a miejsc parkingowych 181 a to samo Tieto, przecież tam będzie masakra w okolicy
a miejsc parkingowych 181 a to samo Tieto, przecież tam będzie masakra w okolicyDocelowo chcą mieć w Oxygenie 500 pracowników. Z przeprowadzką celują na lipiec.
Food trucki znikną z ulic Szczecina?
Dwa szczecińskie food trucki powinny odjechać sprzed magistratu - uważają strażnicy miejscy i kierują sprawę do sądu. Ich zdaniem nie mają zgody na handel. Sytuacja jest jednak kuriozalna, bo strażnicy nie wiedzą kto miałby ją wydać.
Powstaje też pytanie - czy to oznacza walkę ze wszystkimi barami na kółkach w mieście? Dwa bary na kółkach stoją na parkingu przy fontannie "Bartłomiejka" na Jasnych Błoniach. Ciągle ustawiają się do nich kolejki.
- Kupuję tutaj burgery. - Są smaczne, dobre, szybko. Ludzie przyjeżdżają, zainteresowanie jest. Wolałbym, żeby zostały - mówią klienci.
Właściciel wozu Custom Burgers Kamil Niedbało stoi przed magistratem prawie rok. Żali się, że kilka dni temu strażnicy przyszli wlepić mu mandat, którego nie przyjął. Teraz sprawę rozstrzygnie sąd.
- Nie uważamy, że popełniamy jakieś przestępstwo czy wykroczenie. Absolutnie. ZDiTM miał jasne stanowisko. Powiedzieli, że póki nie stoimy na chodniku, nie zajmujemy pasa drogowego, płacimy abonamenty, oni nie widzą żadnego problemu - mówi Niedbało.
Takie są przepisy - mówi Joanna Wojtach, rzeczniczka straży miejskiej. To nie jest miejsce wyznaczone do prowadzenia handlu, nie ma zgody, a w dodatku ktoś się poskarżył, że wozy tamują ruch.
- Kto prowadzi sprzedaż poza miejscem do tego wyznaczonym przez właściwe organy gminy, podlega karze grzywny - tłumaczy Wojtach.
Zarówno Zarząd Dróg jak i Spółka Nieruchomości i Opłaty Lokalne twierdzą, że nie mają kompetencji by wydać zgodę na handel. A właściciele wozów płaca za postój. Co ciekawe, food truck Bro Burgers - stojący przy dawnym Posejdonie - nie ma takiego problemu. Strażnicy nie wlepili im mandatów - mówi Michał Szczuplak.
- Mieliśmy wizytę straży miejskiej trzy lata temu - mówi Szczuplak.
W Szczecinie jest ponad 20 food trucków. Strażnicy miejscy zapewnili, że dojdzie do spotkania ZDiTM-u i NiOL-u by rozwiązać ten problem.
Nic się nie dzieje bez przyczyny. Czy w UM jest jakaś jadłodajnia, której się zmniejszyły obroty w związku z foodtrackami?SM przekracza wszelkie granice absurdu, dziesiątek aut zaparkowanych wbrew przepisom nie widzą, a przyczepili się do foodtrucków. Co za idiotyzm!
ZTCW "Szczecin" (po dawnym Tigerze) wydaje dwudaniowe obiady zainteresowanym pracownikom UM za jakieś śmieszne pieniądze (na pewno poniżej 20 zł/osoba). A przynajmniej tak słyszałem na korytarzach urzędu...Nic się nie dzieje bez przyczyny. Czy w UM jest jakaś jadłodajnia, której się zmniejszyły obroty w związku z foodtrackami?
Może w centrach biurowych takie pieniądze wydają się śmieszne, ale w tej okolicy to normalne, by zjeść dwudaniowy obiad za ok. 13 złotych (bez napoju). I to nie tylko w tej knajpie. W tej konkretnie to w ramach której promocji wręcz zeszli do okolic 10 złotych, ale nie wiem, czy jest to podyktowane tym, że mają mały obrót. Ja sam zamawiam obiady obok w Stolnicy i Wałku za 12 zeta w abonamencie.ZTCW "Szczecin" (po dawnym Tigerze) wydaje dwudaniowe obiady zainteresowanym pracownikom UM za jakieś śmieszne pieniądze (na pewno poniżej 20 zł/osoba). A przynajmniej tak słyszałem na korytarzach urzędu...
Niech się "czepiają" wszystkich, którzy popełniają wykroczenia. Taki jest ich obowiązek. Niezależnie od tego czy kierowca, rowerzysta czy foodtruck.SM przekracza wszelkie granice absurdu, dziesiątek aut zaparkowanych wbrew przepisom nie widzą, a przyczepili się do foodtrucków. Co za idiotyzm!
http://radioszczecin.pl/1,353026,food-trucki-znikna-z-ulic-szczecina
Czy chociaż dziennikarze mogliby się nauczyć języka polskiego albo podziału adm. własnego miasta? To jest Stare Miasto czy Nowe Miasto? Jeżeli Stare Miasto to obu wyrazów nigdy nie rozłączamy, a przymiotnik dodajemy przed tym zwrotem. Jeżeli Nowe to radzę zajrzeć na mapę miasta.... jest mieszkańcem Starego Nowego Miasta...