
Jak rozładować korki na al. Piłsudskiego?
Zarząd Dróg i Transportu szykuje zmiany w organizacji ruchu w rejonie al. Piłsudskiego, Przędzalnianej i Rydza-Śmigłego. W planach jest wprowadzenie zakazu skrętu w lewo z Piłsudskiego w Przędzalnianą (w kierunku centrum) i wydzielenie lewoskrętu w Przędzalnianą dla jadących od centrum.
- Powinni coś zrobić z tą częścią miasta, bo w godzinach szczytu korki sięgają ul. Targowej - żali się Zbigniew Kozłowski, który w samochodzie spędza kilkanaście minut pokonując kilkaset metrów al. Piłsudskiego.
- Ograniczenie możliwości skrętu w lewo wydaje się jedynym wyjściem, by ratować sytuację na Piłsudskiego - mówi Aleksandra Mioduszewska, rzeczniczka ZDiT. - Musimy jednak poczekać do wiosny. Dopiero wtedy będzie można ustawić nowe znaki i namalować pasy na jezdni.
Zapowiedziane zmiany spowodują komplikacje w kilku kwartałach ulic starego Widzewa. Samochody skręcające teraz z Piłsudskiego w Przędzalnianą będą musiały jechać Wysoką (konieczny byłby zakaz zatrzymywania) albo Wodną (konieczne położenie dywanika asfaltowego) i Miedzianą (spodziewane protesty rodziców uczniów znajdującej się tam szkoły).
Zdaniem specjalistów od inżynierii ruchu w ZDiT, ruch na wspomnianych ulicach nie zwiększy się, bo kierowcy już od dawna wolą skręcać w lewo na skrzyżowaniu marszałków, niż tłoczyć się na wąskich uliczkach. Przyznają jednak, że nowa organizacja ruchu nie rozwiąże problemu, a tylko poprawi sytuację. Ani Przędzalnianej, ani Piłsudskiego nie da się bowiem poszerzyć.
Kłopoty komunikacyjne zdecydowanie rozwiązać może jedynie alternatywna trasa dla al. Piłsudskiego (już teraz kierowcy uciekają na mniej zatłoczoną Przybyszewskiego) i dodatkowa trasa północ-południe. Miasto ma taką koncepcję schowaną głęboko w szufladzie: przebicie ulicy Targowej do Uniwersyteckiej. Wydaje się, że nadszedł czas na odkurzenie planów albo ograniczenie ruchu samochodów w centrum.
http://lodz.naszemiasto.pl/wydarzenia/442640.html