W tym roku jechaliśmy w 5 osób, z zacnego forumowego grona 2 osoby, więc fotki będą od Salitza i ode mnie W trakcie jazdy trochę się rozdzieliliśmy. Tegoroczna trasa w moim wykonaniu to Rio de Janeiro - Ouro Preto - Brasilia - Campo Grande - San Jose de Chiquitos - Santa Cruz de la Sierra - Sucre - Potosi - Uyuni - San Pedro de Atacama - Antofagasta - Santiago - Wyspa Wielkanocna - Santiago - Mendoza - Buenos Aires - Sao Paolo. U Salitza końcówka od Santiago to Mendoza - Buenos Aires - Iguazu - Sao Paulo.
W tym roku też robiliśmy mały projekt naukowy, tym razem w Boliwii, ale o tym później,
Zdjęć mam trochę ponad 6000, więc jak zwykle jakby ktoś miał jakieś ekstra życzenia, żeby czego zapościć więcej to pisać.
Na zachętę:
Szanowni autorzy
Smacznego
(I nie popędzać z wrzucaniem zdjęć, bo będzie wolniej)
Łohoho, capi znowu wchodzi z mocnym wątkiem. Nie wnikam bracie skąd bierzesz motywację i środki na takie wojaże, ale jak dla mnie jesteś bohaterem działu zagranicznego.
:bowtie: O motywacje jest dość łatwo, tam jest po prostu fajnie A kasa, no cóż trochę się zarobi, trochę się wyłudzi/"pożyczy" od rodziców, trochę dała uczelnia, no i przez rok jednak się trochę oszczędza A wyjazd wyszedł dużo drożej niż rok temu, nie tylko z powodu Wyspy Wielkanocnej. Brazylia jest strasznie droga, schodzi sto dolców dziennie.
Dzielnica artystyczna Santa Teresa, takie tam w sumie nic ciekawego, ale jest tramwaj i ładne domki
Niestety latarnie zapodali już betonowe
Tramwaj wypchany oczywiście amerykańskimi turystami i kieszonkowcami
No to zaczynamy od Rio Może niezbyt ambitnie, bo zdecydowaliśmy się na zorganizowaną wycieczkę po mieście, ale zostaliśmy dość mocno nastraszeni przestępczością w Rio, więc trzeba było się jakoś oswoić z miejscem. No i miasto jest jednak dość duże, więc transport 15-osobowym busikiem był bardzo wygodny
Pogoda nie dopisała do końca, w Rio byliśmy 3 dni i im bliżej wyjazdu tym ładniejsza pogoda, no ale przynajmniej prawie nie padało. Co nie zmienia faktu, że nie miałem pojęcia jak ustawić aparat, więc jest jak jest Pierwszy punkt wycieczki - Corcovado i Christo Redentor
Maracana niestety jest szykowana na mistrzostwa, więc nie dało się zwiedzić.
Ogólnie jakby ktoś miał okazję lądować kiedyś w Rio, to ustawcie sobie samolot na wieczór jak już jest ciemno. Widoki niesamowite
No to zaczynamy od Rio Może niezbyt ambitnie, bo zdecydowaliśmy się na zorganizowaną wycieczkę po mieście, ale zostaliśmy dość mocno nastraszeni przestępczością w Rio, więc trzeba było się jakoś oswoić z miejscem.
Jako że w każdym wątku z Brazylią pojawiają się pytania o bezpieczeństwo, to od siebie dodam, że wysoka przestępczość w tym kraju to chyba w dużym stopniu pieśń przeszłości (liczba morderstw na rok w Sao http://upload.wikimedia.org/wikipedia/pt/timeline/de53448cbb82ecd9d99fc2140988fa87.png). O ile po przylocie przez te wszystkie historie autentycznie srałem pod siebie, jak taksiarz zatrzymywał się na czerwonym świetle w drodze do hostelu, to jak się okazało nie było ani jednej nieprzyjemnej sytuacji przez w sumie 13 dni pobytu i kilka tysięcy kilometrów.
Ogólnie Brazylia na mnie zrobiła mega pozytywne wrażenie, ale o tym dalej.
Ode mnie na dzień dobry smutny sambodrom (Niemeyer) w rozrywkowej ponoć dzielnicy Lapa (nie mieliśmy czasu, żeby to sprawdzić):
I w drodze do centru, tu już na własną rękę. Jak pisał Salitz, jak się pilnujesz, to nie powinno się nic stać. Pewnie, że trzeba uważać na kieszonkowców i nie wymachiwać aparatem przed oczami miejscowych dresów, ale poza tym nie było źle.
Z prawej siedziba Petrobras a la kostka Rubika
Między blokasami i wieżowcami stoi sobie taki klasztor, ale o nim później
Póki co zbieram resztki kubka po kawie oraz szczękę z podłogi, z RdJ kojarzyłem jedynie standardowe widoczki z Wiki a ty takie fotki nam serwujesz. Gdyby nie fakt, że na najbliższe kilka lat mam już mniej więcej określony program turystyczny to na bank zacząłbym zbierać na wyjazd do Brazylii.
BTW, do przeglądania tego wątku idealnie nadaje się coś od sympatycznego grajka zwanego Márcio Local:
Same here. Tyle pięknych i ciekawych miejsc na świecie, a życia tak mało. Choć z drugiej strony, jeszcze go trochę zostało, mam czas. Tymczasem dobrze chociaż, że są zdjęcia kay:
Po przyjeździe do Brazylii każdy kto nie był wcześniej w Ameryce Południowej, przeżywa szok: chodniki w rozsypce, czarne od brudu (albo tropikalnego grzyba) elewacje, ślepe ściany na 30 pięter i wszechobecny chaos. Jednak człowiek szybko zauważa, że ten dziwny świat jakoś tam po swojemu funkcjonuje i... przyzwyczaja się do tego całego zakręcenia. Ta dzikość jest fascynująca, co w połączeniu z ciekawością i entuzjazmem tubylców tworzy aurę, której nie ma w Europie, a która przypomina o starym, zanikającym świecie nieskomplikowanych kontaktów. Tam jest fajnie - jak napisał autor wątku i tam po prostu chce się wracać. Mimo to na dłuższą metę nie wytrzymałbym w Brazylii, brakowałoby mi europejskiego podejścia do estetyki i kultury oraz szacunku do historii, choć w myślach co chwilę tam uciekam.
@Deca, czy kolorystyka zdjęć jest naturalna, czy ją podkręcałeś? Wychodzi trochę, jak przez "żółte okulary". Ogólnie miasto wydaje mi się podobne do BA, ale nie tak zadbane.
Osobiście mnie jakoś do Brazylii póki co nie ciągnie, już wolałbym odwiedzić znane mi miejsca, szczególnie Montevideo. Narazie wystarczą fotki, języka z parkietu podnosić nie muszę ;-)
Są leciutko podkręcone, staram się też zamieszczać te najmniej Walczyłem z pogodą i cieniami, więc jest jak jest Ale jeśli doobrze pamiętam, to podkręcone zaraz się skończą.
Osobiście mnie jakoś do Brazylii póki co nie ciągnie, już wolałbym odwiedzić znane mi miejsca, szczególnie Montevideo. Narazie wystarczą fotki, języka z parkietu podnosić nie muszę ;-)
Momentami, oglądając zdjęcia, odniosłem wrażenie, że niektóre "kanoniowe" zdjęcia nie wiele ustępują tym z NYC. Poza tym niesamowicie na to miasto wpływa ukształtowanie terenu, Te pagórki są niesamowite, szczególnie te wystające z oceanu.
Fawela Rocinha. W zasadzie już taka zurbanizowana fawela, z bankami i McDonaldem. Zgodnie z tym co mówił przewodnik jest w trakcie pacyfikacji. Na wzgórze wjeżdżało się motocyklami i główna ulica wyglądała tak jak z Miasta Boga albo Elitarnych. Tam nie wolno robić zdjęć. Z ciekawostek dodam tylko, że policja znalazła na terenie faweli "willę" lokalnego bossa narkotykowego, w zewnątrz wyglądała jak każdy inny domek, a w środku wyposażenie za milion dolców z sauną, jakuzzi i innymi wygodami.
Współcześnie fawele rozrastają się blisko bogatych dzielnic. Przyczyna jest dość prosta: zgodnie z prawem pracodawca płaci pracownikowi za dojazd, więc lokalni kelnerzy, sprzątacze itp. szukają miejsca zamieszkania możliwie blisko miejsc pracy. Rocinha jest największą fawelą na świecie (między 50 a 250 000 mieszkańców).
Drzewko w domku
Oczywiście sama wycieczka jest ustawiona, więc trafia się na dzieci grające na instrumentach domowej roboty
Ale mam wątpliwości, czy ten dzieciak z telefonem był częścią show, czy oficjalnym pilnowaczem, który dbał, żeby młodzi artyści nie zapomnieli podzielić się zebraną kasą z kim trzeba.
Właściwie jak wygląda taka zorganizowana wycieczka do faveli? Ot, norma europejska, czyli przewodnik i jazda czy raczej ochrona/policja i kamizelki dla turystów?
Podwożą busikiem na granice faweli i normalnego świata, od razu na moto-taxi i na samą górę, i dalej idziesz sobie. Tylko nigdy główną ulicą, tylko raczej bocznymi i zawsze tak, żeby nikomu nie przeszkadzać nie blokować drogi, no i zdjęcia można robić tylko w wybranych miejscach. Zakładając, że w tej faweli - a przynajmniej jej częścią rządzą lokalni big bossowie, więc się na to godzą i muszą zarabiać całkiem niezłe pieniądze, bo wycieczka kosztuje ok. 50 reali (1 $ = 1,5 R$), a jedyny koszt wycieczki poza przewodnikiem to busik. Więc raczej nie ma zagrożenia, że otworzą ogień do grupki 12 turystów z lokalnym przewodnikiem
Żeby było jasne, tak wyglądała zabudowa centrum Rio przed tym, jak wszystko zaorali w latach 50-tych (główna ulica miasta, Avenida Rio Branco, widoczny na poprzednich fotach kanion, obecnie ostały się tam tylko 2 kamienice):
This is an older thread, you may not receive a response, and could be reviving an old thread. Please consider creating a new thread.
Related Threads
?
?
?
?
?
SkyscraperCity Forum
139.4M posts
1.1M members
Since 2002
A truly global community dedicated to skyscrapers, cities, urban development, and the metropolitan environment. Join us to share news, views and fun about architecture, construction, transport, skylines, and much more!