SkyscraperCity Forum banner

[Tarnobrzeg] Jezioro Tarnobrzeskie

219K views 368 replies 41 participants last post by  baczy 
#1 · (Edited)
OFICJALNA STRONA JEZIORA TARNOBRZESKIEGO: http://jezioro-tarnobrzeskie.eu/

REGULAMIN KĄPIELISKA

1. Z części zbiornika oraz pasa przybrzeżnego wyodrębnia się miejsce wyznaczone do kąpieli „Jezioro Tarnobrzeskie”.
2. Akwen wód przybrzeżnych dzieli się na dwie części:

dla osób nie umiejących pływać o głębokości do 1,20 m oznaczony pływakami żółtymi,
dla osób umiejących pływać o głębokości do 4,00 m oznaczony pływakiem koloru czerwonego.

3. „Jezioro Tarnobrzeskie” jest czynne w godzinach od 10:00 do 18:00, gdy jest wywieszona biała flaga.
4. Kolory flagi oznaczają:

biała – kąpiel dozwolona
czerwona – zakaz kąpieli

5. Dzieci w wieku do 7 lat mogą przebywać na terenie Jeziora Tarnobrzeskiego pod opieką osób pełnoletnich.
6. Zabrania się wstępu i przebywania na terenie Jeziora Tarnobrzeskiego osobom po spożyciu alkoholu lub zażyciu środków odurzających.
7. Osobom zgrzanym i po intensywnym wysiłku zaleca się, aby gwałtownie nie zanurzać się w wodzie
8. Zaleca się korzystanie z kąpieli najwcześniej godzinę po obfitym posiłku.
9. Ze względu na bezpieczeństwo osób korzystających z kąpieli zaleca się wzajemną obserwację, a w razie potrzeby udzielenie pomocy.
10. Nadzór nad bezpieczeństwem osób pływających i kapiących się pełnią ratownicy będący członkami WOPR.
11. Ratownicy noszą koszulki z emblematami WOPR i RATOWNIK.
12. Osoby korzystające z „Jeziora Tarnobrzeskiego" zobowiązane są ściśle stosować się do zaleceń ratownika.
13. Grupy zorganizowane przed wejściem do wody muszą zgłosić się do ratownika.
14. Osobom znajdującym się na terenie „Jeziora Tarnobrzeskiego” nie wolno:

przekraczać granic stref wyznaczonych do kąpieli,
niszczyć urządzeń i sprzętu,
zakłócać wypoczynku i kąpieli innym osobom, a w szczególności hałasować, popychać i wrzucać innych osób do wody,
zanieczyszczać tafli wody oraz plaży,
wprowadzać zwierząt na teren „Jeziora Tarnobrzeskiego"

15. Zabrania się korzystania z kąpieli osobom chorym na choroby skóry lub zakaźne.
16. Osoby naruszające porządek publiczny lub postanowienia regulaminu będą usuwane z terenu miejsca wykorzystywanego do kąpieli.
17. Skargi i wnioski należy zgłaszać Dyrektorowi MOSiR.


Dyrektor
Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji
im. Alfreda Freyera w Tarnobrzegu


Jezioro Tarnobrzeskie – zbiornik wodny utworzony poprzez zalanie wodą z pobliskiej Wisły wyrobiska górniczego o powierzchni 560 ha i głębokości do 110 m powstałego po odkrywkowej eksploatacji siarki w Tarnobrzegu.

Zbiornik wodny ma powierzchnię 455 ha i głębokości do 42 m (jest to czwarty najgłębszy sztuczny zbiornik w Polsce). Zostanie on docelowo zagospodarowany na cele rekreacyjne. Dziewięćdziesiąt procent wpuszczanej wody ma I klasę jakości

Likwidacja kopalni trwała od 1994 roku, kiedy to zaczęto zabezpieczanie brzegów wyrobiska, w 2009 roku zalew został całkowicie wypełniony wodą. Przy zalewie funkcjonuje klub jachtowy Kotwica.




22 stycznia 2007
Przeciągająca się likwidacja kosztuje

Co najmniej 400 milionów złotych dodatkowych kosztów poniósł skarb państwa na przeciągającej się likwidacji kopalń siarki w tarnobrzeskim zagłębiu.

Najwyższa Izba Kontroli uznała, że ograniczanie dofinansowania było niecelowe i niegospodarne, niepotrzebnie wydłużało roboty. W raporcie skrytykowała też system finansowania likwidacji przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. - To nic nowego. Od lat alarmujemy, że państwo traci na przedłużającej się likwidacji – mówią zarządcy Kopalni Siarki Machów.
25 czerwca 2007
Regaty na siarce

W Machowie wodniacy pierwszy raz legalnie zwodowali swój sprzęt.

- Kiedy usłyszałem o pomyśle prezesa "Kotwicy” nie wierzyłem, że się uda. Dziś okazuję się człowiekiem małej wiary i chylę czoła przed organizatorami - żartował prezydent Tarnobrzega Jan Dziubiński wręczając swoje puchary najlepszym zawodnikom pierwszych regat na jeziorze machowskim.

Pogoda dopisała, publiczność też, bo takiej imprezy w Tarnobrzegu jeszcze nie było. Regaty żeglarskie dla jachtów, desek i kajaków przyciągnęły 30 ekip głównie z Podkarpacia, Świętokrzyskiego i Małopolski. Wczoraj miłośnicy wodnych sportów mogli wreszcie legalnie zwodować swój sprzęt.

Dobry wiatr, czysta woda

Żeglarze byli pod wrażeniem dobrego wiatru i czystej wody dziewiczego jeziora. Kiedy za rok się dopełni będzie drugim co do wielkości w województwie i zrobi konkurencję bieszczadzkiej Solinie.
To była wspaniała zabawa także dla tarnobrzeżan, którzy pamiętają, że w tym miejscu była dziura po kopalni siarki. Wczoraj kibicowali zawodnikom, siedząc na pomoście mogli zanurzyć nogi lub zafundować sobie i dzieciom przejażdżkę motorówką. Krystyna Jadach z sześcioletnią Olą czekały niecierpliwie na taką atrakcję.

Wkrótce 500 hektarów

Żeglarze trzymają za słowo zarządcę kopalni Machów Krzysztofa Szarańca, który zapewnił, że w przyszłym roku zakończy się rekultywacja zbiornika, lustro wody powiększy się z dzisiejszych 350 hektarów do 500 i jezioro będzie oddane miłośnikom sportów wodnych bez ograniczeń.
30 czerwca 2007
Można już budowa domy wokół wyrobiska posiarkowego

Uprawomocniła się decyzja o zniesieniu strefy ochronnej wokół posiarkowego wyrobiska Kopalni Machów.
Dopiero od kilku dni formalnie nic nie stoi na przeszkodzie, by rozwijało się tu budownictwo. Zagospodarowanie terenów wokół zbiornika nabierze tempa. Inwestorzy chcący budować pensjonaty i ośrodki rekreacyjne przy jeziorze mogą występować o pozwolenia na budowę.
16 lipca 2007
Jezioro widzę wielkie w Machowie

Minister skarbu skomercjalizował Kopalnię Siarki Machów w Tarnobrzegu. Rekreacyjno-turystyczna wartość zbiornika i okolic wzrośnie.
Wiceminister Skarbu Państwa Paweł Szałamacha stanął w piątek nad brzegiem zalewanego wyrobiska Kopalni Siarki Machów w Tarnobrzegu. Poznał tajniki przekształcania ekologicznej bomby w zbiornik rekreacyjny, wielką atrakcję regionu.

- Jestem pod wrażeniem tego, co zostało zrobione, ale także pod wrażeniem potencjału turystycznego tego zbiornika. Będę sprzyjał przeznaczeniu go rekreacji - mówił spoglądając na czyste lustro wody, które przyszłej wiosny osiągnie już 500 hektarów i ma być rajem dla miłośników sportów wodnych.

Jak zauważył z Tarnobrzega blisko jest do zabytkowego Sandomierza, który osobiście uwielbia oraz do Baranowa Sandomierskiego więc przekonany jest, że turyści z innych regionów Polski szybko docenią tę dodatkową atrakcję, ściągając nad zalew.

JESZCZE TYLKO SKARPY
Szałamacha zapewnił, że nic nie zagraża finansowaniu końcowych prac w wyrobisku: - Dotacje z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska są stałe.
Na tegoroczną rekultywację NFOŚ przeznaczył 48 milionów złotych. Po zabezpieczeniu skarpy wschodniej, ukształtowaniu skarpy północnej i postawieniu mostu na kanale odpływowym będzie można wpuścić z Wisły brakujące ponad 35 milionów metrów sześciennych wody i podnieść taflę jeziora.

KOPALNIA SPÓŁKĄ AKCYJNĄ
Na razie jeziorem zarządza kopalnia, przed którą otwierają się nowe perspektywy. Decyzją ministra skarbu została przekształcona z przedsiębiorstwa państwowego w spółkę akcyjną skarbu państwa.

- Akt komercjalizacji podpisałem tydzień temu - poinformował Paweł Szałamacha. Nie zmienia to wiele w stosunkach własnościowych, nadal stuprocentowym właścicielem spółki będzie skarb państwa.

Kopalnia Machów zacznie działać wkrótce na podstawie przepisów kodeksu spółek handlowych. Wyjdzie jej to na dobre, będzie wreszcie mogła starać się o pozyskanie funduszy unijnych.

- Cieszymy się, bo chcemy wygenerować przychody. Dopiero jako spółka akcyjna możemy to robić, jako przedsiębiorstwo państwowe nie mamy takiej możliwości - podkreśla z zadowoleniem Krzysztof Szaraniec, zarządca kopalni.
10 kwietnia 2008
Trwa napełnianie machowskiego jeziora

Już tylko trzech metrów brakuje by machowski zbiornik oglądać w pełnej okazałości. I kapać się w nim bez przeszkód.
Pesymistyczne obawy, że nie uda się tego lata wykąpać w jeziorze machowskim ustępują wraz z otwarciem śluzy na kanale wiślanym. Napełnianie zbiornika znów trwa!

- Prawdziwej zimy nie było wcale a jednak jakość wody w Wiśle jest dobra. Mogliśmy wznowić napełnianie jeziora - przekazał nam Krzysztof Szaraniec, prezes zarządu Kopalni Machów i gospodarz posiarkowego wyrobiska.

Jedyna okazja w roku
Można się cieszyć, bo prognozy zapowiadały się nieciekawie. Słabe opady śniegu
nie dawały nadziei na obfite wiosenne roztopy, które zasilają rzeki w najczystszą w ciągu roku wodę.

Ta, wpuszczana do jeziora musi spełniać szereg parametrów, posiadać pierwszą lub przynajmniej drugą klasę czystości. Stąd decyzja, że tylko o tej porze roku przez śluzy, specjalnym kanałem, jaki łączy Wisłę i wyrobisko może wpływać woda.
Napełnianie trwa więc etapami od lutego 2005 roku. W maju ubiegłego roku, kiedy śluzę zamknięto jezioro było w dwóch trzecich zapełnione. W tym roku lustro wody miało się podnieść o sześć metrów, żeby napełnianie 500-hektarowego zbiornika uznać za zakończone.

Jeszcze w lutym Krzysztof Szaraniec uprzedzał, że dopełnienie zbiornika do określonej rzędnej to podstawowy warunek, by nad jezioro wpuścić amatorów kąpieli. I nastąpi to w tym roku, jeśli natura nadal będzie sprzyjać.

Trzy metry więcej
Na razie poziom jeziora podniósł się o ponad trzy metry. Tyle zdążyło wpłynąć od marca, od otwarcia śluzy.

- Niska temperatura sprawia, że bakterie nie mają warunków do namnażania, więc jakość wody jest dobra, natomiast sam przepływ jest powolny - mówi Szaraniec.
Chociaż do wypełnienia zbiornika brakuje tylko niecałe trzy metry nurt jest zbyt słaby, by uporać się z tym do końca kwietnia. Prawdopodobnie powtórzy się scenariusz ubiegłoroczny, czyli kontynuacja napełniania w maju. Od szczęśliwego finału operacji zależy, czy oprócz uczestników żeglarskich regat tego lata w jeziorze wykąpią się także mieszkańcy.
23 czerwca 2008
Nie można pływać w zalewie w Machowie

A miało być tak pięknie. Słońce, plaża, woda…Niestety tej w zalewie machowskim nie jest na tyle dużo, by tego lata można było już popływać.
Otwarcia sezonu wodnego nie będzie. To ostateczna decyzja. Tarnobrzeżanie, których widok błękitnej tafli kusi będą rozczarowani.

Tym bardziej, że szefowie kopalni Machów, która zarządza rekreacyjnym zbiornikiem wielokrotnie zapewniali, że w tym roku uda się napełnić posiarkowe wyrobisko do wymaganego poziomu. Nie będzie więc przeszkód, by oddać jezioro do użytku amatorom kąpieli. W tym roku.

Natura była niełaskawa

Niestety, termin był już zagrożony, bo łagodna zima pokrzyżowała te plany. Po raz pierwszy bowiem zakończenie pionierskiej inwestycji nie zależy od pieniędzy i postępu prac, ale sił natury.

- Zima poskąpiła śniegu, więc stan wody w Wiśle długo utrzymywał się poniżej poziomu, przy którym mogliśmy otworzyć śluzy i kontynuować napełnianie - mówi Krzysztof Szaraniec, prezes Kopalni Machów SA.

Kiedy stało się to możliwe, czyli stan i czystość wiślanej wody odpowiadała normom jeszcze w maju była nadzieja, że brakujące trzy metry wody uda się przez śluzę wpuścić. Zabrakło nie tylko czasu, bo napełnianie zgodnie z pozwoleniem może trwać do końca czerwca, ale też dobrej jakościowo wody.

Byle do wiosny

- Zabrakło 2 metrów i dwóch centymetrów do tego, by można było dopełnić zbiornik do określonej rzędnej. A był to warunek, żeby pomyśleć o wpuszczeniu ludzi nad jezioro - podkreśla Szaraniec. Będzie to możliwe dopiero latem przyszłego roku. Wiosną wystarczą 2-3 tygodnie, by zakończyć napełnianie.

Niestety, żeby obietnice wypoczynku nie okazały się palcem na wodzie pisane musi rozstrzygnąć się jeszcze najważniejsza kwestia - kto będzie gospodarzem 500-hektarowego zbiornika, którym w imieniu Skarbu Państwa zarządza Kopalnia Machów w likwidacji. Ta decyzja po stronie rządowej powinna zapaść w przyszłym roku.

Tarnobrzeski samorząd ma nad wodą jedynie sześciohektarową działkę po stronie ośrodka rekreacyjnego Kama, na której zamierza wybudować ośrodek sportów wodnych i kąpielisko. Jak informuje wiceprezydent Andrzej Wójktowicz projekt wielofunkcyjnego budynku powinien być gotowy w przyszłym roku, a jeszcze w tym radni powinni uchwalić miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego terenu decydujący o tym, co można będzie nad zalewem budować a czego nie.
20 listopada 2008
Chcą przyśpieszyć budowę bazy hotelowej

Czy posłom uda się przyspieszyć budowę bazy hotelowej w Machowie? Okaże się na początku przyszłego roku.

Na jednej szali nowoczesna baza hotelowa i nowe miejsca pracy, na drugiej pompowanie wód trzeciorzędowych i usuwanie byłego wyrobiska po kopalni. Interesom Agencji Rozwoju Przemysłu, która chce stworzyć w Machowie małą Solinę, przeciwstawia się interes Kopalni, która planuje kontynuować roboty górnicze do 2013 roku.

Pomysł rozszerzenia terenu Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej o usługi hotelarsko-gastronomiczne, zdaniem pomysłodawców, jest godny poparcia, gdyż jest to ewenement w skali kraju. Inwestorów miałyby przyciągnąć ulgi, bo działaliby na terenie strefy ekonomicznej. Inicjatywa wyszła od tarnobrzeskich radnych z klubu Platformy Obywatelskiej i współpracujących z nimi przedsiębiorców. - Dzisiaj Specjalne Strefy Ekonomiczne inwestycji turystycznych nie obejmują - przypomina Witold Bochyński, przedsiębiorca z Tarnobrzega. - Dlatego będziemy prosić posłów, by temat rozszerzenia stref znalazł się w rozporządzeniu Rady Ministrów.
11 grudnia 2008
Wiceminister skarbu o zalewie

- Jeśli samorząd Tarnobrzega wystąpi z wnioskiem o przekazanie zalewu, niewykluczone, że go otrzyma - zapowiedział, patrząc na byłe wyrobisko siarki w Machowie, Jan Bury, wiceminister skarbu. Zapowiedź ministra uspokoiła lokalny samorząd, który rozpoczął starania o przejęcie zbiornika.

Czas nagli, bo kończy się napełnianie zbiornika wodą, a co za tym idzie - rozpocznie się budowa zaplecza, umożliwiającego korzystanie z niego. Andrzej Wójtowicz, wiceprezydent Tarnobrzega, zapowiedział, że w przyszłym roku ruszy budowa stanicy żeglarskiej. Powinna zakończyć się przed rozpoczęciem sezonu.

Plany planami, tymczasem nadal nie wiadomo, kto będzie zarządzał zbiornikiem. Dziś należy on do skarbu państwa, w imieniu którego zarządza nim Kopalnia Machów. Tymczasem, zdaniem lokalnych przedsiębiorców i radnych, zbiornik powinien przejąć lokalny samorząd, bo kto inny będzie dbał lepiej o niego, jak nie władze miasta, na terenie którego on leży.
5 maja 2009

Prezydentowi Kaczyńskiemu wstęp wzbroniony

Prezydent Lech Kaczyński podczas wizyty w Tarnobrzegu nie stanie nad zalewem machowskim. Uroczystego przecięcia wstęgi na zakończenie rekultywacji posiarkowych terenów nie będzie. Powód?


Kopalnia Machów zamyka się na wizytę głowy państwa.

Rekreacyjny zbiornik powstały w wyrobisku siarki jest już pełny. Spotkanie na platformie widokowej nad zalewem oraz symboliczne zamknięcie śluzy miało być jednym z atrakcyjniejszych punktów programu wizyty prezydenta, który przyjedzie do Tarnobrzega 12 maja.

Najpierw tak, potem nie

Plan spotkania nad zalewem uzgodniły z dyrekcją kopalni i kancelarią prezydenta władze Tarnobrzega. Wczoraj informowaliśmy, że minister skarbu odwołał prezesa kopalni Krzysztofa Szarańca i jego zastępcę Marka Szmuca. W tym samym czasie z przedsiębiorstwa dotarły sygnały, że podjęcie prezydenta w kopalni jednak nie będzie możliwe.

Jak mówi wiceprezydent Andrzej Wójtowicz odmowę przekazała władzom miasta Anna Drozd, która pozostała w zarządzie spółki. Ale ona i odwołani zarządcy nie chcą rozmawiać z mediami. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że do wizyty prezydenta nieprzychylnie odniosło się ministerstwo skarbu, które sprawuje nadzór właścicielski nad przedsiębiorstwem.

Samorządowcy reagują ostro. - Takie jezioro to inwestycja na skalę europejską. Wizyta prezydenta byłaby doskonałą okazją do promocji tego miejsca. Szkoda, że politycy Platformy mają to za nic - uważa Paweł Antończyk, rzecznik prezydenta.

To czas kampanii

Maciej Wiewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu odpiera: - Nie możemy się zajmować organizacją wydarzeń w naszych spółkach. Ale rzeczywiście daje do myślenia termin. Nic by się przecież nie stało, gdyby otwarcie zbiornika odbyło się po kampanii do Parlamentu Europejskiego.

Wiceminister skarbu Jan Bury uważa, że takie wydarzenia w spółkach skarbu państwa z udziałem osób publicznych nie powinny odbywać się podczas kampanii wyborczej.
2 sierpnia 2009
W zalewie Machowskim się nie wykąpiesz

- W tym sezonie na kąpiel w zalewie nie ma szansy, ale robimy wszystko, by w przyszłym roku zbiornik służył w całej swojej okazałości wszystkim użytkownikom - zapowiada Zbigniew Buczek, prezes zarządu Kopalni Machów.


Na uruchomienie kąpielisk w tym sezonie nie zgadza się Urząd Górniczy, który wskazuje, że rurociągi i instalacje opasające zbiornik zagrażają użytkownikom.

Kiedy w maju dyrekcja Kopali Machów ogłosiła oficjalne i uroczyste zamknięcie śluzy doprowadzającej wodę z Wisły do zbiornika, tarnobrzeżanie odetchnęli z ulgą. Oczami wyobraźni widzieli siebie i swoje rodziny wypoczywające podczas tych wakacji na plażach Machowa. Niestety. Marzenia skończyły się. Poniedziałkowa narada na terenie kopalni z udziałem wszystkich instytucji odpowiedzialnych za zalew machowski i jego funkcjonowanie rozwiała nadzieje na uruchomienie kąpielisk w tym sezonie letnim.

GORYCZ MIESZKAŃCÓW

Informacja o zakazie kąpieli w tym sezonie dotarła już do mieszkańców Tarnobrzega i okolic. - Od trzech lat słyszeliśmy, że zbiornik będzie czynny w nadchodzącym sezonie letnim, tak było i w zeszłym roku - przypomina Michał Waśniak z Tarnobrzega. - Postęp prac przy zalewaniu zbiornika przebiegał sprawnie. Nic nie mówiło się o jakichkolwiek przeszkodach. Aż tu nagle okazuje się, że Urząd Górnicy wydaje decyzje zakazujące kąpieli. Czy aby ta decyzja nie wiąże się z faktem, że w przyszłym roku są wybory samorządowe i to właśnie wtedy będziemy świadkami uroczystego oddania zbiornika.

Andrzej Wójtowicz, wiceprezydent Tarnobrzega, jasno i wyraźnie tłumaczy, że zbiornik nie jest jeszcze odpowiednio przygotowany na przyjęcie rzeszy turystów, którzy będą zjeżdżali do Machowa z południowo-wschodniej Polski. - Okazuje się, że Urząd Górniczy ma sporo uwag, jeśli chodzi o oddanie zalewu - mówi Andrzej Wójtowicz. - Mimo iż miasto i zarząd kopalni są za tym, by zalew został udostępniony, Urząd Górniczy ma inne zdanie, które oznacza, że oddanie zbiornika teraz byłoby zbyt pochopne i niezgodne z prawem górniczym.

Wiceprezydent tłumaczy, że przy tak olbrzymiej inwestycji, jaką jest zbiornik w Machowie, kwestie bezpieczeństwa użytkowników stają się sprawą priorytetową. - Nikt nie weźmie na siebie odpowiedzialności uruchomienia kąpielisk wobec braku zgody Urzędu Górniczego - tłumaczy wiceprezydent Wójtowicz. - Poza tym kąpieliska nie są jeszcze przygotowane, dlatego ten sezon jest dla nich stracony. Służby porządkowe i ratownicze muszą mieć przygotowane zaplecze socjalne. Na razie tylko wodniacy przygotowują bazę. Gdyby doszło do nieszczęścia winy za niedopilnowanie nie poniósłby uczestnik kąpieli, ale dyrekcja kopalni.

NIEBEZPIECZNA INFRASTRUKTURA

Chodzi o infrastrukturę odwodnieniową, która biegnie wokół linii brzegowej zbiornika, od strony Wisłostrady. Zastrzeżenia urzędu mówią o tym, że jeśli ruch turystyczny ruszy pełną parą, to istnieje zagrożenie, że ktoś naruszy przestrzeń, gdzie znajdują się urządzenia. - To kable wysokiego napięcia niezwykle niebezpieczne, możliwość ich uszkodzenia powodowałaby przede wszystkim zagrożenie dla użytkownika - tłumaczy Zbigniew Buczek, prezes zarządu Kopalni Machów.

Mówiąc o kolejnych zagrożeniach, jakie dziś czyhają na kąpiących się w zbiorniku, dyrektor Buczek tłumaczy sytuację formalną zbiornika i samej kopalni. - Staramy się o zakończenie procesu rekultywacji - dodaje. - Potem wystąpimy o wyjęcie zbiornika spod jurysdykcji Okręgowego Urzędu Górniczego. To dwa elementy formalne. Jednocześnie, aby ruszyć z jego dzierżawą musimy poznać jego wartość. Dziś nie znany jego ceny. Wiemy ile do tej pory wydaliśmy na jego stworzenie.

GRUPOWO PO ZEZWOLENIE

Decyzja Urzędu Górniczego nie zamyka drzwi przed wszystkimi wodniakami w tym sezonie. Kiedy Urząd Górniczy wyłączy spod swojej jurysdykcji zbiornik - decyzja ma nadejść lada dzień, ruszą prace mające na celu przygotowanie bazy dla policji i służb ratowniczych. Kiedy stanowiska będą gotowe o zgodę na korzystanie ze zbiornika będą mogły występować do dyrekcji kopalni zorganizowane grupy wodniaków pływających na deskach, w kajakach lub żaglówkami. - Jeśli zorganizowana grupa zwróci się do nas lub kopalni o pozwolenie na korzystanie ze zbiornika, na pewno je otrzyma - zapewnia Zbigniew Buczek.

OTOCZĄ SZPALEREM

Władze Tarnobrzega i zarząd Kopalni Machów od pewnego czasu ściśle współpracują ze sobą w sprawie przejęcia zbiornika od Ministerstwa Skarbu. - Rozmowy, które w tej chwili prowadzimy są zbieżne - dodaje prezes Buczek. - Do końca roku musimy wypracować projekt, przejęcia zbiornika przez miasto. Może także powstać spółka, która będzie zarządzała zbiornikiem.

Gdyby zbiornik w przyszłym roku został dopuszczony do użytku łącznie z plażami, a Urząd Górniczy nadal mówił o konieczności zabezpieczenia infrastruktury odwadniającej, Zbigniew Buczek ma już pewien plan. - To są tylko moje plany - zastrzega. - Parking musiałby stanąć poza terenem kopalni. Do plaż prowadziłoby wąskie przejście, które byłoby ogrodzone od pozostałego terenu, przez który biegną rury i kable. Ale to tylko plany. Na razie musimy określić stan formalny zbiornika.

Urząd Górniczy nie wydał jeszcze ostatecznej decyzji w sprawie zakazu uruchomienia kąpielisk w tym sezonie. Władze Tarnobrzega i dyrekcja kopalni na poniedziałkowym spotkaniu ponowiły prośbę o jeszcze jedno rozpatrzenie możliwości udostępnienia zalewu na potrzeby kąpieliska. Na odpowiedź Urząd Górniczy ma 30 dni.
24 marca 2010
Wróciła nadzieja na uruchomienie kąpieliska nad zalewem machowskim

Minister Skarbu zgodził się, by zbiornikiem w Machowie, po byłym wyrobisku siarki, zarządzała spółka, w skład, której wejdzie dyrekcja Kopalni Siarki "Machów” i władze Tarnobrzega. Czas nagli, dlatego decyzje o powołaniu spółki, tarnobrzescy radni podejmą na dzisiejszej sesji.


Na tę decyzję mieszkańcy Tarnobrzega i okolic czekali od kilku lat. Wracają marzenia o rodzinnym wypoczynku podczas tego lata nad zalewem w Machowie. Wracają marzenia o pływaniu żabką lub innym stylem w rekultywowanym zbiorniku.

SPÓŁKA NA SESJI

Wiadomość o możliwości zawiązania przez miasto i kopalnię spółki, nadeszła w ostatnich dniach. Dmuchając na zimne, na dzisiejszej sesji rady miasta, (czwartek) miejscy rajcy, podejmą uchwałę, w której powołają podmiot czyli spółkę, która będzie administrowała zbiornikiem.

- Teraz cokolwiek kopalnia pozwoli nam zrobić na zbiorniku, to jesteśmy otwarci i chcemy współpracować – zapowiada Andrzej Wójtowicz, wiceprezydent Tarnobrzega. - Wysłaliśmy do ministra skarbu propozycję przyspieszenia prac zagospodarowania zbiornika. W tracie opracowania jest już studium wykonalności. Plan jest taki, by pierwszego stycznia 2011 roku, spółka zaczęła działać. W nowym roku bilansowym, zarówno dla budżetu kopalni, jak i miasta, można by określić kwoty, jakimi spółka powinna dysponować oraz jej majątek.

PLANY JUŻ SĄ

Nie czekając na formalne zawiązanie spółki, miasto na swoim terenie próbuje realizować dwa projekty, stanicy wodniackiej i plaży z basenami. Inwestycje mają być sfinansowane z unijnych pieniędzy w ramach programu rewitalizacji. Kiedy zostanie rozstrzygnięty program rewitalizacji? - W tej chwili urząd marszałkowski podał datę, że na przełomie sierpnia lub września – przypomina wiceprezydent. – Jednak trwają uzgodnienia z Komisją Europejską w sprawie pieniędzy na finansowanie budownictwa mieszkaniowego w ramach rewitalizacji. Dlatego może okazać się, że pieniądze na stanicę i wykonanie profesjonalnej plaży wraz z basenami, dostaniemy w 2011 roku.

Dlatego nasuwa się pytanie, co dziś można zrobić z użytkowaniem zbiornika. Wodniacy dogadują się z dyrekcją kopalni i okresowo korzystają ze zbiornika. - Na dziś mamy zapewnienie ze stron zarządu kopalni, że ta kwestia powinna być rozszerzana – dodaje Wójtowicz. – Być może pójdziemy w kierunku, że któryś z klubów weźmie na siebie odpowiedzialność za grupy niezorganizowane. Podpisze umowę na sposób cumowania czy ochronę. W mieście jest kilka podmiotów, które mogłyby się tym zająć.

TYMCZASOWA PLAŻA

Nie czekając na unijne pieniądze z programu rewitalizacji, tarnobrzeski samorząd planuje, by już w tym sezonie letnim, utworzyć tymczasową i jednosezonową plażę. Kąpielisko mieściłoby się na terenach będących własnością miasta. - To zadanie otrzymał Ośrodek Sportu i Rekreacji – dodaje wiceprezydent. - Do połowy kwietnia na zlecenie prezydenta, w ośrodku sportu ma powstać wstępna koncepcja jednosezonowej plaży. Wszystko zależy od tego ile taka prowizoryczna plaża będzie kosztowała. Jeżeli szacowana kwota okaże się przystępna, podejmiemy się realizacji tego zadania.

Zorganizowanie jednosezonowej plaży, będzie opierało się między innymi na przygotowaniu zaplecza sanitarnego, spożywczego i oczywiście zorganizowaniu służb nadzorujących.

Wiceprezydent Wójtowicz przekonuje, że przeszkód uniemożliwiających korzystanie ze zbiornika jest coraz mniej. – Nawet Urząd Górniczy poszedł daleko nad na rękę i chce chronić tylko instalacje odwadniające – dodaje. – Nam także zależy, by w tym sezonie, zbiornik chociaż częściowo udostępnić plażowiczom, dlatego robimy wszystko by od czerwca do sierpnia, można było się w nim wykąpać.
7 maja 2010
Inauguracja kąpieli w machowskim zalewie już pewna

Najpierw potrzebna była pozytywna opinia ośrodka sportu i rekreacji, który ma zorganizować plażę. Kiedy okazało się, że opinia jest pozytywna, miasto zaczęło szukać pieniędzy na przygotowanie plaży. Po kilkunastu dniach przeszukiwania miejskiego budżetu, okazało się, że znaleziono niezbędne 400 tysięcy złotych. Tym samym, tegoroczny inauguracja kąpieli w zalewie machowskim, jest pewna.


Andrzej Wójtowicz, wiceprezydent Tarnobrzega odpowiadający w mieście za inwestycje, nie kryje zadowolenia z faktu, że dopiął temat. Jeszcze kilka dni temu, na konferencji w urzędzie miasta, mówiąc o uruchomieniu tymczasowej plaży nad zalewem w Machowie, był bardziej powściągliwy. Twierdził, że wszystko zależy od pieniędzy, których szukają służby finansowe w miejskim budżecie. Ostatecznie pieniądze "znaleziono” i w przyszłym tygodniu prezydent Tarnobrzega podpisze z dyrekcją Kopalni Machów porozumienie w sprawie uruchomienia tymczasowej plaży.

OPINIA TO NIE WSZYSTKO

Kąpielisko będzie się mieścić na terenach należących do Tarnobrzega. Dlatego pierwszym krokiem do jej uruchomienia było opracowanie analizy dostępności terenu i przygotowania na potrzeby przyszłych użytkowników przez dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji. Opinia była gotowa pod koniec kwietnia i wynika z niej, że ośrodek rekreacji poradzi sobie z przygotowaniem terenu na potrzeby tymczasowej plaży. – Analiza zawiera wszystkie niezbędne elementy przygotowania tymczasowej plaży – mówił na konferencji wiceprezydent Wójtowicz. – To zarówno przygotowanie bazy sanitarnej, jak i samej plaży. To także miejsce na niewielkie zaplecze socjalne i plac zabaw dla dzieci. Analiza zawiera także rozwiązania w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa tych, którzy będą chcieli przyjść na plażę.

Ale Andrzej Wójtowicz nie krył wówczas, że pozytywna opinia dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji "Wisła”, nie wystarczy do uruchomienia tymczasowej plaży. Drugim, i znacznie ważniejszym czynnikiem były pieniądze, których na tamtą chwilę, miasto jeszcze nie miało.

PRZESZUKALI BUDŻET

Na przygotowanie tymczasowej plaży w Machowie, potrzeba 400 tysięcy złotych. Dziś już wiadomo, że 200 tysięcy złotych, służby finansowe "znalazły” w miejskim budżecie. – Kolejne 200 tysięcy mieliśmy przeznaczyć na budowę placu zabaw na osiedlu Nadole i właśnie te pieniądze przerzucimy na potrzeby uruchomienia plaży – tłumaczy Andrzej Wójtowicz. – Pozostanie tylko kwestia jej utrzymania, ale tu już podpiszemy umowę z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji.

Plaża tymczasowa, jak zapewnia tarnobrzeski samorząd, to tylko doraźne rozwiązanie. Miasto opracowuje konkretny plan rozwoju infrastruktury nad zbiornikiem w kolejnych latach. Ponadto prezydent miasta upoważniony przez radnych, wspólnie z dyrekcją Kopani Machów przygotowuje się do powołania spółki, która będzie zarządzała zbiornikiem w Machowie.
9 czerwca 2010
Władze miasta przygotowują tymczasową plażę nad zalewem w Machowie

Parking dla 100 samochodów, schody prowadzące ze skarpy na piaszczystą plażę oraz zaplecze sanitarne, to wszystko w najbliższych dniach, pojawi się na prowizorycznej plaży nad zbiornikiem w Machowie. Tymczasowe kąpielisko powstanie na trawiastym terenie w pobliżu istniejącego już ośrodka Kama.

Samorząd Tarnobrzega podpisał wstępną umowę najmu zbiornika w Machowie z zarządem kopalni. Umowa została zawieziona do Ministra Skarbu, właściciela obiektu. - Spodziewamy się, że akceptacja zapadnie do końca tego tygodnia i po 15 czerwca podpiszemy ostateczną umowę, co pozwoli nam przystąpić do zasadniczych prac przy utworzeniu tymczasowej plaży nad zbiornikiem w Machowie – zapowiada Andrzej Wójtowicz, wiceprezydent Tarnobrzega.

ROBIĄ SCHODY SYPIĄ PIASEK

Czas nagli, dlatego nie czekając na odpowiedź z ministerstwa, od kilku tygodni prowadzone są prace przygotowawcze, które koordynuje Ośrodek Sportu i Rekreacji "Wisła”. – Zamówione są już schody, które będą prowadziły ze skarpy na plażę, a przedsiębiorstwo Rejon Dróg Miejskich, zakupiło materiał do budowy parkingu dla 100 samochodów – wylicza wiceprezydent.

– Kopalnia sypie piach w miejscu plaży. Miasto wynajmujemy cały zbiornik, dlatego bierze pełną odpowiedzialność, za to co będzie się działo nad zbiornikiem. Wynajęta zostanie firma ochroniarska, która będzie pilnowała obiektu przez całą dobę. Patrole będą miały szczególne zadanie w nocy, gdyż właśnie wtedy będzie pracowała podłączona do wysokiego napięcia instalacja odwadniająca. W dzień instalacja będzie wyłączana.

BEZ WĘDKARZY I BILETÓW

Pewnym jest, że wędkarze nie będą mogli prowadzić stałej działalności nad zbiornikiem. Możliwe będą tylko jednorazowe imprezy. Dyrekcja kopalni wprowadzając zakaz tłumaczy się niedostatecznym przygotowaniem zbiornika od strony ilości ryb, która nie pozwala jeszcze na systematyczny odłów.

Prezydent Tarnobrzega odrzucił propozycję dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zasugerował, by przed wjazdem na drogę opaskową, prowadzącą na plażę, ustawić szlaban i pobierać za wjazd opłaty. - W tym sezonie będziemy wypoczywali na koszt wszystkich mieszkańców – uspokaja Andrzej Wójtowicz. – W następnych sezonach, kiedy zacznie działać droższa infrastruktura, o której myślimy, to wymogiem otrzymania unijnych pieniędzy jest amortyzacja sprzętu, dlatego część basenów, które planujemy zbudować będą odpłatne. Darmowe będą sanitariaty.

Dyrekcja Kopalni Machów zastrzegła także, że na terenie plaży, nie będzie można palić ognisk. Dozwolone będzie grilowanie.
1 lipca 2011

Tarnobrzescy radni zmienili nazwę z Jeziora Machowskiego na Jezioro Tarnobrzeskie

Nie Jezioro Machowskie, lecz Jezioro Tarnobrzeskie, tak będzie brzmiała nazwa zalewu, jakie powstał po byłym wyrobisku siarki w Machowie. O zmianie nazwy decydowali radni Tarnobrzega, podczas czwartkowej sesji.
W październiku ubiegłego roku radni Tarnobrzega podjęli uchwałę w sprawie wystąpienia o ustalenie urzędowej nazwy "Jezioro Machowskie” akwenowi, jaki powstał po zalaniu byłego wyrobiska siarki. Po kilku miesiącach funkcjonowania nazwy, która nie została jeszcze oficjalnie zatwierdzona przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, władze miasta zdecydowały, że nazwę trzeba zmienić.

– Powstanie zbiornika to przyszłość dla Tarnobrzega, dlatego z perspektywy promocji miasta, zauważenia go na scenie krajobrazowej i turystycznej wskazane jest, aby jezioro, które powstało po byłym wyrobisku siarki nosiło nazwę "Jeziora Tarnobrzeskiego” – argumentował prezydent Norbert Mastalerz, pomysłodawca zmian. – Nazwa Jezioro Machowskie nawiązuje do nazwy miejscowości Machów, która została włączona w granice Tarnobrzega i nie widnieje na mapach. Fakt ten może utrudniać przybywającym turystom w odnalezieniu i kojarzeniu jeziora z miastem Tarnobrzeg.

Większość radnych przyjęła propozycję zmiany w nazewnictwie bez zastrzeżeń. Do pozostania przy dotychczasowej nazwie zachęcał radny Tadeusz Gospodarczyk. Swoje stanowisko tłumaczył między innymi tym, że nazwa Jezioro Machowskie przyjęła się i jest powszechnie używana.

Zupełnie innego zdania był radny Leszek Ogorzałek, który przyniósł na obrady wycinek z ogólnopolskiego dziennika. – W artykule, jaki poświęcono naszemu zbiornikowi napisano, że Jezioro Machowskie, leży koło Nowej Dęby, a przecież zalew leży koło Tarnobrzega – tłumaczył radny. – Dlatego uważam, że zmiana nazwy na Jezioro Tarnobrzeskie, zapobiegnie w przyszłości lokalizacji naszego zbiornika w pobliżu sąsiednich miejscowości.
3 lipca 2012

Koc przy kocu, plażowicz przy plażowiczu. Rekord nad Jeziorem Tarnobrzeskim pobity

Zarządcy plaży prześcigają się w cyfrach, ale najbardziej prawdopodobna jest ta, że w niedzielę nad Jeziorem Tarnobrzeskim wypoczywało nawet 18 tysięcy osób. To już trzeci rok funkcjonowania plaży nad Jeziorem Tarnobrzeskim, którą na czas sezonu letniego zarządza tarnobrzeski samorząd. Jednak takiego tłoku, jaki panował na plaży w minioną niedzielę, dotychczas nie było. O swobodzie w wodzie i na brzegu mówili tylko ci, którzy przyjechali przed godziną dziewiątą rano. Potem z godziny na godzinę, wolne miejsca zapełniały się, a sznur samochodów próbujących wjechać na miejsca parkingowe przy plaży wydłużał się z minuty na minutę.

W SAMOCHODZIE NA PIECHOTĘ

Ile osób wypoczywało? Na podstawie sprzedanych przy wjeździe biletów dla kierowców wiadomo, że wjechało trzy tysiące samochodów.

- Przyjmując, że w każdym z nich były trzy lub cztery osoby, to liczba wypoczywających zwiększa się – podlicza Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega, który także spędził niedzielę nad jeziorem. – Plażowicze to także piesi, rowerzyści i właściciele skuterów, którzy biletów nie kupili. Dlatego szacujemy, że wypoczywało około 18 tysięcy osób. To rekord, który mam nadzieję, zostanie pobity 14 lipca, kiedy nad Jeziorem Tarnobrzeskim odbędzie się impreza "Lato z Radiem”.

ZARABIAJĄ I WYDAJĄ

W tym roku plaża Jeziora Tarnobrzeskiego dla wypoczywających została wydłużona do 1 kilometra 700 metrów. Miasto uruchomiło trzy kąpieliska strzeżone. Z myślą o zmotoryzowanych wykonano dodatkowy zjazd od strony jeziora w kierunku Wisłostrady. Samorząd przypomina, że chociaż plaża jest zarządzana przez miasto sezonowo, wydatki na jej przygotowanie i utrzymanie są spore.

– Plaża funkcjonuje od pierwszego maja do końca września, a jej utrzymanie kosztuje nas 700 tysięcy złotych – wylicza prezydent Tarnobrzega. – To my opłacamy ratowników, kupujemy paliwo do policyjnych samochodów i organizujemy szalety. To miasto przywozi piasek na plażę i ponosi szereg innych kosztów związanych z funkcjonowaniem plaży. I właśnie te wydatki mają być pokrywane, przynajmniej częściowo ze sprzedaży biletów przy wjeździe. Dlatego wypada nam sobie życzyć więcej takich niedziel, jak miniona.
23 lipca 2012

Umowa podpisana! Jezioro Tarnobrzeskie należy do miasta!

W poniedziałek Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega złożył w Warszawie podpis pod umową z resortem skarbu państwa w sprawie przejęcia akcji Kopalni Siarki "Machów” S.A.
- Podpisałem umowę o nieodpłatnym przejęciu wszystkich akcji Kopalni Siarki "Machów” S.A., bo według mojej oceny jest to korzystne dla Tarnobrzega i jego mieszkańców - wyjaśnia Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega.

Od tej chwili właścicielem choćby Jeziora Tarnobrzeskiego jest lokalny samorząd.
- Zapewnia nam to możliwość prowadzenia spójnej strategii zagospodarowania akwenu wraz z linią brzegową - dodaje Norbert Mastalerz.

Co możemy stracić dzięki temu posunięciu? Według prezydenta miasta niczym nie ryzykujemy. Przede wszystkim jest zapewnienie na piśmie o dalszym pokrywaniu wydatków związanych z pracami rekultywacyjnymi terenów posiarkowych w województwie podkarpackim i świętokrzyskim do końca 2013 roku przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Kto zapłaci za rekultywację po 2013 roku?

- Obowiązek ten zgodnie z obowiązującym prawem spoczywa na budżecie państwa - kończy Norbert Mastalerz.
28 lutego 2014

Stanica i keja nad Jeziorem Tarnobrzeskim już gotowe.

W czwartek oficjalnie zakończył się odbiór stanicy żeglarskiej i kei nad Jeziorem Tarnobrzeskim. To pierwsza tak ważna i tak duża inwestycja nad naszym akwenem.
- Stanica, jak i keja robią naprawdę świetne wrażenie. Myślę, że tę inwestycję docenią nie tylko miłośnicy żeglarstwa, ale wszyscy mieszkańcy, a także turyści, którzy przyjeżdżają nad nasze jezioro w okresie wakacji. Stanica to bardzo profesjonalny i nowoczesny obiekt, który powinien zadowolić adeptów sztuki żeglarskiej, jak i doświadczonych wilków morskich. Myślę, że keja i stanica, to nasz kolejny powód do dumy – mówi Norbert Mastalerz, Prezydent Tarnobrzega.

W ramach inwestycji powstał budynek stanicy wraz z wyposażeniem, hangar na łódki, drogi, miejsca parkingowe, postawienie dwóch altan grillowych, altany śmietnikowej, masztów flagowych, paleniska na ognisko, nasadzenie drzew, wykonanie oświetlenia terenu stanicy, montaż ławek i koszy na śmieci, wybudowanie ogrodzenia z furtkami i bramą wjazdową i wiele innych. Wykonawcą inwestycji była firma Skanska. Projekt rewitalizacja terenów poprzemysłowych poprzez budowę stanicy wodniackiej nad Jeziorem realizowany był w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2007 – 2013. Koszt 5 493 933 złotych. Wkład własny to 1 959 143 złotych. Pozostałe pieniądze, około 3,5 miliona to dofinansowanie.
29 kwietnia 2014

Więcej… palm, trzy kilometry plaży, najdłuższy w Polsce zjazd linowy i wiele atrakcji. Rusza sezon nad Jeziorem Tarnobrzeskim!

Dwie kolejne palmy, stałe parasole pozwalające schronić się przed słońcem, 300 stojaków na rowery i najdłuższy w Polsce zjazd linowy, to tylko niektóre nowości, jakie w tym sezonie pojawią się nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Inauguracja tegorocznego sezonu już w sobotę 3 maja.
Przypominamy. Zbiornik, który powstał po byłym wyrobisku Kopalni Siarki "Machów” ma powierzchnię 455 hektarów a jego głębokość sięga nawet 42 metrów. Jest to czwarty najgłębszy sztuczny zbiornik w Polsce, drugi na Podkarpaciu.

W ubiegłym sezonie nad jeziorem wypoczywało około 400 tysięcy plażowiczów, którzy przyjechali 65 tysiącami pojazdów. Rekordowa liczba wypoczywających nad wodą jednego dnia wyniosła 25 tysięcy osób. Władze miasta i zarządzający jeziorem mają nadzieję, że w tym roku rekord wypoczywających zostanie pobity.

NOWOŚCI I UDOGODNIENIA

Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który w imieniu miasta zarządza zbiornikiem przygotował wspólnie z samorządem wiele atrakcji i nowości. Tegoroczna ofertę prezydent Norbert Mastalerz zaprezentował podczas ostatniej sesji Rady Miasta Tarnobrzega, zapraszając przy okazji mieszkańców całego regionu na bezpieczny wypoczynek, któremu będzie towarzyszyło wiele okolicznościowych imprez.

Kolejny raz wydłużono plażę. Tym razem o 800 metrów. Dzięki temu łączna długość nadbrzeża wyniesie już ponad trzy kilometry. Plaża, na którą dosypano cztery tysiące metrów sześciennych piasku, sięga od kanału wypływowego z jeziora do bazy nurków.

Na terenie plaż zostaną utworzone dwa oznakowane miejsca przeznaczone do kąpieli o długości 100 metrów każde i głębokości do czterech metrów. Przy plaży pojawią się trzy nowe drewniane schody, co pozwoli na korzystanie z rekreacji między kanałem wypływowym a keją przystani oraz między kąpieliskiem "B” a bazą nurkową. Od kilku tygodni trwają prace nad wyposażeniem i uzupełnieniem sprzętu na miejscach przeznaczonych do kąpieli.

Po raz pierwszy w tym sezonie, wypoczywający będą mogli dzielić czas pomiędzy pływaniem i opalaniem. Nad jeziorem powstaje najdłuższy w Polsce zjazd linowy "Tyrolka”, która będzie mierzyć aż 520 metrów, a różnica poziomów wyniesie 20 metrów, co pozwoli uzyskać prędkość do 60 kilometrów na godzinę. Powodów do narzekań nie będą miały osoby przyjeżdżające nad jezioro rowerem, które przez ostatnie lata upominały się o montaż stojaków. Montaż trwa. Docelowo ma ich stanąć 300.

Oddana niedawno do użytku stanica wodniacka oraz keja, którą zarządza Jacht Klub "Kotwica” robi wrażenie. To pomost do cumowania, baza hotelowa z salą konferencyjną i miejscem do grillowania.

POPRAWA BEZPIECZEŃSTWA

Nadchodzący sezon to także większe bezpieczeństwo wypoczywających oraz poprawa warunków sanitarnych. Zostanie uruchomiony "złoty numer alarmowy” pozwalający na bezpłatne połączeni komórkowe plażowiczów ze służbami ratowniczymi. Na terenie jeziora działać będzie WIFI, a wokół akwenu zamontowane zostaną dodatkowe kamery internetowe.

Plażowicze będą mieli do dyspozycji dwie przebieralnie, a wzdłuż linii brzegowej stanie więcej koszy na śmieci. Na plaży będą działały na pewno cztery stoiska gastronomiczne. Miasto planuje przetarg na trzy kolejne miejsca.

Nad jezioro będzie można dojechać autobusem miejskich linii numer 6. Kto przyjedzie własnym pojazdem, będzie musiał zapłacić bilet. Koszt jednorazowego wjazdu na teren koło jeziora autem w tym roku wyniesie 6 złotych, motorem 3 złote. Miejsc do parkowania brakować nie powinno. Pierwszy parking na 500 samochodów zostanie zlokalizowany po lewej stronie od zjazdu z Wisłostrady (przy palmach). Parking rezerwowy na kolejnych 650 aut będzie mieścił się na miejscu po boisku piłkarskim przy "Kamie”.

Sezon nad jeziorem, dla wodniaków i plażowiczów rusza 3 maja. Majówka pod żaglami, rozpocznie się o godzinie 15 przy stanicy. W programie szanty, karaoke, atrakcje dla dzieci warsztaty żeglarskie i konkursy.
 
See less See more
1
#114 ·
Co dalej z terenem przy Jeziorze Tarnobrzeskim? Wypowiedz się!

W pobliżu Jeziora Tarnobrzeskiego nie będzie stoku narciarskiego, ale jest to idealne miejsce dla miłośników biegania.

Impreza pożegnalna nie zakończy sezonu nad Jeziorem Tarnobrzeskim, który potrwa do 30 września. Władze naszego miasta zbierają opinię, a także we własnym gronie zastanawiają się, jakie zmiany poczynić w 2012 roku.

Sprawdźmy zatem, co być może już wkrótce pojawi się nad Jeziorem Tarnobrzeskim?

KAMERA

Sezon wakacyjny powoli dobiega do końca. Kąpielisko Jeziora Tarnobrzeskiego będzie jeszcze otwarte zarówno dla plażowiczów, jak i żeglarzy do 30 września. Prezydent Tarnobrzega Norbert Mastalerz już rozmyśla, co poprawić zarówno w detalach miejskiego kąpieliska, a także, jak usprawnić rozwiązania komunikacyjne. Przypomnijmy. Już w trakcie sezonu wprowadzono na przykład opłaty dla motocyklistów, wjeżdżających na teren miejskiej plaży. Z ust prezydenta Tarnobrzega padł także apel o lepsze wykorzystywanie dostępnych miejsc parkingowych. Prezydent jest zadowolony z tego, jak firma Santa-Eko porządkuje plażę.

- Po sezonie wspólnie z szefostwem Ośrodka Sportu i Rekreacji przemyślimy, co należy poprawić nad Jeziorem Tarnobrzeskim - mówi Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega. - Postaramy się na przykład o zamontowanie na plaży kamery internetowej, dzięki czemu każdy wybierający się na miejskie kąpielisko będzie mógł zobaczyć, jaka panuje tam aura.

CO Z TERENAMI OBOK?

Wielu mieszkańców Tarnobrzega zastanawia się, co będzie się działo z terenami tuż obok Jeziora Tarnobrzeskiego. - W kwestii budowy aquaparku mamy kilka koncepcji, które są cały czas analizowane - wyjaśnia Norbert Mastalerz.

Na stoku tuż obok akwenu wodnego nie będzie za to stoku narciarskiego. - Łagodne wzniesienie byłoby idealnym miejscem na naukę przez dzieci sztuki narciarstwa. Unijne pieniądze na budowę stoku trafią do Baranowa Sandomierskiego, zatem nie ma sensu, aby robić drugi stok w tak bliskiej odległości - opowiada prezydent Tarnobrzega. - W zamian przygotowujemy na przykład projekt stworzenia tras biegowych w pobliżu zbiornika wodnego.

ZAPROSZENIE NA IMPREZĘ

W niedzielę, 4 września, nad Jeziorem Tarnobrzeskim symbolicznie pożegnamy wakacje. Na ten dzień tarnobrzeski samorząd zaplanował wiele atrakcji. W regatach, z prezydentem Tarnobrzega rywalizować będą przedstawiciele władz Sandomierza i Baranowa Sandomierskiego. Część sportowa rozpocznie się o godzinie 10.

Po regatach przyjdzie czas na dobrą muzykę. Koncerty rozpoczną się o godzinie 14. Na scenie zagrają popularne zespoły muzyczne, takie jak: RAP-A-DUB Riddim Band, Farba czy Vavamuffin. W programie przewidziano wiele konkursów. Nie zabraknie też rozrywek dla dzieci, które będą mogły wybawić się na wesołym miasteczku.

Regaty zostaną zorganizowane dzięki dotacji, jaką Tarnobrzeg otrzymał ze Związku Miast Nadwiślańskich, do którego przystąpił przed kilkoma miesiącami.
Źródło: Echo Dnia
 
#118 ·


Kontrowersje wokół budowy nad Jeziorem Tarnobrzeskim

Zdaniem prezydenta Tarnobrzega przy jeziorze mógłby stanąć tylko jednopiętrowy budynek. Wyższy zasłaniałby widok. Ale wokół sprawy krąży wiele opinii.

Nad Jeziorem Tarnobrzeskim od strony Wisłostrady nie stanie trzypiętrowy apartamentowiec. Prezydent Tarnobrzega twierdzi, że budynek zasłoni panoramę. Nieoficjalnie mówi się, że przedsiębiorcy zostali odprawieni z urzędu miasta z kwitkiem, bo nie przystali na propozycję offsetową prezydenta, w ramach której miasto miałoby zyskać "coś dodatkowego”.

Bo założenia prezydenta Mastalerza są takie, że inwestor wchodząc do Tarnobrzega robi coś dodatkowego dla miasta. Tak było między innymi w przypadku hipermarketu Tesco i Stacji Paliw Lotos, które partycypują po części w modernizacji lokalnych dróg, chodników, skrzyżowań, a nawet budowie krytego lodowiska.

- Propozycja offsetowa nie znalazła uznania w oczach pomysłodawców budowy budynku nad Jeziorem Tarnobrzeskim, ale czy jest to powód by prezydent jednoosobowo podejmował decyzję o inwestycji, która uatrakcyjniłaby linię brzegową jeziora – pyta nasz czytelnik. – Dziś stoją tam tylko sezonowe budki. Może czas na rozwój i budowę ciekawszej infrastruktury.

O odprawionym przez prezydenta miasta inwestorze w Tarnobrzegu mówi się coraz głośniej. Z informacji, jakie do nas dotarły wiadomo, że pomysłodawcami budowy kilkupiętrowego apartamentowca są przedsiębiorcy, którzy jakiś czas temu kupili grunt przy jeziorze od Kopalni Machów. Mając grunt postanowili pójść za ciosem i zbudować apartamentowiec, który nad Jeziorem Tarnobrzeskim, zdaniem wielu stałby się nie lada atrakcją.

TRZY PIĘTRA TO ZA DUŻO

Witold Bochyński, członek zarządu Kopani Machów uważa, że aparamentowiec uatrakcyjniłby Jezioro Tarnobrzeskie. – Jako kopalnia nie mamy wpływu ani na inwestora, ani na władze miasta w zakresie budowy tego typu obiektów – zastrzega. - Nie mniej, taki budynek na pewno uatrakcyjniłby linię brzegową jeziora jak i sam zbiornik.

Zdaniem Norberta Mastalerza, prezydenta Tarnobrzega postawienie trzypiętrowego budynku od strony Wisłostrady nie leży w interesie miasta, bo panorama jeziora zostanie zasłonięta. Budynek mógłby stanąć, gdyby miał jedno piętro.

Dlaczego tak niski? - Bo firma, która kupiła te tereny musi się dostosować do pomysłu miasta na zagospodarowanie tych terenów – tłumaczy prezydent. – Plan Dzielnicy Tarnobrzeg II, który jest na etapie przygotowania nie przewiduje w tym miejscu apartamentowców trzypiętrowych.
Na pytanie o offset prezydent opowiada pytaniem. – Czy to jest zła zasada?

BLIŻEJ LUDZI

Dariusz Kołek, przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega temat budowy apartamentowca zna. Pozwala sobie zabrać głos w tej sprawie, zarówno jako przewodniczący rady oraz jako przedsiębiorca. - Tarnobrzeg zaliczany jest do tych miast, do których inwestorzy, mówiąc wprost nie walą drzwiami i oknami, tutaj trzeba łowić inwestorów – przypomina. – Nie mam na myśli przedstawicieli marketów spożywczych, ale branżę budowlaną czy mieszkaniową, albo taką, która pozwoli zmniejszyć kolejkę dwóch tysięcy bezrobotnych. Uważam, że musimy być bliżej ludzi, a nie decydować z fotela.

Dlatego przewodniczący uważa, że o przyszłości inwestorów, którzy zainteresowani są Tarnobrzegiem w równej mierze powinien decydować prezydent miasta i radni. Za wzór podaje Stalową Wolę, gdzie przy radzie miasta działa komisja komunalna. – Prezydent Stalowej Woli bardzo często korzysta z opinii wydanych przez tę komisję w przypadku zgłaszających się firm – dodaje Dariusz Kołek. – Przy naszej radzie działa komisja inwestycyjno – techniczna. Uważam, że inwestor powinien mieć szanse przedstawienia swoich planów zarówno prezydentowi, jak i radnym, którzy współdecydują o rozwoju i przyszłości miasta.
 
#121 ·


Więcej fot na www.nadwisla24.pl

Niedzielna inicjatywa nad Jeziorem ma dwóch doświadczonych w "morsowaniu" ojców, Marcina Gwoździowskiego i Mariana Łysiaka.

- Od dwóch lat "morsuje" w Dębicy. Dzisiejsza akcja jest sukcesem, zgłosiło się aż 15. chętnych, w tym również grupa ze Stalowej Woli - wyjaśnia NW24 Marcin Gwoździowski. - Od dziś można mówić o powstaniu w Tarnobrzegu klubu Morsów - dodaje.

KRÓTKA ROZGRZEWKA I DO WODY

Przed zanurzeniem w wodzie nastąpiła krótka, 15 min rozgrzewka w formie lekkiego truchtu. Zaraz potem amatorzy ekstremalnej kąpieli zanurzyli się w wodzie dwukrotnie, na ok. 1,5 min.

- Wchodzimy łącznie na 3 min, organizm jest w stanie wytrzymać do 5 min - wyjaśnia NW24 Marcin. - Morsem może zostać każdy, warunek jest jeden: zdrowe serce - dodaje.

DLA ZDROWIA I NIE TYLKO

Jak wyjaśnia w rozmowie z NW24 Marian Łysiak dzisiejsza akcja służy nie tylko poprawieniu kondycji fizycznej. - Robimy to dla zdrowia, dla hartu ducha ale również dla miasta Tarnobrzega. Chcemy w ten sposób spopularyzować ten piękny akwen jakim jest Jezioro Tarnobrzeskie.

Doświadczony w "morsowaniu" 43-letni tarnobrzeżanin Mariusz Ciba zachwala zdrowotne aspekty kąpieli zimowej. - Wchodzę do wody w zimie już od dwóch lat, przez ten czas nie zachorowałem jeszcze ani raz, nie biorę żadnych tabletek czy witamin - opowiada w rozmowie z NW24. - Lubię ten szok i ekstremalne warunki - dodaje.

20-latek z Tarnobrzega Grzegorz Obara o swojej pierwszej "zimowej akcji" mówi w samych superlatywach. - To jest niesamowite uczucie. Na początku wszystkie mięśnie są spięte a człowiek czuje się jak z drewna - wyjaśnia dla NW24 Grzesiek. - Pierwsze wejście to coś pięknego ale drugie jeszcze lepsze, polecam wszystkim - dodaje.

MORSY NA STAŁE NAD JEZIOREM

Dzisiejsza akcja to dopiero początek, uczestnicy planują zimowe kąpiele nad Jeziorem co drugą niedzielę. - Dostaliśmy zaproszenie ze Stalowej Woli, gdzie klub działa już od kilku lat - informuje NW24 Marian Łysiak. - Będziemy więc w jedną niedzielę "morsować" w Stalowej Woli a w następną w Tarnobrzegu - dodaje.

Już niedługo ma powstać strona internetowa tarnobrzeskiego klubu, gdzie każdy chętny znajdzie informacje dotyczące jego działalności.

video: Agnieszka Nycz
szacunek :)
 
#122 ·
TARNOBRZEG. Na tarnobrzeskiej plaży pojawi się tego lata kolejne blisko 4 tysiące metrów sześciennych piasku.

Jezioro Tarnobrzeskie to drugi pod względem wielkości zbiornik wodny na Podkarpaciu. Biorąc jednak pod uwagę długość plaży, już wkrótce nie będzie miał sobie równego.

Tarnobrzeski magistrat kilka dni temu rozstrzygnął przetarg na dostarczenie nad Jezioro Tarnobrzeskie 3800 metrów sześciennych piasku. Dzięki surowcowi plaża nad zbiornikiem wydłuży się o kolejne dziesiątki metrów i stanie się najdłuższą zagospodarowaną plażą w naszym województwie.

Piasek, który został zamówiony to piasek rzeczny, będzie także posiadał aktualne badania w zakresie mikrobiologii wykonane przez Stację Sanitarno – Epidemiologiczną. Wyniki przeprowadzonych badań trafią do magistratu najpóźniej w dniu dostawy.

Rzeszowska firma, która jako jedna z dwóch przystąpiła do przetargu i zaoferowała cenę 202 805 zł brutto dostarczy piasek na plażę we wskazanym terminie i w wyznaczone miejsce, na pewno przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu turystycznego.

Przypomnijmy, pojemność Jeziora Tarnobrzeskiego wynosi 112 mln m. sześć wody. Zbiornik leży 146 m. n.p.m., a jego powierzchnia liczy 500 ha. Długość zbiornika wynosi 3 tysiące metrów, a szerokość 2 km. Sama długość linii brzegowej to 10 tysięcy metrów. Głębokość maksymalna zbiornika to nie mniej niż 42 metry. Zbiornik ten jest drugim pod względem wielkości zbiornikiem wodnym na Podkarpaciu i czwartym co do głębokości jeziorem w Polsce.

Rok temu, zbudowaną tymczasowo plażę wydłużono trzykrotnie i dowieziono około 3 tysięcy metrów sześć piasku. W tym roku plaża zostanie wydłużona wzdłuż linii ciągnącej się obok Wisłostrady.
Super nowości
 
#123 ·


Uczestnikiem biegu może zostać każda osoba, która do dnia 23 czerwca 2012 r ukończy 18 lat. Warunkiem udziału jest przedstawienie aktualnego zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwwskazań do udziału w biegu maratońskim lub własnoręczne złożenie podpisu pod oświadczeniem do udziału w biegu na własną odpowiedzialność. Zawodników obowiązuje limit czasu - 6 godzin.

Zwycięzcy w klasyfikacji generalnej oprócz pucharów otrzymają nagrody finansowe: dla najlepszych pań przewidziano kolejno zaczynając od miejsca pierwszego 1500 zł, następnie 1200 zł, 800 zł, 600 zł, 400 zł i 200 zł. Mężczyźni: 3000 zł, 2000 zł, 1200 zł, 800 zł, 600 zł i 500 zł.

Szczegółowe informacje dotyczące maratonu znajdziesz tutaj
 
#127 ·
W tym roku ogłoszono przetarg na sześć, a nie osiem – jak w ubiegłym sezonie, punktów pod gastronomię. Zmieniono nieco ich lokalizację tak, aby nie były one rozstawione w bliskim sąsiedztwie. Dodatkowo jeden punkt został ustawiony z prawej strony od wjazdu nad Jezioro, na nowym odcinku plaży.

Do przetargu stanęło jedenastu oferentów. Po zaciętej licytacji uzyskano kwoty: punkt G1 – 6 500 zł, G2 – 25 500 zł, G3 – 26 000 zł, G4 – 17 800 zł, G5 – 18 000 zł, G6 – 16 000 zł. Oczywiście do tych kwot należy jeszcze doliczyć podatek vat w wysokości 23%.

Podczas dzisiejszego przetargu zlicytowano także punkty pod wypożyczalnie sprzętu pływającego, za które uzyskano kwotę 10 000 zł. Tutaj wyznaczono tylko trzy lokalizacje, za które uzyskano kwotę netto – W1 – 3 800zł, W2 – 4 600 zł, W3 – 1 600 zł.
Ź: nadwisla24.pl

Ceny za wynajem rosną z każdym rokiem, co cieszy. Widać, że przedsiębiorcy mimo słabego sezonu w poprzednim roku (poza 3-4 weekndami gdzie smażyło się po kilka tysięcy osób) wyszli na swoje i widzą szansę na większy zarobek. Cieszy poszerzenie plaży bo można liczyć na kolejne rekordy frekwencji. Teraz spokojnie wejdzie ~10k. W tamtym roku naliczyłem ~700 samochodów (parkingi, wzdłuż plaży + na zakazie i Wisłostrada). Kursy nad zalew MKSem niczym w szczycie w dużym mieście + masa spacerowiczów i rowerzystów.
 
#134 ·
Lato z Radiem odwiedzi Tarnobrzeg

Opublikowano dnia 05-04-2012

Tarnobrzeżanie mogą już szykować się na świetną imprezę z najlepszymi przebojami. Już 14 lipca do naszego miasta zawita Lato z Radiem.

Atrakcji na pewno nie zabraknie. Na scenie pojawią się „Leszcze”, Krzysztof Krawczyk oraz Stachurski.
Po raz pierwszy naszemu miastu udało się znaleźć na ogólnopolskiej trasie imprezy organizowanej przez Polskie Radio. Jest to cykliczna impreza, która odbędzie się tylko w czternastu miastach.

Jeszcze nie wiadomo czy impreza odbędzie się na terenach zielonych nad Wisłą czy może nad Jeziorem Tarnobrzeskim. – Chcielibyśmy, aby impreza odbyła się nad naszym Jeziorem, ponieważ „Lato z Radiem” przyciąga tysiące osób, a byłaby to świetna okazja do promocji akwenu. Ostateczna decyzja jednak jeszcze nie zapadła. Ale już sam fakt, że impreza odbędzie się w Tarnobrzegu daje możliwość promocji naszego miasta na antenie Polskiego Radia i w prasie ogólnopolskiej – mówi Prezydent Norbert Mastalerz.

Oczywiście oprócz części muzycznej nie zabraknie także różnego rodzaju konkursów, zabaw dla najmłodszych i kulinarnych zmagań. Na zakończenie imprezy niebo rozświetli pokaz sztucznych ogni.
tarnobrzeg.pl , tbg.info
 
#135 ·
Złote czy kukułcze jajo?

Włodarze sąsiadujących z Tarnobrzegiem gmin rozmawiali podczas poniedziałkowej debaty społecznej o zagrożeniach i korzyściach płynących z komunalizacji Kopalni Siarki Machów.

W czwartek podczas sesji Rady Miasta w Tarnobrzegu radni pochylą się nad uchwałą akceptującą bezpłatne nabycie przez lokalny samorząd akcji Kopalni Siarki Machów. Czy podejmując tak ważną decyzję, wezmą oni pod uwagę krytyczne opinie wójtów i burmistrzów z sąsiednich gmin, którzy zgodnie twierdzą, że prezydent Tarnobrzega sięga po zgniłe jajo, a z przejęcia udziałów spółki będzie więcej szkód niż pożytku, dowiemy się po głosowaniu.

Na jego wynik czeka również Mikołaj Budzanowski, Minister Skarbu Państwa, który w piśmie z 3 kwietnia br., będącego odpowiedzią na wniosek Norberta Mastalerza ubiegającego się o bezpłatne przejęcie spółki, informuje:
„ Podjąłem już decyzję w sprawie akceptacji wniosku. Przed podpisaniem umowy nieodpłatnego przeniesienia praw akcji niezbędne jest przedłożenie uchwały Rady Miasta Tarnobrzeg wyrażającej zgodę na nabycie akcji przedmiotowej spółki. Wobec powyższego niezwłocznie po powzięciu przez Radę Miasta stosownej uchwały proszę o kontakt w celu uzgodnienia zapisów umowy oraz terminu jej podpisania. (
nadwislanski.pl
 
This is an older thread, you may not receive a response, and could be reviving an old thread. Please consider creating a new thread.
Top