Oooo tak, świetnie, widze że nasi forumowiecze zapuszczają się w coraz odleglejsze, ciekawsze regiony!
To jest bardziej ekscytujące niż wątki o miastach Zachodu, każdy wie że tam pięknie, bogato, czysto, a Wschód... to nowe choryzonty, nowe doznania...
Może sam się w końcu przełamie i zapuszcze jakąś fotorelacje z moich wypadów (niestety mało zdjęć robie, głównie kameruje)... Jeszcze do tej pory nie widziałem fotorelacji z Sousse czy starożytnej, wymarłej Duggi
^^ Byś się zdziwił ile tam jest polskich akcentów.
Np. system świateł na przejeściach dla pieszych (które właściwie działają chyba tylko na 3 skrzyżowaniach pilnowanych przez wojsko) zakładali polacy. W samym środku stolicy znajduje się restauracja o dźwięcznej nazwie "Warszawska" (niastety jak byłem to była w remoncie), no a w sklepach rządzą ogórki konserwowe Made in Poland i ketchup z Pudliszek
hej,
na czas pobytu w UB zatrzymaliśmy się na...dworcu kolejowym, bowiem byliśmy tam tylko przejazdem w tę i z powrotem...Wracając do Polski mieliśmy 5-6 godzin na przesiadkę, wtedy też zrobiłem większość fot.
PS. ale ulotkę Gana's Guest House dostałem od naganiacza na dworcu
Jutro zapodam pierwsze foty miasta. Tymczasem podelektujcie się mongolskim krajobrazem
Kraj liczy niespełna 3 mln osób, powierzchnią zajmuje 18 miejsce na świecie. Kiedyś było to największe państwo w historii świata.
Czyngis-chan rulezzzzzz
PS. Polacy obronili się przed nimi na Śląsku Zmarł przy tym nasz władce, ale... Mam książkę o ich władcach, jutro poszukam o kogo chodziło.
Znalazłem: Henryk II Pobożny, Legnica. Spory dotyczące tej bitwy są znaczne: część badaczy uważa, że Mongolia nie chciała zdobyć Legnicy i doszło jedynie do pogromu wojsk stacjonujących przed grodem. Inni twierdzą, że gród był doskonale przygotowany do obrony i ataki na niego się nie powiodły. Henryk zginął, gdyż nie zdążył wraz ze swoją armią skryć się w zamku by go bronić.
Tak, czy inaczej... po tej bitwie Mongołowie wycofali się na południe. Jednak niby związane to było ze śmiercią ich władcy.
Również podobno: w Legnicy pierwszy raz na terenie Starego kontynentu użyto broni chemicznej!
z czego 1mln mieszka w stolicy. Właściwie jest to jedyna osada przypominająca miasto. Kraj jest 6 razy wiekszy od Polski, więc te pozostałe 2 mln sa baaardzo rozproszone, można jechac samochodem pół dnia i nikogo nie spotkać. A ludzie są naprawdę przemili, nigdzie nie spotkałem się z taką bezinteresowną gościnnością.
Powrocily wspomnienia, juz 9 lat mija jak jechalem ta sama trasa, te stepy, pustynia, wogole Mongolia z pociagu robi fantstyczne wrazenie. W pociagu byla fantastyczna atmosfera, 6 dni jazdy bez przerwy (w moim przypadku), zakupy na peronach, tania jak woda wodka, imprezy z Mongolami i Chinczykami (w moim Chinskim pociagu wogole nie bylo Ruskich), niesamowite widoki Sybrii, jeziora Bajkal, Mongolii itp. Jak wysiadlem w Pekinie to sie zalamalem. Stare dobre czasy
Powrocily wspomnienia, juz 9 lat mija jak jechalem ta sama trasa, te stepy, pustynia, wogole Mongolia z pociagu robi fantstyczne wrazenie. W pociagu byla fantastyczna atmosfera, 6 dni jazdy bez przerwy (w moim przypadku), zakupy na peronach, tania jak woda wodka, imprezy z Mongolami i Chinczykami (w moim Chinskim pociagu wogole nie bylo Ruskich), niesamowite widoki Sybrii, jeziora Bajkal, Mongolii itp. Jak wysiadlem w Pekinie to sie zalamalem. Stare dobre czasy
^^
heh, no pięknie, my jechaliśmy z Lublina do Pekinu i w sumie zajęło nam to 8 dni (autobusami, pociągami, jeepami). Tak jest jeszcze ciekawiej (i sporo taniej) niż bezpośredni pociąg Moskwa - Pekin. Najdłuższy odcinek mieliśmy w drodze powrotnej - prawie 5 dni w białoruskim pociągu Irkuck - Brześć. Można było czasem zwariować z nudów, bo koniec września to już w zasadzie po sezonie i niewiele ludzi było
Sama Mongolia robi naprawdę świetne wrażenie - głównie chyba przez swoją odmienność, zarówno krajobrazową jak i kulturową...Naprawdę po 4 dniach jazdy przez Rosję i obserwowania jak za oknem mijamy wciąż te same brzózki i domki, to było coś! Choć dla sprawiedliwośći trzeba dodać że ciekawie zaczyna się robić jeszcze w Rosji, za Irkuckiem...
Młode mongołki są bardzo fajne, i całkiem ładne, szkoda tylko, że strasznie nieśmiałe i ciężko się z nimi gada..(właściwie to one nic nie mówią ). Po przekroczeniu bariery o nazwie małżeństwo zaczynają nagle zwiększać kilkukrotnie objętość...
no bo pewnie większość tego PKB skupia się w stolicy...reszta Mongołów mieszka w domkach i jurtach rozrzuconych po stepach i pustyniach całego kraju - ale nie wydają się być z tego faktu jakoś niezadowoleni
Urodzić się w takiej Mongolii... Przej...ne życie.
This is an older thread, you may not receive a response, and could be reviving an old thread. Please consider creating a new thread.
Related Threads
?
?
?
?
?
SkyscraperCity Forum
139.4M posts
1.1M members
Since 2002
A truly global community dedicated to skyscrapers, cities, urban development, and the metropolitan environment. Join us to share news, views and fun about architecture, construction, transport, skylines, and much more!