NY - wiadomo, żółte taksówki
Niemcy, wszystkie taksówki kremowe
A jak jest gdzie indziej?


Niemcy, wszystkie taksówki kremowe
A jak jest gdzie indziej?
Na kolor taksówek nie ma bata - nie żyjemy w kraju, gdzie osoba jeżdżąca taksówką pozwoli sobie na kupno drugiego auta w odpowiednich kolorach tylko po to by można było zunifikować tą formę transportu. Zresztą były już podejścia do tematu w Warszawie i skończyło się awanturą, groźbami blokowania ulic itp i władze odpuściły.TUMW potrzebuje od obieżyświatów pomocy. Potrzebujemy zdjęć z całego świata jak wyglądają taksówki. Interesują nas szczególnie takie przykłady, które pokazują unifikację wyglądu samochodów. Nie krępujcie się z fotkami![]()
Tyle, że w NYC taksówki są rozwiązane w inny sposób niż u nas - tam są firmy przewozowe z własną flotą aut i kierowcy po prostu przychodzą do pracy i dostają samochody - u nas każdy musi sam sobie kupić auto i po prostu nie da się zmusić ludzi do przemalowania/kupowania aut w taki sposób, że potem ciężko będzie je sprzedać, nie mówiąc już o fakcie, że przecież tymi samochodami jeżdżą też prywatnie (w większości taksówek oznaczenia są przyklejane na magnes do karoserii i można je w minutę usunąć).Nowojorskie wymiatają rzecz jasna... zawsze takie duuuuże i żółciutkie.
Tylko beznadziejnie wygląda taka ilosć tych taksówek. Bez sensu jak ich więcej jest niż innych samochodów.
No coż.. grunt to optymizmNa kolor taksówek nie ma bata - nie żyjemy w kraju, gdzie osoba jeżdżąca taksówką pozwoli sobie na kupno drugiego auta w odpowiednich kolorach tylko po to by można było zunifikować tą formę transportu. Zresztą były już podejścia do tematu w Warszawie i skończyło się awanturą, groźbami blokowania ulic itp i władze odpuściły.
Zresztą były już podejścia do tematu w Warszawie i skończyło się awanturą, groźbami blokowania ulic itp i władze odpuściły.
w szczecinie polecam tez Lux - ostatnio jak jechalem, za trzasniecie bylo 2,99 pln :cheers:Jesli chodzi o Polske mam bardzo dobre doswiadczenia z taksowkami w Poznaniu (Lux Taxi) oraz Szczecinie (Maxi taxi - yeah :banana: )
^^ Zawsze azja, azja, azja. Czy jest to jakis wyznacznik bylejakosci? Patrzac na wiele panstw Azjatyckich to mozna smialo powiedziec ze mozemy sie od nich wiele nauczyc a nie koniecznie na odwrotZresztą Twoje podejście pokazuje w jakim kraju żyjemy. W Bombaju się da (a to przecież Azja) a we Wrocławiu nie.
Korporacje zatrudniają kierowców z własnymi autami - to nie jest analogiczna sytuacja do NYC i innych zachodnich miast.No coż.. grunt to optymizm. Zresztą nie wiesz do końca o co chodzi. Po pierwsze całkiem sporo taksówek jest korporacyjnych. Korporacje by raczej nie rzucały bo jednolite malowanie zwiększa zaufanie do taxi. Po drugie myśleliśmy nie tyle o przemalowywaniu (a o kupowaniu drugiego samochodu to już w ogóle) co o obklejaniu specjalną folią bądź drzwi, bądź naklejania na na boku szachownicy. Nie upieramy się przy żadnej wersji. Na razie sondujemy sprawę. Patrzymy na tą sprawę głównie pod kątem Euro2012 to jeszcze 5 lat i do tego czasu zapewne spora część taboru zostanie wymieniona.
Zresztą Twoje podejście pokazuje w jakim kraju żyjemy. W Bombaju się da (a to przecież Azja) a we Wrocławiu nie.
Mam trochę inne zdanie - w Warszawie po prostu starano się mnie okraść, a w Poznaniu taksiarz z firmy przewozowej nie chciał zamówić dla mnie przez radio z centrali taksówki (we Wrocławiu jest to nie do pomyślenia - zresztą to przecież żadna fatyga). Choć muszę przyznać, że taksówką na telefon w Poznaniu jechałem znacznie taniej niż we Wro.ja tez jestem troche sceptyczny, bo we wro lobby taxowkowe jest najsilniejsze w polsce chyba - ceny duzo wyzsze niz w innych miastach, brak dzialan antymonopolowych miasta i czeste akcje przeciw nielegalnym, a brak akcji przeciw mafii dworocwej.