SkyscraperCity Forum banner

[Lublin] Port Lotniczy [połączenia, statystyki]

6M views 19K replies 547 participants last post by  Crack 
#1 · (Edited by Moderator)



Lublin Airport - port lotniczy w Świdniku k. Lublina


Wątek poświęcony siatce połączeń, statystykom, danym i dojeździe do portu lotniczego szynobusem lub komunikacją miejską. Nie wlicza się w to sama budowa dróg dojazdowych, bo do tego jest inny wątek.
Tylko merytoryczna dyskusja.

Zapraszam.




Terminal lotniska - plan:


Strona www portu: http://www.airport.lublin.pl/

W wątku nie piszemy o zaobserwowanych lotach i nie wrzucamy zdjęć samolotów (ew. info i link do galerii w HP). Offtopic będzie karany brigiem, podobnie jak głupi komentarz. Głupi komentarz tzn. infantylne spostrzeżenia, nieprzemyślane posty z głupimi uwagami nic nie wnoszącymi do tematu, nie poparte niczym domysły, indywidualne dywagacje i życzenia odnośnie połączeń.

Dopisane: Wątek dotyczy tylko i wyłącznie statystyk dotyczących lubelskiego lotniska oraz regularnych połączeń (istniejących i planowanych). W wątku tym nie dyskutujemy o pojedynczych lotach, okazjonalnych czy biznesowych. Do tego służy lotniczy hydepark:
https://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=1590345

Posty nie mieszczące się w ramach tego wątku mogą być usuwane, bądź przenoszone bez informowania o tym ich autorów. Proszę się z tym liczyć, jeżeli nie przestrzega się zasad tego wątku.

:)
 
See less See more
3
#62 ·
Na pierwszy rzut oka to te wiadomości mogą wyglądać na OT. Ale po kolei. W WAW uruchamiają połączenia do swoich HUBów dwie "szejkowskie" linie lotnicze. Obie destynacje, w co trudno się dziwić, cieszą się ogromnym powodzeniem w systemach rezerwacyjnych. Najwięcej zmartwienia ma z tego powodu....Lufthansa, która jest zmuszona do znacznych obniżek cen (naprawdę mają nie lada konkurentów) co można było już zaobserwować w ciągu ostatnich dni w ich polskich systemach rezerwacyjnych. Meritum: Lufthansa traci trochę grunt pod nogami w najbliższym Lublinowi porcie lotniczym i może to bardzo pozytywnie wpłynąć na chęć uruchomienia połączenia z LUZ i LCJ celem minimalizacji utraconych w WAW PAXów.
 
#64 ·
Z własnych doświadczeń ze współpracy z Niemcami mogę tylko potwierdzić, że oni wszystko bardzo długo planują i dokładnie analizują zanim podejmą jakiekolwiek działania. U nich termin "na wczoraj" (czyli szybko,już) po prostu nie istnieje;) Z pewnością jeśli Lufthansa zdecyduje się wejść do Lublina, to ona pierwsza o tym poinformuje.

Jeszcze co do dojazdu autobusowego do lotniska. Czy ZTM Lublin dysponuje w ogóle jakimiś pojazdami z lukami bagażowymi? Bo pomimo dużej pojemności osobowej Citaro czy długiego Conecto, to już z bagażami nie wyglądałoby to tak różowo.
 
#65 · (Edited)
Jeszcze co do dojazdu autobusowego do lotniska. Czy ZTM Lublin dysponuje w ogóle jakimiś pojazdami z lukami bagażowymi? Bo pomimo dużej pojemności osobowej Citaro czy długiego Conecto, to już z bagażami nie wyglądałoby to tak różowo.
Pojazdów z lukami bagażowymi to nie ma ale dawny prywaciarz P. Gorzel jeździ w ramach sieci ZTM dwoma Scaniami z roku 97/98, które kiedyś kursowały na lotnisku w Lyonie. Są dostosowane do lotniskowych przewozów, mają bardzo obszerną rzeźnię:


źródło: http://phototrans.pl/14,451685,0,Scania_CN94UB_7404.html
 
#67 · (Edited)
Z własnych doświadczeń ze współpracy z Niemcami mogę tylko potwierdzić, że oni wszystko bardzo długo planują i dokładnie analizują zanim podejmą jakiekolwiek działania. U nich termin "na wczoraj" (czyli szybko,już) po prostu nie istnieje;) Z pewnością jeśli Lufthansa zdecyduje się wejść do Lublina, to ona pierwsza o tym poinformuje.
Tak, ale taryfy dla Polski spadły dosłownie w przeciągu kilku dni. Co do opłacalności to nawet jak będą to nieco droższe taryfy z LUZ niż konkurencji z WAW do dolicz ceną benzyny, parking, stanie w korkach itp. Z życia wzięte: przed kilkoma godzinami rozmawiałem ze swoją koleżanka z pracy (kompletnie nie interesującą się lotnictwem) której córka leciała do Charleroi z WMI. Jedyna co zapamiętała to fajny, krótki lot i koszmarną mordęgę nad bladym świtem aby dotrzeć na poranny lot do WMI (dla tych co mówią jak blisko mamy do WMI). Nawet osoby liczące każdy grosz są w stanie nieco dopłacić aby móc wylecieć w pobliżu miejsca zamieszkania i w cywilizowanych godzinach, ciężko prosić nawet tatę o podwózkę ok.230 km w jedną stronę o 4 nad ranem . Ten atut LUZ, w miarę lokalnych możliwości trzeba odpowiednio wykorzystać i promować.
EDIT: jak wszyscy wiemy to przewoźnicy, biura podróży mają doskonałą bazę kto, skąd i gdzie lata, stąd na długo przed otwarciem portu mogą już robić analizy opłacalności połączeń.
P.S. Czy wam Lufthansa kilka razy w tygodniu wysyła na maile swoje reklamy, promocje itp. (ta konkretna skrzynka jest używana tylko do poważnych spraw, nie onet czy wp itp.)
 
#68 ·
Z własnych doświadczeń ze współpracy z Niemcami mogę tylko potwierdzić, że oni wszystko bardzo długo planują i dokładnie analizują zanim podejmą jakiekolwiek działania. U nich termin "na wczoraj" (czyli szybko,już) po prostu nie istnieje;) Z pewnością jeśli Lufthansa zdecyduje się wejść do Lublina, to ona pierwsza o tym poinformuje.
Ja jeszcze slyszalem o jednym problemie w temacie Lufy. Co do checi to podobno sa ale glownym problemem jest wstrzelenie sie w ruch powietrznyvw nuemieckich portach. Jesli ktos latal to wie ze na takich lotniskach samoloty odlatuja/przylatuha praktycznie w sposob ciagly wiec duzym problemem jest czasami znalezienie wolnej przestrzeni dla nowego polaczenia.
 
#69 ·
Tak, ale taryfy dla Polski spadły dosłownie w przeciągu kilku dni. Co do opłacalności to nawet jak będą to nieco droższe taryfy z LUZ niż konkurencji z WAW do dolicz ceną benzyny, parking, stanie w korkach itp. Z życia wzięte: przed kilkoma godzinami rozmawiałem ze swoją koleżanka z pracy (kompletnie nie interesującą się lotnictwem) której córka leciała do Charleroi z WMI. Jedyna co zapamiętała to fajny, krótki lot i koszmarną mordęgę nad bladym świtem aby dotrzeć na poranny lot do WMI (dla tych co mówią jak blisko mamy do WMI). Nawet osoby liczące każdy grosz są w stanie nieco dopłacić aby móc wylecieć w pobliżu miejsca zamieszkania i w cywilizowanych godzinach, ciężko prosić nawet tatę o podwózkę ok.230 km w jedną stroną o 4 nad ranem . Ten atut LUZ, w miarę lokalnych możliwości trzeba odpowiednio wykorzystać i promować.
Ja o Niemcach, Ty o opłacalności taryfach i dojazdach:nuts: Z wszystkiego co napisałeś doskonale sobie zdaje sprawę. Ja bardzo liczę na to,że Lufthansa wejdzie do Lublina,więc spokojnie:)

^^ Nie przesadzajmy z tym brakiem luków na bagaże w autobusach. Jakoś SU18 czy Lion's City G dają radę na 175 w Warszawie(sam korzystałem kilka razy jeszcze przed otwarciem SKM do lotniska) to dlaczego u nas ma być inaczej?
Bo ZTM Lublin to nie ZTM Warszawa i Świdnik też ogólnie się nie pali do wspólnej komunikacji z Lublinem?;)

Ja jeszcze slyszalem o jednym problemie w temacie Lufy. Co do checi to podobno sa ale glownym problemem jest wstrzelenie sie w ruch powietrznyvw nuemieckich portach. Jesli ktos latal to wie ze na takich lotniskach samoloty odlatuja/przylatuha praktycznie w sposob ciagly wiec duzym problemem jest czasami znalezienie wolnej przestrzeni dla nowego polaczenia.
No faktycznie to może być problem, dlatego pogłoski o DUS (mimo wszystko 3x mniejszy ruch) zamiast FRA mogą mieć jakiś sens.
 
#70 · (Edited)
Dajcie już spokój z tym autobusem! Tu naprawdę wychodzi lubelskie ględzenie (mówię to jako napływowy z Małopolski). Przyjrzałem się temu połączeniu pod kątem zamiejscowego prowincjała który chciałby dostać się np. busem ze swojej mieściny do LUZ. Już bardziej się tego prościej, wygodnie i przejrzyście zrobić nie dało! Ci którzy szukają dziury w całym chyba zapomnieli albo nigdy nie doświadczyli podróży stojąc na jednej nodze przez 30 min. spoglądając czy bagaż nie zmienia właściciela w 175 czy 165 w Warszawie! Chciałbym mieć w tedy takie "zmartwienia" i "niedostatki" co z nowym transportem na LUZ! Wg. mnie jako praktyka port spisał się tutaj, na obecną chwilę, na +4. Jedyne co należy jeszcze zrobić to "zalinkować" stronę połączenia autobusem do zakładki "AUTOBUS" na stronie LUZ i na razie problem w temacie autobus rozwiązany.
 
#72 · (Edited)
Samorządy muszą budować lotniska z... głową

Jesteśmy przekonani o słuszności inwestycji w Świdniku, ale lotniska warto budować tylko wtedy, gdy mają szanse być rentowne i na pewno nie w takiej ilości jakiej chciałyby tego samorządy - mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina

Port Lotniczy Lublin w Świdniku został niedawno otwarty. Czy może pan uznać to za najważniejsze dla pana wydarzenie 2012 roku?

- Wydarzeń ważnych w Lubienie mieliśmy sporo, ale w sensie inwestycyjnym, w sensie rozwoju miasta - tak, to najważniejsze wydarzenie gospodarcze.
To bowiem było symboliczne otwarcie dostępności komunikacyjnej miasta. Co ważne, na lotnisko miasto i samorząd wojewódzki miały wpływ. Takiego wpływu nie mamy na drogę ekspresową do Warszawy, aczkolwiek znaczący fragment jest w tej chwili budowany.
Jednak starliśmy się tę dostępność komunikacyjną zapewnić jak najszybciej dla regionu i dla miasta Lublin z oczywistych powodów - przyciągania inwestycji oraz dla większej otwartości miasta i regionu, umiędzynarodowienia miasta. Co jest istotne chociażby z punktu widzenia akademickości miasta - mamy 5 publicznych uczelni plus 3 prywatne, ponad 90 tys. studentów w tym 2,5 tys. zagranicznych, a liczbę tę chcemy zwiększyć.

Jak pokazuje doświadczenie innych regionalnych portów, samo lotnisko bywa średnim magnesem, jeśli podróż samochodem czy koleją z lotniska do docelowego miejsca zajmuje więcej czasu niż lot samolotem. Ile czasu zajmuje dostanie się z lotniska do centrum Lublina?

- Mieszkam w Świdniku, do lotniska mam rzut beretem i po oddaniu nowego połączenia z drogą ekspresową Lublin-Piaski jadę do ratusza 15 min.
Z drugiej strony miasto wykonało modernizację ulicy Mełgiewskiej, która przebiega przez tereny poprzemysłowe. Samorząd województwa w przyszłym roku skończy tę inwestycję poza granicami miasta i będzie to najkrótsza droga do lotniska, zapewniająca skomunikowanie z Lublinem w ciągu 10-15 min.
Komunikacja zbiorowa będzie się przemieszczała w podobnym czasie. Mamy szynobus, który łączy główny dworzec PKP w Lublinie bezpośrednio z lotniskiem, bo wyjeżdża koło terminala.
Poza tym zarząd portu już kontraktuje firmy autobusowe, które będą uruchamiały regularne połączenia centrum Lublina - lotnisko.

W Polsce chyba tylko dwa największe lotniska same się utrzymują, a do pozostałych trzeba dopłacać, a najmniej doinwestowane mają poważne problemy - mamy np. wniosek o upadłość w Kielcach. Czy jesteście gotowi na dopłacanie do portu w Świdniku?

- Mamy tego świadomość w pierwszym okresie funkcjonowania lotniska. Tak to jest w biznesie - każda inwestycja, zanim zapewni w okresie zwrotu pożądany poziom rentowności, wymaga zapewnienie środków na funkcjonowanie. Jesteśmy z samorządem województwa przygotowani do podwyższania kapitału, tak to można nazwać w skrócie, bo przygotowana jest odrębna umowa zapewniająca możliwości pokrywania starty.
Jednocześnie są środki obrotowe zapewnione w umowie emisji obligacji, którymi będzie dysponować zarząd portu w okresie najbliższych dwóch lat.
Zatem port jest zabezpieczony i będzie sprawnie funkcjonować, mając płynność, mając jeszcze możliwość realizacji drobnych inwestycji.

A jaka kwota w przyszłorocznym budżecie Lublina została zapisana na port lotniczy?

- To tylko 5 mln zł. Drugie tyle mniej więcej zabezpiecza samorząd województwa. Kwota ma pokryć stratę tegoroczną, i myślę, że jest wystarczająca. Jeśli będzie potrzeba, dokonamy stosownych korekt w budżecie - bo oczywiście nie mamy jeszcze wyników spółki za rok 2012.
Jak wspomniałem spółka dysponuje kapitałem obrotowym pozwalającym na sprawne funkcjonowanie w przyszłym roku.
Natomiast od zarządu portu oczekujemy, że przedstawi nam wiarygodny, skorygowany model biznesowy. Mamy już pozyskane dwie linie - Ryanair i Wizzair, zakończyły się negocjacje z kolejnymi dwoma liniami, więc zarząd portu ma możliwość oceny korzystniejszych założeń rynkowych.
Z otwarciem lotniska trafiliśmy na dobry okres przedświąteczny. Chciałbym się pochwalić pierwszymi wynikami, w ciągu 10 dni odprawiło się blisko 4,5 tys. pasażerów.

Ministerstwo Transportu szacuje, że próg rentowności działalności związanej z zarządzaniem lotniskiem oscyluje w granicach 0,5-1,5 mln obsłużonych pasażerów w ciągu roku. Jest szansa, by Port Lublin taki próg osiągnął?

- Zakładamy, że do końca 2015 roku powinniśmy osiągnąć pół mln pasażerów i lotnisko osiągnie próg rentowności.
Skąd takie założenia? Na lotniskach w Okęciu, Rzeszowie, Modlinie, ale też w Krakowie, Katowicach odprawia się rocznie około 800 tys. osób z naszego regionu. Jeśli już mamy tanie połączenia ze Świdnika - a jednocześnie coraz więcej linii powinno do nas wchodzić z konkretną ofertą - to mieszkańcy Lublina i okolic będą stąd odlatywać.
Wprawdzie lotniska regionalne błyskawicznie się rozwijają, ale w Polsce Wschodniej, poza Rzeszowem, nie ma lotniska. Jesteśmy centralnie położeni, Lublin jest dużym ośrodkiem przemysłowym, administracyjnym i naukowym.
Mamy duże zainteresowanie Ukraińców - mieszkańców miast partnerskich, generalnie północnego Wołynia, współpracą z nami m.in. w zakresie oferowania im atrakcyjnych kierunków wylotów. Z północnego Wołynia do Lwowa (skąd obecnie latają tamtejsi mieszkańcy) jest mniej więcej tak samo daleko, jak nie dalej, jak do Lublina. Dlatego liczymy, że część sąsiadów zechce skorzystać z oferty naszego portu lotniczego.

Świdnik może zabrać klientów/pasażerów innym lotniskom, w tym Okęciu?

- To nie tak. Port Lublin w Świdniku nie eliminuje przecież możliwości odlatywania z innych lotnisk.
Lublin jest jednak ciekawym portem lotniczym, może być zapasowym dla Warszawy, bo warunki atmosferyczne są u nas bardzo dobre. Rzadko pułap chmur i mgły utrudniałyby lądowanie. Świdnik jest specyficznym miejscem - odnotowuje się mało opadów, a stosunkowo dużo dni słonecznych.
Do tego montowany jest system ILS, dający możliwość przyjmowania lotów w trudnych warunkach pogodowych.
Dodam też, że pas startowy mający 2520 m pozwala wylądować każdemu samolotowi i jakość jego wykonawstwa nie budzi zastrzeżeń.

Ogólnie z tej rozmowy wynika mi, że boom na małe lotniska, na lotniska regionalne jest pana zdaniem OK... A ja mam wrażenie, że raczej nie potrzeba nam tylu lotnisk...

- Potrzeba... Ale tylko wtedy, gdy mają szanse być rentowne i na pewno nie w takiej ilości jakiej chciałyby tego samorządy. Inwestycja musi być biznesowym projektem i wpisywać się w strategię rozwoju miasta, regionu. Jak wspomniałem - w Lubinie - jesteśmy przekonani o słuszności tej inwestycji.

Władze Olsztynka, którym też marzy się lotnisko, liczą na nowe miejsca pracy na samym lotnisku i wśród firm z portem współpracujących. Czy te motywy władzom Lublina też przyświecały?

- Samo lotnisko nie kreuje dużej liczby miejsc pracy. Nie to było celem naszej inwestycji. Spoglądamy na lotnisko, jak na narzędzie przyciągania inwestycji i ożywiania gospodarczego, nie tylko Lublina, ale i całego regionu.
Lotnisko daje dziś przede wszystkim możliwość ożywienia kontaktów z inwestorami. Nastawienie się Lublina na przyciąganie inwestycji outsourcingowych zaowocowało w ubiegłym roku utworzeniem kilkuset miejsc pracy tylko w centrach usług.
Obserwujemy duże ożywienie w rozmowach z inwestorami, jeśli chodzi o lokalizowanie ich biznesów w strefie ekonomicznej, a lotnisko leży obok strefy.
Po modernizacji układu drogowego obserwujemy też bardzo duże ożywienie wśród firm logistycznych. Lublin jak najbardziej wykorzystuje szansę, jaką ma leżąc na trasie drogowego tranzytu zachód- wschód - jest więc szansa na obudowanie lotniska funkcjami cargo w drugim etapie jego rozwoju.
W strategii do 2020 r. stawiamy mocno na innowacyjny rozwój, rozwój kreatywnych branż, które wymagają dużej mobilności, a lotnisko to bardzo ułatwia.

Kiedy pan planuje pierwszy swój lot ze Świdnika?

- Miałem lecieć pierwszym samolotem, ale z powodu przesunięcia otwarcia poleciał marszałek województwa. Wybieram się na spotkania w Londynie i w Dublinie - najprawdopodobniej w lutym - więc wtedy na pewno skorzystam z tych połączeń które mamy.


Agnieszka Widera 07-01-2013, 00:01
Źródło: http://www.portalsamorzadowy.pl

Ciekawe jaki jest wynik tych negocjacji...?
 
#73 ·
– Uruchomiony został przewóz dla klientów lotniska skorelowany z lotami – informuje Piotr Jankowski, rzecznik Portu Lotniczego Lublin. – To uzupełnienie oferty dla podróżnych, którzy oprócz pociągów będą teraz mogli dojechać z Lublina do portu autobusem.

Autobus odjeżdża z placu pod Zamkiem w Lublinie. Kalendarz przejazdów dostosowany jest każdego dnia do rozkładu lotów. Na lotnisko dojedziemy w ciągu 35 minut. Z powrotem zabierzemy się z parkingu na terenie lotniska. Od 12 stycznia odjazd z Lublina z placu przy ul. Cerkiewnej oraz spod hali MOSiR (Al. Zygmuntowskie).
źródło: Autobus na lotnisko Lublin już jeździ. Sprawdź rozkład
 
#74 · (Edited)
Ciekawe jak się zakończyły te negocjacje z dwiema kolejnymi liniami, o których mówi Żuk. Czy wiadomo, kiedy będzie coś wiadomo :)
Żuk mówi też o montowaniu systemu ILS. Czy to się faktycznie już odbywa? W dokumentach PAŻP jest mowa zdaje się o inwestycji w ILS w latach 2013/2014. Ostatnio w jakimś artykule poświęconym Modlinowi przeczytałem, ze w Lublinie ILS ma być sporo w 2014. Jak to jest naprawdę z tym ILS?
 
#76 ·
Ciekawe jak się zakończyły te negocjacje z dwiema kolejnymi liniami, o których mówi Żuk. Czy wiadomo, kiedy będzie coś wiadomo :)
Żuk mówi też o montowaniu systemu ILS. Czy to się faktycznie już odbywa? W dokumentach PAŻP jest mowa zdaje się o inwestycji w ILS w latach 2013/2014. Ostatnio w jakimś artykule poświęconym Modlinowi przeczytałem, ze w Lublinie ILS ma być sporo w 2014. Jak to jest naprawdę z tym ILS?
Przetarg już dawno rozstrzygnięty z terminem realizacji na wiosnę 2013.
 
#79 ·
Rozumiem jednak, ze poza samym montażem systemu długo trwają jego certyfikacje i osiąganie określonej kategorii tak, aby można było z niego korzystać?
Data zapisana w przetargu, to data kiedy system ma być w pełni gotowy do pracy w Cat I. Zamawiającym jest PAŻP, więc teoretycznie przynajmniej, jak odbiorą od wykonawcy, to powinien już być gotowy. Jak będzie w praktyce, to zobaczymy. Natomiast podnoszenie systemu do wyższych kategorii związane jest z odpowiednim czasem pracy w kategorii niższej.
 
#80 ·
Port Lotniczy Lublin: Autobusem dojedziesz do lotniska
Kurier Lubelski said:
Do Portu Lotniczego Lublin można wreszcie dojechać autobusem. W sobotę połączenia uruchomiła firma Garden Service. Godziny odjazdów są dostosowane do godzin odlotów samolotów.
Autobusy odjeżdżają na razie z pl. Zamkowego a w drodze na lotnisko zatrzymują się w Świdniku na parkingu przy al. Lotników Polskich. Od 12 stycznia trasa w Lublinie nieco się zmieni - autobus będzie wyruszał spod hali MOSiR przy al. Zygmuntowskich i zatrzymywał się jeszcze na placu przy ul. Cerkiewnej (w sąsiedztwie dworca PKS). - Z lotniska autobusy, oznakowane Port Lotniczy Lublin, odjeżdżają z przystanku przy terminalu, przy wyjściu ze strefy przylotów, w zachodniej części budynku - mówi Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin.

Rozkład jazdy autobusów jest skorelowany z godzinami przylotów i odlotów samolotów - wyjazdy z Lublina zaplanowano na dwie godziny przed każdym startem z PLL (np. we wtorek 8 stycznia autobus zabierze pasażerów o 10.45 i 15.10). Z lotniska autobusy mają odjeżdżać zawsze 45 minut po lądowaniu. - W przypadkach awaryjnych, związanych z opóźnieniem samolotu, autobus zaczeka na pasażerów - zapowiada Piotr Jankowski. Szczegółowy rozkład znajdują się na stronie www.nalotniskolublin.pl/. Przejazd ma trwać 35 minut. Cena biletu nie jest jeszcze ostatecznie ustalona. - Będzie kosztował od 5,3 do maksymalnie 6 zł - usłyszeliśmy w biurze Garden Service.

Piotr Jankowski tłumaczy, że Garden Service jako firma obsługująca połączenia do lotniska została wybrana w drodze negocjacji. - Przedstawiła najkorzystniejszą ofertę. Nie dopłacamy do przejazdów ani złotówki - zaznacza rzecznik. Idodaje, że w przyszłości połączenia z Lublina na lotnisko może obsługiwać inna firma. - Obecne rozwiązanie będzie funkcjonowało co najmniej do lata. Równocześnie przygotowujemy postępowanie, który wyłoni docelowego przewoźnika - wyjaśnił Jankowski.

Do tej pory, jeśli ktoś nie chciał lub nie mógł dojechać na lotnisko własnym samochodem lub taksówką, pozostawał mu pociąg. To wygodne i szybkie rozwiązanie (podróż trwa 16 minut) ale rozkład jest stały (piec połączeń dziennie), nie zawsze pasujący do godzin odlotów samolotów. Bilet, po ostatniej podwyżce, kosztuje 5,3 zł.
 
Top