławeczce nad płynącym strumykiem, w altance, przy klombie.

Już dużo bliżej do takie formy wypoczynku (piknikowo-kocykowego) Parkowi Ludowemu, a najlepiej sprawdziłoby się to w lubelskich warunkach na Błoniach pod Zamkiem czy "wąwozach".

P.S. zgadzam się z @kasiaą co do bezpieczeństwa. Poza tym nikt nie mówi, że ktoś ma tam leżeć na kocu o 2 w nocy ;) Zresztą wtedy Ogród powinien być w ogóle zamknięty - tak jak to było dawniej.
 
#38 · (Edited)
Bez przesady, bez przesady, operujesz stereotypami, o Bronowickim się nie wypowiadam bo nie bywam, ale w Saskim i Ludowym jakoś niebezpiecznie nie jest, tak jak na każdej innej ulicy. Zaniedbanie to jedna sprawa a bezpieczeństwo druga.
http://www.kurierlubelski.pl/wiadom...kradli-dziewczyne-w-centrum-lublina,id,t.html

Proszę bardzo, o to dowód na to że jednak jest niebezpiecznie. Takie zdarzenia to częstość tam. Widać że za bardzo nie masz pojęcia co się tam czasem dzieje. Ale Saski to nic. W Bronowickim i Ludowym to dopiero można w łeb dostać. Mieszkam niedaleko więc widzę. Grupki dresów czających się na swoje ofiary (często tuż za przystankiem) a także żule wyciągające od ludzi kasę. Nie ważne czy wieczór czy środek dnia. Jedynie z czym się zgodzę to fakt, że wszędzie jest niebezpiecznie. Ale są takie miejsca i dzielnice które przeważają w statystykach napadów, kradzieży, pobić itd, między innymi są to te trzy parki.
Co więcej, w Saskim już daaaawno nie widziałem patrolu a często tam bywam.
 
#39 ·
@kasia, dannie - wiecie przecież że przestepczość to nie tylko działalność nocna, a okoliczności krzaczastego, rozległego, niedoświetlonego, niemonitorowanego saskiego - sprzyjają wykroczeniom i przestepstwom. To naczynia połączone - brak środków podnoszących poziom bezpieczeństwa w parku -> ludzie omijający park -> wyludnienie -> pojawiają się ciemne typy -> czasem ktoś tam zbłądzi -> coś się może wydarzyć niepokojącego. (w wielkim uproszczeniu)

Spacerując po Łazienkach Królewskich nie zauważam takich zjawisk.
 
#40 ·
No nie da się ukryć, że zawsze ciemny zaułek przyciąga bardziej przestępczość niż ruchliwa, oświetlona okolica. Dlatego konieczna jest rewitalizacja wszystkich parków a dodatkowo - jak w przypadku Saskiego - ich ew. monitoring, ogrodzenie i zamykanie na noc.

A w Saskim kilkakrotnie mijałem patrole policyjne, głównie późną porą, po 20. Jednak nie piesze a dużym VW przemykali po alejkach.

Poza tym tak troszkę zeszliśmy z tematu. Była mowa o trawnikach do wypoczynku i ich lokalizacjach. Pomysł sam w sobie jest dobry. Zgadzam się jednak, że lokalizacje powinny być poważnie przemyślane. Nie wiem po co pakować kasę i super trawę w Saskim, skoro za rok (miejmy nadzieję) Ogród miałby przejść lifting i znów by to zmieniano.

To samo w Ludowym. Ten park wymaga stworzenia zupełnie nowej koncepcji, pomysłu na to czym ma być, jakie funkcje pełnić, jak wyglądać. Przecież najbliższe lata diametralnie zmienią charakter tego miejsca. Nowy stadion, nowe ciągi drogowe, rozbudowa MTL, miasteczko rowerowe. Już teraz należy stworzyć projekt "Nowego Parku Ludowego", bo w chwili obecnej to wrzucamy tak wszystko jak leci. A to nie wróży niczego dobrego.

Już teraz pojawił się problem z Europejskiej Konwencji Kuglarskiej, która ma się odbyć właśnie w Parku Ludowym.


I grafika przygotowana przez Krzyśka Kowalika:
PARK LUDOWY - PLANOWANE INWESTYCJE
 
Top