Kto mi wyjaśni, dlaczego GTC uważa, że może sobie negocjować cenę?
Przecież sąd ogłosił, że nie wygasła stara koncesja więc obowiązuje chyba stara cena. Nie wyobrażam sobie teraz, że GTC bez przetargu ustali sobie nową cenę. Jeśli tak - to całe działania Polaczka sprowadziły się do tego, że GTC robi to samo, co planowało, ale za wyższą cenę. Pachnie mi to karupcją.
Przecież sąd ogłosił, że nie wygasła stara koncesja więc obowiązuje chyba stara cena. Nie wyobrażam sobie teraz, że GTC bez przetargu ustali sobie nową cenę. Jeśli tak - to całe działania Polaczka sprowadziły się do tego, że GTC robi to samo, co planowało, ale za wyższą cenę. Pachnie mi to karupcją.