SkyscraperCity Forum banner

[Bydgoszcz] Informacje gospodarcze, statystyki i liczby

855127 Views 5479 Replies 238 Participants Last post by  Bakos
Strefa Biznesu:

Praca w bydgoskim Atosie. Poszukują 100 pracowników!

- W tym roku przyjęliśmy już 235 pracowników - wylicza Maciej Ruszkiewicz, dyrektor Linii Biznesowej Atos w Bydgoszczy. - Do końca roku zaangażujemy jeszcze 100 osób.


Praca przez osiem godzin, nadgodziny płatne - wylicza zalety Czytelnik Strefy Biznesu. - Znajomości nie są potrzebne, każdy przechodzi rozmowę kwalifikacyjną i jeśli zakończy ją pomyślnie, czyli ma odpowiednie umiejętności, to jest przyjmowany. Do tego dochodzi stałość zatrudnienia. Bardziej stabilnej pracy się nie dostanie.

Na naszym forum zdarzają się też zawiedzione głosy osób, które nie zostały zaproszone na rozmowy i tych, którzy znają za słabo język, by startować.

Jeszcze 300
Atos jest międzynarodową firmą informatyczną, która osiąga roczne przychody na poziomie 8,7 mld euro i zatrudnia 78,5 tys. pracowników w 42 krajach. Oddział bydgoski liczy 630 osób. W naszym regionie ulokowane jest centrum sieciowe dla całej korporacji. Obsługuje ono klientów z całego świata w zakresie usług transakcyjnych oraz konsultingowych, integracji systemów i usług zarządzanych.

- Są plany dalszego rozwoju - podaje Ruszkiewicz. - Liczba około 300 nowych pracowników, w najbliższych dwóch latach, jest realna.

Kto ma szansę na zatrudnienie w Atosie?
- Głównie informatycy z wiedzą ściśle techniczną. Poszukujemy specjalistów zarządzania sieciami, serwerami, aplikacjami i modułami SAP - wymienia Ruszkiewicz. - Ale też menedżerów i kierowników projektów.

Etat znajdą tu również osoby wielojęzyczne. - Wszyscy pracownicy muszą znać język angielski. Poszukiwani są lingwiści, którzy dodatkowo władają m.in. rosyjskim, niemieckim, francuskim lub słowackim - dodaje. - Kandydat powinien znać język na poziomie B2 lub C1 (średniozaawansowany lub zaawansowany - przyp. red.). Sprawdzamy to podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Osoby, które przejdą ją, są szkolone wewnątrz firmy.

Dla kogo więcej pracy
- Rynek potrzebuje informatyków, inżynierów różnych specjalizacji, mechatroników, spawaczy - twierdzi Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”. - Rozwijać będą się też usługi medyczne. Jeśli chcemy zwiększyć zatrudnienie, to młodzież musi przestać studiować kierunki, na które nie ma zapotrzebowania.

Newsweek.pl:

Polska firma wygrała wielki przetarg w Niemczech. 1,5 miliarda od Deutsche Bahn dla Pesy Bydgoszcz!


Zakłady Pesa SA z Bydgoszczy podpiszą we wrześniu kontrakt na dostawę taboru dla niemieckich kolei DB. Wartość umowy będzie porównywalna z kontraktem realizowanym przez spółke w Warszawie za 1,5 mld zł - poinformował w środę rzecznik Pesy.

- Wszystko wskazuje na to, że kontrakt z niemieckim przewoźnikiem podpiszemy podczas największych branżowych targów transportowych InnoTrans w Berlinie, 19 września. To efekt prowadzonego od 1,5 roku przetargu na dostawę taboru dla kolei DB - poinformował w środę Tomasz Zaboklicki, prezes spółki Pesa.

Jak zaznaczył, o wyborze polskiej firmy zdecydowała nie cena, ale doświadczenie i niemieckie certyfikaty, które zakłady zdobyły w ostatnich latach.- To bardzo wymagający kontrahent, który sam wybiera uczestników przetargów i wnikliwie ich sprawdza. Kontrakt potwierdzi, że jesteśmy liczącym się uczestnikiem rynku, poważną firmą, oferującą pojazdy na światowym poziomie - zaznaczył Zaboklicki.

Pesa nie ujawnia szczegółów kontraktu ani jego dokładnej wartości. Dotyczyć on będzie dostawy wieloczłonowych pojazdów do połączeń regionalnych. - Pod względem wartości i liczby jednostek taboru będzie to umowa porównywalna z realizowanym obecnie kontraktem na dostawę 186 tramwajów dla Warszawy - ocenił Michał Żurowski, rzecznik Pesa SA. Władze Warszawy zapłacą za tabor z Bydgoszczy - 1,5 mld zł.

Prezes zaznaczył, że bydgoska firma dysponuje wystarczającym potencjałem, pozwalającym na wykonanie nowych kontraktów i nie planuje znaczącego zwiększenia załogi, która liczy około 3,7 tys. osób w głównej siedzibie w Bydgoszczy i filii w Mińsku Mazowieckim.
See less See more
281 - 300 of 5480 Posts
Posłowie PiS: Upadek Zachemu do prokuratora generalnego

Bydgoscy posłowie Prawa i Sprawiedliwości chcą, aby wyjaśnieniem upadku Zachemu zajął się prokurator generalny. W tym tygodniu złożą do niego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.


Pod wnioskiem podpisali się Bartosz Kownacki, Tomasz Latos i Kosma Złotowski, a także wieloletni pracownik zakładów chemicznych Roman Boczkowski.


- Zdecydowaliśmy się na taki krok ze względu na wagę sprawy i szkody majątkowe - mówi Kownacki. - Ta sprawa dotyczy wielu ludzi, ma wątki polityczne. Dlatego chcemy uniknąć nacisków i apelujemy do prokuratora generalnego, aby sprawę wyjaśnili śledczy spoza terenu działania Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.

Zawiadomienie, które złożą posłowie Prawa i Sprawiedliwości, dotyczy trzech głównych wątków. Pierwszy to niegospodarność. Zdaniem parlamentarzystów decyzje podejmowane w Ciechu i Zachemie doprowadziły do upadku firmy.

- Chcemy, aby prokuratura powołała biegłych do przeprowadzenia ekspertyz ekonomicznych. Uważamy, że w 2008 roku wraz ze zmianami we władzach Ciechu i Zachemu zrezygnowano z rozwoju firmy, całkowicie blokując inwestycje i podejmując szereg fatalnych decyzji personalnych - uważa Kownacki.

Posłowie chcą, aby śledczy przebadali też wątek sprzedaży instalacji służącej do wytwarzania podstawowego produktu Zachemu TDI niemieckiej firmie. Zdaniem parlamentarzysty mogło dojść do sprzedaży rynku Niemcom.

- Zastanawia fakt, że to, co się nie opłaciło produkować w Polsce, opłaca się robić w Niemczech, gdzie przecież koszty pracy są dużo wyższe - wyjaśnia Kosma Złotowski.

Prokuratura ma też sprawdzić roszady personalne w grupie Ciech. Zdaniem posłów dochodziło tam do sytuacji, gdy osoby zajmujące wysokie stanowiska były odwoływane z funkcji, aby następnie zostać powołanym do pełnienia innych ważnych zadań w innej spółce grupy. Przy czym otrzymywały wysokie odprawy.

- Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy doprowadzenie do upadku Zachemu było wynikiem niekompetencji czy też celowego działania - dodaje Tomasz Latos.

Prokurator generalny będzie miał 30 dni od chwili złożenia wniosku przez posłów PIS, aby podjąć decyzję, czy wszczęte zostanie śledztwo.
O ile nie należę do wyborców PiS i poglądowo bardzo się różnimy, tak tutaj bardzo cieszę się, że akurat na taki krok się zdecydowali i w tej jednej kwestii na pewno mają moje poparcie.
See less See more
Będą miejsca pracy. Szukają aż 30 informatyków

Poznańska firma Sunrise Systems szuka ludzi do pracy. Zajęcie polega na pozycjonowaniu stron internetowych.

Jak podaje firma, zatrudnienie może otrzymać aż 30 osób. Zapewnienia co do warunków pracy są także zachęcające: 3 tys. zł wynagrodzenia brutto na stanowisku pozycjonera już na okresie próbnym oraz umowa o pracę.

Kogo szuka poznańska firma? Najbardziej pożądani są informatycy, absolwenci kierunków ścisłych, ale także pasjonaci internetu i nowych technologii. Warto się pospieszyć. Rekrutacja ruszyła 31 stycznia.

Oferta pracy na stanowisko pozycjonera i informatyka jest już dostępna na stronie internetowej firmy http://www.sunrisesystem.pl/praca.html wraz z ankietą rekrutacyjną, poprzez którą można wypełnić aplikację.

Dalsze etapy rekrutacji to rozmowa kwalifikacyjna i Assesment Center – ćwiczenia sprawdzające praktyczne predyspozycje kandydatów. Firma otwarta jest na osoby bez doświadczenia w branży, w tym świeżo upieczonych absolwentów, udostępnia więc kandydatom materiały do przygotowania się na Assesment.

Nowy Dział Pozycjonowania zlokalizowany będzie na trzecim piętrze pięciopiętrowej, odrestaurowanej kamienicy przy ul. Stary Rynek 20 w Bydgoszczy.

Kim jest pozycjoner?

Jest to osoba, dzięki której w wynikach wyszukiwania Google znajdujemy poszukiwane przez nas informacje. Samo pozycjonowanie stron www to część usług SEO (z ang. SEO – Search Engine Optimization, czyli optymalizacja i pozycjonowanie stron w wyszukiwarkach) – działania zmierzające do tego, by daną stronę internetową wypromować na jak najwyższe pozycje w wynikach na określone słowa kluczowe (które użytkownicy wpisują jako zapytanie do wyszukiwarki, np. „taxi bydgoszcz” albo „wiadomości bydgoszcz”).
Expressbydgoski

Vivid Games ma duże szanse na kolejne wyróżnienie
Bydgoska firma Vivid Games jest bliska kolejnej prestiżowej nagrody. W konkursie Mobile Trends Awards nasze studio nominowane jest w kategorii gra mobilna.


Druga edycja Mobile Trend Conference, podczas których wręczone zostaną nagrody w dziedzinie mobilnych technik i technologii, odbędzie się 21 i 22 lutego w Krakowie.

Nagrody przyznawane są przez kapitułę konkursową złożoną z osób ściśle związanych z technologiami mobilnymi. W jej skład wchodzą eksperci ze świata IT. Podczas uroczystej gali zostaną wręczone wyróżnienia za 2012 rok dla około 80 różnych firm (w sumie jest 16 kategorii). Vivid Games w swojej kategorii rywalizuje z trzema innymi studiami, ale to właśnie odnosząca duży sukces gra Real Boxing ma największe szanse na zwycięstwo.
GW
See less See more
[Fragment]
Ponad sto osób mogło mieć pracę. Syndyk zadecydowała inaczej
Czy ostry konflikt przedsiębiorców zniszczy marzenia o godnym życiu setek bydgoszczan?


Dlaczego syndyk z wolnej ręki sprzedał dzierżawcy maszyny i linię technologiczną do produkcji pianek, czym zablokował inwestorów, zainteresowanych kupnem bydgoskiego zakładu?

Gdyby Jacek Stielow ze spółki Cargo, Marcin Płocha, prezes spółki NCP Poland, oraz trzeci potencjalny inwestor, Bogusław Kardas, zarządzający firmą Jabil Global Services Poland, odrzucili wzajemne urazy i porozumieli się, Bydgoszcz nie straciłaby kolejnego zakładu, a kilkudziesięcioosobowa załoga - pracy
Expressbydgoski

Ciekawostka.
Imigranci ze Wschodu to coraz częściej specjaliści
90 proc. imigrantów zarobkowych przyjeżdża do Polski z Ukrainy. Pracę coraz częściej znajdują tu programiści, inżynierowie czy wykładowcy.

(...)
Z Ukrainy pochodzi także Serhij Isaryk, stomatolog mieszkający w Bydgoszczy. Tyle tylko, że on nauczył się naszego języka. – Po przyjeździe do Polski musiałem nostryfikować ukraiński dyplom. Po zdaniu egzaminu z języka polskiego dostałem pozwolenie na pracę bez czasowych ograniczeń. Otworzyłem klinikę stomatologiczną. Z roku na rok przybywa coraz więcej Ukraińców. Myślę o założeniu lokalnego stowarzyszenia dla nich – opowiada.
Forsal.pl
See less See more
Planujemy kolejne Business Linki! Gdzie nowy BL jest najbardziej potrzebny? - Głosowanie na FB
Organizowane przez AIP Business Link
Warto takie coś posiadać w Bydgoszczy.
Menedżer Roku 2012. Zbigniew Barłóg: Wkrótce nowa hala i światowej klasy maszyny
Metalbark będzie miał nową halę i ocynkownię. Będą zatrudniać!
O i to jest dobra wiadomość. Czekam na parking.
Nabycie akcji Spółki Przedsiębiorstwo Informatyki ZETO BYDGOSZCZ S.A. przez spółkę zależną.

Zarząd Asseco Poland S.A. informuje, że w dniu dzisiejszym uzyskał od jednoosobowej spółki zależnej Asseco Systems S.A. z siedzibą w Rzeszowie, spółki wpisanej do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 180853177 ("Spółka"), informację o wpłynięciu do Spółki, zawartych w dniu 15 lutego 2013 r., umów nabycia 2.936 (dwa tysiące dziewięćset trzydzieści sześć) sztuk akcji o wartości nominalnej po 800 PLN każda ("Akcje") spółki "Przedsiębiorstwo Informatyki ZETO Bydgoszcz S.A." z siedzibą w Bydgoszczy, ul. Kurpińskiego 9, 85-950 Bydgoszcz ("ZETO Bydgoszcz"), spółki wpisanej do Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000124850, o kapitale zakładowym w wysokości 2.348.800 zł. Nabyte Akcje stanowią 100% w kapitału zakładowego ZETO Bydgoszcz i dają prawo do 100% głosów na walnym zgromadzeniu tej spółki. Akcje zostały nabyte przez objęcie w posiadanie przez Spółkę dokumentów obejmujących Akcje na podstawie 97 odrębnych umów sprzedaży akcji zawartych ze wszystkimi akcjonariuszami spółki ZETO Bydgoszcz po spełnieniu łącznie warunków, o których Spółka informowała w raporcie bieżącym nr 03/2013 z dnia 21 stycznia 2013 r.
Łączne koszty nabycia Akcji wynoszą 90.889.685,70 zł (słownie: dziewięćdziesiąt milionów osiemset osiemdziesiąt dziewięć tysięcy sześćset osiemdziesiąt pięć złotych 70/100).
Pulsbiznesu

Nie mogą znaleźć ludzi do pracy. "Kryzys od nas odchodzi"

Lokalne firmy z branży IT potrzebują ponad pół tysiąca osób. Nie mogą znaleźć pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami, dlatego ściągają inżynierów z innych miast, proponując im np. mieszkania za darmo.
Mobica, międzynarodowa firma, do swojego oddziału w Bydgoszczy chce zatrudnić aż 60 pracowników. Najchętniej od zaraz.

- W branży ruch. To jaskółka odchodzącego kryzysu - twierdzi Jacek Stężowski, szef bydgoskiego oddziału. - Z doświadczenia wiem, że kryzys pierwszy do nas przychodzi, pierwszy odchodzi. Gdy z pieniędzmi krucho, firmy na IT oszczędzają, gdy sytuacja finansowa się poprawia - inwestują w IT, by wykorzystując nowe osiągnięcia oszczędzić w przyszłości. Aktualnie mamy zapotrzebowanie na olbrzymie liczby inżynierów.

Mieszkanie pół roku za darmo

Mobica realizuje projekty IT dla klientów należących do czołówki branży elektroniki użytkowej, motoryzacyjnej, telekomunikacyjnej, m.in. dla Motoroli, czy Sony Ericssona. Specjalizuje się w programowaniu na platformy mobilne.

- Szukamy ludzi ze specyficznymi umiejętnościami i doświadczeniem - mówi Stężowski.

A takich w Bydgoszczy niemal nie ma. W lokalnych firmach trudno zdobyć takie szlify, jakich Mobica oczekuje.

Firma zatrudnia więc absolwentów, szkoli ich. - Ale niezależnie od predyspozycji, student potrzebuje czasu na wdrożenie się, jego przydatność na rynku w początkowym okresie jest ograniczona - mówi Stężowski. - Dlatego nasi klienci oczekują, że do projektów realizowanych dla nich zatrudnimy ludzi z co najmniej rocznym doświadczeniem.

Dlatego Mobica szuka programistów poza miastem. Czym ich kusi? - Proponujemy wynajęcie mieszkania na koszt firmy co najmniej przez pół roku - mówi Stężowski.

Rekrutują w całym kraju

To niejedyna firma z branży, która ma problemy z rekrutacją do bydgoskich oddziałów.

Oddział informatycznej firmy Atos chce w ciągu tego roku zatrudnić nawet 500 osób. - Znalezienie tak wielkiej liczby informatyków w samej Bydgoszczy nie jest zadaniem łatwym, dlatego mamy przygotowane pakiety relokacyjne - mówi.

Maciej Ruszkiewicz, dyrektor linii serwisowej global factor. Nie zdradzi, co oferuje przyjezdnym. To tajemnica przedsiębiorstwa.

W bydgoskim oddziale Atosa już pracuje ponad 40 pracowników z zagranicy, kilkudziesięciu z innych miast, m.in. z Torunia, czy z okolic Rzeszowa. - Rekrutujemy w całym kraju - mówi Ruszkiewicz. - Kusimy m.in. prywatną opieką medyczną, świetną atmosferą pracy. W zeszłym roku zdobyliśmy certyfikat "Great Place to Work". I to procentuje, zachęca ludzi z różnych zakątków Polski do pracy u nas.

Największy bydgoski gracz na rynku IT - Alcatel-Lucent też nie zawsze z powodzeniem rekrutuje pracowników w Bydgoszczy. W zeszłym roku, firma też zachęcała informatyków z innych miast do osiedlenia się nad Brdą, specjalnym "pakietem relokacyjnym", czyli dodatkowymi gratyfikacjami.

O ile jednak Mobica ma problem ze znalezieniem pracowników ze względu na brak doświadczenia w programowaniu aplikacji na urządzenia mobilne, to w zatrudnieniu w Alcatel-Lucencie, często przeszkadza bariera językowa.

- Bywa, że już pierwsza rozmowa kwalifikacyjna jest prowadzona w języku angielskim - mówi Sylwia Sawicka-Głowińska, rzeczniczka firmy. - Brak komunikatywnej znajomości języka jest częstym problemem w procesie rekrutacji.

Uczelnie mają pomóc

Lokalne firmy z branży IT rozmawiają z uczelniami wyższymi w regionie. Chcą, by oferta dydaktyczna odpowiadała realnym potrzebom rynku.

Przedstawiciele Alcatel-Lucenta już w ubiegłym roku omawiali z władzami UMK i UTP problem z komunikacją w języku angielskim z informatykami. Mobica rozpoczyna właśnie współpracę z Wyższą Szkołą Gospodarki. Jej specjaliści będą prowadzić autorskie zajęcia na rocznych studiach podyplomowych na kierunku technologie mobilne w systemach sterowania.

Stężowski rozmawia też innymi bydgoskimi uczelniami. - Absolwenci UTP mają świetną wiedzę bazową, ale nie specjalizują się w aplikacjach na urządzenia mobilne, a szkoda, bo takich potrzebujemy.

Marek Bieliński, prorektor ds. współpracy z gospodarką i zagranicą: - Niedawno na wydziale telekomunikacji, informatyki i elektrotechniki mieliśmy spotkanie z przedstawicielami branży. Zapraszamy na kolejne, wspólnie możemy przedyskutować ewentualne modyfikacje programu studiów inżynierskich. Jest też możliwość uruchomienia studiów podyplomowych w kierunku podyktowanym potrzebami lokalnych firm.
GW
See less See more
GW:

Toruńska firma przejmuje bydgoski rynek

Auto Frelik, toruński diler Mercedesa, Jeepa i Lancii, kupił od Sobiesława Zasady salon samochodowy w Bydgoszczy. I już inwestuje w jego rozbudowę.
Jesteśmy teraz jedynym dilerem w województwie, który sprzedaje i serwisuje samochody marki Jeep i Lancia, oraz jedynym, który ma w ofercie zarówno osobowe, jak i dostawcze auta marki Mercedes-Benz - mówi Adam Mikołajski z działu marketingu firmy.

Do niedawna Auto Frelik był znany tylko na rynku toruńskim, w Bydgoszczy samochody tych marek sprzedawała firma Sobiesław Zasada Automotive. Jej właściciel Sobiesław Zasada w przeszłości był znanym kierowcą rajdowym, jeszcze wcześniej osiągał sukcesy w rzucie oszczepem. Obecnie jest największym dealerem Mercedesa w Polsce, ma też w ofercie auta innych marek. Jego firma zmieniła jednak strategię i postanowiła salon w Bydgoszczy sprzedać. Cena, jaką zapłacił za niego Auto Frelik, to tajemnica handlowa.

- Salon Sobiesława Zasady w Bydgoszczy był atrakcyjny, ale kilkanaście lat temu, gdy powstawał. Teraz dostosowujemy go do współczesnych standardów firmy Mercedes-Benz. Będzie gotowy już na wiosnę. Zmieni się elewacja, również wnętrze będzie zupełnie nowe. Mimo prowadzenia prac nie przerwaliśmy działalności w Bydgoszczy, klienci mogą kupować tam auta i korzystać z serwisu - opowiada Mikołajski.

W zeszłym roku tendencja była wręcz odwrotna - salon volvo otworzyła w Toruniu bydgoska firma Nordic Motor.

"Czy salony spółki Auto Frelik w przyszłości pojawią się w kolejnych miastach? Kto wie... Nie można wykluczyć tego, że przy dalszym rozwoju naszej firmy tak właśnie się stanie" - napisała firma na swojej stronie internetowej.

Toruńska spółka nie ujawnia, ilu pracowników aktualnie zatrudnia, deklaruje jednak, że przedłużyła umowy z zatrudnionymi w Bydgoszczy jeszcze przez poprzedniego właściciela salonu, a do tego zwiększyła zatrudnienie. Obecnie szuka doradcy handlowego.

Auto Frelik to firma rodzinna, jej początki sięgają 1966 r., kiedy Tadeusz Frelik otworzył pierwszy w Toruniu zakład blacharski. Kluczowy dla firmy był rok 2000, wtedy rozpoczęła współpracę z produkującym mercedesy koncernem Deimler. Obecnie spółką kieruje Anna Frelik.

Sprzedaje nowe i używane samochody, świadczy usługi serwisowe. Trafiają jej się duże zamówienia. W zeszłym roku sprzedała 50 mercedesów klasy A Fabryce Cukierniczej Kopernik oraz 50 dostawczaków firmie Składywęgla.pl. Teraz użycza 10 samochodów organizatorom międzynarodowych biegów przełajowych, które odbędą się w marcu w Bydgoszczy. Mercedesem klasy GL jeździ po regionie Paul Tergat, pięciokrotny mistrz świata w biegach przełajowych.

Firma zapewnia, że mimo obecnej sytuacji w gospodarce radzi sobie dobrze.

- W naszych salonach mniejszego ruchu nie widać. Spada sprzedaż aut średniej klasy, ale nadal sprzedają się te najtańsze i klasy premium. My właśnie ją reprezentujemy - tłumaczy Mikołajski.
See less See more
Mobica i Atos na prawdę poraziły mnie tą wiadomością (czy też ilością osób). Jeśli faktycznie tyle osób zatrudnią, to będę pod wielkim wrażeniem, tym bardziej że bedzie to nie tylko 500 miejsc pracy, ale też 500 miejsc pracy w branży płatnej znacznie powyżej naszej Bydgoskiej średniej.
See less See more
Mobica i Atos na prawdę poraziły mnie tą wiadomością (czy też ilością osób). Jeśli faktycznie tyle osób zatrudnią, to będę pod wielkim wrażeniem, tym bardziej że bedzie to nie tylko 500 miejsc pracy, ale też 500 miejsc pracy w branży płatnej znacznie powyżej naszej Bydgoskiej średniej.
To prawda, jakkolwiek nie mam pojęcia skąd tych pracowników wziąć - rynek pracy IT w dużych miastach jest już wydrenowany, a wydaje się, że z mniejszych miast już wartościowi pracownicy przenieśli się właśnie do dużych miast. Dlatego rozumiem te wszystkie dodatkowe zachęty do przenosin, ale chyba najważniejszą rzeczą jest przekierować kształcenie techniczne w odpowiednim kierunku (co też nie jest proste, bo może zabraknąć nie tylko kadry kształcącej, ale i... kandydatów, bo studia te postrzegane są jako trudne i chętnych za wiele nie ma).

Generalnie, z tego co tu czytam, po ostatnich zwolnieniach coraz więcej firm ogłasza nabór, więc chyba wszystko idzie w dobrym kierunku :)
See less See more
Mobica i Atos na prawdę poraziły mnie tą wiadomością (czy też ilością osób). Jeśli faktycznie tyle osób zatrudnią, to będę pod wielkim wrażeniem, tym bardziej że bedzie to nie tylko 500 miejsc pracy, ale też 500 miejsc pracy w branży płatnej znacznie powyżej naszej Bydgoskiej średniej.
Atos nie płaci jakoś szczególnie z tego co wiem.
See less See more
http://www.pensje.net/stanowisko/programista_java,2507

Programista Java, czyli przede wszystkim właśnie aplikacje mobilne, w naszym województwie zarabia (jeśli wierzyć tym statystykom) 4000 netto, co daje ponad 5600 brutto. Jeśli to nie jest nic specjalnego na tle średniej płacy w Bydgoszczy, to musimy mieć szalenie bogate społeczeństwo.

Nie twierdzę, że WSZYSTKIE te stanowiska bedą tak wysoko płatne, ale na pewno znaczna ich część (skoro szukają programistów wyspecjalizowanych w aplikacjach na komórki i są gotowi opłacać im mieszkania!).
See less See more
Nikt nie mówi o firmie Jabil, która obecnie zatrudnia 1500 osób, a tylko w zeszłym roku zatrudniła 700 osób.
W urzędzie pracy nawet nie wiedzą że taka firma istnieje.
Firma cały czas szuka elektroników, inżynierów.
Dobry elektronik zarobi po 3mieś 3500zł brutto. Do tego dodatki, premie, i dobry socjal. Spokojnie można trójkę wykręcić z jedną sobotą..

To też dość dobrze jak na nasz rynek.
See less See more
  • Like
Reactions: 1
http://www.pensje.net/stanowisko/programista_java,2507

Programista Java, czyli przede wszystkim właśnie aplikacje mobilne, w naszym województwie zarabia (jeśli wierzyć tym statystykom) 4000 netto, co daje ponad 5600 brutto.
Programista Java w Kuj-Pom - "liczba ankiet: 2" :D Rzeczywiście bardzo reprezentatywna grupa ;)
See less See more
Tak, ale w skali kraju masz tam już próbę na poziomie 100 osób, co ma o wiele wyższy stopień wiarygodności.

Tutaj za to na próbie ponad pół tysiąca osób dla takiego stanowiska masz medianę na poziomie nawet 6500 zł:
http://wynagrodzenia.pl/moja_placa.php?s=230&Statystyk

Zatem mimo wszystko nie sądzę, żeby 4000 było kwotą jakkolwiek zawyżoną. Ewentualnie można jeszcze zerknąć na przykładowe oferty pracy w Bydgoszczy, ale zwykle w ogłoszeniu nie deklaruje się kwoty.
See less See more
To też ważne w kontekście IT:

Warszawa (PAP) - ZETO Bydgoszcz, spółka z grupy Asseco Poland, zdobyła kontrakt w ZUS na modyfikację i konserwację systemu emerytalno-rentowego EMIR-SEKS eksploatowanego w ZUS. Maksymalna wartość umowy to 32 mln zł brutto - podał ZUS na stronach internetowych.

Umowa obowiązuje od dnia jej zawarcia do 31 grudnia 2016 roku.

Zamówienie zostało udzielone w tzw. trybie "z wolnej ręki".

Asseco Poland poinformowało w poniedziałek o podpisaniu umowy kupna 100 proc. akcji spółki ZETO Bydgoszcz za kwotę 90,89 mln zł. Akcje ZETO Bydgoszcz nabyła jednoosobowa spółka Asseco: Asseco Systems.(PAP)
See less See more
^^
Teraz pytanie czy wiąże się to z przenosinami, czy z rozbudową w Bydgoszczy.
Właściwie wiąże się z przejęciem, bo wygrali projekt. Nic nie przenoszą. Po prostu dodają do portfolio przejętych firm i podnoszą swoje zdolności (a po części wykupują konkurencję).
Tak, ale czy wygrana tak dużego projektu nie będzie wymagała rozbudowy przypadkiem? O to mi bardziej chodziło. W kontekście ogłoszonych ostatnio rekrutacji w firmach informatycznych w Bydgoszczy ostatnio zaczyna się tutaj tworzyć spore podciśnienie, żeby nie powiedzieć próżnia na rynku pracy z tej konkretnej dziedziny.
See less See more
281 - 300 of 5480 Posts
Top