Świetnie, że powstaje wątek o Pniewskim (jak rozumiem m. in. oczywiście), wielki, jak dla mnie największy architekt warszawski, bardzo pogardzany na tym forum niestety. Jak uda mi się uda przełamać imposybilizm pogodowy, postaram się obfocić parę rzeczy, tym bardziej, że niezbyt często goszczą na FPW. A póki co wszystkim zainteresowanym bardzo polecam tę monografię: