Problem jest dużo bardziej skomplikowany. Po upadku spółdzielni" Podzamcze" wielu jej klientów straciło fortuny, na skutek przekrętów prezesa i spółki. Po długich latach przewodów sądowych, rekompensatą dla wielu z nich były przydzielone działki, których potem spora część właścicieli się pozbyła. Klasyczny obraz przekrętów przełomu ustrojowego
Tak na dobrą sprawę to trudno ustalić, kto i co posiada, a tym bardziej wymóc na prywatnych właścicielach zrealizowanie inwestycji. Na dziś dzień wiadomo tylko, że działkę po byłym hotelu Arkona ma Accor, nowy francuski większościowy udziałowiec Orbisu. A Francuzi, jak to Francuzi, myślą przede wszystkim o szybkiej i łatwej kasie. Ponoć mają ruszyć niedługo z budową hotelu i tutaj mamy wielki niepokój, co tam wybudują. Marudzą zresztą z tym od lat. Duża działka na której są permanentnie prowadzone wykopaliska archeologiczne, chyba od lat 70tych ubiegłego wieku ciągle jest wielką niewiadomą. Planów jej zabudowy, jak pamiętam było już kilka, ale jak też pamiętam nigdy nie wzbudziły one naszych zachwytów. Nawet tak naprawdę trudno powiedzieć, kto w chwili obecnej jest jej "papierowym właścicielem", bo było ich już kilku
. Są także plany zwężenia ulicy Jana z Kolna (to ta biegnąca u stóp Wałów Chrobrego) aby można było zabudową dojśc do samych nabrzeży, które są już pięknie wyremontowane. Teraz miasto myśli przede wszystkim o Łasztwni -to wyspa z drugiej strony Odry. Niedawno ogłoszono międzynarodowy konkurs na jej zagospodarowanie. To właśnie tam ma powstać nowe Centrum Szczecina, klasyczna portowa dzielnica. Pożyjemy, zobaczymy. Są również plany wybudowania za biurowcem "Lastadia" tzw. Centrum Nauki o Wodzie, wcześniej nazywano to Muzeum Morskim . Muzea nie są aktualnie współfinansowane przez UE, stąd ta zmiana
. Poza tym Łasztownia ma być połączona nowym Mostem Kłodnym z linią tramwajową. Wszyscy jesteśmy bardzo ciekawi rozstrzygnięcia tego konkursu. A Podzamcze? No cóż, należy mieć nadzieję, że kiedyś coś sensownego na tym miejscu powstanie. Ja ciągle w to wierzę , a latem wbrew temu co pisał este, bywa tam bardzo fajnie siedząc w miłym towarzystwie z jednym z wielu restauracyjnych ogródków. Polecam golonkę w piwie oraz najlepszy jaki w życiu jadłem schabowy w restauracji "U Wyszaka" - to taki nasz lokalny, historyczny, prawdziwy pirat
. To oczywiście wszystko w wielkim skrócie. Nie twierdzę, że opisałem wszystko, ale jeśli nawet nie, to moi koledzy ze szczecińskiego forum na pewno to uzupełnią.