SkyscraperCity Forum banner

[Choroszcz] - urokliwe miasto w otulinie Narwiańskiego Parku Narodowego.

Tags
podlaskie
27K views 99 replies 16 participants last post by  Wojtek1965 
#1 ·
Wczoraj wraz z Vladem, wybraliśmy się klika kilometrów na zachód od Białegostoku na sześciogodzinną wyprawę, by zaprezentować Wam jedno z najciekawszych miasteczek przynależnych do aglomeracji stolicy Podlasia. Fotorelacja zawiera ponad 200 fotek, więc co nieco tego będzie :).

Informacja ogólna o miasteczku Choroszcz - za Wikipedią:

Choroszcz to miasto w woj. podlaskim, w powiecie białostockim, siedziba gminy miejsko-wiejskiej Choroszcz. W latach 1975-1998 miasto administracyjnie należało do woj. białostockiego.

Według danych z 31 grudnia 2004, miasto miało 5411 mieszkańców.

Miasto wchodzi w skład aglomeracji białostockiej. Leży na granicy Narwiańskiego Parku Narodowego.

W Choroszczy znajduje się, niegdyś wielka, letnia rezydencja rodziny Branickich, której obecnie odbudowano tylko fragment. Poza tym w mieście znajduje się kościół, klasztor, cerkiew, 4 cmentarze, Muzeum Wnętrz Pałacowych (w pałacu) oraz szpital psychiatryczny.

W Choroszczy zachował się unikatowy układ architektoniczny rynku i ulic dojazdowych.

Dojazd z Białegostoku - autobusem komunikacji miejskiej.

************************

Oto nasza fotorelacja :):



1. Tuż po wyjściu z autobusu komunikacji miejskiej. Zajazd niepodal szosy Białystok - Waszawa.



2. I raz jeszcze ;).



3. Wieża, zapewne ciśnień :).



4. Nieco przyrody ;).



5. Do góry, do góry, w chmury ;).



6. Na prawo jak widać skręt do Choroszczy, a prosto do Białegostoku, około 5 km.



7. I w druga stronę. Wzdłuż szosa waszawska, a my zaś ulicą Mickiewicza kierujemy się w stronę Choroszczy.



8. Zbliżenie na nieco odległe zabudowania miasteczka. Widoczny jest tutaj kościół parafialny pw. świętych Jana Chrzciciela i Szczepana.



9. Zieleni tudzież majowej przyrody w okolicy nie brakuje :).



10. W wędrówce pomocna okazała się mapka miasteczka.



11. Z ulicy Adama Mickiewicza, która dowiodłaby nas prosto do centrum Choroszczy, skręcamy jednak na lewo w leśne zakamarki...



12. ...w których co nieco kluczyliśmy...



13. ...by odnaleźć drogę...



14. ...do ukrytego i zapomnianego przez czas...



15. ...cmentarza żydowskiego.

****************

CDN wieczorem :).
 
See less See more
15
#3 ·
Nic ciekawego?

Pałacyk Branickiego
Pałac został wraz z zespołem budynków i parkiem usytuowany na obszarze nizinnym, poniżej miasta położonego na wzgórzu, na prawym brzegu rzeki Horodnianki (dopływ Narwi). Park zakomponowany został o zarysie zbliżonym do trapezu. Przy pałacu znajdował się folwark z zabudowaniami. Całość terenu była w kształcie rombu, pośrodku którego znajdował się pałac z pawilonami. Najstarsza wzmianka o budowie pałacu pochodzi z 1729 r. (list S.Wielebowicza), w której mowa o ślusarce do pałacu. Budowa została więc zaczęta kilka lat wcześniej ok. 1725 r. Następne wzmianki pochodzą z lat 1732-38-46. Lata 1748-50 łączą się z tworzeniem parku, a raczej przekształcaniem otaczającego pałacyk dziedzińca. Wynika z tego, że istniała część parkowa i jeden kanał na osi, tworząc modne wówczas założenie ogrodowe. W 1748 r. Były wykonywane na dużą skalę, w pośpiechu, głównie roboty ziemne, co było pewnie związane z małżeństwem hetmana z Elżbietą Poniatowską. Prócz robót ziemnych sadzono szpalery z krzewów i drzew, kopano też pod kierunkiem Józefa Sękowskiego poprzeczny kanał, aby tworzył krzyż wodny. Ostateczna kompozycja ogrodu była symetryczna, o wielu przecinających się alejach, z widokowymi ciągami alei zamkniętych elementami architektonicznymi. Resztki tej kompozycji są do dziś widoczne. Z raportów budowniczego Sękowskiego, wynika, że z tego okresu pochodzi wzgórek zamykający główną oś widokową. Na wzgórzu stanął pawilon obwiedziony szpalerem trylazowym. Na zakończeniu alei ustawione były bramki i mostki nad kanałem oraz rzeźby drewniane ptaków i puttów. Prace kompozycji ogrodowej zakończono około 1752 r., gdyż w tym roku gościł hetman ambasadora francuskiego. W liście pisanym w 1751 r. Hr Hieronim Wielopolski zachwyca się nową rezydencją hetmana i pragnie swe dobra w Oborach upodobnić do kompozycji zespołu pałacowo-ogrodowego w Choroszczy. W 1753 r. Założono fundamenty pod dwa pawilony oraz uzupełniono drzewostan ogrodu, tworzą nowe osie perspektywiczne. Pawilony: pierwszy powstaje w 1753 r., a drugi w roku następnym. Budowa pałacu prowadzona była w 4 etapach. Pierwszy etap to lata 1725-30- budowa pałacu w tej formie w jakiej przetrwał do 1915 r. Był to budynek na wyspie otoczony zwierzyńcem, z jednym kanałem na osi i niewielkim trawnikiem-parterem przed frontem. II etap: lata 1748-56- prace nad przekształceniem i powiększeniem ogrodu, dostosowanie do modnej przestrzennej kompozycji kilkumetrowych perspektywach, przedłużanych przez dukty w obrębie dzikiego parku. Utworzenie kanałów i alei widokowych. Prace do 1771 r. Wyprowadziły rzeźbę ogrodową i mała architekturę, egzotyczną roślinność, labirynty szpalery z zieleni. Dalsze prace w tym etapie, to rozbudowa założenia pałacowego. 1753-56- budowa z obu stron wyspy i pałacu ustawionych symetrycznie pawilonów. III etap w 1765-66- rozbiórka pierwotnego pałacu, grożącego zawaleniem z powodu zmurszenia fundamentów. Nowy pałac powstaje na miejscu poprzedniego o zbliżonym układzie pomieszczeń w latach 1757-59. Ostatni IV etap, to budowa oficyn (oficyna kuchenna i gościnna) flankujących dziedziniec, a także budowa domku odźwiernego i 2-ch kordegard. Pierwszy okres budowy nie łączy się z żadnym nazwiskiem budowniczego czy projektanta. W drugim etapie znamy J. Sękowskiego, który zajmował się pracami budowlanymi i miał nadzór też nad pracami w ogrodzie aż do 1755 r. Potem pracuje majster Schulz. Projekt w pewnym stopniu był dziełem arch. Klemma oraz inż R. De Tirregaillee - tzw. roboty ziemne i wodne. zdobił malarz Herliczka oraz snycerz nadworny hetmana - Wojciech. Pałac w Choroszczy reprezentował późnobarokowy typ rezydencji tzw. "entre cour et jardin", bogatej i skomplikowanej formie przez wprowadzenie bocznych pawilonów i odzielenie kanałem pałacu od dziedzińca. Całe założenie składało się z parku, zespołu sadów oraz ogrodów folwarcznych. Budowany przez przeszło 40 lat mimo to o jednolitej formie, powstał zapewne wg planu anonimowego francuskiego autora. Jest to obiekt na terenie Polski unikalny, tak ze względu na rozmach założenia jak i poziom artystyczny. Rozplanowanie pomieszczeń jest typowe dla XVIII w. Pomieszczenia reprezentacyjne w głównym korpusie, reszta pomieszczeń w trzech budynkach obok, są to apartamenty gościnne ale także i sale reprezentacyjne (w pawilonie zach. - sala, w oficynie wsch. - pokój bilardowy). Oddzielnie usytuowane zostały pomieszczenia kuchenne w oficynie, zgodnie z teoretycznymi założeniami tego okresu. Korpus główny związany był proporcjami z architekturą francuską, ukształtowaniu wnętrz planu i dekoracji. Płaskie ryzality o baniowaniach, niski tympanon, dwie rzeźby-popiersia na konsolach. Także związek z architektura francuską widać w elewacji ogrodowej o środkowym ryzalicie z zaokrąglonymi narożami, w podziale pionowym elewacji i w ukształtowaniu dachu. Rzut pałacu prostokątny, o proporcji długości do szerokości 3:2, o dwóch nierównych traktach z hollem i salonem na osi. Plan reprezentował spotykany często we wzornikach z tej epoki tzw. maisons de campagne". Pawilony o wysmukłych proporcjach, o rzucie kwadratowym w typie pawilonów ogrodowych nie były spotykane w Polsce w tym czasie przy założeniach pałacowych typu "entre cour et jardin". W Polsce stosowano oficyny wydłużone po bokach korpusu pałacowego. Nie widać też analogii w architekturze saskiej. Asymetryczny układ oficyny kuchennej w układzie planu i architekturze zewnętrznej jest więc rzadkim przykładem. Wartość układu stanowi całość architektury z parkiem o różnorodnym układzie. W okresie kiedy pałac należał do Moesa wygląd jego uległ zasadniczym zmianom. Niewielki obiekt okazał się za mały dla potrzeb bogatego fabrykanta, zlecił więc architektowi dwukrotne powiększenie go. Powstał w ten sposób wydłużony budynek , w którego środku znalazł się pierwotny pałac hetmana. Do dawnego założenia zostało dobudowane z obu stron symetrycznie po dwa ryzality z trzema oknami każdy. Ryzality te zostały zwieńczone trójkątnymi tympanonami. Motyw boniowania użyty w środkowym ryzalicie, został zastosowany również w częściach dobudowanych. Powtórzono również typ otworu okiennego i płaskich dekoracyjnych "paneau" nawiązując w ten sposób do starej części budynku. Całość została przykryta 4-ro spadowym wysokim dachem. Po zniszczeniach wojennych w 1915 r. Pałac przeszedł wraz z innymi zabudowaniami na własność szpitala, zaniedbany i nie zabezpieczony popadł w coraz większą ruinę aż w końcu w 1933 r. rozpoczęto rozbiórkę. Nie remontowane, niszczały powoli i znikały i inne budynki przypałacowe mało nadające się do adaptacji na potrzeby lecznictwa. Po II wojnie zapadła decyzja władz wojewódzkich o odbudowie wartościowego zabytku i rekonstrukcji zdewastowanego parku. Wykonany został projekt odbudowy z rekonstrukcją wnętrz. Odremontowany z pieczołowitością pałacyk przeznaczony został na cele muzealne. Również ochronie i rekonstrukcji został poddany przylegający zabytkowy ogród, wiążący się ściśle z kompozycją budynku. Pawilony . Najbliżej pałacu , w linii obiegającego go kanału, symetrycznie z dwóch stron usytuowane zostały dwa niewielkie pawilony. Były to budynki na rzucie kwadratu, piętrowe, przykryte 4-ro spadowym dachem z niewielkimi oknami lukarnami oświetlającymi poddasze. Dach konstrukcji ciesielskiej kryty był dachówką. Wszystkie elewacje, 3 osiowe posiadały w parterze i na I piętrze porte-fenetry. Elewacje dzielone były płaskimi lizenami, tworząc płaszczyzny dla wydzielonych otworów okiennych. Narożniki elewacji, tak jak i w pałacu podkreślone były boniowaniem wyrobionym w tynku. Budynki ustawione były na cokołach wysokości dwóch stopni. Do dziś pozostał tylko pawilon prawy, w trochę zmienionej formie po lewym pawilonie pozostał jedynie fundament. Prócz pawilonów z gościnnymi pokojami, nieco dalej od pałacu stały dwa większe budynki: oficyna gościnna i oficyna kuchenna.

Według zachowanych przekazów oficyna kuchenna była wydłużonym budynkiem, o rzucie w kształci prostokąta o wymiarach 56x26 łokci. Był to dwutrakt z 3 okiennym ryzalitem po środku, w którym znajdowała się kuchnia z pomieszczeniami, oraz długa sień ze schodami prowadzącymi na I piętro. Prócz gospodarczych drobnych pomieszczeń na parterze znajdowała się w narożniku duża sala jadalna z 5-cioma porte-fenetrami (długości 20 szerokości 12 łokci) Do sali przylegał niewielki kwadratowy salonik o zaokrąglonych narożnikach, typowy kształt dla okresu rokoko. Pierwsze piętro niższe, posiadało szereg mniejszych pokoi dostępnych z długiego biegnącego wzdłuż budynku. Oficyna kuchenna przykryta była również jak i pawilony, czterospadowym dachem, krytym dachówką. W dachu znajdowały się lukarny zbliżone do lukarn w pałacu i pawilonach. Elewacje oficyny kuchennej posiadały podziały pionowe płaskimi lizenami, narożniki z baniowaniami. Ryzalit środkowy miał również narożniki podkreślone przez baniowanie, zwieńczony był tympanonem zakreślonym miękką linią łuku. Typ elewacji nawiązywał do reszty budynków w zespole pałacowym i do samego pałacu. Wszystkie budynki w tym zespole były typowe dla okresu rokoko, bez zastosowania porządków architektonicznych, ale o płaskiej delikatnej dekoracji, lekko kremowej, na tle jasno różowym. Oficyna gości była nieco większym budynkiem, niż oficyna kuchenna, również o rzucie w kształcie prostokąta wydłużonego o wymiarach53x24 łokcie. Był to też dwutraktowy budynek, którego część środkową lekko zryzalitowaną, zajmowała duża sień - hol i okazałą klatką schodowa i duży salon. Symetrycznie z dwóch stron były cztery duże, 2 okienne salony oraz 4 małe saloniki kwadratowe umieszczone w narożnikach budynku. Prócz głównej klatki schodowej znajdowały się jeszcze dwie boczne klatki schodowe, zabiegowe, o rzucie w kształcie owalu. Schody te były dostępne poprzez drzwi w ścianach bocznych budynku. Ten sam układ pomieszczeń był powtórzony na I piętrze. Wszystkie pomieszczenia posiadały kominki, a większe salony jeszcze w narożnikach piece. Rysunki rzutów obu oficyn zachowały się w Gabinecie Rycin Uniwersytetu Warszawskiego. Przy wjeździe na pierwszy dziedziniec, w linii oficyn, ustawione były dwie kordegardy. Oficyny z kordegardami połączone były wspólnym ogrodzeniem, w którym na osi dziedzińca i pałacu znajdowała się brama. Niestety nie zachowała się ikonografia dotycząca tych obiektów. W 1752 r. Był w gościnie u hetmana w Choroszczy król August II wraz z licznym dworem towarzyszącym mu. Bywał też tu później Stanisław August Poniatowski, który w pamiętnikach swych wspomina park w Choroszczy jako "uroczy". W parku w dzikiej jego części oddalonej od pałacu odbywały się często polowania. Pałac, pawilony i oficyny urządzone były z dużym bogactwem i przepychem, o czym wspominają w swych pamiętnikach i listach liczni goście hetmana Branickiego. "... w sieniach posadzki marmurowe, dalej przeważnie dębowe, plafony stiukowe ze złoceniami i malowidłami, boazerie, ściany obite materiałami lub malowane figuralnie, obrazy olejne i pastele w ramach złoconych, piece saskie na nóżkach, kominki kamienne, mnóstwo porcelany-zwłaszcza chińskiej, brązy, zegary, zwierciadła, wykwintne meble- zwykle pozłacane..." W pamiętnikach swych wydanych w 1876 r. Matusewicz opisuje dokładnie uroczystości związane z urodzinami Izabeli z Poniatowskich Branickiej, obchodzone w czerwcu 1752 r. W Choroszczy. "...dziwnie piękny pałacyk, ogród z wielkimi kanałami... Tamtedy obiad bywa solenny, także z biciem z armat. Po obiedzie chodzą państwo po ogrodzie, innemi batami się wożą (łodziami)... Potem, skoro zmierzchać zacznie, iluminacyjna nad kanałami w dalekiej perspektywie będącej sali zapaloną bywa; a potem kosztowne fajerwerki..." Pałac został usytuowany w sztywnym parku francuskim. Kompozycja ogrodu była oparta o dwie osie skrzyżowania kanału i promieniście rozchodzących się alei. Ciągi perspektywiczne w szpalerach otwierały się na wolną przestrzeń poza parkiem i były zamykane obiektami architektury lub rzeźby skomponowanej z zielenią. Kanał poprzeczny zamknięty został od wschodu rzeźbą Diany, a od zachodu altaną chińską. Główna oś wodna była zamknięta pałacem z jednej, a z drugiej strony wzgórzem z altaną. Rysunek parterów podkreślał walory założenia ogrodowego. Było to założenie parkowe mające wpływ na powstawanie dalszych obiektów tego typu zgodnie z najnowszą modą. Duża ilość architektury ogrodowej była zakomponowana w pobliżu pałacu. Przedpałacowe partery w pobliżu pałacu. Przedpałacowe partery ozdobione były rzeźbami figuralnymi. Partery obrzeżone były drewnianymi arkadami na tle szpaleru lipowego. Zachodnia oś widokowa otwiera się na brzeg rzek Horodnianki- od wschodu kanał zakończony był rzeźbą Diany, a dalej rozpościerał się widok na łąki, gdzie były 3 sadzawki. Na zachód ciągnął się dziki park zwany lasem z okrągłą sadzawką do dziś istnieją. W zachodniej części parku na wyspie na kanale znajdował się pawilon- altana chińska. Od południa w odległości ok. 200 m Od zakończenia kanału zamykał kopiec z budynkiem z muru pruskiego, kryty dachówką - pawilon typu widokowego bez specjalnie opracowanego wnętrza. Odgrywał on rolę zamknięcia perspektywy ogrodu i oglądany z dużej odległości oddziaływał kontrastem barw i sylwetką bryły. Wszystkie ważniejsze obiekty ogrodowe, tak pawilony jak i rzeźby były blisko pałacu i można je oglądać było z okien np. kilka altanek drewnianych i murowanych. Modna wówczas holendernia była umieszczona w części folwarcznej zapewne płd. wsch. części założenia ogólnego. W płd. Zach. Części znajdowała się oranżeria o bogatej roślinności - niestety zaniedbana po śmierci hetmanowej. Pałac i wnętrza pałacu zostały niestety zniszczone, pozostał tylko układ głównych murów. W czasie obecnej odbudowy zostało ono pieczołowicie odtworzone w każdym detalu - stolarki drzwiowej i okiennej, podziału i kolorycie ścian, kominków, również jeśli chodzi o roboty kowalskie krat i balustrad. Sprowadzone w przyszłości jak się projektuje, muzealne meble będą związane z epoką, w której powstał pałacyk. Parter i piętro przeznaczone zostało na muzeum i reprezentacyjne sale konferencyjne. W poddaszu umieszczono pokoje gościnne.
 
#4 ·
I jeszcze tekst o cerkwii w Choroszczy i gminie prawosławnej:
Halina Surynowicz
Prawosławni w Choroszczy


W końcu XV wieku Choroszcz z włością została nadana Iwanowi Chodkiewiczowi, bojarowi z Kijowszczyzny. Jego spadkobierca syn Aleksander przekazali ją w uposażenie prawosławnemu monastyrowi z Supraśla. Mnisi wznieśli tu cerkiew (l5O7rok), a opieką duszpasterską otaczali prawosławnych mieszkańców Choroszczy i okolic do 1609 roku, tzn. do chwili, gdy klasztor zmuszony był przyjąć unię. Choroszcz stała się wówczas samodzielną parafią unicką. W końcu XVIII wieku parafia (Choroszcz i dwie wsie) liczyła 288 wiernych z 428 chrześcijan zamieszkujących miasteczko. Proboszczem *był wówczas ks. Tomasz Pawłowski.


W 1807 roku na mocy traktatu w Tylży Choroszcz weszła do zaboru rosyjskiego. Nie mamy wielu informacji na temat życia parafii w XIX wieku. Brak archiwaliów, które wywieziono do Rosji w 1915 roku w obawie przed zbliżającym się frontem uniemożliwia ukazanie jej obrazu W 1839 roku wierni obrządku wschodniego powrócili na łono macierzystego kościoła prawosławnego. Do 1900 roku parafia prawosławna w Choroszczy należała do diecezji Litewsko-Wileńskiej wikaria*tu Brzeskiego. Jak wyglądało życie wiernych i kleru? Kto był opiekunem starostą cerkiewnym? Jakie były oko1iczności zamieszkania duchownego prawosławnego w klasztorze podominikańskim? Czy duchowny musiał tam zamieszkiwać, gdyż nie było plebani?. Wiele pytań, na które mogłyby odpowiedzieć źródła z tamtych lat. XIX wiek przynosi wiele zmian w życiu miasteczka. Powsta*nie manufaktury, a potem rozwój, największej w regionie fabryki sukna i kortów przyczynia się do zwiększenia liczby mieszkańców. Do pracy w fabryce przyjeżdżają specja1iści z Niemiec, ewangelicy. Moż1iwość zatrudnienia przyciąga nowych osadników z innych regionów Polski. Zwiększa się liczba Żydów. Charakterystyczną cechą XIX- wiecznej Choroszczy jest jej bogaty przekrój narodowościowy i wyznaniowy. W 1886 roku Choroszcz liczy 1512 mieszkańców w tym: 765 wyznawców wiary mojżeszowej, ponad 300 katolików, około 200 ewangelików 1 200 prawosławnych. Parafia prawosławna obejmująca Choroszcz i okoliczne wsie liczy ponad 1000 wiernych. W latach 60-tyeh XIX wieku parafianie postanawiają wznieść z własnych składek i licznych ofiarodawców, w miejsce starej drewnianej, nową murowaną cerkiew.Ukończono i wyświęcono w 1878 roku. Pobudowano ją według typo*wego projektu na planie greckiego krzyża z niewielkim przesunięciem w kierunku zachodnim. (ołtarz poprzedniej cerkwi upamiętnia do dziś metalowy krzyż) Cerkiew zbudowano w stylu neobizantyjskim. Na przecięciu krzyża znajduje się niewielka kopuła z pięcioma wieżyczkami i krzyżami. Wejście do cerkwi przez trzykondygnacyjnq dzwonnicę u dołu czworoboczna na górze ośmiokątną z hełmem i krzyżem. Wewnątrz cerkwi ikonostas zawierający ciekawe ikony. W królewskich wrotach cztery tonda przedstawiające ewangelistów, piąte Zwiastowanie. Z Lewej strony za diakońskimi wrotami ikona przedstawiająca księcia Aleksandra Newskiego, a nad królewskimi wrotami ikona Matki Boskiej Poczajewskiej, opuszczana podczas akatystu. W 1878 roku proboszczem był ks.Fiodor Jaszyn, starosta cerkiewnym mieszkaniec Zóltek - Jan Glowaczewski. Ks. Fio*dor Jaszyn zmarł w 1905 roku i został pochowany obok cerkwi. W latach 1905 - 1922 parafia nie miała swego proboszcza. Opiekę duszpasterską sprawowali tu proboszczowie z Topilca i Fast. Opiekunami cerkiewnymi wówczas byli kolejno:pawel Waczyński z uroczyska Gaj, Piotr Michalski z Ruszczan, Jan Antiporowicz i Paweł Waczyński z Choroszczy a w 1922 roku Piotr Jacewicz z Żółtek. W 1915 roku w obawie przed nadciągającym frontem władze carskie ewakuowały do Rosji m.in. cerkiewny dzwon i archiwum. Na tułaczkę, w nieznane wyjeżdżała masowo ludność. Spowodowało to dezorganizację i zahamowanie życia religijnego. Część 1udności powróciła w 1919 i 1920 roku. W odrodzonym kraju prawosławni zastali nowe warunki państwowe i w oparciu o nie rozpoczęli odbudowę życia duchowego. Zmiana granic spowodowała utworzenie nowych diecezji. Choroszczańska parafia prawosławna otrzymała od władz państwowych status parafii i etatowej i należała do die*cezji grodzieńsko nowogrodzkiej Metropolii Warszawskiej. Duchowni z Choroszczy sprawowali również opiekę duszpasterską nad prawosławną 1udnością w Fastach i Topilcu, gdyż tamtejszym parafiom , nie przyznano statusu parafii etatowych. W wyniku rewindykacji dóbr wywiezionych do Rosji powrócił do Polski na początku lat dwudziestych cerkiewny dzwon, lecz nie zwrócono go choroszczańskiej cerkwi. W 1922 roku proboszczem był ks. BazyIi Horniejczuk a psalmistą Prokopiusz Puszkarewicz. Z 1925 roku pochodzi sprawozdanie cerkiewne zawierające dane (informacje) o ilości wiernych parafii w Choroszczy. I tak w samej Choroszcz w 38 gospodarstwach zamieszkiwało 161 wiernych, w Żół*tkach w 27 gospodarstwach 119 wiernych, w Ruszczanach w 22 gospodarstwach 135 wiernych, w Kościukach w 29 gospodarstwach 171 wiernych, w Barszczewie w 9 gospodarstwach 31 wiernych, Rogowo w 4 gospodarstwach 31 wiernych, w Czaplinie w 2 gospodarstwach 20 wiernych, w Dzikich 1 go*spodarstwo - 2 wiernych, Zastawie 2 gospodarstwa z 8 wiernymi, w Sienkiewiczach i gospodarstwo- 2 wiernych, 011-szki 1 gospodarstwo - 1 wierny, Nowosiólki 1 gospodarstwo -2 wiernych. Łącznie parafia liczyła 683 wiernych w Choroszczy i ll wsiach. Dużym problemem parafii był brak plebani. Kolejni pro*boszczowie ks.Kolistrat Jarmolowicz I ks.Wiaczeslaw Lopatiński zamieszkiwali w prywatnych mieszkaniach. W 1928 roku zakupiono dom w Bacieczkach, który przewieziono do Choroszczy I jest siedzibą plebani do dnia dzisiejszego. W 1930 roku za pieniądze uzyskane ze sprzedaży torfu zakupio*no drugi dom dla psalmisty. Od 1929 roku proboszczem parafii był ks.Wlodzimierz Go*rustowiez. Dzięki jego inicjatywie I staraniom w 1937 roku przywieziono z Poczajewa na Ukrainie (miejsca wielkiego kultu prawosławnych) do Choroszczy kopię cudownej ikony Matki Boskiej Poczajewskiej. Po dotarciu do Białegostoku, w stronę Choroszczy wyruszył “Kriestnyj Chod” z ikona. W Bacieczkach przywitali ikonę i archimandrytę z Poczajewskiej Ławry wierni z Choroszczy. Jak wspomina tamte dni parafian*ka Halina Luszyńska, było to wielkie wydarzenie w całej diecezji? Przez tydzień przybywali wierni by odda~ pokłon cudownej ikonie Matki Boskiej. 7 Sierpnia, Święto Ikony Mat*ki Boskiej Poczajewskiej jest drugim świętem parafialnym obok święta Matki Boskiej, Opiekuńczej, które wierni obchodzą 14 października. W okresie sprawowania urzędu proboszcza ks. Gorustowicza przeprowadzono w cerkwi bieżący remont i zainstalowano światło. W Latach międzywojennych choroszczańską parafia wizytowali biskupi diecezji Grodzieńskiej i Nowogrodzkiej: w 1928 roku biskup Aleksy i 1937 roku biskup Sawa. Tuz przed wybuchem II wojny światowej do parafii w Cho*roszczy należał plac z cerkwią i dwa domy parafialne, 44,5 ha ziemi koło Choroszczy i cmentarz grzebalny o pow. 0,5 ha. Opiekunami cerkiewnymi w latach międzywojennych byli ko*lejno Jan Borsuk, Piotr Kołodko, Józef Sołomianko i Józef Waczyński(do 1947 roku), psalmistami, Prokopiusz Puszka*rewiez i Jan Korneluk. II wojna światowa i okupacje: sowiecka i niemiecka odcisnęła swoje tragiczne piętno na życiu mieszkańców Choroszczy. Mimo komunistycznej i ateistycznej propagandy życie religij*ne “za Sowietów” toczyło się dalej. Część sowieckich rodzin, na pewno w tajemnicy przed przełożonymi, przyjęła chrzest w choroskiej cerkwi, ale nie tylko tu. Znane są wypadki udziele*nia chrztu Sowietom w tutejszym koście1e rzymsko-katolickim. Wywózki 1udności na wschód, na roboty do Niemiec, are*sztowania, eksterminacja 1udności, to tragizm ostatniej wojny. Doświadczy1i jej wszyscy. Dla prawosławnych koniec wojny nie oznaczał spokoju i powrotu do normalnego życia. Na mocy zawartego porozumienia miedzy PRL a Białoruską SRR lud*ność, która deklarowała się jako białoruska podlegała ewakuacji na Białoruś. Jak wspominają najstarsi mieszkańcy chętnych do wyjazdu na wschód i pozostawienia ojcowizny nie było. Prawosławnych, którzy zamieszkiwali tu od niepamiętnych czasów zastraszono i zmuszono do wyjazdu. Nocą, w drzwi domów, wtykano prawosławnym “listy-ultimatum” - wy*jazd tub śmierć. Opornym składano noce “wizyty”, nie zaiuj4c “mocnych argumentów.” Do opuszczenia ojcowizny i dorobku wielu pokoleń zmuszono dziesiątki rodzin z Choroszczy, Żół*tek, Ruszczan, Kościuk, Zaczerlan. Tragiczny stan obrazują m.in. dane mówiące o ilości chrztów, ślubów i pogrzebów.

Rok 1938 chrzty 46, śluby 14, zgony 23.

Rok 1939 chrzty 49, śluby 13, zgony 46,

Rok 1945 chrzty 14, śluby 1, zgony 18,

Rok 1946 chrzty 4,śluby 2,zgony ii,

Rok 1947 chrzty 6, śluby -, zgony 5.

Liczby mówią same za siebie - komentarz jest zbędny. W 1949 roku zgodnie z zarządzeniem Ministerstwa Administra*cji Publicznej pod przymusem parafie prawosławne musiały przekazać do USC księgi metrykalne (w Choroszczy od 1919 roku) a na mocy reformy rolnej odebrano parafii 40 ha ziemi. W tym tragicznym okresie i w latach następnych proboszczami byli kolejno: ks. Anatol Mackiewicz 1943-1948r.,ks.Mikolaj Pasternacki 1948- 1950r, ks. Aleksy Rusinowicz 1950-1955, ks. Stefan Jakimiuk 1955-1957, ks. Jan Filipowicz 1957-1961, ks. Mikoiaj Sy*antowicz 1961-1967, ks. Dvmitr Stçpkowski 1967-1974, ks.Aleksander Mamczur 1974-1992 rok. Lata pięćdziesiąte i następne to okres dalszego zmniejszania się liczby wiernych. Powody były różne migracje do większych ośrodków miejskich. Przyjmowanie innych wyznań m.in. poprzez wstępowanie w mieszane związki małżeńskie, wyjazdy młodych do mia*sta itp. W latach powojennych do dnia dzisiejszego kontynuowana jest działalność duszpasterska. Wykonywano remonty bieżące i naprawy. Życie parafii ożywiło się z chwilą objęcia jej w 1992 roku przez młodego, energicznego proboszcza ks. Andrzeja Bołbota. Od 1992 roku w parafii nastąpiły zmiany. Regularnie odbywają się spotkania rady parafialnej. Energia i niezwykła osobowo~ młodego proboszcza mobilizuje parafian. W 1993 roku wspólnym wysiłkiem pobudowano budynek gospodar*czy. Dzięki staraniom i zapobiegliwości proboszcza wymieniono w ubiegłym roku instalacje i założono w cerkwi nowoczesne oświetlenie. Również w ubiegłym roku rozpoczęto budowę nowej plebani. Wykonano już fundamenty i zgromadzono większość materiałów. Poważnego remontu i dużych środków finansowych wymaga, wpisana do rejestru zabytków, cerkiew. Parafia liczy obecnie 170 wiernych, w większości emerytów. Od 1992 roku ks. proboszcz udzielił 1 ślub, ochrzcił 2 dzieci i pochował 3 parafian. Na plebani prowadzone są lekcje religii. Tu również odbywają śpiewki parafialnego chóru. Parafianie uczestniczą w niedzielnych nabożeństwach i _świętach. Kilkakrotnie parafię i wiernych odwiedził ordynariusz diecezji Bialostocko-Odańskiej arcybiskup Sawa, udzielając swego błogosławieństwa. Ludność wschodniosłowiańska była tu od niepamiętnych czasów. Nazwa miasteczka pochodzi od wschodniosłowiańskiego słowa ‘chworost” lub “chrost”, które oznacza chrust, zarośla, gąszcz i brzmiała “Chworoszcza”, “Chroszcza”. Mimo wielu niekorzystnych, tragicznych wydarzeń prawosławni przetrwali i są obecni do dziś. W roku 2007 parafia prawosławna p/w Opieki NMP będzie obchodziła 500-tecie swego istnienia działalności, jednoczenie będą to obchody 500-lecia nadania Choroszczy praw miejskich.
 
#5 ·
Anakin dobrze prawi :). Pałacyk Branickich i ogromny przyległy doń park z mnóstwem zieleni i stawami, tylko trzeba wiedzieć jak tam trafić bo z dala od centrum to wszystko leży :). Robi piorunujące wrażenie jak na takie miasteczko!! Będzie to wszystko na fotkach, z tym że cierpliwości ;).
 
#7 ·
To peryferialne zdjęcie akurat nie oddaje klimatu miasteczka, bo na nim w istocie widać bloki. Do wczoraj też sądziłem, że w Choroszczy jako tako nie ma nic ciekawego, ale wielce się zaskoczyłem :). Ja mówię o centrum z rynkiem: kościół, klasztor, cerkiew. Także o cmentarzach żydowskim i katolicko-prawosławnym, gdzie znaleźliśmy grób rodziny fabrykantów Moes :), o budynkach fabrycznych z XIX wieku oraz o pałacu i parku. Mówiąc szczerze, miasteczko takimi walorami porównywalne z Supraślem, a bliskość Narwiańskiego Parku Narodowego też ma swoje uroki :).
 
#9 ·
Choroszcz, cd.



16. Wśród drzew, niedostrzegalne od strony zabudowań miasteczka...



17 ...spoczywają kamienne nagrobki ludności żydowskiej.



18. Cmentarz jak widać...



19 ...od dawna jest pozostawiony samemu sobie.



20. Przyroda i natura z upływem lat...



21. ...coraz bardziej zagarniają pod siebie cały okoliczny teren.



22. Niektóre z grobów ciężko już nawet rozpoznać...



23. ...ale część z nich nadal stanowi...



24 ...wyraźne świadectwo istnienia dużego skupiska...



25. ...ludności pochodzenia żydowskiego, która zamieszkiwała...



26. ...kilkadziesiąt lat temu...



27. ...obszary należące...



28 ...do Województwa Podlaskiego.



29. Opuszczając to miejsce pamięci, wychodzimy przez furtkę...



30. ...opatrzoną znamiennym symbolem żydowskim.

*****************

CDN :).
 
#10 ·
Nie wiedziałem, że w Choroszczy jest cmentarz żydowski :)

Znalazłem takie o to info (proszę zweryfikować, który to cmentarz jest na zdjęciach ;) )

JUDAICA - CHOROSZCZ

Synagoga, ul. Złotoryiska
Wzniesiona w 1772 roku, drewniana. Spalona w czasie II wojny światowej.

Cmentarz, zbieg ulic Mickiewicza i Lipowej
Stary cmentarz, założony w XVII wieku. Zniszczony w czasie II wojny światowej, brak nagrobków. Obecnie znajduje się tu skwer miejski. W latach 70-tych na części cmentarza wybudowano posterunek milicji.

Cmentarz, droga do Łysek
Nowy cmentarz, założony w XVIII wieku, ogrodzony drutem, zachowało się około 250 nagrobków, najstarszy z nich z 1894 roku.

* * *

Pierwsze wzmianki o Żydach pochodzą z 1556 roku. Zorganizowana gmina istniała od XVI wieku. W 1807 roku mieszkało tu 199 Żydów (30,3% mieszkańców), w 1921 - 450 (18,7%). Znani tutejsi rabini to Leib Ryfkin i Chaim Dubrawski.
W czasie II wojny światowej miejscowi Żydzi zostali przesiedleni do getta w Białymstoku, a stamtąd w sierpniu 1943 do obozu w Treblince.


http://www.geocities.com/abrasza/pl
 
#11 ·
Nekroskop88 said:
Nie wiedziałem, że w Choroszczy jest cmentarz żydowski :)

Znalazłem takie o to info (proszę zweryfikować, który to cmentarz jest na zdjęciach ;) )

JUDAICA - CHOROSZCZ

Synagoga, ul. Złotoryiska
Wzniesiona w 1772 roku, drewniana. Spalona w czasie II wojny światowej.

Cmentarz, zbieg ulic Mickiewicza i Lipowej
Stary cmentarz, założony w XVII wieku. Zniszczony w czasie II wojny światowej, brak nagrobków. Obecnie znajduje się tu skwer miejski. W latach 70-tych na części cmentarza wybudowano posterunek milicji.

Cmentarz, droga do Łysek
Nowy cmentarz, założony w XVIII wieku, ogrodzony drutem, zachowało się około 250 nagrobków, najstarszy z nich z 1894 roku.
Hmmm... Zbieg ulic Mickiewicza i Lipowej to samo centrum Choroszczy, tamtędy jedzie właśnie autobus linii 103 z Białegostoku. Z kolei ulicy Złotoryjskiej nie ma zaznaczonej na mapie w ogóle, którą to przed oczętami właśnie mam ;). Chyba, że to ten na drodze do Łysek, tylko cosik się nie orientuję jednak, czy tamtędy obok tegoż cmentarza jedzie się w stronę tej wsi ;). W każdym razie lokalizacja cmentarza wygląda tak: jadąc od Białegostoku, mamy po lewej skręt do Choroszczy, czyli ulicę Mickiewicza. Tamtędy prosto jakieś pół kilometra i mniej więcej na wysokości przystanku PKS trzeba odbić znowu w lewo w stronę lasu. Znajduje się tutaj kilka zabudowań gospodarczych i za nimi właśnie jest ukryty w lesie ów cmentarz. Patrząc od strony centrum Choroszczy, piaskowa droga która wiedzie tuż obok cmentarza jest przedłużeniem ulicy Kościuszki. Dokładniej nie wytłumaczę, skoro sam tam byłem po raz pierwszy :D.
 
#14 ·


31. I jeszcze ostatnie foto na cmentarz żydowski już zza ogrodzenia.



32. I już polną drogą wędrujemy w stronę zabudowań miasta. Na wprost widoczny jest ponownie Kościół p.w. świętych Jana Chrzciciela i Szczepana.



33. Właśnie tak malownicza sceneria okala wiosną i latem całą Choroszcz.



34. W tych zalesionych terenach znajduje się ów cmentarz żydowski na którym niedawno mieliśmy okazję być. A tak poza tym to deszcz wisiał w powietrzu, gotów w każdej chwili runąć na nas ;).



35. Ta fotka jest o tyle ciekawa, że na horyzoncie ponad drzewami widać jak na dłoni odległy o kilka kilometrów Białystok. Po lewej elewatory zbożowe w dzielnicy Starosielce, a na prawo widać wieże dwóch kościołów: Błogosławionej Jadwigi Królowej na osiedlu Zielone Wzgórza, oraz bliżej krawędzi zdjęcia Św. Andrzeja Boboli w Starosielcach.



36. Kilkaset metrów dalej polna droga przeradza się w wyłożoną kostką ulicę Kościuszki.



37. Jedno z pierwszych podwórek po prawej stronie tejże ulicy, idąc od strony cmentarza w kierunku centrum miasteczka.



38. Charakterystyczną cechą tego budynku jest usytuowanie okien względem poziomu ulicy ;).



39. Choroszczański kościół widać z wielu okolicznych miejsc :).



40. W miasteczku znajdziemy niejeden drewniany dom, co nieco przywodzi na myśl zabudowę starej dzielnicę Białegostoku - Bojar.



41. Po drugiej stronie ulicy.



42. Początek ulicy Kościuszki od strony miasta. Dochodzi ona w tym miejscu do Białostockiej.



43. Dla odmiany architektonicznej, budynek z cegły :).



44. Jak widać napotkaliśmy w swej wędrówce także i krowę :D:D:D...



45. ...która przyglądała się nam z zaciekawieniem ;).

**********************

CDN :).
 
#15 · (Edited)
dla informacji dodam że zdjęcia staraliśmy się robić jedynie zabytkom i co starszym (drewnianym , murowanym) domom , a centrum jest otoczone zadbanymi osiedlami domków jednorodzinnych , jedynie na północy miasteczka stoji kilkanaście bloków (więc specjalnie nie psują widoków)
 
#16 · (Edited)
Choroszcz- miasto , około 6 tyś mieszkańców. Położone ok . 6 km. na zachód od Białegostoku, nad rzeką Horodnianką(zwanej także Choroszczanką), w pobliżu jej ujścia do Narwi. Teren , gdzie położona jest Choroszcz ,zasiedlany był od połowy XV w. , kiedy zaczęto akcję kolonizacyjną w puszczy. W 1437 roku puszczę choroską otrzymał wójt tykociński Piotr z Gumowa, zaś w końcu XV w. przeszła ona w ręce litewskiej (białoruskiej) rodziny Chodkiewiczów. W 1507 roku Zygmunt Stary nadał Chorosczy prawa miejskie. Miasto powstało na skrzyżowaniu traktu Suraż-Knyszyn oraz drogi lokalnej biegnącej w kierunku Supraśla i Żółtek. Od 1587 roku Choroszcz była własnością Paców. Nowi właściciele na przełomie XVI i XVII wieku wzniesli drewniany kościół i klasztor Dominikanów, zniszczone później w czasie wielkich pożarów miasta w 1683 i 1703 roku. Od 1703 roku Choroszcz przechodzi na własność rodziny Branickich. W pierwszej połowie XVIII w. przekształcono układ przestrzenny miasta , z nowo wytyczonym rynkiem (istniejącym do dzisiaj) , przy krórym z fundacji Jana Klemensa II Branickiego (min. Hetmana Wielkiego Koronnego) wzniesiono nowy klasztor dominikanów wraz z kościołem.Zbudowano również zespół pałacowo-parkowy jako letnią rezydencję rodziny Branickich .Obok rezydencji funkcjonował folwark-ośrodek gospodarczy dóbr choroskich. Po śmierci Jana Klemensa II Branickiego miasto przeszło na własność rodziny Potockich . Po III rozbiorze Choroszcz znalazła się w zaborze pruskim , a po 1807 r. W Cesarstwie Rosyjskim. Od drugiej ćwierci XIX w. miasto stało sie ważnym ośrodkiem przemysłu włókienniczego.Pierwsza manufaktura Plothego, następna : fabryka sukna i kortów Ferdynanda Moesa. Choroszcz od 1843 roku stała się własnością rodziny Moesów. Na terenie dawnego folwarku dóbr choroskich Moesowie w latach 80.i 90. XIX w. wznieśli szereg budynków fabrycznych , atakże domów mieszkalnych dla robotników, szkołę podstawową i zbór ewangelicki. Do I wojny światowej fabryka sukna i Kortów Augusta Moesa była najwiekszym zakładem białostockiego okręgu przemysłu włókienniczego. W 1915 roku urządzenia fabryczne , wobec toczących sie działań wojennych , "ewakuowano" (przymusowo) do Rosji. W okresie międzywojennym , w 1929 r. pozostałe po fabryce budynki Moesowie sprzedali Białostockiemu Związkowi Międzykomunalnemu, który postanowił założyć tutaj Zakład Psychiatryczny( od 1930 r.) . wczasie II wojny św. kościól i pałac uległy zniszczeniu.Odbudowano je po wojnie .
 
#19 ·
Kolejna "15-ka" ;).



46. Tymczasem wędrówka wiedzie...



47. ...w górę ulicy Białostockiej.



48. I jeszcze obrót przez ramię ;).



49. A przed nami już zabudowania przynależne do kościoła chorosczańskiego, po prawej plebania.



50. Migawka na tamtejsze podwórze.



51. Nieco głębiej: posąg na "tyłach" kościoła, za którym widać obłożone czerwoną dachówką zabudowania klasztoru.



52. Pod murem ;).



53. Ponownie ulica Białostocka.



54. Nad kościołem p.w. świętych Jana Chrzciciela i Szczepana Męczennika zawisła groza :).



55. Plebania, kościół i mur ;) ujęte od wlotu ulicy Branickiego.



56. Przy plebanii #1



57. Przy plebanii #2



58. Na środku placu pomiędzy plebanią a kościołem widnieje taki oto motyw religijny z męki Jezusowej.



59. Tuż obok. Naprzeciw boczne wejście do kościoła, a po prawej brama główna usytuowana vis-a-vis skweru na rynku i ulicy Branickiego.



60. Poglądówka na lewą część kościoła.

*****************

CDN :).
 
#23 · (Edited)
Nie ma to jak podlaskie "miasteczko" kościół, zajazd i kilka blokow.
A oceniając tą miejscowość to muszę przyznać, że nie ma w niej nic szczególnego lub wyjątkowego. Pokazywanie polnych dróg w lesie nie pasuje do nazwy Forum Polskich Wiezowców lub tez Miasta Polskie

Z tego miejsca do najwyższych władz na tym forum zadaję pytanie.
Czy jest możliwa zmiana nazywy "Formum polskich wieżowców" na "Forum polskiej architektury i krajobrazu" (można też dodać urbanistyki) a nazwy "Miasta polskie" na "Miejscowości polskie" tylko takie małe pytanie

Co do wypowiedzi przedmówcy, uważam jednak że wszystkie miejscowości ok. 5 tys. mieszkańców to wsie. Tak wygląda przynajmniej w mojej okolicy.
Wydaje mi sie, że miasteczko, to takie miejsce gdzie jest chociażby mały rynek, ratusz, jakiś park, trochę zabudowy śródmiejskiej.
A co zauważam na zdjęciach?
Może i autor nie ujął na zdjęciu tego rynku a może i ujął, ale jak narazie to widze drogę z kostki, cerkiew/kościół i kilka drewnianych domów charakterystycznych dla lokalnej architektury.
 
#24 ·
szczyrba said:
Nie ma to jak podlaskie "miasteczko" kościół, zajazd i kilka blokow.
A oceniając tą miejscowość to muszę przyznać, że nie ma w niej nic szczególnego lub wyjątkowego. Pokazywanie polnych dróg w lecie nie pasuje do nazwy Forum Polskich Wiezowców lub tez Miasta Polskie

Z tego miejsca do najwyższych władz na tym forum zadaję pytanie.
Czy jest możliwa zmiana nazywy "Formum polskich wieżowców" na "Forum polskiej architektury i krajobrazu" (można też dodać urbanistyki) a nazwy "Miasta polskie" na "Miejscowości polskie" tylko takie małe pytanie
Hm.... a po co od razu tak atakować?? ;). Czy miło będzie Ci jak napiszę, że nie ma to jak śląskie miasteczko: kopalnie i smog?? Takie wrogie określanie - idąc za Twoim przykładem - jest bardzo krótkowzroczne, bo zarówno Podlasie to nie tylko kościół i zajazd, a i Śląsk to nie tylko zanieczyszczenie powietrza, więc szanujmy swoje regiony po prostu :). Nie chodzi mi bynajmniej o wszczynanie awantur, bo to nie na tym polegać mają komentarze na forum, ale można chyba delikatniej ująć pewne kwestie, nie sądzisz?? :).

Druga sprawa, zamiast odgórnie krytykować, sam chwyć aparat i porób zdjęcia miasteczek Twojego regionu to pooglądamy również.

Poza tym jak koledzy słusznie zauważyli powyżej, Choroszcz jest miastem, a nie wsią. W Polsce jest grubo ponad 800 miast i czy uważasz że wszystkie z nich mają biurowce, szklane pasaże handlowe i blokowiska rozciągnięte kilometrami??. Poza tym to jest dział o zabytkach miast polskich, a nie o architekturze XXI wieku jak zdążyłem się zorientować :).
 
#25 ·
Z miłą chęcią zrobie galerie, ale wsie w moich okolicach oprócz kosciołów, w większości nie mają nic do zaprezentowania poza pojedyńczymy zabytkami...
A przyczepiłem się dlatego, że nazwa forum i tej kategorii nie pasuje do tej galerii.
I tyle w tym temacie pozdrawiam
 
#26 · (Edited)
jesli coś jest tu żenującego to właśnie ty szczyrba, nie wiem czy zauważyłeś że jesteśmy na "wątku" Miasta Polskie , a Choroszcz ma prawa miejskie od 1507 roku (pochwal się od ktorego roku ma prawa ten twój 140 tyś. Rybnik. Jak na 6 tyś. miasto Choroszcz ma ilościowo o wiele więcej zabytków niz ten twój 140 tyś. Rybnik. To dopiero początek zdjęć wiec "nie mów hop dopóki nie przeskoczysz" . Współczuje mieszkańcom Rybnika współobywatela.
 
This is an older thread, you may not receive a response, and could be reviving an old thread. Please consider creating a new thread.
Top