Gdynia wybuduje stadion rugby
Dla Arki i reprezentacji Polski
10 grudnia 2008
jag.
Nie było to ściernisko, ale tony błota. Maciej Stachura wyglądał w nich niczym majster na budowie, a nie trener dwukrotnych mistrzów Polski i zdobywców Pucharu Europy. To w tym miejscu już w październiku przyszłego roku ma stanąć stadion rugby, jakiego w Polsce jeszcze nie ma. Gdynia na obiekt, który powstanie przy hali widowiskowo-sportowej, przeznaczy blisko 24 miliony złotych. - Spełniają się nasze marzenia. Dzięki miastu otrzymamy obiekt na miarę Europy XXI wieku - cieszy się Jerzy Zając, prezes Rugby Club Arka
.
Pod stadion przekazano teren 16 tysięcy metrów kwadratowych między ulicami Sportową a Kazimierza Górskiego. Obiekt sąsiadować będzie z nową halą, która do użytku oddana zostanie 22 grudnia. Dotychczas było tam boisko trawiaste. Od 2 grudnia ruszyły prace przygotowawcze do budowy. Zdarto już murawę. Wkrótce 50-60 pracowników "Marbudu" przystąpi do budowy parkingu, krytej trybuny na 2,5 tysiąca miejsc, pod którą znajdą się pomieszczenia na szatnie, biura, gastronomię, sanitariaty itp. Obiekt zostanie wyposażony w trzyzakresowe oświetlenie. Treningi będą odbywać się przy jupiterach o mocy 250 lux, na mecze ich wydajność wzrośnie do 550, a spotkania transmitowane przez telewizję oświetlane będą 1200 luksami.
Super nowoczesna ma być tablica wyników. Dzięki technologii LED system umożliwi odtwarzanie obrazu wideo, co pozwoli na pokazywanie np. powtórek, dowolnych komunikatów testowych, a nawet termometr cyfrowy podawać będzie panującą na obiekcie temperaturę. Zmierzy oczywiście tę powietrza, a nie w podekscytowanych grą boksach zawodniczych, które na ogół rozgrzewają się do czerwoności.
Pionierska będzie technologia sztucznej nawierzchni boiska. Ryszard Marcinkiewicz, szef wykonawcy szacuje, że kładziona ona będzie w sierpniu przyszłego roku. - Sztuczna trawa zostanie przywieziona z Holandii - zdradza nam. - To trawa tzw. trzeciej generacji, bardzo podobna do normalnej trawy. Ma atest międzynarodowej federacji na rozgrywanie wszystkich rodzajów spotkań. W naszym klimacie pozwala nam użytkować boisko praktycznie 10 miesięcy w roku - podkreśla prezes Zając.
Plac gry będzie miał maksymalne wymiary 120 długości, 74 metry szerokości. Pojemność trybun będzie można zwiększyć o około tysiąc miejsc, robiąc tzw. dostawki za bramkami. Stałe miejsca dla publiczności będą tylko z jednej strony boiska. - Uważam, że taka pojemność to zapas na długo w stosunku do zapotrzebowanie na rugby. Mam prawo sądzić, że nowoczesność stadionu sprawi, że stanie się on narodowym i często gościć będziemy tutaj reprezentację Polski. Gospodarzem będą tutaj rugbiści Arki, ale obiekt będzie miejski. Dlatego czasem zwrócimy się, aby odbywały się tutaj festyny bądź mecze piłkarskie - deklaruje Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Źródło:
Trójmiasto.pl