SkyscraperCity Forum banner

[Lublin] Parkowanie, strefa, przepisy, absurdy

1M views 11K replies 299 participants last post by  Erkaesowiec 
#1 · (Edited)
Lublin - miasto wojewódzkie ze specyficznym układem komunikacyjnym.

Wątek poświęcony problemom parkowania w mieście, proponowanym rozwiązaniom oraz tzw. świętym krowom perfidnie łamiącym przepisy.

Ruszamy z nowym wątkiem grupującym informacje nt parkowania w Lublinie, problemami z tym związanymi, proponowanymi rozwiązaniami. W wątku tym zamieszczamy również informacje/zdjęcia przypadków łamania przepisów, blokowania przejazdów, zastawiania chodników... wyżalamy się i piętnujemy złe zachowania...
....i przede wszystkim staramy się dyskutować spokojnie, merytorycznie.
 
#8 ·
od razu na początku mam pytanie: czy koncepcję obrony przed krowami (słupki, płatna strefa) i odzyskiwania miejsc parkingowych (dla ludzi, dla miasta, dla klimatu;-) też się łapią?
Tak, jak najbardziej.
 
#9 ·
Dzikie parkowisko na ul.Jaczewskiego:
Sporo z tych samochodów już zniknęło, "parking" mniej zatłoczony.... czyżby zaglądali czasem na SSC?:lol:
 
#10 ·
^^ Co do SM - o co chodzi do końca, bo nie wiem, czy proponujecie zmianę obowiązujących tam zasad ruchu? Bo jak nie, to trzeba brać poprawkę na to, że dostawcze, weselnicy i mieszkańcy mogą... Chociaż akurat wzdłuż pierzei ze 'stacyjką' jest chyba zakaz parkowania?
 
#11 ·
Płatne parkingi w Lublinie: Będzie więcej kontroli


Kontrola z Ratusza wykazała, że każde z miejskich miejsc parkingowych „zarabia” tylko dziesiątą część tego, co powinno (fot. Wojciech Nieśpiałowski)
To, czy kierowcy mają za szybą bilet, urzędnicy mają sprawdzać we wszystkich miejscach, gdzie bilet trzeba mieć. I to przez cały dzień.
Podziel się

Strefa to kwestia czasu
Wiele wskazuje na to, że Lublin nie uniknie strefy płatnego parkowania. Projekt tworzącej ją uchwały miał być rozpatrywany przez radnych przed wakacjami, ale prezydent go wycofał. Teraz dokument ma wrócić do radnych. Wstępnie mówi się o 1700 miejscach w strefie i 85 parkomatach.
Taka decyzja to efekt zaleceń po niedawnej kontroli Ratusza w Zarządzie Dróg i Mostów (powstałym z Wydziału Dróg i Mostów Urzędu Miasta). Kontrola wypadła fatalnie.

Okazało się, że miasto traci grube pieniądze, bo kierowcy zwykle nie płacą za postój. Inspektorzy sprawdzili to na własne oczy: dwukrotnie obeszli wszystkie parkingi. Pierwszego dnia biletów nie miało za szybą 52 proc, drugiego dnia – 73 proc. aut. Kontrola z Ratusza wykazała, że każde z miejsc "zarabia” tylko dziesiątą część tego, co powinno.

Jako jeden z powodów raport wskazywał to, że urzędnicy ZDiM za słabo sprawdzają bilety kierowcom. Na 85 ostatnich dni roboczych zeszłego roku w 34 dniach takie kontrole nie odbyły się wcale. W pozostałe 51 dni prowadzono je głównie (45 razy) na Krakowskim Przedmieściu. Na Okopową urzędnicy doszli raptem 5 razy.

Na dodatek, takie kontrole urzędnicy poświęcali dziennie od jednej do 2,5 godziny. Tymczasem, opłaty obowiązują przez 10 godzin dziennie.

Magistrat zażądał zmian. – Oczekujemy większej ściągalności opłat za postój – potwierdza Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, rzecznik prezydenta.

Zarząd Dróg i Mostów dostał konkretne zalecenia. A wśród nich m.in. wymóg, by urzędnicy sprawdzali bilety na wszystkich parkingach i to, by czas takich kontroli zgrać z godzinami obowiązywania opłat (8–18), a nie pracy ZDiM (7.30–15.30).

– Mamy już więcej ludzi na ulicach, kontrole prowadzą teraz cztery osoby i będzie ich jeszcze więcej – stwierdza Eugeniusz Janicki, dyrektor Zarządu Dróg i Mostów.– Kiedy pracowników będzie więcej, wydłużymy także godziny prowadzenia kontroli.

Wśród zaleconych działań jest też zwiększenie dostępności biletów, z których zakupem są teraz problemy, wprowadzenie parkomatów i zwiększenie liczby miejsc, na których trzeba płacić.

Nie jest jeszcze przesądzone, czy parkomaty sfinansuje miasto, czy też zewnętrzna firma, która otrzymywałaby w zamian prowizję od wpływów z opłat. Ubiegłoroczny dochód miasta ze sprzedaży biletów jednorazowych wyniósł zaledwie niecałe 260 tys. złotych.
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110916/LUBLIN/999384858
 
#12 ·
Najważniejsze zdjęcie dla dyskusji o parkowaniu na Starym Mieście:

Warto zwrócić uwagę, na zdjęcie w tle, zbliżenie obu znaków:



Co dla znaczy dla nas, SM i ZDM?
Na początek należy pamiętać, że jest to jedyny wjazd na Stare Miasto, w obręb murów miejskich. Co mówią nam znaki:
B-1 Zakaz ruchu, czyli, że za tym znakiem nie mogą poruszać się pojazdy, na tabliczce pod znakiem mamy wymienione kogo nie dotyczą i są to:
-posiadacze identyfikatorów,
-służby komunalne,
-nowożeńcy z zaświadczeniem USC lub kancelarii o.o. Dominikanów,
-taxi w celu przewozu pasażerów lub bagażu (nie wiem czy nie usunięto tego, zdjęcie pochodzi sprzed roku)
-zaopatrzenie do 3,5 tony w godz. 6-12 i 16-19 (nie dziwią was te godziny? największy ruch pieszych!)
-posiadaczy identyfikatorów Lubelskiej Giełdy Staroci w ostatnią niedzielę miesiąca od 4
Oczywiście znak nie dotyczy też osób niepełnosprawnych lub ich opiekunów.
B-39 Strefa zakazu postoju, czyli zakaz postoju na wszystkich drogach powyżej 1 minuty, nie dotyczy miejsc oznaczonych znakiem parking, nie dotyczy zaopatrzenie w godz. 6-12 i 16-19 do 15 minut
D-40 Strefa zamieszkania
-pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem i może korzystać z całej szerokości drogi
-maksymalna dopuszczalna prędkość to 20km/h
-nie można parkować w miejscach do tego nie wyznaczonych.
Przypomnę, że ten znak dotyczy także zaopatrzenia.

Jaki płynie z tego wniosek? Na Starym Mieście można parkować tylko pod znakiem D-18. Znaku takiego nie ma na Grodzkiej (parkują tam zaopatrzeniowcy Grodzkiej 15 (reklama na aucie łatwo do zapamiętania) i taksiarze), ani na Rynku (mieszkańcy kamienic). Dodatkowo wszyscy, którzy nie są zaopatrzeniem w godzinach 6-12 i 16-19 a parkują tam gdzie nie można powinni zostać odholowani. Jak jest każdy widzi:(
Teraz pytam się: jaki problem na monitoringu miejskim dostrzec auto parkujące na rynku czy Grodzkiej i wystawić mandat? Moim zdaniem żaden.
 
#13 ·
– Mamy już więcej ludzi na ulicach, kontrole prowadzą teraz cztery osoby i będzie ich jeszcze więcej – stwierdza Eugeniusz Janicki, dyrektor Zarządu Dróg i Mostów.– Kiedy pracowników będzie więcej, wydłużymy także godziny prowadzenia kontroli.
aż 4 osoby? :eek: Nie za dużo ich tam? Pewnie jedna sprawdza, a reszta się przygląda, bo pracy jest przecież niewiele... A tak na poważnie... jak można się dziwić, że ludzie nie płacą za parkowanie, skoro sprawdzić mogą to jedynie 4 osoby w całym mieście...? ;D
 
#14 ·
Czy są jakieś inne bilety parkingowe niż na pół godziny? Bo mam wrażenie, że kiedyś mnie oszukał sprzedawca (lub po prostu się pomylił), gdy parkowałem pod zamkiem. Przyjechałem o 17 i powiedziałem, że minimum godzinę postoję, on odpowiedział, że godzinny wystarczy, bo o 18 już nie ma opłaty za parking, nie zwróciłem uwagi na parking. Potem, gdy wróciłem okazało się, że za szybą miałem bilet na pół godziny.
 
#15 ·
Chociaż akurat wzdłuż pierzei ze 'stacyjką' jest chyba zakaz parkowania?
Na SM nie musi być zakazu parkowania żeby nie wolno tam było parkować, quina to dobrze ytłumaczył, wszystko przez to, że na SM jest strefa zamieszkania, co oznacza możliwość parkowania jedynie w miejscach wyznaczonych (a nie tak jak zawsze na zasadzie: tam gdzie nie ma zakazu to wolno, tu jest: wszędzie nie wolno, chyba że znak D-18 pozwala).
 
#16 ·
A propos parkowania i strefy.

Jutro, w sobotę między 12:00 a 15:00 na Krakowskim Przedmieściu (między ul. 3 Maja a ul. Ewangelicką) druga edycja lubelskiego Park(ing) Day - "uwalniamy przestrzeń" ;)

Zapraszamy :)
 
#18 · (Edited)
W zeszłym roku Krakowskie było zamknięte dla ruchu w ogóle. Podczas debat mówiono o wprowadzeniu takich zamknięć np. w weekendy. Bodaj pani Adamiak była obecna na debatach i popierała taki eksperyment. I co? Jak zwykle :)
Niezupełnie - było otwarte dla komunikacji miejskiej oraz rowerowej a także sytuacji awaryjnych czyli karetki pogotowia, policja, straż..... (tu zdjęcia z zeszłego roku http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=1211293&page=5)
 
#19 ·
W zeszłym roku Krakowskie było zamknięte dla ruchu w ogóle. Podczas debat mówiono o wprowadzeniu takich zamknięć np. w weekendy. Bodaj pani Adamiak była obecna na debatach i popierała taki eksperyment. I co? Jak zwykle :)
W tym roku ruch na Krakowskim nie będzie ograniczony w ogóle... "bo remonty".
 
#20 ·
^^ no właśnie.... szkoda. W zeszłym roku miałem okazję wytaszczyć krzesełko na środek jezdni i posiedzieć sobie patrząc na okoliczne budynki z zuuuuupełnie innej perspektywy :)
 
Top