SkyscraperCity Forum banner

[S52] Północna Obwodnica Krakowa (Modlnica - Mistrzejowice)

Tags
obwodnica
4M views 9K replies 842 participants last post by  Florian Bydgoszcz 
#1 · (Edited by Moderator)
Planowany przebieg S52 (POK)




_______________________________________________________________________________________________________________

Ze strony: http://um.wrotamalopolski.pl/Planowanie/Kom/?id=847

III Forum Gmin Krakowskiego Obszaru Metropolitalnego

w dniu 1 marca 2005 r.

Pan Zbigniew Rapciak zaprezentował temat: Plany inwestycyjne i projektowe GDDKiA w KrOM. Szczegółowo zaprezentowany został nowy przebieg trasy S 7 od węzła autostradowego Bieżanów na północ. Przebieg ten jest odmienny od trasy uzgodnionej w obowiązującym planie zagospodarowania przestrzennego Województwa Małopolskiego. Na terenie KrOM istnieje 13 dróg krajowych, których modernizacja odbywa się planowo od 2000 r., aktualnie w stanie dobrym jest 36% tych dróg, w bieżącym roku prowadzony będzie generalny pomiar ruchu drogowego dla oceny aktualnego obciążenia dróg, najważniejsze zadania to budowa autostrady A - 4, drogi ekspresowej S – 7, dróg krajowych nr 79 i 94, budowa obwodnic miast. Budowa północnego fragmentu obwodnicy Krakowa nie jest w chwili obecnej ujęta w planach GDDKiA. Prowadzone są prace projektowe dotyczące modernizacji i rozbudowy dróg krajowych uwzględniające nowe zaostrzone wymogi ochrony środowiska.
Pan Stanisław Albricht dokonał analizy zagadnienia pt: Północna obwodnica Krakowa - prognoza ruchu - rok 2025, w wyniku której złożył do planu KROM wniosek o budowę drogi klasy ekspresowej jako zamknięcie od północy zewnętrznej obwodnicy autostradowej Krakowa. Będzie ona równocześnie pełnić rolę drogi rozrządowej dla ruchu lokalnego. Analizowane były cztery warianty rozwiązań – od braku tego elementu układu komunikacyjnego poprzez rozwiązanie w klasie drogi zbiorczej, głównej aż do klasy ekspresowej 2x3. Analiza prognozy ruchu wskazuje jednoznacznie na konieczność realizacji północnego obejścia Krakowa w tej klasie ponieważ w okresie do 20 lat nastąpi podwojenie natężenia ruchu...
Szczegóły
...Północna obwodnica Krakowa jest konieczna dla odciążenia ruchu wewnętrznego lecz ze względu na ograniczone rezerwy i wysokie ceny gruntów należy szukać nowej trasy np. wzdłuż linii kolejowych, linii energetycznych, istniejących dróg lokalnych itp. Ze względu na wysokie koszty budowy musi to być inwestycja centralna poprzedzona odpowiednią zmianą zapisów w PZPWM
Urząd Marszałkowski zwróci się do GDDKiA o zajęcie stanowiska odnośnie przebiegu obwodnicy północnej miasta Krakowa
 
See less See more
1
#61 ·
Maciej said:
Skąd Wy tyle optymizmu bieżecie ?
Przecież oni nawet nie są w stanie zbudować kawałka drogi będącego przedłużeniem Klimeckiego do Lipskiej :-(
Ja mam optymizm, bo za Golasia zbudowali mi piekny wezel Rayskiego, teraz czekam na piekny wezel Stell/Okulickiego/Komorowskiego/Andersa, niestety zdaje sobie sprawe, ze moze dopiero moje dzieci sie go doczekaja, bo poki co nie ma go nawet w planach.. :(

pozdr!
 
G
#62 ·
Jaracz said:
Ja mam optymizm, bo za Golasia zbudowali mi piekny wezel Rayskiego, teraz czekam na piekny wezel Stell/Okulickiego/Komorowskiego/Andersa, niestety zdaje sobie sprawe, ze moze dopiero moje dzieci sie go doczekaja, bo poki co nie ma go nawet w planach.. :(

pozdr!
No akurat węzeł Rayskeigo nie jest dobrym przykładem. Miała być w pełni bezkolizyjna koniczynka to w ramach oszczędnosci zrobili tylko jeden kierunek bezkolizyjnie. Taki sam shit jak północna obwodnica Kraka.

Sam węzeł jest ok ale światła to oni sobie mogą robić np na Medweckiego, ale nie na Al.Jana Pawła ktróa jest główną drogą między Krakowem a Nowa Hutą. To samo zresztą robią teraz. Zamaist w miejscu Ronda Mogilskiego zrobić węzeł bezkolizyjny to onie zrobią rondo. Ja mam za sałabe nerwy na to :(
 
#63 ·
Michal, otoz wlasnie mogilskie nie moze miec bezkolizyjnych rozwiazan...
na swiecie odchodzi sie od takiego rozwiazywania problemow, a sami amerykanie pluja sobie w brode bo w wielu miastach wyizolowano ogromne tereny tylko dla samochodow..efekt taki ze jak nie masz samochodu to nie zyjesz! I nie mow ze to nie Twoj problem bo Ty masz samochod(sic!) moze to byc problem np Twoich dzieci albo rodzicow gdy beda w podeszlym wieku i co? kazesz im wtedy latac na okolo calej "koniczyny"?
Zobacz sobie Wieden, jest tam bardzo podobne miejsce do r mogilskiego: karlsplatz - zjezdza sie tam kilka powaznych ulic, metro, tramwaje , busy,... mnostwo ludzi, mnostwo samochodow, bez przerwy ruch... i nikt nie smie pomyslec nad poporowadzenim bezkolizyjnych rozwiazan drogowych...to miejsce jest dla ludzi a nie dla samochodow...tak samo jak mogilskie.
zrszta, wytlumacz nam tutaj jedno...
ok, zrobimy koniczyne na mogilskim i co dalej? wpadasz na kotlarskie a tam korek do polowy ogrodu botanicznego... pewnie odpowiesz ze powinnismy druga koniczyne walnac ....:|
 
#64 ·
Podzielam pogląd że budowanie pełnego bezkolizyjnego węzła na miejscu r.mogilskiego to błąd-z powodów poniżej przytoczonych. Ale z drugiej strony modernizacja powinna iść w kierunku stworzenia bezkolizyjnego przejazdu na kierunku trasy średnicowej czyli Lubomirskich-Powst.warsz-kotlarska. mamy w Krakowie dobry przykład takiego rozwiązania-R.Grunwaldzkie z bezkolizyjnym przejazdem w tunelu w kier. Matecznego. takie rozwiązanie pozwoli pełnić arterii "średnicowej" rolę komunikacyjnego kregosłupa miasta a nie tylko zatłoczonej ulicy.
 
#65 ·
michal-skoczen said:
No akurat węzeł Rayskeigo nie jest dobrym przykładem.
Moze nie jest najlepszym, ale jest naprawde dobrym przykladem. Wiem bo tam mieszkam/mieszkalem. Widziales tam kiedys korki od czasu wybudowania wezla? Na osi wschod-zachod, czyli na al. JP2 na samym wezle jest wystarczajaco duzo pasow (2x5), zeby ruch byl plynny i nie bylo korkow. Swiatla sa dopasowane do swiatel na Rondzie Czyzynskim, dlatego samochody dojezdzajace z Czyzynskiego maja od razu zielone. Jedynie do czego sie mozna doczepic jesli chodzi o swiatla to zly przyklad wziety z zachodu ze swiatlami wzbudzanymi dla pieszych. Aha, i brakuje rozbiegowki dla samochodow wyjezdzajacych z Medweckiego na Stella-Sawickiego, choc jest na to miejsce. Poza tym wezel jest swietny.

pozdr!
 
G
#66 ·
grzaniec z galicji said:
Michal, otoz wlasnie mogilskie nie moze miec bezkolizyjnych rozwiazan...
na swiecie odchodzi sie od takiego rozwiazywania problemow, a sami amerykanie pluja sobie w brode bo w wielu miastach wyizolowano ogromne tereny tylko dla samochodow..efekt taki ze jak nie masz samochodu to nie zyjesz! I nie mow ze to nie Twoj problem bo Ty masz samochod(sic!) moze to byc problem np Twoich dzieci albo rodzicow gdy beda w podeszlym wieku i co? kazesz im wtedy latac na okolo calej "koniczyny"?
Zobacz sobie Wieden, jest tam bardzo podobne miejsce do r mogilskiego: karlsplatz - zjezdza sie tam kilka powaznych ulic, metro, tramwaje , busy,... mnostwo ludzi, mnostwo samochodow, bez przerwy ruch... i nikt nie smie pomyslec nad poporowadzenim bezkolizyjnych rozwiazan drogowych...to miejsce jest dla ludzi a nie dla samochodow...tak samo jak mogilskie.
zrszta, wytlumacz nam tutaj jedno...
ok, zrobimy koniczyne na mogilskim i co dalej? wpadasz na kotlarskie a tam korek do polowy ogrodu botanicznego... pewnie odpowiesz ze powinnismy druga koniczyne walnac ....:|
Ok, to fakt ze wtedy przestałoby to być zupełnie "ludzkie miejsce" i zwyczajnie zamieniło by się w węzęł, ale z drugiej strony jest to chyba najbardziej zakorkowany punkt miatsa.

Jak nie pełną koniczynkę, to tka jak juz ktoś wspomniał tunel na relacji Pwst.Warszawskieg-Lubomirskiego, i jescze przydałaby się estakada Mogilska-Lubomirskieog. I wtedy mogłoby być ok. Samo rondo tam nie wystarczy.

A z tą druga koniczyną to nie wiem o jakie dokłądnie miejksce ci chodiz. Bo jak o Grzegórzeckie to tam MUSI być estakada/tunel na relacji KOtlarska-Powstania Warszawskiego, i tez musi zostać poszerzony wyjazd od storny Al.Pokoju. Przez to ze na Al.Pokoju nie ma osobnego pasa prawoskrętu to stoi się tam po 30 min nieraz.
 
G
#67 ·
Jaracz said:
Moze nie jest najlepszym, ale jest naprawde dobrym przykladem. Wiem bo tam mieszkam/mieszkalem. Widziales tam kiedys korki od czasu wybudowania wezla? Na osi wschod-zachod, czyli na al. JP2 na samym wezle jest wystarczajaco duzo pasow (2x5), zeby ruch byl plynny i nie bylo korkow. Swiatla sa dopasowane do swiatel na Rondzie Czyzynskim, dlatego samochody dojezdzajace z Czyzynskiego maja od razu zielone. Jedynie do czego sie mozna doczepic jesli chodzi o swiatla to zly przyklad wziety z zachodu ze swiatlami wzbudzanymi dla pieszych. Aha, i brakuje rozbiegowki dla samochodow wyjezdzajacych z Medweckiego na Stella-Sawickiego, choc jest na to miejsce. Poza tym wezel jest swietny.
pozdr!
Sam węzeł jest prawie ok. Czepiam się teog ze wybrali takie a nie inne rozwiązanie, ale to juz ejst grubsza sprawa.

Przy takim typie jaki został wybrany to wykonanie jest nawet ok z dwoma zastrzeżeniami.
1) Jadąc od Mogilskiej Al.Jana Pawła i chcąc skręcić w Medweckiego, musze na krótkim odcinku zmienić pas co nie zawsze jest łątwe zważywszy na to ze jednocześnie puszczaja tam ruch z obu stron Al.Jana Pawła II co powoduje ze ten pas na który musż ewjechać jest ciągle zajęty.
2) Mogli nie blokować juz drogi pasami i światłąmi na praowskrętahc tlyko zrobić porządne kładki, ceny całeog węzła by to chyba znacząco nie zwiększyło.
 
#68 ·
michal-skoczen said:
1) Jadąc od Mogilskiej Al.Jana Pawła i chcąc skręcić w Medweckiego, musze na krótkim odcinku zmienić pas co nie zawsze jest łątwe zważywszy na to ze jednocześnie puszczaja tam ruch z obu stron Al.Jana Pawła II co powoduje ze ten pas na który musż ewjechać jest ciągle zajęty.
Ale o ktorym "krotkim odcinku" mowisz? :) Ja jade ta trasa dosc czesto, bo wracajac z miasta (jesli jade Mogilska/JP2, a nie Al. Pokoju) tez musze skrecic w lewo w Medweckiego i nie mialem z tym jeszcze nigdy problemu. Kolo AWFu masz wystarczajaco dlugi prosty odcinek, by zmienic pas na lewy (wystarczy to zrobic za przejsciem dla pieszych kolo przystanku MPK AWF). Potem "robia sie" dwa pasy do lewoskretu, zajmujesz prawy z nich i juz jedziesz jak po nitce na Medweckiego..

Co do drugiego punktu to sie w pelni zgadzam :)

pozdr!
 
#69 ·
michal-skoczen said:
Ok, to fakt ze wtedy przestałoby to być zupełnie "ludzkie miejsce" i zwyczajnie zamieniło by się w węzęł, ale z drugiej strony jest to chyba najbardziej zakorkowany punkt miatsa.
jestem zdania ze w przypadku koniczyny odkorkujesz mogilskie kosztem np beliny prazmowskiego przy tp-sie, lubomirskiego przy AE (swiatla), ...i pare innych.
Wlasnie o to sie rozchodzi ze w miescie nie ma prostych rozwiazan i przesuniecie korkow z jednego miejsca w drugie wcale ich nie rozwiazuje ...
dlatego tak wazne dla miasta sa obecnie prowadzone projekty nad zintegrowanym systemem zarzadzania swiatlami itd..gdzie
KOMUNIKACJA ZBIOROWA ma pierwszenstwo!

Jak nie pełną koniczynkę, to tka jak juz ktoś wspomniał tunel na relacji Pwst.Warszawskieg-Lubomirskiego, i jescze przydałaby się estakada Mogilska-Lubomirskieog. I wtedy mogłoby być ok. Samo rondo tam nie wystarczy.
Wystarczy ... jesli swiatla beda zintegrowane + swieza nawierzchnia i jasny uklad ...to powinno zaskutkowac plynnym przejazdem

A z tą druga koniczyną to nie wiem o jakie dokłądnie miejksce ci chodiz. Bo jak o Grzegórzeckie to tam MUSI być estakada/tunel na relacji KOtlarska-Powstania Warszawskiego, i tez musi zostać poszerzony wyjazd od storny Al.Pokoju. Przez to ze na Al.Pokoju nie ma osobnego pasa prawoskrętu to stoi się tam po 30 min nieraz.
tak grzegorzeckie, i owszem potrzebna mu gruntowna renowacja wraz z przebudowa geometrii...ale nie w gore!
Kto powiedzial ze nie moze byc tunelu? Jest to o tyle lepsze ze piesi sa tam gdzie maja byc czyli na powierzchni (co nie jest warunkiem) nie czuja sie jak intruzi..i sa co wazne odseperowani od glownego ruchu samochodow.

plynnosc w relacji
powst w.-> kotlarska jest potrzebna (choc moga byc pewne kolopoy z pkt widzenia technicznego: 150m dalej jest podjazd na most, oraz na kotlarskiej zaraz za rondem jest ostry zakret),

pokoju -> powst w. no co mozna wiecej dac niz prawoskret wydzielony z odpowiednio dlugim zjazdem na niego?

aleja p. -> grzegorzecka zostalaby tak jak jest na poziomie 0, czy to wina ronda ze grzegorzecka sie blokuje az po samo rondo z winy waskiego gardla pomiedzy hala tagowa a rondem?

grzegorzecka-> pokoju,powst.w zostaja tak jak jest z modernizacja geometrii na bardziej przepustowa
 
G
#72 · (Edited)
tak grzegorzeckie, i owszem potrzebna mu gruntowna renowacja wraz z przebudowa geometrii...ale nie w gore!
Kto powiedzial ze nie moze byc tunelu? Jest to o tyle lepsze ze piesi sa tam gdzie maja byc czyli na powierzchni (co nie jest warunkiem) nie czuja sie jak intruzi..i sa co wazne odseperowani od glownego ruchu samochodow.
Akurat wg mnie pierwszą rzeczą przy przebudowei duzego skrzyżowania/ronda powinno być odseparowanie pieszych od samochodów. A nie tak ze piesi czekają aż sie łąskawie zmieni światło, i kierowcy też czekają aż łaskawie ludzie przejdą przez jezdnię. Takei coś to mozę być np na skrzyżówaniu Wielopole/Gertrudy/Westerplatte, ale nie na głównych skrzyżowaniach miasta.

powst w.-> kotlarska jest potrzebna (choc moga byc pewne kolopoy z pkt widzenia technicznego: 150m dalej jest podjazd na most, oraz na kotlarskiej zaraz za rondem jest ostry zakret),
No i z punktu widzenia Mostu Kotlarskiego to widze estakadę na Grzegórzeckim w tej relacji. Problem by był tlyko aby tam tramwaj zmieścić który tam kiedys bedzie.

Co do tych wywijasów przed rondem na Kotlarskeij to jets tragedia. Powinni tam w prostej lini zrobić zjazd z mostu, a nie parking na 5 samochodów. Parking to mozna zrobić kawałeczek dalej jest pełno terenów pofabrycznych.

pokoju -> powst w. no co mozna wiecej dac niz prawoskret wydzielony z odpowiednio dlugim zjazdem na niego?
Tak tu wystarczy porządny prawoskręt. Porządny czyli muszący spełniać 3 warunki:
1) Nie być przerwany przejściem dla pieszych ze światłami, jak to lubią robić w Krakowie
2) Miec odpowiednio długi pas zjazdu z Al.Pokoju, nawet od wysokosci budynku Ruchu. Naprawdę ile ja sie tam nadenerwuję :( Jestem załóżmy 5 w kolejce ale nie mogę jechać w prawo bo ludzie przedemną jadą prosto.

aleja p. -> grzegorzecka zostalaby tak jak jest na poziomie 0, czy to wina ronda ze grzegorzecka sie blokuje az po samo rondo z winy waskiego gardla pomiedzy hala tagowa a rondem?
Tak, ale problem na Grzegórzeckiej polega na tym że z Al.Pokoju są 2 pasy wjazdu, natomiast po 2 stornie ronda jest jednen pas wjazdu w Grzegórzecką. A 90% samochodów które jada w tym kierunku jadą właśnie w Grzegórzecką. Efekt jest taki że wszyscy się pchają potem na 1 pas, i anwet jak mam zielone swiało na rondzie, albo przed nim, to musze czekać bo bym potem został na środku jezdni w poprzek. Albo trzeba przebudowac Grzegórzecką, albo już na Al.Pokoju zrobić jeden pas wjazdu w Grzegórzecką skoro ona jest dalej jednopasmowa.

grzegorzecka-> pokoju,powst.w zostaja tak jak jest z modernizacja geometrii na bardziej przepustowa
Tu się zgadzamy :)
 
#74 ·
michal-skoczen said:
Akurat wg mnie pierwszą rzeczą przy przebudowei duzego skrzyżowania/ronda powinno być odseparowanie pieszych od samochodów. A nie tak ze piesi czekają aż sie łąskawie zmieni światło, i kierowcy też czekają aż łaskawie ludzie przejdą przez jezdnię. Takei coś to mozę być np na skrzyżówaniu Wielopole/Gertrudy/Westerplatte, ale nie na głównych skrzyżowaniach miasta.
Jeśli chodzi o rondo Mogilskie
Tak sobie teraz pomyślałem, że można było zastosować w sumie odwrotność obecnego rozwiązania - czyli coś na wzór Ronda Grunwaldzkiego. Samochody umieścić w tunelach. Tam wybudować dla nich duże rondo, a piesi autobusy i tramwaje znaleźliby się na powierzchni. Wyglądało by to o wiele estetyczniej i bardziej miejsko niż obecne rozwiązanie i lepiej niż jakieś głupie estakady.
Należało by tylko zastosować jedną niewielką różnicę w stosunku do RGrunwaldzkiego - wloty i wyloty tunelu powinny znajdować się, powiedzmy, o 20 metrów dalej od ronda (tak by stworzyć wrażenie "spokoju motoryzacyjnego" okolicy. Można by wtedy przekształcić to rondo w coś, o czym pisaliście: zwarta zabudowa, miejsce przyjazne pieszym. Miejce które żyje prawie jak Rynek Główny.

Myślę, że właśnie tak powinniśmy rozwiązywać problemy komunikacyjne skrzyżowań. Zamiast wysyłać pieszych w przejścia podziemne, a komunikację w tunele, robić odwrotnie: wysyłać tam głównych sprawców całego zamieszania.
 
G
#75 ·
gregry said:
Jeśli chodzi o rondo Mogilskie
Tak sobie teraz pomyślałem, że można było zastosować w sumie odwrotność obecnego rozwiązania - czyli coś na wzór Ronda Grunwaldzkiego. Samochody umieścić w tunelach. Tam wybudować dla nich duże rondo, a piesi autobusy i tramwaje znaleźliby się na powierzchni. Wyglądało by to o wiele estetyczniej i bardziej miejsko niż obecne rozwiązanie i lepiej niż jakieś głupie estakady.
Należało by tylko zastosować jedną niewielką różnicę w stosunku do RGrunwaldzkiego - wloty i wyloty tunelu powinny znajdować się, powiedzmy, o 20 metrów dalej od ronda (tak by stworzyć wrażenie "spokoju motoryzacyjnego" okolicy. Można by wtedy przekształcić to rondo w coś, o czym pisaliście: zwarta zabudowa, miejsce przyjazne pieszym. Miejce które żyje prawie jak Rynek Główny.

Myślę, że właśnie tak powinniśmy rozwiązywać problemy komunikacyjne skrzyżowań. Zamiast wysyłać pieszych w przejścia podziemne, a komunikację w tunele, robić odwrotnie: wysyłać tam głównych sprawców całego zamieszania.
No i tak i nie :)

Podziemne rondo to ciekawa sprawa. Koszty byłyby ogromne pewnie, no ale skoro Warszawa mogła sobie zbudować tunel wzdłuz rzeki to my możemy mieć podziemne rondo :)

Przy okazji poruszyłeś ciekawy temat: jak wyglądają podziemne skrzyzówania, czy wogóle na świecie stosuje się tkaie rozwiązania?

Tylko znowu pojawia się problem, ten sam zresztą. Wyślesz samochody na dół, ale na górze powinna iść wtedy główna relacja, tak aby nie musiała ona korzystać z Ronda tylko byłą bezkolizyjna. POnadto problem moze tu być z zejąciem pod ziemię Prażmowskieog, gdzie zaraz masz wjazd w Pilotów. Inna kwestia co wtedy zrobić z ul.Kopernika i ul.Przy Rondzie. No ale te dwie to juz mniejszy problem.


Ale żeby wszystkei skrzyzowania tak rozwiazywac to bez przesady. Taniej jest wrzucić pod ziemię czy na kłądkę pieszych. Takie podziemne skrzyżówania to mogą być w wąsko pojętym centrum, Mogilskie się tu jeszcze zalicza.

Co do tego kto jest sprawca tego zmaieszania to mzona różnie rozumowac. Mozna dojsc do wniosku że genralnie ludzie bo jakby się nie przemieszczali to nie byłyby potrzebne ani drogi ani chodniki :lol:
 
#76 ·
michal-skoczen said:
No i tak i nie :)

Podziemne rondo to ciekawa sprawa. Koszty byłyby ogromne pewnie, no ale skoro Warszawa mogła sobie zbudować tunel wzdłuz rzeki to my możemy mieć podziemne rondo :)

Przy okazji poruszyłeś ciekawy temat: jak wyglądają podziemne skrzyzówania, czy wogóle na świecie stosuje się tkaie rozwiązania?

Tylko znowu pojawia się problem, ten sam zresztą. Wyślesz samochody na dół, ale na górze powinna iść wtedy główna relacja, tak aby nie musiała ona korzystać z Ronda tylko byłą bezkolizyjna. POnadto problem moze tu być z zejąciem pod ziemię Prażmowskieog, gdzie zaraz masz wjazd w Pilotów. Inna kwestia co wtedy zrobić z ul.Kopernika i ul.Przy Rondzie. No ale te dwie to juz mniejszy problem.


Ale żeby wszystkei skrzyzowania tak rozwiazywac to bez przesady. Taniej jest wrzucić pod ziemię czy na kłądkę pieszych. Takie podziemne skrzyżówania to mogą być w wąsko pojętym centrum, Mogilskie się tu jeszcze zalicza.

Co do tego kto jest sprawca tego zmaieszania to mzona różnie rozumowac. Mozna dojsc do wniosku że genralnie ludzie bo jakby się nie przemieszczali to nie byłyby potrzebne ani drogi ani chodniki :lol:

Pierwsi byli piesi :)

No może nie wszystkie skrzyżowania robić pod ziemią, ale zamiast estakad budować tunele?
 
#77 ·
michal-skoczen said:
No i z punktu widzenia Mostu Kotlarskiego to widze estakadę na Grzegórzeckim w tej relacji. Problem by był tlyko aby tam tramwaj zmieścić który tam kiedys bedzie.

Co do tych wywijasów przed rondem na Kotlarskeij to jets tragedia. Powinni tam w prostej lini zrobić zjazd z mostu, a nie parking na 5 samochodów. Parking to mozna zrobić kawałeczek dalej jest pełno terenów pofabrycznych.
ale skad Ci do glowy przyszlo ze ja tam widze estakade? napisalem TUNEL! w tej relacji jest uzasadniony...ale bardzo skomplikowany technicznie.


Tak, ale problem na Grzegórzeckiej polega na tym że z Al.Pokoju są 2 pasy wjazdu, natomiast po 2 stornie ronda jest jednen pas wjazdu w Grzegórzecką. A 90% samochodów które jada w tym kierunku jadą właśnie w Grzegórzecką. Efekt jest taki że wszyscy się pchają potem na 1 pas, i anwet jak mam zielone swiało na rondzie, albo przed nim, to musze czekać bo bym potem został na środku jezdni w poprzek. Albo trzeba przebudowac Grzegórzecką, albo już na Al.Pokoju zrobić jeden pas wjazdu w Grzegórzecką skoro ona jest dalej jednopasmowa.
no wiec zrobic jeden pas! po to wlasnie m.in ma byc robiona korekta tego ronda...i zauwaz ze nikt tutaj nie przestanie jezdzic z pokoju w grzegorzecka,... tak jak mowie mozna conajwyzej korek przesunac...swiatla na grzegorzeckiej (LO i Hala T.) zostaja wiec nic sie nie zmieni...a o ile pamietam to w grzegorzecka wchodza 2 pasy ale tylko wzdluz przystanku -> dalej jeden jest do skretu w rzeznicza a drugi biegnie swoim torem.... wiec ktos tu łamie prawo ...:) bez tego rozwiazania jak jest teraz byloby jeszcze gorzej...
ale nie w tym problem, trzeba tak zrobic aby nie byl mozliwy zjazd z pasa w rzeznicza na grzegorzecka i wtedy Twoj problem scisku zniknie...doraznie rzecz jasna, bo nie bedziesz stal kolo przystanku tylko kolo przychodni na al pokoju.... w sumie tez kolo przystanku ale wczesniejszego.:)
A same wywijasy na kotlarskiej...wybacz ale tam jest tak ciasno ze wielkiego pola manewru nie bylo a azbranie tych 3m dla parkingu łuku nie poprawi-wciaz bylby ostry-a mieszkancy tych kamienic obok mieliby problem z rownym posmarowaniem kromki drzemem....
wiec nie badz taki hojrak skoro mieszkasz na 10pietrze i wszystko co czujesz w mieszkaniu to przejezdzajaca winde raz na 3godz.
 
#78 ·
z GW

artykuł z GW

ale w celach archiwalnych przytoczę:

Północna obwodnica Krakowa jednak powstanie?


pil 14-02-2006 , ostatnia aktualizacja 14-02-2006 21:30

Kraków wciąż ma szansę na pełną obwodnicę. Samorządowcy Krakowa i Zielonek podpiszą porozumienie, dzięki któremu powstaną wstępne plany budowy północnej obwodnicy Krakowa. Czas nagli, bo gmina Zielonki nie chce już dłużej trzymać rezerwy gruntów pod szosę

Gdy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad przesunęła termin budowy północnego obejścia Krakowa, wydawało się, że to koniec marzeń o pełnej obwodnicy miasta. - Przełożyliśmy projekt północnego obejścia, bo budowa wschodniej obwodnicy będzie tańsza i szybsza - wyjaśnia Magdalena Chacaga z małopolskiego oddziału GDDKiA. - Północne obejście mogłoby powstać za nasze pieniądze dopiero wtedy, gdybyśmy znaleźli oszczędności. A tych jeszcze długo nie będziemy mieć. W tej chwili zresztą nie jest to inwestycja priorytetowa - tłumaczy.

Zielonki tracą cierpliwość

Marzenia o obwodnicy mogą się skończyć, bo gmina Zielonki, przez której tereny miałaby częściowo przebiegać obwodnica, nie chce już dłużej rezerwować przeznaczonych na drogę gruntów. - To wartościowe tereny, które właściciele mogliby korzystnie sprzedać jako działki budowlane. Mija już ponad 20 lat trzymania tej rezerwy. Czas na decyzję, czy droga powstanie. Właściciele działek tracą cierpliwość - wyjaśnia Bogusław Król, wójt gminy Zielonki.

Pierwsza decyzja może zapaść już za kilka tygodni. Do akcji wkroczył małopolski urząd marszałkowski. - Przygotowujemy porozumienie między Zielonkami, Krakowem a GDDKiA. Ma ono doprowadzić do powstania pierwszej dokumentacji obwodnicy. Jej budowa to już tylko kwestia czasu i pieniędzy - mówi wicemarszałek małopolski Jan Bereza. - Zarezerwowaliśmy nawet kwotę, która częściowo pokryje koszty studium przebiegu tej trasy.

- W ciągu siedmiu lat swojego urzędowania byłem na kilkudziesięciu spotkaniach w sprawie obwodnicy. Nie uwierzę, że droga może powstać, dopóki nie zobaczę podpisów na dokumencie - ostrożnie ocenia zapowiedzi marszałka wójt Zielonek.

Kto za to zapłaci?

- Powstanie ringu, czyli pełnej obwodnicy Krakowa, to sprawa prestiżowa. Bylibyśmy pierwszym miastem w Polsce z takim rozwiązaniem - marzy wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel.

Jego wizja współpracy zakłada jednak duży współudział finansowy gminy Zielonki. - Jej mieszkańcy również na tym skorzystają. Coraz więcej osób wyprowadza się z Krakowa na tamte tereny. Droga pozwoli im nie wjeżdżać do miasta, jeśli wybiorą się w dalszą trasę - argumentuje Trzmiel. Zakłada również, że zwiększy atrakcyjność inwestycyjną gminy Zielonki.

- Owszem, droga przyniesie nam korzyści, ale gmina nie jest w stanie partycypować uczestniczyć w kosztach jej budowy. Kwota potrzebna tylko do wykupu ziemi kilkakrotnie przekracza nasz budżet inwestycyjny - ripostuje wójt Król.

O pieniądze na budowę trasy zdecydował się walczyć urząd marszałkowski. - O finansowaniu budowy z budżetu województwa lub miasta Krakowa nie ma mowy. Przekonujemy zatem ministra transportu, że należy wpisać tę drogę do rejestru dróg krajowych, a wtedy dostaniemy pieniądze z budżetu państwa. Jestem przekonany, że się uda - zapewnia Bereza.

Urząd marszałkowski nie zna terminu powstania obwodnicy. Za to w GDDKiA wiedzą, kiedy powstanie obwodnica łącząca węzeł Radzikowskiego z trasą na Olkusz. - Prawdopodobnie za trzy lata - informuje Chacaga.

^^

Mój komentarz:

Pieprzyć prestiż pana wiceprezydenta! :bash:
Ta droga jest potrzebna, żeby wynieść ruch tranzytowy z Conrada/Opolskiej...
 
G
#79 ·
gregry said:
Pierwsi byli piesi :)

No może nie wszystkie skrzyżowania robić pod ziemią, ale zamiast estakad budować tunele?
No w centrum miast tujnele są dobrym rozwiązaniem, ale poza centrum gdzie zabudowa nie ejst już aż tak gęsta lepiej budować estakady ze względu na koszty.
 
#80 ·
Za to w GDDKiA wiedzą, kiedy powstanie obwodnica łącząca węzeł Radzikowskiego z trasą na Olkusz. - Prawdopodobnie za trzy lata - informuje Chacaga
Z calym szacunkiem do pani Chacagi i wszystkiego co robi, ale moglaby akurat o tym odcinku juz sie nie wypowiadac.. Jego budowa miala sie zaczac w tamtym roku, albo najpozniej w tym, w koncu to tylko 2 km, ale juz wiadomo, ze PRAWDOPODOBNIE powstanie za 3 lata :D Hahaha, dobre, za 3 lata wyburzycie Leroya? :bash:

pozdr!
 
Top