Dalej w sprawie Zachemu:
Wyłączają jedną z instalacji Zachemu, żeby ją sprzedać
maj
11.11.2012 , aktualizacja: 12.11.2012 12:06
Trwają przygotowania do zatrzymania produkcji jednego z głównych wydziałów bydgoskich zakładów chemicznych. Ma to związek z kontraktem podpisanym przez Ciech.
Przypomnijmy, iż grupa Ciech, będąca właścicielem Zachemu, podpisała umowę z firmą BASF na sprzedaż aktywów, obejmujących listy klientów, kontrakty handlowe dotyczące sprzedaży TDI, prawa własności intelektualnej do produktów i technologii TDI. A produkcja TDI (toluilenodiizocyjanianu) to jedna z głównych działalności Zachemu.
W ubiegłym tygodniu po bydgoskim zakładzie rozeszła się wiadomość, że wyłączona ma być inna linia produkcyjna - EPI. Jak się dowiedzieliśmy, pismo w tej sprawie pod koniec tygodnia dotarło do poszczególnych działów Zachemu.
- To prawda, że zamierzamy wstrzymać produkcje epichlorohydryny - potwierdza Mariusz Babula, rzecznik prasowy Ciechu. - Związane jest to z procesem oczyszczenia i zabezpieczenia instalacji. Konieczne jest usamodzielnienie instalacji, która w tym momencie jest technologicznie ściśle związana z produkcją toluilenodiizocyjanianiu.
Rozdzielenie obu instalacji jest konieczne, bo po sfinalizowaniu umowy sprzedaży TDI firmie BASF w Bydgoszczy nie będzie mogła już być prowadzona produkcja toluilenodiizocyjanianu.
- Projekt wyodrębnienia instalacji wynika z naszych starań o utrzymanie miejsc pracy przy EPI, trwają poszukiwania inwestora dla tej części majątku - zapewnia Babula.