SkyscraperCity Forum banner
3M views 20K replies 516 participants last post by  MS 
#1 ·
Wątek optymistyczny i oby takich więcej ;) . Inwestycja, mimo że nie największa ze zrealizowanych w ciągu ostatnich lat w Szczecinie to bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców. Oto koniec przebudowy jednego z ostatnich etapów modernizowanej od kilku lat drogi dojazdowej z centrum miasta do zachodniego odcinka autostrady A6.

GW


Rondo Szyrockiego gotowe za dwa tygodnie

Modernizacja skrzyżowania ulic Mieszka I, Dąbrowskiego i Powstańców Wielkopolskich wkracza w ostatni etap. Za dwa tygodnie będzie gotowe rondo Szyrockiego, a do remontu pozostanie tylko fragment jezdni w kierunku pl. Kościuszki




- W tej chwili kończymy prace nad drugą częścią ronda i ulicą Dąbrowskiego - informuje Marian Kossakowski, kierownik budowy z firmy Strabag, głównego wykonawcy inwestycji. - Później przenosimy się na al. Piastów w stronę placu Kościuszki.

Nie wiadomo jeszcze, czy podczas prac al. Piastów zostanie zamknięta. Tak byłoby dla inwestora najwygodniej, bo przy zamkniętym ruchu ulicznym prace idą kilka razy szybciej.

Przebudowa ronda Szyrockiego rozpoczęła się pełną parą w marcu br. Strabag chce zakończyć całą inwestycję w przewidzianym terminie, czyli do końca października 2004 r.

- Prace nawierzchniowe zakończymy na pewno już we wrześniu - ocenia Kossakowski. - Na październik zostaną nam tylko sprawy kosmetyczne: sygnalizacja świetlna, oznakowanie pionowe i poziome, kwietniki i trawniki.

Inwestycja ma kosztować w sumie 3,5 mln euro. 2 mln zł pochodzi z funduszu PHARE, reszta z budżetu miasta. To kontynuacja modernizacji drogi krajowej nr 13 rozpoczętej w 1998 r.

Trwają również zaawansowane prace przy przebudowie wiaduktu kolejowego nad ul. Południową. Od sierpnia został tam przywrócony ruch drogowy.

- Do tej pory wyburzono stary wiadukt oraz przełożono uzbrojenie podziemne, wykonano również przyczółki nowego wiaduktu - mówi Dawid Brzozowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Szczecinie. - Jeszcze w tym roku mają powstać dwie podpory i zamontowana zostanie konstrukcja stalowa części wiaduktu.

W czasie jej montażu przewidziane są krótkotrwałe zamknięcia ul. Południowej. Ta inwestycja ma się zakończyć w październiku 2005 r. Koszt kontraktu wynosi 2,2 mln euro - 818 tys. pochodzi z funduszu PHARE, reszta z budżetu miasta.
 
See less See more
1
#81 ·
ul. Bronowicka

^^ modernizacja / budowa postępuje :bash: :bash: :bash:




Robotnicy przyznali, że najpierw ułożyli chodnik, a teraz z powrotem go rozbierają.
Nikt na budowie nie powiedział nam, dlaczego najpierw nie dało położyć się kabli.


Chodnik położyli i... rozebrali

Ekipy remontowe najpierw położyły chodnik, a potem rozebrały go, by położyć kable pod oświetlenie. Firma budowlana, która prowadzi remont, twierdzi, że wszystko jest w porządku.

Do obejrzenia dziwnego zjawiska na budowie ul. Bronowickiej zaprosił nas Czytelnik.

- Kilka dni temu ekipa remontowa zakończyła układanie chodnika ze ścieżką rowerową na wysokości ogródków działkowych - napisał do nas. - Teraz inna ekipa rozpoczęła częściowe rozbieranie tego chodnika.

Przechodnie zauważyli


Opis naszego Czytelnika potwierdził się na miejscu budowy. Nie on jeden zwrócił uwagę na kolejność prac. Na budowie zastaliśmy starszego mężczyznę, który właśnie kłócił się z robotnikami.

- To świeżo położony chodnik, ledwie tydzień temu - powiedział nam. - Za takie coś ktoś powinien iść do kryminału. To wyrzucanie pieniędzy w błoto.

Od robotników dowiedzieliśmy się, że rozbierają chodnik i kopią pod nim rowy, aby położyć kable pod oświetlenie. Nikt nie chciał nam natomiast wyjaśnić, dlaczego najpierw nie położono kabli, a dopiero potem chodnika.

- Nie chcę nic mówić, bo mogę mieć kłopoty. Wiem co powie kierownik budowy, ale prawda jest inna - zdradził nam jeden z pracowników.

Jest w porządku?

Remont nadzoruje wydział inwestycji miejskich Urzędu Miasta. Wczoraj nikt stamtąd nie miał czasu, aby z nami rozmawiać. Udało nam się jednak skontaktować z firmą Energopol, wykonującą remont ul. Bronowickiej.

- Chodnik położono prowizorycznie, żeby było dojście do działek - twierdzi Jerzy Geniusz, szef kontraktu. - Poszliśmy działkowcom na rękę. Wszystko jest w porządku.


Paweł Słomkowski, 12 października 2005 r.


:rofl: :rofl: :rofl:
 
#82 ·
ul. Narutowicza / ul. Potulicka


Mariusz Rabenda 12-10-2005



Tramwaj ominie Narutowicza,
pojedzie przez Czarnieckiego


Remont ul. Narutowicza będzie prawdziwą rewolucją. Miasto chce wyrzucić stamtąd tory tramwajowe. Do pętli na Potulickiej pojedziemy nową trasą przez ul. Czarnieckiego

Obecnie tramwaje jadące na pętlę przy ul. Potulickiej skręcają z al. 3 Maja w brukowaną część ul. Narutowicza. Kostka jest tam wyjątkowo nierówna, torowisko zapadło się w głąb jezdni. Większość kierowców omija to miejsce. Jadą tamtędy tylko wtedy, gdy muszą dostać się do sądu lub Komendy Miejskiej Policji.

Wszystko może zmienić się już za dwa lata. Pomysł jest taki: tramwaje nie będą skręcać w Narutowicza, tylko pojadą prosto do końca al. 3 Maja, potem łagodnym łukiem nowym torowiskiem skręcą w ul. Czarnieckiego, a później w ul. Potulicką. Przebudowa jest o tyle łatwa, że nie trzeba niczego burzyć, a wszystkie parcele należą do miasta. Na nowej trasie tramwaj mijałby tylko jedną kamienicę i garażowisko.

- Jeszcze w tym roku chcielibyśmy rozpisać przetarg na wykonanie projektu, a w przyszłym otrzymać pozwolenie na budowę - mówi Witold Buczyński, zastępca dyrektora wydziału inwestycji miejskich.

Likwidacja torów na ul. Narutowicza ma sens z kilku powodów:

* Trakcja tramwajowa jest tam zakotwiona w elewacjach kamienic stojących po obu stronach jezdni.

- Kiedyś było to dopuszczalne, teraz nie - mówi Buczyński. - Gdybyśmy chcieli zostawić tam tramwaje, trzeba by znaleźć miejsce na słupy trakcyjne. A na wąskiej ulicy tego miejsca nie ma.

W mieszkaniach przy Narutowicza byłoby ciszej.

- Teraz co chwilę tramwaj piszczy, wchodząc w zakręt - narzeka sprzedawca z warzywniaka na rogu. - U mnie trzęsie lekko, w mieszkaniach na górze mocniej.

Anna Dębska mieszka na rogu Narutowicza i Potulickiej od 38 lat. Okna od strony jezdni ma zamknięte na głucho. - Od piątej rano hałas nie daje spać - narzeka. Palcem wskazuje pęknięcia na ścianach: - Tak wygląda cały budynek. Kafelki mi popękały rok po ułożeniu na ścianie.

Skrzyżowanie ul. Narutowicza z Potulicką byłoby bezpieczniejsze.

Teraz tramwaje skręcające w lewo w Potulicką muszą przepuścić wszystkie samochody jadące ul. Narutowicza od strony al. Piastów. Na skrzyżowaniu jest ciasno. Torowisko ścina zakręt. Tramwaje zatrzymując się, zasłaniają widok kierowcom.

- Przynajmniej raz w tygodniu mamy tu jakieś stłuczki - mówi Dębska.

- Jest sporo kolizji spowodowanych właśnie słabą widocznością i beznadziejną geometrią skrzyżowania - potwierdza Janusz Mila, specjalista od inżynierii ruchu w miejskiej drogówce. - Żeby mieć dobrą widoczność, kierujący muszą wjechać na środek skrzyżowania i wtedy są uderzani w bok auta.

Rzeczywiście. Wczoraj, jak na zawołanie, byliśmy świadkami zderzenia czerwonego volkswagena z "dwójką" [patrz zdjęcie - red.].

* Z dworca kolejowego byłoby bliżej do przystanku. Z al. 3 Maja zostałby on przeniesiony na ul. Czarnieckiego. - Ci, którzy kierują się do sądów, przeszliby pieszo podobny odcinek, natomiast pasażerowie kolei, często objuczeni bagażami, mieliby znacznie bliżej - zachwala Buczyński.

Nowy odcinek torowiska miałby 1,1 km długości. Koszt budowy - ok. 6 mln zł.

Jednak to nie wszystko.

- W ramach tego samego kontraktu planujemy remont torów na Potulickiej aż do pętli - wylicza Buczyński. - Wyprowadzenie torowiska z ul. Narutowicza wiąże się też z remontem tego fragmentu jezdni i skrzyżowania za sądami [z ul. Potulicką - red.].

Koszty takiej kompleksowej przebudowy zwiększyłyby się do 30 mln zł. Miasto chce w przyszłym roku mieć pełną dokumentację i pozwolenie na budowę, by realizować kontrakt w 2007 r. - Może wystąpimy z tym projektem o dofinansowanie ze środków unijnych z puli na lata 2007-2013 - zapowiada Buczyński.

Po przebudowie najbardziej zniszczonego fragmentu ul. Narutowicza cała droga między al. Piastów a 3 Maja stanowiłaby alternatywę dla ul. Krzywoustego, która po remoncie będzie węższa i może się korkować.
 
#83 ·
ul. Mickiewicza THE END ;-)


13 października 2005



Zakończony remont ul. Mickiewicza

Wreszcie zakończył się remont ulicy Mickiewicza w Szczecinie. Teoretycznie niewielki, ale dla kierowców bardzo uciążliwy. Za przedłużające się utrudnienia wykonawca słono zapłaci - prawie 300 tysięcy złotych. Dla tych, którzy musieli stać w korkach, to niewielka pociecha.

Cierpliwość szczecińskich kierowców została wystawiona na poważna próbę. Zamiast pięciu - dwanaście tygodni robót drogowych. Wykonawca tłumaczył opóźnienia przedłużającymi się formalnościami przed rozpoczęciem prac, złą pogodą i przerwami w dostawie asfaltu. W czwartek kierowcy nie mieli już na co narzekać. Jakość wykonania oceni specjalna komisja wyznaczona przez Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Już wiadomo, że wykonawca za opóźnienia zapłaci prawie 300 tysięcy złotych. Za to wykonawca remontu na ulicy Krzywoustego zapewnia, że już pierwszego listopada ruszą tam tramwaje. Koniec wszystkich prac planowany jest na koniec stycznia.

pkiriakou


PS
barnim w trosce o Twoje zdrowie chłopaki sprężyli się :)
 
#84 ·
zapomniany fragment ulicy :(


Mariusz Rabenda 18-10-2005

Ulica Radomska wyremontowana bez środka


Dobrze się zaczyna i dobrze się kończy, ale środek - szkoda mówić.
Choć przeżyła dwie inwestycje, ciągle straszy starą połataną jezdnią


Dwa lata temu miasto remontowało małe drogi osiedlowe dochodzące do ul. Radomskiej (tzw. sięgacze). Wykonując nawierzchnię uliczek Płockiej i Bohaterów Narwiku, postanowiono naprawić także nawierzchnię ulicy głównej, czyli Radomskiej. Położono więc asfalt pomiędzy ul. Cukrową i Bohaterów Narwiku.

W tym roku w ramach dużego kontraktu drogowego współfinansowanego z PHARE przebudowywano wiadukt przy hurtowni Makro oraz kilkusetmetrowy odcinek drogi pod wiaduktem i z obu jego stron. Nowa jezdnia krzyżuje się z Radomską, więc drogowcy wyremontowali też fragment tej ulicy.

- Skończyliśmy na wysokości przystanku autobusowego, bo w tym miejscu kończył się nasz kontrakt - mówi Piotr Rybus, kierownik budowy wiaduktu z Hydrobudowy-6.

W efekcie w środku prawie nowej półkilometrowej ul. Radomskiej zostało 112 m jezdni z płyt połatanych asfaltem, wyglądający jak dojazd na budowę.

- Przebudowę obu wyremontowanych odcinków zlecał wydział inwestycji miejskich UM - mówi Marta Kwiecień-Zwierzyńska z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego.
- My żadnych inwestycji i napraw w ostatnich latach tam nie wykonywaliśmy.

WIM chciał, by brakujący kawałek ulicy został wykonany w ramach kontraktu, który robiła Hydrobudowa-6.

- Ale my nie mogliśmy przebudować tego fragmentu, bo kontrakt kończył się w określonym miejscu - wyjaśnia Rybus. - Do tego miejsca było wydane pozwolenie na budowę. Gdybyśmy wyremontowali dodatkowy fragment, byłaby to samowola budowlana.

O "zapomnianym" fragmencie ulicy wiedzą w miejskich inwestycjach.
Chcieli nawet wyremontować ten kawałek.


- W związku z tym, że Hydrobudowa-6 nie chciała tego zrobić, ogłosiliśmy mały przetarg na jego przebudowę - mówi Witold Buczyński, zastępca dyrektora WIM-u. - Okazało się jednak, że na tak małą robotę nie można znaleźć wykonawcy.

Do przetargu zgłosiła się tylko jedna firma. Za wyremontowanie 112-metrowego odcinka zażyczyła sobie prawie 600 tys. zł.

- To cena absolutnie zaporowa. Poszedłbym do więzienia, gdybym podpisał taki kontrakt - twierdzi Buczyński. - Musieliśmy anulować przetarg. Spróbujemy go przeprowadzić jeszcze raz.

Jeśli nie uda się wyłonić wykonawcy w tym roku, przepadną pieniądze zarezerwowane na remont tego fragmentu.

Komentarz

Zwykłe gapiostwo doprowadziło do absurdalnej sytuacji. Ten sam wydział pilotował dwa projekty budowlane na tej samej ulicy. Wystarczyło, by urzędnicy przyłożyli do siebie dwa rysunki i wyszłoby im, że w środku powstała dziura. Brakujący fragment można było dołączyć do któregokolwiek kontraktu. Nie zrobiono tego i teraz jest problem. Robota, której nikt nie chce wziąć, a którą można wykonać w dwa dni.

Mariusz Rabenda
 
#85 ·
wiadukt nad ul. Struga




Na ul. Struga kończy się budowa pierwszego z siedmiu planowanych wiaduktów
w ramach przebudowy wjazdowej arterii do miasta


Kończą robotę

W sobotę wielkie ciężarówki sprawdzą wytrzymałość nowego wiaduktu
nad ul. Struga.


Sama konstrukcja wiaduktu jest już pokryta papą, przygotowana do położenia asfaltu. Na zalanie betonem czekają zbrojenia pod chodniki. Teraz układane są krawężniki.

- Kończymy ostatnie roboty na wiadukcie - zapewnia Henryk Rzepecki z konsorcjum Budimex Dromex. - W środę będzie betonowanie chodników, później położymy asfalt i na sobotę jesteśmy umówieni na próbne obciążanie wiaduktu.

Na nowy, drogowy wiadukt wjadą auta ciężarowe. Przez cały dzień fachowcy sprawdzać będą, czy konstrukcja trzyma parametry, czy jest dobrze wykonana.

Równocześnie trwają roboty w głównym ciągu ulicy Struga, m.in. układane są rury kanalizacyjne. Następnie powstanie nowa nawierzchnia na odcinku 250 metrów w obu kierunkach.

W najbliższym czasie planowane jest na wyjeździe z miasta profilowanie jezdni. Później drogowcy przeniosą się na nitkę wjazdową. Tam jezdnia jest już prosta, auta jeżdżą po pierwszej warstwie nawierzchni, trzeba położyć jeszcze ostatnią warstwę - ścieralną. Dopiero po zakończeniu tej jezdni, fachowcy dokończą nitkę wyjazdową. Zostaną jeszcze roboty przy zieleni.

Najważniejsza wylotowa droga z miasta w przyszłości będzie bezkolizyjna. Do zabudowań po obu jej stronach będzie się dojeżdżało wiaduktami i jezdniami wspomagającymi. Kończony właśnie etap jest pierwszym z kilku. Trwał dwa lata.


Maciej Janiak, 19 października 2005 r.
 
#86 ·
most kablowy na Wyspę Jaskółczą



Będzie nowy most w Szczecinie

W tym roku Miejski Zakład Komunikacyjny musi znaleźć firmę,
która zbuduje most kablowy na Wyspę Jaskółczą. Jest na to 1,4 mln zł.


Miasto zamierzało wybudować most, przy okazji remonteu Bulwaru Nadodrzańskiego, wykorzystując pomoc finansową Unii Europejskiej. Niestety miejski projekt czeka na dofinansowanie na liście rezerwowej i może czekać jeszcze wiele miesięcy.

- Niezależnie od projektu pieniądze na most kablowy były zapewnione w budżecie miasta - tłumaczy Michał Przepiera, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego. - Trzeba go budować. Nie ma na co czekać, jest ważny dla miasta.

Po moście przebiegną kable energetyczne z pobliskiej podstacji zasilającej m. in. sieć trakcyjną. Teraz są umocowane do mostu drogowego, z którego korzystają np. dzieci chodzące do pobliskiej szkoły. Przewody są dobrze zabezpieczone, ale wciąż niebezpieczne.

- Teraz jest zagrożenie, bo do przewodów jest dojście - mówi Krystyna Gawrońska z MZK. - Te kable będą zdemontowane z mostu drogowego i przeniesione na nowy most.

Jego budową ma się zająć MZK. Most będzie rozpięty pomiędzy żelbetowymi przyczółkami, mam mieć 31 m długości i 6 m szerokości. Będzie miał stalową konstrukcję. Kable będą położone na nim, dostęp do nich będą miały jedynie ekipy techniczne.

MZK spodziewa się do końca roku podpisać umowę na budowę mostu. Konstrukcję stalową można zacząć budować zimą w halach. Z osadzaniem pali i betonowaniem przyczółków trzeba poczekać do wiosny.


Maciej Janiak, 20 października 2005 r.
 
#87 ·
ul. Mickiewicza CDN ;-)


mpr 21-10-2005

Remont Mickiewicza nadal nieodebrany



Stukające studzienki kanalizacyjne, niewyregulowana sygnalizacja świetlna
- to usterki, które musi poprawić firma remontująca ul. Mickiewicza


Na piątek zaplanowano odbiór techniczny tej głównej ulicy Pogodna. Nie udało się - przede wszystkim dlatego, że kierownik budowy Andrzej Gawłowski nie przedstawił powykonawczego rysunku geodezyjnego.

- Jest potrzebny, by porównać stan sprzed remontu z obecnym - stwierdziła Danuta Huryń z Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego. - Bez tego nie możemy dokonać odbioru.

Gawłowski zapewnił, że w ciągu kilku dni dostarczy niezbędne rysunki. Przedstawiciele wykonawcy i ZDiTM-u przeszli się jednak już wczoraj wzdłuż ulicy, by ocenić, jak firma PRiNŻ Pomerania wykonała prace. Jest kilka usterek, które trzeba usunąć.

- Nie przywrócono docelowej sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu z ul. Poniatowskiego - zwrócił uwagę Ryszard Brzozowski, specjalista od sygnalizacji w ZDiTM-ie.

Sporym mankamentem są stukające studzienki kanalizacji deszczowej.

- Wcześniej nie stukały, bo były zasypane betonem, my to ruszyliśmy i zaczęły się kołysać - skarżył się kierownik budowy.

Do poprawy są niektóre prace brukarskie, kostkę granitową czy płyty chodnikowe zasypano tylko piaskiem zamiast zaprawą cementowo-piaskową.

Kolejny odbiór odbędzie się za tydzień. Ulica nie będzie jeszcze w pełni gotowa do użytku. Brakować będzie ciągle oznakowania poziomego. Linie dzielące pasy i przejścia dla pieszych ma wykonać ZDiTM.

Kary nas zniszczą

Mariusz Rabenda: Remont ul. Mickiewicza miał się skończyć 26 sierpnia, trwał do 10 października. Dlaczego tak się ślimaczył?


Grzegorz Walukiewicz, prezes PRiNŻ Pomerania: Kilkadziesiąt dni czekaliśmy na uzgodnienia organizacji ruchu na kolejne etapy budowy. Przez ten czas nie mogliśmy pracować. Ponadto teren nie był dobrze rozpoznany przez ZDiTM. O tym, że beton jest tu tak mocny jak w bunkrach w Gierłoży przekonaliśmy się dopiero, gdy zaczęliśmy go rozkuwać.

Byłem na budowie w czasie remontu kilkanaście razy i zawsze pracowało tu ledwie kilka osób.

- Być może są też uchybienia po naszej stronie, ale nie tylko. Miasto i zamawiający nie byli nam przychylni. Taki sam sztab ludzi pracował, gdy remontowaliśmy ul. 3 Maja i nie było opóźnień ani innych kłopotów.

Dlaczego kierownik budowy na Mickiewicza już nie pracuje w PRiNŻ-u?

- Nie ukrywam, że mamy kłopoty finansowe. Straciliśmy płynność. Za ubiegły miesiąc wypłaty dawaliśmy z opóźnieniem, w tym też zapłaciliśmy jedynie drobne zaliczki.

ZDiTM naliczył wam 300 tys. zł kary za opóźnienia.

- Jeśli to zapłacimy, 60 ludzi pójdzie na bruk. Ten remont przyczyni się do upadku firmy.
 
#89 ·
Wiadukt nad ul. Struga po testach



mpr 25-10-2005 , ostatnia aktualizacja 25-10-2005 19:56

Wiadukt nad ul. Struga wytrzymał badania obciążeniowe. Ugiął się, ale w granicach normy. Pojedziemy nim w połowie listopada.

Wiadukt pod ciężarem ponaddwudziestotonowych samochodów wyładowanych piachem ugiął się raptem 15 mm. - Obiekt przeszedł pozytywnie badania i może być przygotowany do przekazania miastu - mówi Henryk Rzepecki z firmy Budimex-Dromex, kierownik budowy pierwszego etapu nowej ul. Struga. - W środę zaczniemy montować barierki. Trzeba jeszcze położyć ścieralną warstwę asfaltu na samym wiadukcie.

We wtorek ul. Struga wizytowali przedstawiciele wydziału inwestycji miejskich. Oglądali drogi wspomagające - równoległe do głównej szosy. Budimex-Dromex zbudował całą północną jezdnię (od salonu Skody do ul. Pomorskiej). W ramach kontraktu przebudowano też południową jezdnię pomiędzy halami Międzynarodowych Targów Szczecińskich i hipermarketem Real. Po przebudowie ma znacznie lepszą nawierzchnię i taką samą szerokość na całej długości (wcześniej były tu zwężenia). Nowy wiadukt połączy obie jezdnie. - Za kilka dni zgłosimy inwestycję do odbioru technicznego - mówi Rzepecki.

Pierwszy etap modernizacji ul. Struga rozpoczęto w październiku 2003 r. Wykonawca miał 24 miesiące na zbudowanie dróg i wiaduktu. Inwestycja warta 3 mln 370 tys. euro jest współfinansowana z PHARE.

Docelowo główna ul. Struga ma być poprowadzona w wykopie, prawie pięć metrów poniżej obecnego poziomu jezdni. Komunikacja lokalna do osiedli i obiektów przemysłowo-handlowych ma się odbywać dzięki wiaduktom takim, jak ten, który właśnie jest kończony.

- Projekt sprzed kilku lat zakładał, że będzie to pięć wiaduktów. Nie jestem pewny, czy aż tyle ich potrzeba, więc zweryfikujemy ten projekt - zapowiada Witold Buczyński z wydziału inwestycji miejskich.
 
#90 ·
ul. Europejska



Dużo ekranów

Na ul. Europejskiej w Szczecinie trwają ostatnie prace. Firma Strabag musi jeszcze na części jezdni wylać ostatnią warstwę asfaltu, dokończyć układanie chodników i ekranów dźwiękochłonnych. Odbiór przewidziany jest na 14 listopada.

- Z dużym opóźnieniem przekazano nam plac budowy, ale zmieściliśmy się w terminie - mówi Marian Kosakowski, kierownik budowy. - Odcinek drogi między ul. Wrocławską a rondem Uniwersyteckim zbudowaliśmy w 4,5 miesiąca.

Ten kawałek drogi kosztować ma 5,6 mln euro, czyli ok. 22,5 mln zł. Pieniądze wystarczyły na 1730 metrów czteropasmowej jezdni i jedno skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Po obu stronach drogi są chodniki, jest także ścieżka rowerowa.

Ze względu na liczne protesty tutejszych mieszkańców, miasto zdecydowało się zamontować więcej ekranów. Jak twierdzi kierownik budowy, ich powierzchnię zwiększono o ok. 30 proc. Będzie to ponad 6 tysięcy metrów kw.

- Największym problemem była wymiana gruntów. Trzeba było wybrać torf, w niektórych miejscach nawet na głębokość 5 metrów - opowiada Marian Kosakowski.

Wymieniono 40 tysięcy metrów szesc. ziemi, to mniej więcej 4 tysiące dużych wywrotek.

- Przydałoby się jeszcze rondo na skrzyżowaniu Derdowskiego - Ku Słońcu i Dworskiej. Przetarg na te inwestycję ma być na początku przyszłego roku - dodaje Marian Kosakowski.

Inspektorzy pojawią się na Europejskiej 14 listopada. Jeżeli nie znajdą usterek - ulica zostanie dopuszczona do ruchu. Mieszkańcy ul. Wierzbowej będą mogli odetchnąć. Nareszcie pod ich oknami nie będą jeździły ciężarówki.


Ynona Husaim-Sobecka, 27 października 2005 r.
 
#91 ·
ul. Struga



Kończy się przebudowa

Dziś szczecińscy drogowcy będą pracowali na wyjazdowej jezdni pod wiaduktem na ul. Struga. Będzie zmiana organizacji ruchu.

Zrobiona jest już jezdnia wjazdowa, w poniedziałek drogowcy malowali oznakowanie. Na nią będzie skierowany ruch wyjazdowy. Ponieważ w tym miejscu ul. Struga jest szeroka, kierowcy będą mieli do dyspozycji po dwa pasy ruchu w każdą stronę. Dziś stara jezdnia ma być jeszcze frezowana. Najprawdopodobniej jutro będzie na niej położony nowy asfalt.

- Do końca tygodnia nie powinno być po nas śladu na jezdniach - mówi Henryk Rzepecki, kierownik robót z firmy Budimex Dromex.

Wiadukt drogowy nad ul. Struga łączący drogi pomocnicze ma już barierki, jest po badaniach. W poniedziałek wiadukt był asfaltowany, do zrobienia jest jeszcze warstwa ścieralna asfaltu. Wkrótce po konstrukcji pojadą auta.

Drogowcom pozostały prace porządkowe i kosmetyczne. Później trzeba będzie skupić się na kształtowaniu zieleni.

Po dwóch latach kończy się pierwszy etap przebudowy ul. Struga. Warta ok. 3,4 mln euro inwestycja jest współfinansowana przy pomocy unijnego funduszu Phare.

Dotychczas przebudowano jezdnię południową biegnącą równolegle do ul. Struga. Zniknęły z niej zwężenia, asfalt jest lepszy. Budimex Dromex zbudował od podstaw jezdnię północną. Obie łączy wiadukt.

Ul. Struga ma być w przyszłości obniżona. Nad nią stanie jeszcze kilka wiaduktów. Dzięki temu znikną kolizyjne skrzyżowania


mago, 2 listopada 2005 r.
 
#92 ·
ul. Mickiewicza CDN, czyli do trzech razy sztuka ...


mpr 02-11-2005

Ul. Mickiewicza w końcu odebrana

Dopiero za trzecim razem ZDiTM uznał, że wszystkie usterki zostały usunięte i odebrał w końcu od wykonawcy wyremontowaną ul. Mickiewicza. Teraz trzeba wymalować oznakowanie poziome

Przy dwóch poprzednich odbiorach technicznych Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego miał zastrzeżenia m.in. do wykonanych chodników, ustawienia sygnalizacji świetlnej i dokumentacji.

- W poniedziałek wszystkie usterki zostały usunięte i dokonaliśmy odbioru technicznego - mówi Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM-u. - Właśnie przygotowujemy protokół poodbiorczy, w którym poinformujemy o karach, jakie nałożymy na wykonawcę.

Wykonawca - konsorcjum firm PRiNŻ Pomerania i Energopolu - został ukarany za niedotrzymanie terminu inwestycji. Remont miał się zakończyć 26 sierpnia, faktycznie trwał do12 października, a odbiór był dopiero 31 października. Za każdy dzień przekroczenia terminu wykonawcy naliczano karę w wysokości 0,5 proc.

Teraz trzeba jeszcze wymalować oznakowanie poziome. Są już pasy na przejściach dla pieszych. Malowanie odbywa się tylko nocami. Warunek - nawierzchnia musi być sucha.
 
#93 ·
ul. Hangarowa



Koniec grozy


Wkrótce na Hangarowej pojawią się drogowcy. Do końca roku "łuk śmierci” ma przestać istnieć.

Remont łuku ul. Hangarowej może rozpocząć się w przyszłym tygodniu.
Tyle czasu muszą potrwać procedury.


Przetarg na wykonanie przebudowy łuku wygrała firma NCC Roads, ta sama, która obecnie wykonuje prace na ul. Krzywoustego. Wykonawca oceniany jest w Szczecinie jako pewny i niezawodny. 28 października Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego poinformował NCC, że jego oferta wygrała.

- Umowę możemy podpisać najwcześniej po siedmiu dniach od tej daty - mówi Marta Kwiecień - Zwierzyńska z ZDiTM. - Naturalnie zależy nam na jak najszybszym rozpoczęciu prac, ale procedury są sztywne.

Po podpisaniu umowy są dwa dni na przekazanie placu budowy. W NCC dowiedzieliśmy się, że firma jest gotowa do tego, by od razu rozpocząć remont.

- Pogoda jest taka, a nie inna. Mamy 30 dni na wykonanie prac i na plac budowy chcemy wejść jak najszybciej - usłyszeliśmy w NCC Roads w Stargardzie.

Jeszcze wczoraj trwało opracowywanie organizacji ruchu na czas remontu. Przekazanie budowy mogłoby nastąpić pomiędzy 7 i 9 listopada.

- Zaczniemy od prac brukarskich, bo najpierw trzeba zrobić przechyłkę łuku - tłumaczy Artur Kubacki z NCC Roads. - Wyłączymy dwa pasy ruchu, auta pojadą lewym pasem. Chcielibyśmy roboty skończyć szybciej niż te 30 dni, ale to zależy od pogody.

W ramach remontu trzeba m. in. rozebrać część jezdni i podnieść ja, zamontować krawężniki, przestawić latarnie, zrobić trawniki.

Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym roku zakończy się horror kierowców. Przypomnijmy po wybudowaniu Mostu Pionierów okazało się, że łuk ul. Hangarowej z skrzyżowaniem z ul. Leszczynową jest źle wyprofilowany, ma nieodpowiedni przechył. W tym miejscu doszło do wielu wypadków i kolizji. Trzy osoby zginęły.

Ostatni tragiczny wypadek mia miejsce w lutym. Schemat wypadków był zawsze podobny. Auto jadące zbyt szybko wyrzucało na łuku na pobocze. Pojazdy przeważnie wpadały na słup reklamowy stacji paliw i latarnie lub drzewa. "Głos” rozpoczął walkę o to, by wyeliminować niebezpieczeństwo. Na początku udało nam się doprowadzić, do tego, że zdjęto reklamę stacji paliw. Teraz przebudowane zostanie 181 m jezdni od skrzyżowania z ul. Leszczynową do końca zjazdu do stacji paliw BP.


Maciej Janiak, 3 listopada 2005 r.
 
#94 ·


Europejska będzie gotowa w połowie listopada

mpr 03-11-2005 , ostatnia aktualizacja 03-11-2005 15:48

Nawierzchnia jezdni już jest gotowa. Trzeba jeszcze dokończyć chodniki, ścieżki rowerowe, ekrany dźwiękochłonne i sygnalizację świetlną

- Chcielibyśmy, by odbiór techniczny inwestycji odbył się 16 listopada - mówi Marian Kossakowski, kierownik budowy ze Strabagu.

Półtorakilometrowy odcinek dwujezdniowej drogi został zbudowany zaledwie w cztery miesiące. Pośpiech był konieczny, bo miasto ryzykowało utratę 8 mln zł unijnej dotacji. Ulica była bowiem budowana za pieniądze z funduszu PHARE, które muszą być wydane do końca roku. A protesty mieszkańców domów, między którymi wytyczono drogę, opóźniły inwestycję - pozwolenie na budowę wydano dopiero pod koniec czerwca.

W zeszłym tygodniu drogowcy dokończyli lanie asfaltu. Od poniedziałku brukarze kończyli układać ścieżkę rowerową i chodnik przy skrzyżowaniu z ul. Wrocławską. Przy krzyżówce z ul. Zbójnicką montowane były ekrany dźwiękochłonne.

- Wszystkie ekrany zamontujemy do 5 listopada - mówi Kossakowski. - Po tym zostanie nam już tylko porządkowanie pasa między jezdniami i poboczy. Będziemy tam m.in. sadzili drzewa i pnącza, które w przyszłości oplotą ekrany.

Przed oddaniem ulicy do użytku zostanie też zamontowana sygnalizacja świetlna na trzech skrzyżowaniach nowej ulicy.

Ul Europejska ma 2650 m długości. 750 m między ul. Ku Słońcu i Wrocławską oddano do użytku rok temu. Wiosną zbudowano 400-metrowy fragment od ronda Uniwersyteckiego do ul. Bronowickiej. Łączący oba fragmenty ostatni z budowanych odcinków ma 1,5 tys. m. Droga na całej długości ma mieć dwie jezdnie o szerokości siedmiu metrów oddzielone pasem zieleni.
 
#95 ·

2005-11-05, Magda Nieniewska

Polityka transportowa miasta?

Prawdopodobnie w grudniu powstanie w Szczecinie dokument określający politykę transportową miasta. Tym samym uporządkowane zostaną między innymi sprawy związane z remontami czy budową nowych dróg. Dziś na konferencji poświęconej problemom komunikacyjnym Szczecina Michał Przepiera z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska powiedział, że przyszłość polityki transportowej miasta związana jest z rozbudową sieci komunikacji miejskiej i pozyskiwaniem na nią środków unijnych. "Już teraz zachęcamy Szczecinian do korzystania z komunikacji miejskiej, ceny biletów są u nas niższe niż w innych miastach, planujemy też sukcesywną wymianę taboru i rozpoczęcie budowy szybkiego tramwaju" - dodaje zastępca prezydenta Szczecina - Andrzej Grabiec. Koszt zakupu jednego autobusu to milion złotych, a najtańszego wagonu tramwajowego 2 miliony złotych.
 
#96 ·

Mariusz Rabenda 08-11-2005

Od poniedziałku rusza przebudowa
łuku ul. Hangarowej


Do 8 grudnia łuk ul. Hangarowej ma być zmodernizowany tak, by samochody jadące w kierunku os. Słonecznego nie wypadały z trasy. Koszt inwestycji - około pół miliona złotych

Z lewej strony (jadąc od strony centrum) ma być dobudowany fragment jezdni. Drogowcy będą musieli wkopać się prawie metr pod ziemię (tam, gdzie obecnie jest trawnik), by wykonać podbudowę pod jezdnię. W najszerszym miejscu nowy fragment ulicy będzie miał cztery metry, część obecnej jezdni zostanie oznakowana jako martwe pole.

- Po korekcie będzie można wprowadzić tu trzy pasy ruchu i prędkość do 70 km na godz. - mówi Andrzej Grabiec, wiceprezydent Szczecina.

We wtorek NCC Roads odebrało plac budowy. Prace pełną parą mają ruszyć od poniedziałku. Drogowcy mają 30 dni na oddanie przebudowanego łuku.

- Zakładamy, że przez większą część trwania prac przejezdny będzie tylko jeden pas ruchu pod wiaduktem - mówi Artur Kubacki, kierownik budowy. - Zalecałbym korzystanie z objazdu przez Zdroje. Pod koniec przebudowy, gdy będziemy asfaltować cały łuk, na jeden dzień całkiem zamkniemy przejazd.

Początkowo miasto zakładało, że przebudowa niebezpiecznego łuku będzie kosztowała 370 tys. zł. Tyle miało pochłonąć sfrezowanie źle wyprofilowanej nawierzchni ul. Hangarowej i ułożenie nowej. ZDiTM planował, że jezdnia zostanie na łuku zwężona do dwóch pasów, chciał też pozostawić obowiązujące teraz ograniczenie prędkości do 50 km na godz. Już w trakcie przetargu mającego wyłonić wykonawcę przebudowy zespół bezpieczeństwa ruchu drogowego działający w magistracie zaopiniował negatywnie tę propozycję. Dwa tygodnie temu wiceprezydent Grabiec polecił skorygowanie projektu zgodnie z sugestiami zespołu. Nowa propozycja powstała w ciągu kilku dni.

- Będzie trochę drożej kosztowało, ale za to będzie wykonane porządnie - zapewnia Grabiec. - Skorygowany zostanie nie tylko przechył asfaltu, ale także wyłagodzony będzie cały łuk. Dodatkowe 130 tys. potrzebne na taką przebudowę pochodzi z funduszu na bieżące utrzymanie dróg.

Po co ta przebudowa

W ciągu dwóch lat na łuku ul. Hangarowej doszło do 77 kolizji i wypadków. Zginęły trzy osoby, a 18 zostało rannych. Przyczyny zawsze były takie same: przy dużej prędkości na łuku samochody traciły przyczepność, obracały się i wypadały z drogi. Rozbijały się na pylonie reklamowym stacji BP (który już usunięto) i na przydrożnej latarni. Analizy wykazały, że jezdnia jest źle wyprofilowana. Obecnie w tym miejscu jezdnia jest zwężona do dwóch pasów, a prędkość ograniczona do 50 km na godz. Wiosną wiceprezydent Andrzej Grabiec obiecał w rozmowie z "Gazetą", że do końca roku to miejsce będzie przebudowane.
 
#97 · (Edited)






Zlikwidują "łuk śmierci”



Plac budowy przekazano wczoraj. Teraz NCC ma 30 dni na zlikwidowanie "łuku śmierci”.
Fot: Andrzej Szkocki


Prawdopodobnie od poniedziałku drogowcy pojawią się na ul. Hangarowej w Szczecinie by likwidować "łuk śmierci”.

Wczoraj został przekazany wykonawcy, firmie NCC Roads, plac budowy, dzień wcześniej podpisano umowę. Choć roboty mogłyby ruszyć już dziś, kierowcy przejadą Hangarową przez kilka dni bez utrudnień. Nie ma bowiem jeszcze zatwierdzonej organizacji ruchu.

- Bez tego nie zaczniemy prac na jezdni - mówi Artur Kubacki, kierownik robót. - Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego oraz policja pozytywnie zaopiniowały projekt tymczasowej organizacji, dziś pewnie trafi on do wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w magistracie.

Nie należy się spodziewać kłopotów z uzyskaniem zatwierdzenia. Na jak najszybszej naprawie drogowego bubla zależy wszystkim.

Zanim zostaną dopełnione wszystkie urzędnicze czynności, na ul. Hangarowej wykonywane będą prace geodezyjne, m. in. wytyczenie promienia łuku, położenia i wysokości krawężników.


Doczekaliśmy się


Po wybudowaniu Mostu Pionierów okazało się, że łuk ul. Hangarowej z skrzyżowaniem z ul. Leszczynową ma nieodpowiedni przechył. Auto jadące zbyt szybko wyrzucało na łuku na pobocze. Pojazdy uderzały w słup reklamowy stacji paliw, latarnie lub drzewa.

W tym miejscu zginęły już trzy osoby. Przebudowane zostanie ok. 180 m jezdni od skrzyżowania z ul. Leszczynową do końca zjazdu do stacji paliw. "Głos” domagał się tego od dawna. Dzięki naszym publikacjom kilka miesięcy temu usunięty został feralny słup reklamowy.


Maciej Janiak, 9 listopada 2005 r
 
#98 ·
Hmmmm cos mi nie pasuje - skoro dobudowany bedzie lewy pas, to którędy zostanie poprowadzony SST? Miejsca na pasie dzielącym chyba nie starczy na dwie nitki torów i jeden pas jezdni? Moze zle rozumuje?

PS. Graficy "GW" nie popisali sie tworzac mapke sytuacyjną ;)
 
#99 ·
ul. Mickiewicza CDN


Mariusz Rabenda, 11-11-2005

Znaki pionowe nie nadążają za poziomymi
na ul. Mickiewicza


Sędziowie i adwokaci łamią prawo pod nosem policji. Wszystko przez to,
że wyremontowana ul. Mickiewicza jest źle oznakowana


Po remoncie głównej ulicy Pogodna, od kilku dni zaczęły pojawiać się nowe znaki drogowe na jezdni. Namalowane znaki są zgodne z nową organizacją ruchu. Niezgodne za to ze stanem, jaki obowiązywał przed remontem. Największy galimatias panuje przed budynkami sądu administracyjnego i nowego komisariatu policji.

- Wyjeżdżam z sądu i na wysokości ul. Czorsztyńskiej skręcam w lewo w stronę miasta. Mam prawo przecież - mówi czytelnik. - A z przeciwka jedzie inne auto.
No nie ma możliwości, żeby nie wjechać na martwe pole. Poza tym nie wiadomo,
czy tego z przeciwka mijać lewą czy prawą stroną. Totalny chaos.

Pojechaliśmy zobaczyć, co tam się dzieje. Rzeczywiście kierowcy jeżdżą po martwych polach jak chcą i kiedy chcą. Głównie ci, którzy jechali w stronę Bezrzecza i na wysokości Czorsztyńskiej, zawracając w stronę centrum. Gdy na torowisku pomiędzy jednokierunkowymi jezdniami znajdą się przynajmniej dwa auta, gubią się niemiłosiernie.

Co jest główną przyczyną zamieszania? Dwie różne firmy wykonują na zlecenie ZDiTM-u oznakowanie szczecińskich ulic. Obie z północno-wschodniej Polski. Jedna - Dromo Ostróda maluje znaki poziome, druga - Czmuda Olsztyn - stawia pionowe.

I dopiero po ustawieniu wszystkich znaków pionowych (a trwać to będzie jeszcze kilka dni) sytuacja stanie się czytelna. Przy wyjeździe z sądu i komisariatu stanie znak nakazu skrętu w prawo. Tu przed dojazdem do skrzyżowania z ul. Czorsztyńską na nitce w stronę Bezrzecza ustawiony będzie znak zakazu skrętu w lewo.

- Chodzi o to, że z Czorsztyńskiej wyjeżdżają autobusy komunikacji miejskiej i nie powinny mieć kolizji z autami chcącymi skręcić w stronę miasta - tłumaczy
Ryszard Tomski, autor nowej organizacji ruchu. - Ci, którzy wyjeżdżają z sądu lub komisariatu, mogą zawrócić w stronę miasta na skrzyżowaniu z ul. Reduty Ordona. Tam jest znacznie więcej miejsca.

Komentarz

Nie ma szczęścia ul. Mickiewicza. Zaczęło się od projektu, który przewidywał tak cienki asfalt, że żadna firma nie chciała stanąć do przetargu. ZDiTM zmienił specyfikację, ale ci, co wygrali, przekroczyli termin. Teraz okazuje się, że nie można w jednym czasie malować i stawiać znaków. Kierowcy łamią przepisy, a ZDiTM rozkłada ręce, bo nie może nad tym wszystkim zapanować. Zaiste, znakomita organizacja.


Mariusz Rabenda
 
#100 · (Edited)

Mariusz Rabenda 13-11-2005

Projekt kładki nad ul. Staszica prawie gotowy



Widok na kładkę (w kierunku ronda Giedroycia)

Taras z zejściami na targowisko Manhattan, pochylnia dla niepełnosprawnych, dwupasmowy zjazd z ronda i światła na al. Wyzwolenia - wraz z budową kładki zmieniona zostanie organizacja ruchu przy rondzie Giedroycia.

Wiemy już, jak ma wyglądać kładka nad ul. Staszica.

- Przedstawiliśmy miastu trzy koncepcje - mówi inż. Ryszard Jastrzębski, szef zespołu opracowującego projekt. - Wybrana została bodaj najprostsza w budowie, ale bardzo dobrze komponująca się z tym miejscem.

Pomost na dźwigarach

Koncepcja zakłada umieszczenie pomostu na dwóch dźwigarach umieszczonych po obu stronach ulicy Staszica. Oba będą schowane w skarpach, co powinno dodać konstrukcji lekkości. Widoczne będą tylko końcówki. Sam pomost będzie miał 40 m długości i 4,75 m szerokości. Takie wymiary pozwalają na umieszczenie sześciu pasm pieszych, co gwarantuje bardzo dużą przepustowość.

- Obie podpory muszą być posadowione na 10-metrowych palach, żeby dostać się do rodzimego gruntu - mówi Jastrzębski. - Tu pod wierzchnią warstwą ziemi jest do 8 m gruzów, które cały czas osiadają. - Po nalotach dywanowych w czasie wojny ten rejon był kompletnie zniszczony. Nie odtwarzano zabudowy, zasypano jedynie zniszczone kamienice.

Pochylnia albo winda

Pomost będzie umieszczony na skraju skweru, w takim miejscu, że nie trzeba będzie budować schodów, by wejść na niego od strony al. Wyzwolenia. Na przeciwnym krańcu ma powstać specjalny pomost z wejściami na targowisko Manhattan, zejściem na pętlę autobusową i schodami umożliwiającymi zejście na przystanek przy ul. Staszica dla autobusów jeżdżących od stoczni.

- Przy pomoście zaplanowaliśmy też pochylnię lub - jako rozwiązanie alternatywne - windę dla osób niepełnosprawnych - wyjaśnia główny projektant.

Z drugiej strony ul. Staszica na przystanek w stronę stoczni z kładki będzie można zejść schodami lub ciągiem chodnika umożliwiającym komunikację niepełnosprawnych.

Światła w al. Wyzwolenia

Zmianie ma ulec układ komunikacyjny w al. Wyzwolenia. Tak jak proponowała "Gazeta", przejście dla pieszych tuż przy rondzie zostanie przesunięte na koniec przystanku tramwajowego, by wysiadający z tramwaju mieli poprzez kładkę najkrótszą drogę z tramwaju do pętli autobusowej przy ul. Kołłątaja.

- Na tym przejściu ma być umieszczona, wzbudzana ręcznie przez pieszych, sygnalizacja świetlna - mówi Roman Siemczyk, projektant sygnalizacji. - Wykonamy badania natężenia ruchu i znając wynik, ustalimy program świateł tak, aby zachować płynność ruchu, pamiętając jednocześnie, by piesi zbyt długo nie oczekiwali na zielone światło.

Ponadto zjazd z ronda w al. Wyzwolenia ma być poszerzony do dwóch pełnych pasów ruchu - obecnie dwa auta nie mieszczą się tam obok siebie.

W grudniu gotowy projekt


- Projekt wykonawczy oddamy w grudniu wydziałowi inwestycji miejskich - zapewnia Jastrzębski. - Budowa podpór poza jezdnią nie będzie kolidować z ruchem. Sam pomost zmontujemy na skwerze przy rondzie i w jeden weekend można będzie dźwigami umieścić kładkę na pomoście.

Aby kładka powstała, jest jeszcze jeden warunek - niewykorzystane pieniądze przeznaczone na nią w tegorocznym budżecie muszą być wpisane w przyszłoroczny. Na projekt i budowę kładki zarezerwowano 1,7 mln zł.

Historia kładki

Kładkę "Gazeta" zaproponowała 19 lutego. Zgodnie z naszymi sugestiami koncepcję narysował Ryszard Tomski z pracowni projektowej TO-MAX. Kładka byłaby najkrótszą drogą pomiędzy przystankiem tramwajowym w al. Wyzwolenia i pętlą autobusową przy ul. Kołłątaja. Dzięki niej piesi w ogóle nie musieliby przechodzić przez ul. Staszica. Budowę kładki poparła policja, wydział inwestycji miejskich UM, Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego, a także piesi i kierowcy, z którymi rozmawialiśmy. Na początku marca komisja bezpieczeństwa Rady Miasta podjęła decyzję w wpisaniu kładki do tegorocznego budżetu.
 
Top