Od kilku tygodni informujemy o planach budowy drogi ekspresowej S11 na odcinku Piła – Szczecinek, która m.in. ma uwzględniać budowę obwodnicy Jastrowia. Pierwszym etapem będzie wykonanie dokumentacji, sama inwestycja miałaby powstać około 2025 roku, jednak już trwa planowanie inwestycji. Zamierzenia te dotyczą również konsultacji i takie odbyły się niedawno w gminie Tarnówka. Miały miejsce w Płytnicy, wzięło w nich udział kilkadziesiąt osób. Nie tylko mieszkańcy tej miejscowości, ale również Plecemina. Jak wyjaśnia wójt Jacek Mościcki, spotkanie było konsekwencją faktu, że planowany przebieg tras ingeruje w nieruchomości tych wiosek, a poza tym, przy okazji wykonania inwestycji, gmina również chce zadbać o swoje interesy.
Firma, która projektuje te korytarze przedstawiła dwie alternatywy przebiegu drogi w pobliżu tych miejscowości. Jedna z tych koncepcji narusza interesy wielu mieszkańców, zarówno Płytnicy jak i Plecemina. Dlatego już wcześniej, jako gmina, złożyliśmy zastrzeżenia do tego projektu
– wójt przyznaje, że zarówno on jak i mieszkańcy naciskali na korekty.
Jackowi Mościckiemu zależy, żeby projekt uwzględniał także lokalizację węzła (wjazd/zjazd) na drogę ekspresową niedaleko Płytnicy. Wójt przyznaje, że jest to sprzeczne z postulatem, jaki mieli w tym względzie mieszkańcy, którzy podkreślili, że nie chcą łącznika z ekspresówką w swoich miejscowościach.
Ptusza pominięta
Nasz pomysł uwzględnia jednak opinię mieszkańców, bo nie chcemy węzła w żadnej z tych miejscowości, a około dwa kilometry od Płytnicy. Taki węzeł na esce powinien być na terenie gminy, bo to może dać nam w przyszłości możliwości rozwoju
– zdaniem Jacka Mościckiego nie ma tutaj mowy o żadnej uciążliwości dla mieszkańców wioski.
Podczas spotkania z przedstawicielami firmy projektowej ustalono optymalny przebieg trasy, pozostaje oczekiwać, czy postulaty zostaną uwzględnione w projekcie. Aby wzmocnić siłę petycji, wójt zaprosił na spotkanie Marcina Porzucka. Mościcki ma nadzieję, że poseł PiS będzie reprezentował interesy mieszkańców i ich opinie zostaną uwzględnione.
Na tym polega przecież idea konsultacji
– wójt przyznaje, że w spotkaniu nie uczestniczył żaden z przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
To było spotkanie projektantów z gminami. Odbyło się na moją prośbę. Zorganizowałem je w przekonaniu, że należy kuć żelazo, póki gorące
– usprawiedliwia jednocześnie nieobecność przedstawiciela GDDKiA. Kolejne konsultacje mają się odbyć za kilka miesięcy i, jak mówi wójt, ma nadzieję, że przedstawiona w ich trakcie dokumentacja będzie już uwzględniała głosy mieszkańców samorządu.
To co pierwotnie zakładano w projekcie zdecydowanie ingerowało w zabudowę tych wiosek. W niektórych miejscach nie tylko w część działek budowlanych, ale nawet w część budynków. Dlatego poprosiłem panią sołtys, żeby również zebrała podpisy mieszkańców Płytnicy i żeby i oni wyrazili stanowisko w tej sprawie
– podkreśla Jacek Mościcki. Jak wyjaśnia, mieszkańcy Ptuszy nie brali udziału w spotkaniu, ponieważ istniejące projekty pomijają tę miejscowość.
Trasa ma przebiegać dwa, a nawet trzy kilometry od Ptuszy. Nie było zatem takiej potrzeby.