SkyscraperCity Forum banner

Wiadomość dnia (regulamin - pierwszy post) [Proszę nie wrzucać samych linków do tweetów]

6M views 4K replies 498 participants last post by  0tomek0 
#1 · (Edited by Moderator)
Wiadomość Dnia


Regulamin:

1. Niniejszy wątek służy do zamieszczania ważnych informacji związanych z tematyką infrastruktury drogowej.


2. Za ważne uznaje się następujące informacje:

a) Informacje dotyczące autostrad i dróg ekspresowych:
• Ogłoszenie przetargu i podpisanie umowy na Studium Korytarzowe (SK) lub Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe (STEŚ);
• Wydanie lub uchylenie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach (DŚU);
• Ogłoszenie przetargu i podpisanie umowy na Koncepcję Programową (KP) lub Projekt Budowlany (PB);
• Wydanie lub uchylenie decyzji o Zezwoleniu na Realizację Inwestycji Drogowej (ZnRID) / Pozwoleniu na Budowę (PnB);
• Przyznanie dofinansowania w przypadku gdy fakt ten warunkuje rozpoczęcie budowy;
• Ogłoszenie lub unieważnienie przetargu (w tym ogłoszenie II etapu przetargu) na budowę lub zaprojektowanie i zbudowanie (ZiZ)*;
• Zestawienie ofert w przetargu na roboty budowlane lub ZiZ;
• Wybór najkorzystniejszej oferty w przetargu na roboty budowlane lub ZiZ;
• Podpisanie lub zerwanie umowy na roboty budowlane lub ZiZ;
• Oddanie drogi do użytku.

b) Informacje dotyczące pozostałych nowo budowanych lub rozbudowywanych (poszerzanych do większej liczby pasów ruchu lub ubezkolizyjnianych) dróg krajowych:
• Wydanie lub uchylenie DŚU;
• Wydanie lub uchylenie ZnRID / PnB;
• Przyznanie dofinansowania w przypadku gdy fakt ten warunkuje rozpoczęcie budowy;
• Ogłoszenie lub unieważnienie przetargu na roboty budowlane lub ZiZ*;
• Zestawienie ofert w przetargu na roboty budowlane lub ZiZ;
• Wybór najkorzystniejszej oferty w przetargu na roboty budowlane lub ZiZ;
• Podpisanie lub zerwanie umowy na budowę lub ZiZ;
• Oddanie drogi do użytku.

c) Informacje dotyczące nowo budowanych odcinków dróg wojewódzkich (lub innych dużych projektów drogowych nienależących do dróg wojewódzkich):
• Ogłoszenie przetargu na roboty budowlane lub ZiZ*;
• Podpisanie umowy na budowę lub ZiZ;
• Oddanie drogi do użytku.

d) Inne informacje o dużym znaczeniu, przykładowo:
• Ogłoszenie projektu lub uchwalenie Programu Budowy Dróg Krajowych;
• Powołanie lub odwołanie ministra odpowiedzialnego za infrastrukturę;
• Zmiany w krajowym systemie opłat drogowych.

*Za ogłoszenie przetargu uznaje się opublikowanie ogłoszenia w TED (Tenders Electronic Daily) lub na platformie zakupowej inwestora.

3. Lista informacji, których nie można umieszczać:

• Informacje o remontach i przebudowach dróg;
• Otwarcie ofert i wybór najkorzystniejszej oferty w przetargu na STEŚ / KP;
• Podpisanie umów o dofinansowanie inwestycji;
• Ogłoszenie listy firm, które zgłosiły się w I etapie przetargu oraz wyniki prekwalifikacji w I etapie przetargu;
• Wszczęcie postępowania o wydanie DŚU lub ZnRID;
• Plany, zapowiedzi oraz obietnice dotyczące realizacji poszczególnych odcinków dróg (w tym zapowiedzi ogłoszenia przetargów);
• Artykuły prasowe traktujące ogólnie o tematyce drogowej.


4. Preferowane są informacje pochodzące ze sprawdzonych źródeł (np. GDDKiA, ZDW, ministerstwa).


5. Nie należy dublować wiadomości, za wyjątkiem sytuacji w której zwiększyłoby to jej wiarygodność bądź też stanowiło jej rozszerzenie.


6. Wszelkie komentarze do wiadomości należy umieszczać w odpowiednich wątkach.


7. Moderatorzy mogą pozostawić informacje inne, niż określone w punkcie 2.
 
See less See more
#129 ·
http://auto.gazeta.pl/auto/1,48316,4173454.html

W sobotę przejazd A-4 za pół ceny
ask, PAP
2007-05-25, ostatnia aktualizacja 2007-05-24 16:46
Autostrady w Polsce zaczynają się wprowadzać promocyjne godziny i rabaty cenowe. W najbliższą sobotę, 26 maja, przez sześć godzin kierowcy za przejazd autostradą A-4 między Katowicami a Krakowem zapłacą połowę ceny.

Akcja "Godziny promocyjne" ma być przeprowadzana do końca roku, w wybraną sobotę miesiąca. Godziny promocyjne będą między 7.00 a 10.00 rano oraz między 18.00 a 21.00 wieczorem.W tych godzinach - jak podała w czwartek zarządzająca autostradą spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM) - opłata za przejazd pobierana będzie tylko na bramkach wjazdowych na autostradę w Brzęczkowicach i Balicach. Przejazd przez bramki wyjazdowe będzie bezpłatny. Promocja skierowana jest do kierowców aut osobowych, którzy za przejazd całym odcinkiem zapłacą 6,50 zł, zamiast 13 zł.

W ten sposób spółka zarządzająca autostradą chce przekonać kierowców, że mimo związanych z remontami utrudnień w ruchu, warto korzystać z płatnej autostrady.

- Akcja "Godziny promocyjne" skierowana jest głównie do kierowców podróżujących w celach turystycznych, którzy wahają się, którą trasę wybrać. Generalnie w czasie weekendów ruch na A-4 Katowice-Kraków odbywa się płynnie, pomimo utrudnień związanych z pracami remontowymi" - powiedziała Alicja Rajtar ze spółki SAM.

Według niej, kierowcy stosunkowo szybko mogą przejechać płatnym odcinkiem drogi; wyjątkiem mogą być długie weekendy, kiedy natężenie ruchu jest bardzo wysokie i sięga 35 tys. aut na dobę.

W kwietniu na kilku odcinkach płatnej autostrady Kraków-Katowice ruszyły remonty nawierzchni oraz mostów. Warte 178 mln zł prace potrwają do sierpnia 2008 roku. Kierowców czekają poważne utrudnienia, szczególnie w Katowicach oraz w okolicach węzła Rudno i Balice pod Krakowem. Szczegóły utrudnień są podawane na stronie internetowej www.autostrada-a4.com.pl oraz pod numerem infolinii 0801 988 444.

W ubiegłym roku z drogi korzystało średnio 26,6 tys. aut na dobę, wobec 22,5 tys. w 2005 roku, co oznacza wzrost o 18 proc. Więcej jest zarówno ciężarówek, których przejazdy refundowane są z opłat za winiety, jak i aut osobowych.

Ale jaja...
 
#130 ·
Droga krajowa nr 4 Machowa - Łańcut - otwarcie ofert​

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że otwarto oferty w przetargu na zarządzanie projektem Funduszu Spójności przebudowa drogi krajowej nr 4 na odcinku Machowa – Łańcut wraz z nadzorem nad realizacją robót.

1. Scott Wilson Ltd ( Polska) & MBI – Małopolskie Biuro Inwestycyjne Sp. & Pracownia Projektowa „PROMOST CONSULTING” - 9 656 136,52 zł - 100%
2. ECM Group Polska S & Budownictwo Drogowe ALTKOM Sp. z o.o.(Ukraina) - 10 324 308,56 zł - 106,9 %
3. „ARCADIS Profil” Warszawa - 11 469 220,00 zł -118,8 %
4.WS ATKINS – POLSKA Sp. z o.o. - 14 629 264,00 zł -151,5 %
5. TPF PLANEGE (Portugalia) & E&L Architects Warszawa - 15 177 119,96 zł -157,1 %
6. Mott MacDonald ( United Kingdom) & Lafrentz Polska - 15 798 563,24 zł -163,6 %

ceny podane w brutto PLN
Źródło:www.gddkia.gov.pl
 
#131 ·
Rząd może wstrzymać modernizację zakopianki
(IAR, pr/26.05.2007, godz. 13:36)

Modernizacja zakopianki stoi pod znakiem zapytania. Prowadzone przy przebudowie trasy Kraków - Zakopane prace mogą zostać wstrzymane.

Rząd szukając pieniądzy na budowę dróg związanych z Euro 2012 zastanawia się czy nie wstrzymać inwestycji wywołującej protesty górali. Środki miałyby zostać przeniesione na inne inwestycje.

Zaniepokojone są władze Zakopanego, które chcą w najbliższym czasie uchwalić rezolucję popierającą przebudowę drogi.

Zgodnie z planem przebudowa zakopianki powinna się zakończyć do 2011 roku. Wtedy to dwupasmowa jezdnia połączy Kraków z Zakopanem. Zmodernizowany ma zostać najtrudniejszy odcinek z Lubnia do Rabki.

Projekt przewiduje m.in budowę 2 kilometrowego tunelu pod Luboniem Małym. Budowa tego odcinka ma kosztować ponad miliard złotych. I stąd zapewne pomysły aby w związku z protestami mieszkańców Podhala wstrzymać modernizację zakopianki a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na inwestycje związane z Euro 2012.
 
#132 ·
http://finanse.wp.pl/kat,72914,wid,8887617,raportwiadomosc.html?rfbawp=1180526252.572


Zyta Gilowska chce zabrać drogi drogowcom
Nowe wyzwanie i setki milionów złotych dla samorządów wojewódzkich


Na drogach szykuje się rewolucja. Będzie inwestycyjny paraliż albo… budowlany boom.

Ministerstwo Finansów (MF) wywołało burzę w branży drogowej. W założeniach do ustawy o finansach publicznych zaproponowało, by pieczę nad większością z 18 tys. km dróg krajowych, oddać samorządom wojewódzkim – wraz z utrzymaniem i remontami tras. Generalna Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) zostałaby ogołocona. Miałaby się zająć zarządzaniem i budową autostrad i dróg ekspresowych.


W gestii GDDKiA zostanie tylko zarządzanie 670 km autostrad i 280 km dróg ekspresowych, bo tyle jest obecnie – mówi jeden z przedstawicieli dyrekcji.

Protest związków

W branży zawrzało. Mocno uderzył Związek Zawodowy Pracowników Drogownictwa RP. Jego zdaniem, reorganizacja sprawi, że drogi planowane na EURO 2012 nie powstaną, a Polska nie zrealizuje unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2007-13. „Planowana reforma stanowi także zagrożenie bezpowrotnej utraty środków UE oraz niewykonania przez Polskę zobowiązań międzynarodowych wynikających z Traktatu Akcesyjnego, dotyczących dostosowania i utrzymania określonego standardu dróg międzynarodowych leżących w korytarzach transeuropejskich” – napisał szef związku Krzysztof Morawski w liście do Jerzego Polaczka, ministra transportu. Podobne stanowisko przyjęło branżowe stowarzyszenie Polski Kongres Drogowy.

Co na to minister? Do chwili zamknięcia tego numeru „PB”, jego podwładni nie przesłali nam komentarza. Widocznie nie chcą zaostrzać i tak napiętych stosunków z MF.

Transfer kadr

Samorządy mają przejąć pracowników i oddziały terenowe drogowej dyrekcji. Resort finansów liczy, że da to efekt synergii. „Województwa dziś zarządzają drogami wojewódzkimi, nie dysponując kadrą wyspecjalizowaną w utrzymaniu i dokonywaniu remontów dróg” – napisało MF w uzasadnieniu do projektu ustawy.

GDDKiA ma skupić się „na prowadzeniu inwestycji dotyczących dróg krajowych, dążąc do maksymalizacji absorpcji środków pomocowych UE” To dziwny podział zadań. Bo remonty nawierzchni to jedyne, co się GDDKiA udaje. Kilka lat temu remontowała 200 km dróg rocznie, teraz nawet 2 tys. km. Budowa dróg i autostrad oraz wykorzystanie pieniędzy z UE idzie jej jak po grudzie.

Będzie kasa

Samorządom propozycja MF się bardzo podoba, ale…
Chętnie przejmiemy nowe zadania, jednak pod warunkiem, że w ślad za nimi dostaniemy pieniądze na ich realizację. Obecnie zarządzamy 1000 km dróg, a jeśli projekt wejdzie w życie, otrzymamy kolejne 600 km – mówi Jarosław Kołodziejczyk, członek zarządu województwa śląskiego.

Pieniądze mają się znaleźć: MF proponuje, by samorządy wojewódzkie korzystały np. z budżetowej rezerwy integracyjnej. Wystarczy? Remonty dróg GDDKiA finansowała do tej pory w znaczniej części z kredytów. A wydatki są olbrzymie – tylko w tym roku miały przekroczyć 1 mld zł.

Katarzyna Kapczyńska
 
#133 ·
Ze strony Ministerstwa Transportu
Rząd nie zamierza zwiększyć liczby autostrad budowanych w systemie PPP

W związku z artykułem „Prywatny kapitał wróci na autostrady”, opublikowanym w „The Wall Street Journal Polska” z dnia 31 maja br. Biuro Informacji i Promocji Ministerstwa Transportu informuje, że resort nie ma żadnych planów, jeśli chodzi o zwiększenie liczby budowanych autostrad w systemie Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (PPP).

W artykule „Prywatny kapitał wróci na autostrady”, opublikowanym w „The Wall Street Journal Polska” z dnia 31 maja br. została zawarta nieprawdziwa informacja, a mianowicie:

Nieprawdą jest, iż „sypie się rządowa wizja państwowego monopolu na budowę dróg i autostrad. (…) Urzędnicy obawiają się, że bez wsparcia prywatnego kapitału państwo nie udźwignie kosztów gigantycznych inwestycji”.

Biuro Informacji i Promocji Ministerstwa Transportu informuje, że resort nie ma żadnych planów, jeśli chodzi o zwiększenie liczby budowanych autostrad w systemie Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (PPP).
Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami w systemie PPP zostaną wybudowane następujące odcinki autostrad: A2 Nowy Tomyśl – Świecko i Stryków – Konotopa oraz A1 Stryków – Pyrzowice.
Pozostałe odcinki autostrad budowane będą w systemie tradycyjnym przez GDDKiA jako inwestora lub przez spółki specjalnego przeznaczenia.
 
#134 ·
Gimbusowa groteska ministra
2007-06-01
(ostatnia aktualizacja: 2007-05-31)
Mariusz Zielke
Puls Biznesu wyd. 2361, s. 9

Resort edukacji ogłosił w końcu przetarg na zakup autobusów dla szkół. Jak zwykle z opóźnieniem, z błędami i na mniejszą skalę.

Na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej (MEN) pojawiło się w końcu ogłoszenie o przetargu na zakup autobusów szkolnych. Ma ich być 47 za 14,5 mln zł netto. Na tych samych stronach internetowych w tzw. sprostowaniu do naszego wcześniejszego artykułu na temat gimbusów resort napisał, że w „najbliższym czasie” ogłosi przetarg na zakup 53 autobusów. Liczba pojazdów stopniała więc o sześć.

Sprostowanie ukazało się 27 kwietnia. Najbliższy czas trwał ponad miesiąc. Mało tego. W ubiegłym tygodniu Stanisław Sławiński, podsekretarz stanu w resorcie edukacji, zapowiedział: „ministerstwo w dniu dzisiejszym przekazuje kolejne ogłoszenie o nowym przetargu na autobusy dla szkół”. W dniu wówczas „dzisiejszym”, czyli w ubiegłą środę, żadne ogłoszenie o przetargu się nie ukazało, a z dokumentacji ministerstwa wynika, że zostało przekazane do dziennika urzędowego Unii Europejskiej dopiero w ubiegły piątek.

Natychmiast, czyli...

Stanisław Stawiński, odpowiadając na pytania posłów opozycji, których niepokoją problemy z przetargami w MEN, wyjaśnił m. in., że wcześniejszy przetarg na 96 autobusów padł z powodu błędów w ofertach firm, a nowy zostaje ogłoszony „natychmiast” po upływie obowiązujących terminów. Wyjaśnił, że resort musiał czekać na ewentualne protesty firm. Problem w tym, że ustawowo resort musi czekać na protesty siedem dni, a nie miesiąc.

— To żenujące, wstydliwe i kompromitujące dla ministerstwa. Prawda jest taka, że decydenci resortu wykorzystują urząd do działań politycznych i zaniedbują sprawy merytoryczne. Wyrzucono urzędników, którzy od lat zajmowali się zamówieniami, i to jest przyczyną obecnych problemów — komentuje Janusz Krasoń, poseł SLD, który zadawał tydzień temu pytania resortowi.

Podróż w czasie

W ostatnim ogłoszeniu na zakup 47 autobusów jest też kolejna wpadka ministerstwa —podano, że resort czeka na oferty do 11 czerwca, ale ich otwarcie nastąpi 9 marca 2007 r. Czeski błąd (przeklejono datę z poprzedniego przetargu), który jednak w tak zaniedbanym przetargu nie powinien się zdarzyć. A może resort potrafi podróżować w czasie? Nie wiadomo, bo komentarza MEN nie uzyskaliśmy.
 
#136 ·
Autostrada A-1: to będzie przełomowy rok

Blisko 450 mln zł zagwarantował w tym roku budżet państwa na przygotowania i budowę południowego odcinka autostrady A-1; to przełomowy rok dla tej jednej z najważniejszych w Polsce inwestycji - podkreślił w poniedziałek w Katowicach minister transportu, Jerzy Polaczek.

Resort transportu zapewnia, że autostrada A-1, łącząca północ i południe Polski, będzie gotowa do końca 2010 roku. Jeszcze w tym roku mają być zawarte kolejne kontrakty na realizację następnych śląskich odcinków A-1. Na jednym z nich prace już się rozpoczęły.

"Z ok. 450 mln zł, jakie w tym roku budżet państwa daje na przygotowanie i realizację tego projektu, ok. 100 mln zł przeznaczone jest na rozpoczętą już budowę odcinka Sośnica-Bełk, ok. 218 mln zł na finansowanie wykupu gruntów, a pozostała część sfinansuje dokumentację projektową i ekspercką" - powiedział minister podczas konferencji prasowej.

Przypomniał, że jeszcze kilka lat temu budżet państwa wydawał na przygotowanie nowych inwestycji w zakresie budowy autostrad i dróg ekspresowych niewiele ponad 200 mln zł rocznie. Teraz przygotowania nabrały dynamiki - zapewniał Polaczek, przypominając, że wiele procedur przetargowych na budowę kolejnych odcinków A-1 jest już w toku.

Jako pierwsza ruszyła w lutym tego roku budowa blisko 15,5- kilometrowego odcinka A-1 między Sośnicą a Bełkiem. Wartość kontraktu to 213,5 mln euro. Budowa ma potrwać dwa lata. W tym roku roboty budowlane pochłoną 100,2 mln zł. Budowę współfinansuje unijny Fundusz Spójności.

W woj. śląskim przyszła autostrada A-1 ma długość 166,8 km. Budowę podzielono na osiem odcinków. Na większość z nich kontrakty mają być podpisane w kolejnych kwartałach 2007 roku. Chodzi m.in. o odcinki Świerklany-Gorzyczki (granica z Czechami) i Bełk- Świerklany oraz budowę węzła Sośnica, gdzie przetnie się budowana autostrada A-1 z istniejącą autostradą A-4. Na nabywanie nieruchomości leżących na trasie drogi przeznaczono w tym roku 83,2 mln zł, a na dokumentację 23,2 mln zł.

Drogowcy przewidują, że najpóźniej do pierwszego kwartału przyszłego roku rozpoczną się prace budowlane dla całego odcinka A- 1 od granicy z Czechami do połączenia z autostradą A-4 w Sośnicy. Natomiast na odcinkach od granicy woj. śląskiego i łódzkiego trwają prace przygotowawcze. Na wykup gruntów między granicą województw a węzłem Pyrzowice przeznaczono w tym roku 83,1 mln zł, a na odcinkach Pyrzowice-Maciejów i Maciejów-Sośnica łącznie 130 mln zł, nie licząc 17,6 mln zł na dokumentację techniczną. Budowa ma ruszyć w drugiej połowie 2008.

Poza woj. śląskim w trakcie realizacji, kosztem ok. 2 mld zł, jest 91-km odcinek autostrady A-1 Gdańsk (Rusocin) - Grudziądz (Nowe Marzy). Odcinki Grudziądz-Toruń (62 km) i Toruń-Stryków (144 km) mają powstać w latach 2008-2010. Na 180-km odcinku Stryków- Pyrzowice trwa wykup gruntów pod budowę; prace mają rozpocząć się w 2008 roku. Trwa też procedura wyboru koncesjonariusza tego odcinka; umowa z nim ma być podpisana w pierwszym kwartale 2008.

Autostrada A-1, zgodnie z obowiązującą ustawą, ma być płatna. Na niektóry odcinkach opłaty mają pobierać koncesjonariusze, na innych operatorzy reprezentujący Skarb Państwa, odprowadzający wpływy do Krajowego Funduszu Drogowego. Niewykluczone, że bezpłatne będą przejazdy na odcinkach, pełniących funkcje obwodnic dużych aglomeracji.

Źródło: onet.pl
 
#137 ·
Unia nie da na drogę

Trasa S19 biegnąca wzdłuż wschodniej granicy Polski, więc także wschodniej granicy UE, nie znajdzie się na liście unijnych projektów priorytetowych - nie zgadza się na to Komisja Europejska. Propozycję wpisania trasy na listę wysunął polski minister transportu Jerzy Polaczek.
Polaczek argumentował, że droga miałaby stać się częścią atrakcyjnego korytarza transportowego ze Skandynawii na południe Europy. Projekt, który zdaniem ministra powinien być "elementem współpracy międzynarodowej nowych państw członkowskich" popierają Litwa, Słowacja, Węgry i Rumunia.

Na konferencji prasowej w Luksemburgu Polaczek tłumaczył, że projekt ten leży nie tylko w interesie Polski, ale także w interesie Unii Europejskiej w całości.

Inaczej uważa Komisja Europejska. Według niej nie może być mowy o dopisywaniu czegoś do listy priorytetów. Według słów jednego z komisarzy, dotychczas podejmowane przez niektóre kraje członkowskie próby dopisania nowych projektów zakończyły się fiaskiem. - Wysiłek powinien być włożony w realizację zatwierdzonych projektów priorytetowych - dodał

Polskie odcinki unijnych projektów priorytetowych to autostrada A1, analogiczne połączenie kolejowe północ-południe z Gdańska przez Warszawę do Katowic i dalej Brna, Bratysławy i Wiednia, oraz Rail Baltica. Trasa ta ma połączyć Warszawę przez Kowno, Rygę i Tallin z Helsinkami.

Na realizację projektów, które znalazły się na liście przeznaczono 8 mld euro ze specjalnego funduszu UE. Nie pokryje to oczywiście całkowitych kosztów wszystkich 30 inwestycji, które szacuje się na ok. 240 mld euro.
za: http://www.tvn24.pl/12692,1509504,wiadomosc.html
 
#138 ·
#140 ·
z Rzepy:
Drogie drogi Euro 2012


Ministerstwo Transportu chce przed piłkarskimi mistrzostwami Europy przeznaczyć ponad 14,6 mld złotych na nieplanowane wcześniej drogi i autostrady - dowiedziała się "Rz"


Łączne wydatki na projekty drogowe przekroczą przed mistrzostwami 100 mld zł. Z tego ponad 22 mld zł resort transportu zamierza przeznaczyć na inwestycje, które przyspieszono w związku z organizacją Euro 2012.

Według planu drogowców w budżecie państwa ma się też znaleźć dodatkowo 14,6 mld zł na odcinki, których budowy wcale dotąd nie planowano. Resort chce np., by Poznań i Wrocław, dwa miasta, w których rozgrywane będą mecze, połączyła ekspresowa "piątka". Koszty budowy tego 175-kilometrowego odcinka szacuje na 4,2 mld zł, czyli ok. 6,3 mln euro za kilometr.

Zdanych Ministerstwa Transportu wynika, że kilometr drogi ekspresowej będzie kosztować od 4 do 6 mln euro, a autostrady - od 5,5 do 7 mln euro. - To nierealistyczne założenia - ocenia Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców TOR. Podkreśla, że budowa autostrady już dziś kosztuje ok. 8 mln euro za kilometr, a w przypadku drogi ekspresowej koszt kilometra wynosi ok. 6 mln euro.

W dodatku oczekiwania finansowe wykonawców inwestycji, m.in. w związku z galopującymi cenami materiałów budowlanych, są coraz wyższe. Eksperci szacują, że w zależności od konkretnego przetargu wartość ofert skoczyła w ciągu roku od 30 do 70 proc.

Ministerstwo Transportu, które przygotowało nowy plan inwestycyjny, twierdzi, że "zweryfikowało i urealniło" kosztorysy. Eksperci resortu założyli jednak, że ceny nie wzrosną już o więcej niż 30 proc.

Zdaniem specjalistów z branży plany rządu są mało realistyczne. - Nie ma szans, by udało się zbudować 100 proc. niezbędnych dróg. Jeżeli zrealizujemy 50 - 60 proc. planowanych inwestycji, będzie to można uznać za sukces - ocenia Adrian Furgalski. Drogowcy podkreślają również, że wiele zależy od tego, kiedy ruszy realizacja rządowych planów. Jeżeli wszystkie przetargi będą ogłoszone w tym samym czasie i wszystkie inwestycje będą realizowane jednocześnie, to nie dość, że zabraknie materiałów i ludzi, to jeszcze drastycznie wzrosną ceny.

Nie wiadomo też, czy rząd znajdzie pieniądze na sfinansowanie swoich planów. Jak zakłada resort transportu, większość pieniędzy ma pochodzić z funduszy unijnych przyznanych nam do 2013 roku. Prawie 76 mld zł pochodzić będzie z programu "Infrastruktura i środowisko", ponad 20 mld zł ma zapewnić budżet, a 13 mld zł ma wpłynąć do 2015 roku z Krajowego Funduszu Drogowego. Brakujące pieniądze mają pochodzić m.in. z kredytów.

Dostępność środków z KFD stoi jednak pod znakiem zapytania. Resort transportu zakłada, że do funduszu będzie co roku wpływać 80 proc. z opłaty paliwowej. W 2007 roku kwota ta ma wynieść 1,34 mld zł i co roku wzrastać o 1 proc. Drogowcy opłatą paliwową dzielą się jednak z kolejarzami, którzy chcieliby na swoje inwestycje dostawać więcej niż 20 proc. wpływów. Założenia resortu transportu opierają się również na tym, że w budżecie znajdzie się dodatkowe 14,6 mld zł na nowe drogi. Ostatnie słowo należy w tej kwestii do Ministerstwa Finansów. - Bardzo poważnie traktujemy propozycję resortu transportu, obecnie wnikliwie ją analizujemy - mówi Jakub Lutyk, rzecznik resortu finansów.

AGNIESZKA STEFAŃSKA, ANDRZEJ KRAKOWIAK
 
#141 · (Edited)
S3 Szczecin Klucz-Pyrzyce, 12 czerwca 2007


Przetarg na budowę dwujezdniowej drogi ekspresowej długości 28,2 km

Firma (kraj) Cena (w złotych) Stosunek cen
Kirchner (D), Kirchner (PL), Max Bögl (D), Energopol Szczecin (PL), Josef Möbius (D)
666 986 515,50 100%


--------------------------------------------------------------------------------
Firma (kraj) Cena (w złotych) Stosunek cen
Budimex Dromex (PL)
732 670 694,05 109,8%


--------------------------------------------------------------------------------
Firma (kraj) Cena (w złotych) Stosunek cen
Eurovia Polska (PL), Warbud (PL), Wakoz (PL), Eurovia Verkehrsbau (D), Eurovia Beton (D)
798 992 330,66 119,8%


--------------------------------------------------------------------------------
Firma (kraj) Cena (w złotych) Stosunek cen
Strabag (PL), Dywidag (D), PRD [Nowogard] (PL)
948 470 186,47 142,2%


--------------------------------------------------------------------------------
Firma (kraj) Cena (w złotych) Stosunek cen
MSF (P), TGA (P)
1 021 373 178,99 153,1%


--------------------------------------------------------------------------------
Uwaga: budżet inwestora wynosi 516 456 141,32 zł






XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX



Info z Nowych Drog:

W budowie

Numer Odcinek Długość Projekt Wykonawca Kontrakt Wartość Termin
S69 NOWOŚĆ Laliki-Zwardoń 1,8 km Transprojekt-Kraków, Kirchner, Mosty Łódź 12 czerwca 2007, 54,1 mln zł (brutto) kwiecień 2009





XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXx




[Przetarg na] Wykonanie Projektu Budowlanego, Projektu Wykonawczego i Dokumentacji Przetargowej dla budowy autostrady A-4, na odcinku Tarnów (węzeł Krzyż) - Rzeszów (węzeł Rzeszów Zachodni) od km 502+796,96 do km 571+111,00.


Quote:
Data wysłania ogłoszenia: wtorek 12 czerwiec 2007

Numer przetargu: 40/2007/rzesz

Termin realizacji: Zamawiający wymaga, aby zamówienie zostało zrealizowane w terminie 86 miesięcy (licząc od dnia zawarcia umowy i zgodnie z założonymi terminami cząstkowymi określonymi Tabelą opracowań projektowych. Wymagane terminy wykonania zamówienia:
Etap I - Dokumentacja projektowa, w tym:
- Projekt budowlany (wraz z opracowaniami do uzyskanie pozwoleń na budowę) - 18 miesięcy,
- Projekt wykonawczy i dokumentacja projektowa (przetargowa) - 21 miesiące od dnia podpisania umowy.
Etap II:
- Opracowanie odpowiedzi i modyfikacja opracowań projektowych na etapie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego na roboty objęte dokumentacją projektową w terminie określonym przez Zamawiającego, jednak nie dłuższym niż do zakończenia postępowania.
Etap III:
- Sprawowanie nadzoru autorskiego wraz z wykonywaniem opracowań zamiennych - między 27 a 86 miesiącem trwania umowy.

Termin składania ofert: do dnia 09.07.2007r., do godz. 16:00

Rodzaj procedury: ograniczony



XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXx


wiecej nic sie dziesiaj nie dzialo (jak do tej pory)


-
 
#142 ·
Gazeta Wyborcza Toruń 2007-06-13
Na A1 będą węzły w Warlubiu i Chełmży


Do już zaplanowanych węzłów na autostradzie A1 w naszym regionie dołączą dwa kolejne - w Warlubiu i Chełmży/Dźwierznie.

Marszałek województwa Piotr Całbecki spotkał się w tej sprawie ze Zbigniewem Kotlarkiem, szefem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Wydaje się, że w obu przypadkach rozwiązania są blisko i będą korzystne dla regionu - twierdzi Beata Krzemińska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego.

Według pierwotnych planów węzeł w Warlubiu miał powstać w drugim etapie budowy A-1, czyli dopiero po 2010 r. W takiej sytuacji odcinek autostrady Gdańsk-Grudziądz, który ma być otwarty w przyszłym roku, byłby co najmniej przed dwa lata niedostępny dla mieszkańców Tucholi, Nowego a nawet Grudziądza. Stanie się jednak inaczej: GDDKiA wkrótce otrzyma od ministra transportu upoważnienie do prowadzenia negocjacji z konsorcjum GTC, które buduje ten fragment A1. - Resort dopłaci wykonawcy za budowę węzła - mówi Krzemińska.

Drugi z węzłów, z którego skorzystają mieszkańcy Chełmży, też jest bliższy realizacji. Do GDDKiA trafił już wstępny projekt przedsięwzięcia. Resztę prac projektowych sfinansują drogowcy. Wraz z nim na toruńskim odcinku A1 - Nowe Marzy-Czerniewice - powstaną 54 obiekty inżynierskie, m.in. wiadukty nad autostradą, przejazdy gospodarcze, a także most w Grudziądzu. Najpierw w planach było pięć węzłów: Nowe Marzy, Grudziądz, Lisewo, Turzno i Lubicz.
 
#143 ·
Gazeta Wyborcza Wrocław 2007-06-13
Rząd nie sfinansuje budowy wschodniej obwodnicy Wrocławia, jak tego chciał marszałek województwa Andrzej Łoś. Według Ministerstwa Rozwoju Regionalnego nie pozwalają na to przepisy

Marszałek w zeszłym tygodniu zdecydował, że województwo nie da pieniędzy na budowę drogi, chce bowiem, by została sfinansowana przez rząd. Zwrócił się więc do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego z prośbą, by inwestycja została wpisana na listę kluczowych projektów dla Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Ale nie ma szans, by obwodnica znalazła się na tej liście, bo jest drogą wojewódzką.

- W ramach tego programu dofinansowana może być budowa dróg krajowych, ewentualnie dróg w miastach na prawach powiatu, ale będących fragmentem drogi krajowej - tłumaczy Monika Niewinowska, rzeczniczka Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. - Drogi wojewódzkie mogą być dofinansowywane wyłącznie w ramach regionalnych programów operacyjnych.

Do Jarosława Charłampowicza, szefa klubu PO w dolnośląskim sejmiku, ta argumentacja nie trafia: - Do końca przyszłego roku wykupimy wszystkie grunty pod tę inwestycję, zdobędziemy pozwolenia. Gdy wszystko będzie gotowe, by rozpocząć budowę, rząd z pocałowaniem w rękę da nam pieniądze na tę drogę. Wykorzystanie środków unijnych w Polsce jest wciąż niskie. Mamy więcej pieniędzy niż projektów drogowych, które są przygotowane do realizacji.

O tym, że może być problem z uzyskaniem rządowych pieniędzy na tę drogę, pisał już w zeszłym tygodniu wojewoda Krzysztof Grzelczyk w liście do Leona Kieresa, przewodniczącego sejmiku. W piśmie wyraził swój sprzeciw wobec decyzji marszałka o niefinansowaniu tej inwestycji.

- Wystąpienie wojewody to manipulacja polityczna - uważa Charłampowicz. - Rząd da nam pieniądze, chyba że dojdzie do gry politycznej. PiS będzie blokował budowę tej drogi, by pokazać, że PO nie dotrzymuje obietnic wyborczych.

Szybka budowa wschodniej obwodnicy Wrocławia była jednym z haseł wyborczych Andrzeja Łosia podczas zeszłorocznej kampanii.
 
#144 ·
Euro 2012: nie będzie autostrady na Ukrainę

Możemy zapomnieć o szybkim powstaniu autostrady A4 przecinającej Podkarpacie z zachodu na wschód. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaplanowała dopiero harmonogram budowy jej pierwszego odcinka, od Tarnowa do Rzeszowa. Wynika z niego, że droga ta będzie gotowa w połowie 2015 roku. Nie wiadomo natomiast, kiedy autostrada dotrze do granicy z Ukrainą - piszą "Super Nowości"
Na stronie internetowej GDDKiA ukazało się ogłoszenie o przetargu ograniczonym na: ''Wykonanie Projektu Budowlanego, Projektu Wykonawczego i Dokumentacji Przetargowej dla budowy autostrady A 4, na odcinku Tarnów (węzeł Krzyż) - Rzeszów (węzeł Rzeszów Zachodni). Zamawiający wymaga, aby zamówienie zostało zrealizowane w terminie 86 miesięcy''.

Odcinek Wieliczka - Szarów (20 km) będzie budowany 2 lata. Ile będzie trzeba czasu na wybudowanie 68,5 km autostrady z Tarnowa do Rzeszowa?

- Również dwa lata - twierdzi Justyna Aniszewska z zespołu prasowego GDDKiA. - Ponad siedmioletni czas realizacji kontraktu obejmuje projektowanie, budowę i okres gwarancyjny w czasie pierwszych trzech lat eksploatacji.

Gdyby optymistyczne rokowania Justyny Aniszewskiej się spełniły, to w chwili rozpoczynania piłkarskich mistrzostw Europy będzie można dojechać autostradą od zachodu do Rzeszowa.

onet.pl
 
#145 ·
Z pb:
Rywalizacja ministrów opóźni budowę autostrad

Eksperci ostrzegają, że budowie autostrad grozi organizacyjny paraliż. Po ryzykownym pomyśle Ministerstwa Finansów zakładającym przekazanie dróg krajowych samorządom, kolejny kontrowersyjny projekt zmian dotyczący drogowej infrastruktury szykuje Ministerstwo Transportu - pisze Wall Street Journal Polska w DZIENNIKU.
Resort chce powołać Dyrekcję Inwestycji Autostradowych. Nowa instytucja przejęłaby część dotychczasowych kompetencji Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad związanych z nowymi budowami, pozostawiając tej ostatniej sprawy utrzymania drogowej sieci.

Minister transportu Jerzy Polaczek w wywiadzie udzielonym dla WSJ Polska argumentuje, że takie posunięcie pozwoliłoby pozostawić najważniejsze zadania drogowców w rękach państwa. Nieoficjalnie jednak wiadomo, że swoim projektem chce przede wszystkim zapobiec realizacji planu przygotowanego w resorcie Zyty Gilowskiej.
 
#147 ·
zrodlo: dziennik
Minister oskarża branżę o zmowę cenową
2007-06-25 15:45 Aktualizacja: 2007-06-25 16:57

Premier: Brak dróg to wina karteli budowlanych

Ciężkie działa przeciwko branży budowlanej wytoczył rząd. Najpierw minister budownictwa oskarżył producentów materiałów o zmowę cenową, a potem premier wypalił: bez walki z kartelami budowlanymi nie będzie nowych dróg. I coś jest na rzeczy, bo choć sezon w pełni, ceny cementu i cegieł - tak jak nagle wzrosły - tak nagle spadły, już o 30 procent.

Premier nie ma wątpliwości - winę za kłopoty z budową nowoczesnych tras ponoszą m.in. firmy budowlane i producenci materiałów, którzy wykorzystują okazję do szybkiego zarobku.

"Od samego początku mówiłem, że w branży jest zmowa cenowa i że ten wzrost cen był nienormalny" - mówił z kolei minister Andrzej Aumiller. "Ceny nie wynikały ani ze wzrostu kosztów energii czy płac. Wynikały tylko z nakręcania koniunktury" - tłumaczył Aumiller szalejące podwyżki w sklepach z materiałami budowlanymi.

Ale to się skończyło, bo teraz ceny spadają w równie szaleńczym tempie. "Ceny cementu spadły w ostatnim czasie z 700 zł do 500 zł za tonę, a cegły z 7,5 zł do 5,5 zł" - wyliczył Aumiller. I dodał, że należy się spodziewać dalszych spadków cen, nawet o kolejne kilkanaście procent, bo klienci zorientowali się, że są oszukiwani.

Niestety, szanse na to, że ceny powrócą do tych sprzed dwóch lat, gdy tona cementu kosztowała 250 zł, a cegła 3 zł, są zerowe. Cementownie i cegielnie będą mówić, że wzrosły im koszty produkcji, bo więcej kosztuje paliwo, prąd, wypożyczenie, zakup lub konserwacja maszyn. I że wzrosły płace dla robotników, którzy szantażują pracodawców, że jak nie dostaną podwyżek, to wyjadą na Zachód.
 
#149 ·
Autostrady Stalexportu pod włoską kontrolą

Przekształcenia Stalexportu
Materiał wydrukowany z serwisu www.wnp.pl

Autostrady Stalexportu pod włoską kontrolą
Gazeta Wyborcza
26.06.2007 21:46

Włosi mogą już przekształcać Stalexport w imperium płatnych autostrad na Euro 2012. Tuż przed walnym zgromadzenie akcjonariuszy Stalexport kontrolę nad spółką przejął włoski koncern Atlantia.

Na czwartkowym walnym Stalexportu Atlantia będzie miała już 50,01 proc. akcji spółki. Nowa emisja akcji, która zapewniła Włochom kontrolę, została zarejestrowana w poniedziałek - ogłosił Stalexport.

Nowy partner Stalexportu, który do niedawna nazywał się Autostrade, to największy operator płatnych autostrad we Włoszech. W Polsce Stalexport ma koncesję na płatną autostradę A4 z Krakowa do Katowic i startuje w przetargu na budowę oraz pobór opłat na autostradzie A1 spod Łodzi do Katowic - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Materiał wydrukowany z serwisu www.wnp.pl
 
#150 ·
Lyzka Dziegciu Panie i Panowie

Drogowcy: brakuje 35 mld zł na budowę dróg
2007-07-02 13:56 (akt. 16:10)


Na budowę dróg ekspresowych i autostrad zabraknie 35 mld zł - twierdzą eksperci z Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa (OIGD). Zdaniem Izby, jeśli nic się nie zmieni, nie wybudujemy dróg przed Mistrzostwami Europy w piłce nożnej Euro 2012.
dalej »




W poniedziałek na konferencji prasowej w Warszawie przedstawiciele OIGD przekonywali, że obecnie można liczyć na ok. 75 mld zł (większą część tej sumy - 44 mld zł - stanowią środki unijne). Tymczasem z ich wyliczeń wynika, że koszt budowy dróg krajowych w latach 2007-2013 to kwota między 100 a 110 mld zł.

- Może być klapa, bo państwo myśli, że wszystkie drogi wybudujemy jedynie z pieniędzy UE, a takiej możliwości nie ma. Na dzisiaj brakuje już 15% własnego udziału w tych inwestycjach - powiedział prezes OIGD Wojciech Malusi.

Jako podstawowe bariery w drogownictwie prezes wymienił finanse, zarządzanie, przepisy prawa. Na to nakładają się problemy z materiałami budowlanymi - ich brak lub podwyżki cen. Do tego - jak przekonywał - brakuje ludzi do pracy - zarówno kadry inżynierskiej, jak i pracowników fizycznych.

Zdaniem OIGD, musi zwiększyć się ilość pieniędzy, jakie państwo wyda na drogi.

- Większa część akcyzy od paliw silnikowych musi zostać przeznaczona na drogi (obecnie jest to 12%). Do tego w Europie państwa przeznaczają na budowę dróg średnio ok. 1% PKB. W Polsce jest to tylko 0,3% PKB. W naszym kraju 1% PKB to 10 mld zł; jeśli przeznaczamy na to 3 mld zł, w tym również na utrzymanie administracji, to nie liczmy na efekty w budownictwie drogowym - powiedział prezes OIGD.

Eksperci wskazują również na braki rozwiązań prawnych. Nie ma ustawy faktycznie określającej i wprowadzającej w życie Narodowy Program Budowy Dróg, występują opóźnienia w pracach nad specustawą o sposobach i możliwościach realizacji inwestycji związanych z EURO 2012.

Zdaniem rzecznika prasowego Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Andrzeja Maciejewskiego, postulat zwiększenia wpływów z akcyzy od paliw silnikowych na drogi nie jest nowy i był już zgłaszany na przykład jesienią ubiegłego roku przez drogowców.

Również sprawa konieczności sformułowania Narodowego Programu Budowy Dróg była w październiku ubiegłego roku zgłaszana przez drogowców - powiedział Maciejewski PAP.

Nie chciał komentować tego, że zabraknie na budowę dróg dla potrzeb Euro 2012 około 35 mld zł, ponieważ - jak mówił - nie zna podstaw tych szacunków.

(PAP)
 
#151 ·
Nowy dyrektor w GDDKA
Elektryk od... dróg


LECH Bartnik z PiS-u, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, został dyrektorem szczecińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Nominacja zdziwiła wiele osób w firmie, bo nowy szef nie jest drogowcem tylko elektrykiem.

Wczoraj w szczecińskim oddziale i w dyrekcji w Warszawie, która podlega Ministerstwu Transportu, nikt oficjalnie nie chciał komentować tej nominacji.

- W ciągu 60 lat mieliśmy pięciu dyrektorów i wszyscy byli specjalistami z wyższym wykształceniem od dróg. A tu dali inżyniera elektryka - obolewa pragnąca zachować anonimowość osoba.

Nasz informator twierdzi, że na ul. Bohaterów Warszawy w Szczecinie, gdzie mieści się biuro, jest "szok' i "żałoba". - W piątek zebrano w świetlicy załogę i przedstawiciel ministra zaprezentował nowego szefa.

Inna osoba poinformowała natomiast, że w firmie "panuje absolutna cisza". - Zobaczymy jaki będzie nowy dyrektor w działaniu - stwierdza jedynie.

Nie udało nam się wczoraj skontaktować z zainteresowanym. Jak nas poinformowano w Warszawie, wyjechał do Józefowa na naradę dyrektorów oddziałów GDDKA.

Lech Bartnik ma 52 lata i jest mieszkańcem Polic. Ma wykształcenie wyższe w zawodzie inżyniera elektryka. Aktualnie jest dyrektorem Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Policach. W latach 1996-98 był Starostą Polickim. "Członek Prawa i Sprawiedliwości oraz Akcji Katolickiej a także licznych organizacji i stowarzyszeń społecznych", m.in. Polskich Związków - Łowieckiego i Wędkarskiego. Współzałożyciel i wiceprezes Zachodniopomorskiego Forum Wodociągowego. Żonaty, troje dorosłych dzieci. Myśliwy, żeglarz, miłośnik jazdy konnej i turystyki rowerowej. Odznaczony srebrnym krzyżem zasługi - czytamy na stronie sejmiku.


^^ Mierny, bierny ale wierny.
 
#152 ·
Prędkość przejazdu głównymi trasami stolicy będą sprawdzać kamery. Będziesz za szybki - zapłacisz mandat, zapowiada "Życie Warszawy".

Policja chce mierzyć prędkość nie w punktach, ale na dłuższych odcinkach ulic, gdzie ludzie pędzą na złamanie karku
Policja chce mierzyć prędkość nie w punktach, ale na dłuższych odcinkach ulic, gdzie ludzie pędzą na złamanie karku. Dzięki temu skończą się sytuacje, kiedy kierowcy zwalniają w miejscu policyjnej kontroli, a następnie wciskają gaz do dechy, mówi Jacek Zalewski, szef stołecznej drogówki.

Jak będzie wyglądało łapanie piratów? Oto przykład: przy wjeździe na trasę Trasę Siekierkowską, która jako pierwsza ma być wyposażona w taki system, w asfalcie zostaną zamontowane pętle indukcyjne. To one będą odpowiedzialne za aktywację "inteligentnejń kamery. Jej zadaniem będzie odczytanie tablicy rejestracyjnej, zapamiętanie czasu wjazdu i przekazanie tych danych do komputera.

Na końcu trasy także będą zamontowane pętla i kamera. Jeśli okaże się, że dany pojazd przejechał odcinek w zbyt krótkim czasie, tzn. że przekroczył dopuszczalną prędkość, jego dane zostaną zapisane, a właściciel dostanie mandat.

Drogówka zwróciła się do władz stolicy o przyznanie ok. 40 mln zł na wybudowanie systemu monitorowania ruchu drogowego. Pieniądze będą pochodziły z funduszy europejskich.
 
#153 ·
Przedmiot zamówienia: Przedmiotem zamówienia jest wykonanie budowy I Odcinka DROGI EKSPRESOWEJ S3 od węzła "Klucz" do węzła "Pyrzyce" od km 0+000 do km 28+200 współfinansowanego z Funduszu Spójności.
(..)
Informacja o wyborze najkorzystniejszej oferty:
Konsorcjum firm:
1) Herman Kirchner Polska Sp. z o.o.
2) Herman Kirchner Bauunternehmung GmbH
3) Max Bogl GmbH & CO.KG
4) Energopol
5) Josef Mobius Bau-Aktiengesellschaft

http://www.gddkia.gov.pl/viewattach.php?przetarg_view=18d0e9dfe90708028448dee927360e88


Źródło:www.gddkia.gov.pl

Więcej w wątku o S3 http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=146665&page=83
 
#154 ·
zrodlo: Rzeczpospolita:
Drogi W kolejnych latach ceny powinny utrzymać się na poziomie z 2006 r. 17:24

Asfaltu w Polsce na pewno na atostrady nie zabraknie

Agnieszka Łakoma

Dwie spółki – jedna należąca do Lotosu, druga do Orlenu – są w stanie dostarczyć przynajmniej 90 proc. asfaltu potrzebnego na krajowy program budowy autostrad

Fot. Seweryn Sołtys/Fotorzepa
Ministerstwo Transportu, które ogłosiło właśnie plan budowy nowych dróg w kraju, chce, by do 2015 roku powstało ponad 1,1 tys. km autostrad i 2,8 tys. km tras szybkiego ruchu. Na wybudowanie jednego kilometra autostrady potrzeba średnio około tysiąc ton asfaltu. Szefowie spółek z Lotosu i Orlenu, które są głównymi jego producentami, zapewniają, że są na wzrost zapotrzebowania przygotowane i mogą bez problemów zwiększyć produkcję w najbliższych latach.

– Szacujemy, że za dwa – trzy lata, czyli gdy program budowy ruszy na dobre, popyt w Polsce na asfalt wzrośnie do 2 – 2,2 mln ton – mówi prezes Lotos Asfalt Krzysztof Brygała. – Nasza firma może dostarczyć wtedy 1,3 mln t produktu, gdyż wzrasta przerób ropy w głównej rafinerii Lotosu – w Gdańsku.

Spółka należąca do Grupy Orlenu także może zwiększyć sprzedaż. – W ubiegłym roku wyprodukowaliśmy około 700 tys. ton, ale jeszcze mamy 25 – 30 proc. rezerwę – wyjaśnia prezes Orlen Asfalt Piotr Heinrich.

Poza tym PKN, gdyby zaistniała taka potrzeba, może sprowadzać asfalt z rafinerii litewskiej w Możejkach mającej nadwyżkę zdolności produkcyjnej. Od grudnia 2006 roku PKN Orlen jest właścicielem Mażeikiu Nafta.

Obaj prezesi zgodnie przyznają, że głównym problemem w Polsce, opóźniającym prace drogowe, są procedury przetargowe. – Jeśli w kolejnych latach, tak jak dotąd prace drogowe na dobre będą ruszały latem, bo wcześniej nie uda się rozstrzygnąć przetargów i zapewnić finansowania, to trudno liczyć na wykonanie całego krajowego programu – mówi szef Orlen Asfalt.

A prezes Brygała dodaje, że w Polsce po prostu tracimy cenny czas, czyli miesiące wiosenne, w których można by już wykonywać prace na drogach. Piotr Heinrich zauważa, że w tym roku – w porównaniu z ubiegłym – realizuje się w Polsce o połowę mniej inwestycji w drogownictwie. – W połowie 2006 roku rozstrzygnięto około 90 proc. zaplanowanych przetargów, w tym – tylko około 60 – 70 proc. – mówi szef Orlen Asfalt. I wskazuje też na inny problemy. – Pod koniec roku wzrasta gwałtownie zapotrzebowanie, mamy wiele zamówień i klienci narzekają, że ceny zwykle nieco idą w górę, a pierwszym półroczu musimy starać się o eksport – dodaje.

Szefowie spółek asfaltowych uważają jednak, że rosnący popyt na asfalt w kraju nie wywinduje cen. – Wszystko na to wskazuje, że w kolejnych latach ceny powinny utrzymać się na poziomie z 2006 roku, czyli tona klasycznego asfaltu kosztować będzie 900 – 950 zł, możliwy jest wzrost najwyżej o 10 proc. – uważa Krzysztof Brygała.
 
Top