SkyscraperCity Forum banner
2M views 13K replies 366 participants last post by  kdz 
#1 · (Edited)
Z Kuriera Lubelskiego:

Wczoraj w Ośrodku Brama Grodzka-Teatr NN odbyło się spotkanie przedstawicieli środowisk rowerowych z Lublina. To kontynuacja rozpoczętej przed paroma tygodniami akcji na rzecz promowania takiej formy poruszania się po mieście. Na spotkaniu została powołana grupa, która ma reprezentować interesy użytkowników rowerów.

– Musimy stworzyć reprezentację dla urzędników, która przedstawiałaby interesy rowerzystów – mówił wczoraj Marcin Skrzypek, inicjator akcji.
W kameralnym gronie, wśród zainteresowanych, znaleźli się członkowie Towarzystwa dla Natury i Człowieka, Lubelskiego Towarzystwa Cyklistów, Lubelskiego Związku Kolarskiego oraz Klubu Turystyki Kolarskiej „Welocyped”. Wszyscy byli zgodni co do stworzenia porozumienia, które wskazywałoby potrzeby i trudności, z jakimi spotykają się rowerzyści.
Na spotkaniu przed paroma tygodniami, na którym byli obecni prezydent Stanisław Fic oraz urzędnicy z Wydziału Gospodarki Komunalnej UM, ratusz zainteresował się współpracą ze stowarzyszeniem mającym opiniować jego decyzje dotyczące organizacji ruchu i budowy specjalnych ścieżek w Lublinie.
– Chcemy, żeby rowerzyści mogli bezpiecznie poruszać się po mieście – mówił Jerzy Witeska z Lubelskiego Związku Kolarskiego.
Pierwszym krokiem nowej instytucji będzie założenie forum internetowego, gdzie miłośnicy dwóch kółek będą mogli zamieszczać swoje pomysły i sugestie. Stworzony wczoraj zespół zadaniowy chce również przeprowadzić wśród rowerzystów ankietę dotyczącą ich sposobu wykorzystywania dwóch kółek. W planach znajduje się również powołanie patrolu rowerowego, który miałby instruować pieszych i rowerzystów, jak powinni zachowywać się na ścieżkach rowerowych.

Kamil Krupa

W związku z tym myślę, że warto zrobić nowy wątek dla najważniejszych informacji dotyczących całej rowerowej akcji, żeby nie ginęło to w inwestycjach drogowych i zwracało na siebie uwagę :)

Jak można zauważyć, jest tu wielu rowerzystów, których bardzo serdecznie zapraszamy do włączenia się w działalność zespołu zadaniowego. Nic to nie kosztuje (oprócz chwili wolnego czasu i chęci :) , a może wreszcie uda się wyciągnąć Lublin z rowerowego średniowiecza. A w przyszłości - przy odpowiedniej sieci dróg rowerowych - przekonać wielu ludzi, że w zakorkowanym mieście rower jest najszybszym i najtańszym środkiem komunikacji, a nie tylko rekreacji :)

I już dziś zapraszamy na najbliższą niedzielę na Święto Roweru, 9:30 Plac Litewski, od 10:30 Marina nad Zalewem, będzie sporo atrakcji, m.in. 50km pętla do przejechania w stronę Bychawy, a także wspomniane w KL ankiety.
 
#12,061 · (Edited)
Może i masz racje ale mi jakoś nie przeszkadzają jak nie ma większego ruchu. Z resztą łatwiej ich wyprzedzić niż pieszego.

Ale ja nie napisałem że nie, nawet było kilka prób przekonania ze strony rowerzystów ale zawsze się to kończy że muszą rozbierać i takie tam. I dodatkowo czego chcemy przecież DDR już są z asfaltu.

PS.
Infra ostatnio oddana:
Odpowiem zbiorczo:
- mi nie chodzi o to, czy niepełnosprawni mogą, czy nie mogą korzystać z DDR, tylko o podział chodników - piesi i niepełnosprawni mają za mało miejsca - jeżeli wózek inwalidy zjedzie na DDR to będzie za wąsko;
- bez separacji ludzie się dogadają i nie będzie fizycznych, trudnoprzekraczalnych barier;
- jest wiele ciągów, gdzie robiąc CPR byłoby idealnie, bo ruch pieszych jest mały ew. ruch rowerowy jest intensywny w określonych godzinach;
- jeżeli asfalt jest idealny - róbmy wszystko w idealnej technologii bez żadnej separacji.

Patrząc na połączenie Lipniak... chyba Klepackiego - no byłoby dobrze, gdyby to było w całości np. z asfaltu. Jako ojciec widząc taki chodnik mogę tylko powiedzieć, że projektuje je jakiś debil, tak! DEBIL! Istnieje taka masa wózków dziecięcych, że mało które pasują w te idiotyczne paski na kółka, a jednak są robione z uporem maniaka. Przecież ten sam idiota na schodach przy Strzembosza też porobił wjazdy dla wózków, z których skorzystają tylko samobójcy, którzy chcą zabrać na tamten świat swoje dzieci.

Mieszkam na Czubach - zjazdy do wąwozu dla rowerów są znacznie wygodniejsze dla wózków dziecięcych/inwalidzkich niż schody ze zjazdami dla wózków. Jako ojciec regularnie ich używam prowadząc wózek, jako rowerzysta nigdy by mi nie przyszło do głowy by zadzwonić na rodziny z dziećmi, które zajmują całą szerokość zjazdu, mogę zjechać trawnikiem.

Reasumując:
- "standardy rowerowe w Lublinie" są złe dla pieszych i inwalidów, bo odbierają im miejsce na chodniku;
- "standardy rowerowe w Lublinie" są złe, bo wydawana jest kasa na buble zamiast skupić się na najważniejszych fragmentach - (połączenie Lipniaka byłoby takim ważnym fragmentem, gdyby znowu nie zrobiono separacji)
 
#12,062 ·
Odpowiem zbiorczo:
- mi nie chodzi o to, czy niepełnosprawni mogą, czy nie mogą korzystać z DDR, tylko o podział chodników - piesi i niepełnosprawni mają za mało miejsca - jeżeli wózek inwalidy zjedzie na DDR to będzie za wąsko;
- bez separacji ludzie się dogadają i nie będzie fizycznych, trudnoprzekraczalnych barier;
- jest wiele ciągów, gdzie robiąc CPR byłoby idealnie, bo ruch pieszych jest mały ew. ruch rowerowy jest intensywny w określonych godzinach;
- jeżeli asfalt jest idealny - róbmy wszystko w idealnej technologii bez żadnej separacji.
Zakładasz coś co nie istnieje w rzeczywistości. Zarówno piesi na takich ciągach nie chodzą w sposób odpowiedni [mam na myśli nie środkiem]. Dodatkowo zakładasz że rowerzyści na ciągach swoich jadą powoli i nie komunikacyjnie. Oraz że piesi poruszają się w sposób przewidywalny co też jest nieprawdą.

Mało tego jak rowerzyści jeżdżą po chodnikach to jest źle [poczytaj np. gazety] ale ty nie widzisz w tym problemu.

Patrząc na połączenie Lipniak... chyba Klepackiego - no byłoby dobrze, gdyby to było w całości np. z asfaltu. Jako ojciec widząc taki chodnik mogę tylko powiedzieć, że projektuje je jakiś debil, tak! DEBIL! Istnieje taka masa wózków dziecięcych, że mało które pasują w te idiotyczne paski na kółka, a jednak są robione z uporem maniaka. Przecież ten sam idiota na schodach przy Strzembosza też porobił wjazdy dla wózków, z których skorzystają tylko samobójcy, którzy chcą zabrać na tamten świat swoje dzieci.
Czego ty oczekujesz od rowerzystów? Że chodniki nie są z asfaltu? Bo gdzie nie piszesz to się u ciebie przewija.
Przecież większość to wie że można byłoby większe płyty czy też beton / asfalt. Ale to nie wina rowerzystów. Zamiast wywrzeć nacisk na ZDiM winisz za to rowerzystów :bash:

Mieszkam na Czubach - zjazdy do wąwozu dla rowerów są znacznie wygodniejsze dla wózków dziecięcych/inwalidzkich niż schody ze zjazdami dla wózków. Jako ojciec regularnie ich używam prowadząc wózek, jako rowerzysta nigdy by mi nie przyszło do głowy by zadzwonić na rodziny z dziećmi, które zajmują całą szerokość zjazdu, mogę zjechać trawnikiem.
Ale o co ci chodzi? Wiesz co to przepisy budowlane? Jakby nie było drogi rowerowej nadal miałbyś to zejście jak jest. Specyfika roweru wymusza określony podjazd. Od ZDiM / Gospodarki Komunalnej [zależnie kto buduje] zależy jak zrobi zejście dla pieszych. Zazwyczaj robi to po najmniejszej linii oporu. Zamiast brać udział w konsultowanie projektu budowy jak mieszkaniec okolicy to teraz winisz za to rowerzystów.

Reasumując:
- "standardy rowerowe w Lublinie" są złe dla pieszych i inwalidów, bo odbierają im miejsce na chodniku;
- "standardy rowerowe w Lublinie" są złe, bo wydawana jest kasa na buble zamiast skupić się na najważniejszych fragmentach - (połączenie Lipniaka byłoby takim ważnym fragmentem, gdyby znowu nie zrobiono separacji)
I widać że nawet nie czytałeś standardów a się wypowiadasz. Mało tego specyfiki nie znasz :/ Szkoda dyskutować.
W standardach niema nic że trzeba budować drogi dla rowerów. Można robić alternatywy, Ciągi pieszo - rowerowe, pasy rowerowe, kontraruch, kontrapasy, uspokojenie ruchu. Dodatkowo niema tam nic o tym że ma być wąsko. W przepisach ogólnych jest ustalona minimalna szerokość. A jaką zastosują zależy od ZDiM.
Co do Lipniaka, nie wiem jaki był projekt wiem jedynie że roboli go 2 lata bo mieli problemy. Plus widać jak na dłoni że można było inaczej trochę.

A że ZDiM odbiera buble i niema sobie nic do zarzucenia a nawet nadzór budowlany też, to wini są rowerzyści?

---
https://www.arslege.pl/schody-i-pochylnie-na-chodniku/k360/a37738/
1. Pochylenie podłużne chodnika lub samodzielnego ciągu pieszego nie powinno przekraczać 6%. Przy większych pochyleniach należy stosować schody lub pochylnie.
3. Liczba stopni w biegu schodów nie może być mniejsza niż 3 i nie większa niż 13; dopuszcza się 17 stopni w schodach jednobiegowych.
Proszę zapoznaj się z czego wynikają schody dla pieszych na zajściach [Lipnika, Wąwóz JP2] a dlaczego niema ich często na DDR
Z tego co zauważyłem na Lipniaku jest pochylenie 7%.
Obwinianie o to rowerzystów jest debilizmem bo jak by nie powysyłały drogi rowerowe nadal miałbyś schody chyba że ZDiM by się zlitował.
 
#12,063 ·
Mieszkam na Czubach - zjazdy do wąwozu dla rowerów są znacznie wygodniejsze dla wózków dziecięcych/inwalidzkich niż schody ze zjazdami dla wózków. Jako ojciec regularnie ich używam prowadząc wózek, jako rowerzysta nigdy by mi nie przyszło do głowy by zadzwonić na rodziny z dziećmi, które zajmują całą szerokość zjazdu, mogę zjechać trawnikiem.
No bez przesady, niech sobie korzystają z takich zjazdów, ale całej szerokości to może niech nie zajmują...
 
#12,066 ·
Ul. Sławinkowska: Powstanie nowa ścieżka rowerowa do ul. Zbożowej

Nowa trasa rowerowa połączy osiedle Botanik z ulicą Zbożową. Jej budowę zleci miasto


Ponad 700-metrowa ścieżka pobiegnie od Kasztelańskiej wzdłuż ul. Sławinkowskiej. Na wysokości Świerkowej rozdzieli się na dwie trasy. Jedna będzie biec prosto do ul. Lisa. Druga będzie poprowadzona wzdłuż Świerkowej, równolegle do boiska, a dalej na skos między terenem parafii i szkoły. Będzie dochodzić do Zbożowej naprzeciw ul. Jemiołowej. Między Zbożową a Świerkową ścieżce ma towarzyszyć również chodnik.

Cała inwestycja ma być gotowa najpóźniej do 10 listopada. Taki termin narzucił Zarząd Dróg i Mostów ogłaszając przetarg na zaprojektowanie i wykonanie trasy dla rowerzystów i pieszych.
http://www.dziennikwschodni.pl/lubl...zka-rowerowa-do-ul-zbozowej,n,1000202330.html
 
#12,072 · (Edited)
No bez przesady, niech sobie korzystają z takich zjazdów, ale całej szerokości to może niech nie zajmują...
Wyobraź sobie, że masz dwójkę dzieci i trzecie w wózku - przedstaw mi scenariusz jak się z nimi przemieścić do wąwozu, gdy nie mieścisz się wózkiem w przygotowane koleiny. Albo masz osobę na wózku i małe dziecko, które chodzi - nie da się nie zająć całej śmieszki do wąwozu.

Zakładasz coś co nie istnieje w rzeczywistości. Zarówno piesi na takich ciągach nie chodzą w sposób odpowiedni [mam na myśli nie środkiem]. Dodatkowo zakładasz że rowerzyści na ciągach swoich jadą powoli i nie komunikacyjnie. Oraz że piesi poruszają się w sposób przewidywalny co też jest nieprawdą.

Mało tego jak rowerzyści jeżdżą po chodnikach to jest źle [poczytaj np. gazety] ale ty nie widzisz w tym problemu.
Ja zakładam, że ludzie zmuszeni do współdzielenia przestrzeni dopasują się. Przykład: wąwóz między Czubami, a LSM. Jest CPR - są i rowerzyści i piesi. Ja też jestem przeciwko jeździe rowerzystów po chodnikach - nie widzę tu sprzeczności. Nie wszędzie da się zrobić CPR - czasami jest za wąsko. Zresztą - ścieżka nad Zalew, ścieżka wzdłuż JPII to w rzeczywistości CPRy, tyle, że wymalowano separację - gdy nie ma pieszych, to używane są chodniki przez rowerzystów, gdy jest więcej pieszych to idą częścią rowerową.

Przecież większość to wie że można byłoby większe płyty czy też beton / asfalt. Ale to nie wina rowerzystów. Zamiast wywrzeć nacisk na ZDiM winisz za to rowerzystów
...
W standardach niema nic że trzeba budować drogi dla rowerów. Można robić alternatywy, Ciągi pieszo - rowerowe, pasy rowerowe, kontraruch, kontrapasy, uspokojenie ruchu. Dodatkowo niema tam nic o tym że ma być wąsko. W przepisach ogólnych jest ustalona minimalna szerokość. A jaką zastosują zależy od ZDiM.
...
Proszę zapoznaj się z czego wynikają schody dla pieszych na zajściach [Lipnika, Wąwóz JP2] a dlaczego niema ich często na DDR
Z tego co zauważyłem na Lipniaku jest pochylenie 7%.
Obwinianie o to rowerzystów jest debilizmem bo jak by nie powysyłały drogi rowerowe nadal miałbyś schody chyba że ZDiM by się zlitował.
Tak się pechowo składa, że urzędnik urzędujący tu na forum za coś chyba odpowiada, no bo coś w końcu w tym urzędzie robi, prawda? To proszę i Ty zapoznaj się również z wąwozem JP2 jak wygląda zjazd rowerowy w jego zachodniej części i że jest on jedyną drogą dla wózków. Jest za strony chyba także dla standardów rowerowych, które przytoczyłeś, ale chyba oczywiste jest, że tak krawiec kraje, jak mu materii staje. Skoro można budować niezgodne z normami podjazdy dla rowerów co szkodzi budować niezgodne z normami chodniki? A jak przeszkodą są przepisy to może robić CPRy? One chyba nie są zdefiniowane dokładnie w przepisach, które podałeś.

Moje marzenie: ciągi CPR bez żadnych separacji w jednej technologii.
 
#12,073 · (Edited)
^^
Ja nie widziałem na forum żadnego urzędnika z ZDiM, jak znasz takie to poproszę o nick, może być prywatnie.

PS.
Uprzedzam bo już tobie to mówiłem na FB że osoby z referatu mobilności nie są urzędnikami (niestety) i niestety :/ za wszystko odpowiada ZDiM.

EDIT:
Wyobraź sobie, że masz dwójkę dzieci i trzecie w wózku - przedstaw mi scenariusz jak się z nimi przemieścić do wąwozu, gdy nie mieścisz się wózkiem w przygotowane koleiny. Albo masz osobę na wózku i małe dziecko, które chodzi - nie da się nie zająć całej śmieszki do wąwozu.
I to też jest z ustawy a nie widzimisię. Problem taki jak pisałem wcześniej idą po najmniejszej linii oporu i biorą minimalne wartości z przepisów.
Jeżeli masz dostęp do projektu to jeszcze jest szansa wyłapać, a jak nie :/. Plus osoba konsultująca (jak w ogóle jest) musi wiedzieć na co patrzy bo plany są dosyć surowe.
 
#12,074 ·
Wyobraź sobie, że masz dwójkę dzieci i trzecie w wózku - przedstaw mi scenariusz jak się z nimi przemieścić do wąwozu, gdy nie mieścisz się wózkiem w przygotowane koleiny. Albo masz osobę na wózku i małe dziecko, które chodzi - nie da się nie zająć całej śmieszki do wąwozu.
Jak widzisz rower, to mu ustępujesz schodząc na bok. Przypomnę tylko, że mówimy o pieszych poruszających się po DDR.
 
#12,075 ·
Wczoraj odbyła się pierwsza w Lublinie (a może i w Polsce ;) ) przeprowadzka obsłużona rowerami towarowymi.
Oprócz dużej ilości pudeł i worków przetransportowaliśmy:
  • łóżko 200x140
  • lodówka 60x70x180
  • dwie komody

Rowerów w sumie było 5, cztery własne (udźwig do 80 kg) oraz jeden z wypożyczalni (100kg) Społeczna wypożyczalnia cargo.








Wideo 1
 
#12,077 ·
Tu odległość była niewielka (tak na próbę) ok 1 km pod górę.
Stwierdzam że można i przez pół Lublina wieść jak będzie dobrze spakowane, problem są co poniektóre gabaryty bo podnoszą środek ciężkości roweru.

Lodówka pierwotnie miała być na 3-kołowcu ale na tą odległość nie chciało nam się skrzyni rozbierać, brakowało 2 cm

 
Top