Joined
·
654 Posts
Drugie życie Unionteksu
Po wakacjach zostanie rozstrzygnięty konkurs architektoniczny na projekt Centrum Jana Pawła II, które ma powstać na gruzach dawnego Unionteksu.
W tym miejscu stałam, gdy wszedł Ojciec Święty. Z różańcem, który wtedy od niego dostałam, nigdy się nie rozstaję - mówi Elżbieta Jędrasik.
Władze miasta chcą, aby na terenach tkalni, które odwiedził w czerwcu 1987 roku papież, został odtworzony legendarny podest, żeliwne stropy i zabytkowe maszyny tkackie. Na historycznym obszarze prawdopodobnie zostaną też oznaczone drogi, którymi przemieszczało się papieskie auto. Powierzchnia poświęcona papieżowi zajmowałaby 1200 m kw. (500 droga i 700 pawilon z ekspozycją).
- Jesteśmy już po konsultacjach z miejskim konserwatorem zabytków i rozpatrzeniu uwag wojewódzkiego konserwatora zabytków. W ciągu dwóch tygodni ogłosimy konkurs architektoniczny na zagospodarowanie tego miejsca pamięci - mówi Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi. - Chcielibyśmy, aby miejsce, które odwiedził Ojciec Święty, oddawało klimat i atmosferę tamtego niezwykłego wydarzenia.
Dziś z dawnej hali, w której Jan Paweł II spotkał się z łódzkimi włókniarkami, pozostały tylko zewnętrzne ściany. Gruz z zawalonego stropu (złodzieje wynieśli wszystkie żeliwne kolumny) został zepchnięty na bok.
- Ojciec Święty podarował mi różaniec. Udało mi się przez chwilę trzymać go za obie ręce. Do dziś czuję ich ciepło. A z różańcem nigdy się nie rozstaję - mówi Elżbieta Jędrasik, jedna z włókniarek, która wówczas była na spotkaniu z papieżem. - Jestem bardzo szczęśliwa, że to miejsce, tak ważne dla Łodzi, będzie przywrócone do życia. Bo na widok tego, jak dziś wygląda, serce się kraje...
Część budynków po upadłym w latach 90. Unionteksie (w tym "papieską" halę) kupiła francuska firma E. Leclerc. W zabytkowej tkalni miał powstać hipermarket. Nic z tego nie wyszło, a hale przez lata niszczały. Dopiero po śmierci Jana Pawła II rozmowy z ewentualnymi nowymi inwestorami nabrały tempa. Miasto i E. Leclerc w styczniu podpisały porozumienie w sprawie powstania na terenie Unionteksu Centrum Jana Pawła II i o tym, że tereny te zostaną odsprzedane nowemu inwestorowi za sumę nie wyższą niż 8 mln zł (tyle zapłacił syndykowi pierwszy nabywca terenu). Nowym inwestorem okazała się australijska firma Opal Property Development, która rewitalizuje już dawną fabrykę Scheiblera na Księży Młynie.
W odnowionym Unionteksie poza papieskim centrum będą mieszkania, punkty usługowe i siedziby firm
źródło:nasze miasto
Po wakacjach zostanie rozstrzygnięty konkurs architektoniczny na projekt Centrum Jana Pawła II, które ma powstać na gruzach dawnego Unionteksu.
W tym miejscu stałam, gdy wszedł Ojciec Święty. Z różańcem, który wtedy od niego dostałam, nigdy się nie rozstaję - mówi Elżbieta Jędrasik.
Władze miasta chcą, aby na terenach tkalni, które odwiedził w czerwcu 1987 roku papież, został odtworzony legendarny podest, żeliwne stropy i zabytkowe maszyny tkackie. Na historycznym obszarze prawdopodobnie zostaną też oznaczone drogi, którymi przemieszczało się papieskie auto. Powierzchnia poświęcona papieżowi zajmowałaby 1200 m kw. (500 droga i 700 pawilon z ekspozycją).
- Jesteśmy już po konsultacjach z miejskim konserwatorem zabytków i rozpatrzeniu uwag wojewódzkiego konserwatora zabytków. W ciągu dwóch tygodni ogłosimy konkurs architektoniczny na zagospodarowanie tego miejsca pamięci - mówi Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi. - Chcielibyśmy, aby miejsce, które odwiedził Ojciec Święty, oddawało klimat i atmosferę tamtego niezwykłego wydarzenia.
Dziś z dawnej hali, w której Jan Paweł II spotkał się z łódzkimi włókniarkami, pozostały tylko zewnętrzne ściany. Gruz z zawalonego stropu (złodzieje wynieśli wszystkie żeliwne kolumny) został zepchnięty na bok.
- Ojciec Święty podarował mi różaniec. Udało mi się przez chwilę trzymać go za obie ręce. Do dziś czuję ich ciepło. A z różańcem nigdy się nie rozstaję - mówi Elżbieta Jędrasik, jedna z włókniarek, która wówczas była na spotkaniu z papieżem. - Jestem bardzo szczęśliwa, że to miejsce, tak ważne dla Łodzi, będzie przywrócone do życia. Bo na widok tego, jak dziś wygląda, serce się kraje...
Część budynków po upadłym w latach 90. Unionteksie (w tym "papieską" halę) kupiła francuska firma E. Leclerc. W zabytkowej tkalni miał powstać hipermarket. Nic z tego nie wyszło, a hale przez lata niszczały. Dopiero po śmierci Jana Pawła II rozmowy z ewentualnymi nowymi inwestorami nabrały tempa. Miasto i E. Leclerc w styczniu podpisały porozumienie w sprawie powstania na terenie Unionteksu Centrum Jana Pawła II i o tym, że tereny te zostaną odsprzedane nowemu inwestorowi za sumę nie wyższą niż 8 mln zł (tyle zapłacił syndykowi pierwszy nabywca terenu). Nowym inwestorem okazała się australijska firma Opal Property Development, która rewitalizuje już dawną fabrykę Scheiblera na Księży Młynie.
W odnowionym Unionteksie poza papieskim centrum będą mieszkania, punkty usługowe i siedziby firm
źródło:nasze miasto