SkyscraperCity Forum banner

[Bydgoszcz] Informacje gospodarcze, statystyki i liczby

854216 Views 5476 Replies 238 Participants Last post by  johny..byd
Strefa Biznesu:

Praca w bydgoskim Atosie. Poszukują 100 pracowników!

- W tym roku przyjęliśmy już 235 pracowników - wylicza Maciej Ruszkiewicz, dyrektor Linii Biznesowej Atos w Bydgoszczy. - Do końca roku zaangażujemy jeszcze 100 osób.


Praca przez osiem godzin, nadgodziny płatne - wylicza zalety Czytelnik Strefy Biznesu. - Znajomości nie są potrzebne, każdy przechodzi rozmowę kwalifikacyjną i jeśli zakończy ją pomyślnie, czyli ma odpowiednie umiejętności, to jest przyjmowany. Do tego dochodzi stałość zatrudnienia. Bardziej stabilnej pracy się nie dostanie.

Na naszym forum zdarzają się też zawiedzione głosy osób, które nie zostały zaproszone na rozmowy i tych, którzy znają za słabo język, by startować.

Jeszcze 300
Atos jest międzynarodową firmą informatyczną, która osiąga roczne przychody na poziomie 8,7 mld euro i zatrudnia 78,5 tys. pracowników w 42 krajach. Oddział bydgoski liczy 630 osób. W naszym regionie ulokowane jest centrum sieciowe dla całej korporacji. Obsługuje ono klientów z całego świata w zakresie usług transakcyjnych oraz konsultingowych, integracji systemów i usług zarządzanych.

- Są plany dalszego rozwoju - podaje Ruszkiewicz. - Liczba około 300 nowych pracowników, w najbliższych dwóch latach, jest realna.

Kto ma szansę na zatrudnienie w Atosie?
- Głównie informatycy z wiedzą ściśle techniczną. Poszukujemy specjalistów zarządzania sieciami, serwerami, aplikacjami i modułami SAP - wymienia Ruszkiewicz. - Ale też menedżerów i kierowników projektów.

Etat znajdą tu również osoby wielojęzyczne. - Wszyscy pracownicy muszą znać język angielski. Poszukiwani są lingwiści, którzy dodatkowo władają m.in. rosyjskim, niemieckim, francuskim lub słowackim - dodaje. - Kandydat powinien znać język na poziomie B2 lub C1 (średniozaawansowany lub zaawansowany - przyp. red.). Sprawdzamy to podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Osoby, które przejdą ją, są szkolone wewnątrz firmy.

Dla kogo więcej pracy
- Rynek potrzebuje informatyków, inżynierów różnych specjalizacji, mechatroników, spawaczy - twierdzi Jeremi Mordasewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”. - Rozwijać będą się też usługi medyczne. Jeśli chcemy zwiększyć zatrudnienie, to młodzież musi przestać studiować kierunki, na które nie ma zapotrzebowania.

Newsweek.pl:

Polska firma wygrała wielki przetarg w Niemczech. 1,5 miliarda od Deutsche Bahn dla Pesy Bydgoszcz!


Zakłady Pesa SA z Bydgoszczy podpiszą we wrześniu kontrakt na dostawę taboru dla niemieckich kolei DB. Wartość umowy będzie porównywalna z kontraktem realizowanym przez spółke w Warszawie za 1,5 mld zł - poinformował w środę rzecznik Pesy.

- Wszystko wskazuje na to, że kontrakt z niemieckim przewoźnikiem podpiszemy podczas największych branżowych targów transportowych InnoTrans w Berlinie, 19 września. To efekt prowadzonego od 1,5 roku przetargu na dostawę taboru dla kolei DB - poinformował w środę Tomasz Zaboklicki, prezes spółki Pesa.

Jak zaznaczył, o wyborze polskiej firmy zdecydowała nie cena, ale doświadczenie i niemieckie certyfikaty, które zakłady zdobyły w ostatnich latach.- To bardzo wymagający kontrahent, który sam wybiera uczestników przetargów i wnikliwie ich sprawdza. Kontrakt potwierdzi, że jesteśmy liczącym się uczestnikiem rynku, poważną firmą, oferującą pojazdy na światowym poziomie - zaznaczył Zaboklicki.

Pesa nie ujawnia szczegółów kontraktu ani jego dokładnej wartości. Dotyczyć on będzie dostawy wieloczłonowych pojazdów do połączeń regionalnych. - Pod względem wartości i liczby jednostek taboru będzie to umowa porównywalna z realizowanym obecnie kontraktem na dostawę 186 tramwajów dla Warszawy - ocenił Michał Żurowski, rzecznik Pesa SA. Władze Warszawy zapłacą za tabor z Bydgoszczy - 1,5 mld zł.

Prezes zaznaczył, że bydgoska firma dysponuje wystarczającym potencjałem, pozwalającym na wykonanie nowych kontraktów i nie planuje znaczącego zwiększenia załogi, która liczy około 3,7 tys. osób w głównej siedzibie w Bydgoszczy i filii w Mińsku Mazowieckim.
See less See more
121 - 140 of 5477 Posts
Dalej w sprawie Zachemu:
Wyłączają jedną z instalacji Zachemu, żeby ją sprzedać
maj
11.11.2012 , aktualizacja: 12.11.2012 12:06

Trwają przygotowania do zatrzymania produkcji jednego z głównych wydziałów bydgoskich zakładów chemicznych. Ma to związek z kontraktem podpisanym przez Ciech.

Przypomnijmy, iż grupa Ciech, będąca właścicielem Zachemu, podpisała umowę z firmą BASF na sprzedaż aktywów, obejmujących listy klientów, kontrakty handlowe dotyczące sprzedaży TDI, prawa własności intelektualnej do produktów i technologii TDI. A produkcja TDI (toluilenodiizocyjanianu) to jedna z głównych działalności Zachemu.

W ubiegłym tygodniu po bydgoskim zakładzie rozeszła się wiadomość, że wyłączona ma być inna linia produkcyjna - EPI. Jak się dowiedzieliśmy, pismo w tej sprawie pod koniec tygodnia dotarło do poszczególnych działów Zachemu.

- To prawda, że zamierzamy wstrzymać produkcje epichlorohydryny - potwierdza Mariusz Babula, rzecznik prasowy Ciechu. - Związane jest to z procesem oczyszczenia i zabezpieczenia instalacji. Konieczne jest usamodzielnienie instalacji, która w tym momencie jest technologicznie ściśle związana z produkcją toluilenodiizocyjanianiu.

Rozdzielenie obu instalacji jest konieczne, bo po sfinalizowaniu umowy sprzedaży TDI firmie BASF w Bydgoszczy nie będzie mogła już być prowadzona produkcja toluilenodiizocyjanianu.

- Projekt wyodrębnienia instalacji wynika z naszych starań o utrzymanie miejsc pracy przy EPI, trwają poszukiwania inwestora dla tej części majątku - zapewnia Babula.
See less See more
Nagrody przedsiębiorców rozdane.

Odznaczenia państwowe, medale i inne wyróżnienia wręczono podczas gali w Operze Nova z okazji 20-lecia Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców. Gość specjalny - Jan Kulczyk - nie przyjechał.
Nie zawiódł drugi gość - Andrzej Malinowski. Zarówno on, jak i Kulczyk wywodzą się z naszego miasta.

- Od długiego czasu zastanawialiśmy się z Janem Kulczykiem, co zrobić dla Bydgoszczy - mówił ze sceny Malinowski. - Na pewno go tu ściągnę, a także innych ekspertów, by wspólnie rozważyć, jak zmienić bydgoski biznes z lokalnego w globalny - obiecywał.

Kulczyk - jeden z najbogatszych Polaków - w ostatniej chwili odwołał swój przyjazd do Bydgoszczy, tłumacząc to problemami ze zdrowiem. Przedsiębiorcy z Pomorza i Kujaw nie poznali więc jego rad, jak dobrze prowadzić swój biznes. Wielu z nich dostało za to nagrody.

Lista nagrodzonych - poniżej:

Odznaczenia państwowe

Halarewicz Jarosław - Srebrny Krzyż Zasługi

Piszczek Grzegorz - Srebrny Krzyż Zasługi

Leonard Król - Medal Złoty Za Długoletnią Służbę

Wyróżnienia wojewody kujawsko-pomorskiego

Jerzy Karczewski - uczestniczył w przeprowadzeniu procesu prywatyzacji firmy POLON-ALFA. Systemy sygnalizacji pożarowej, których głównym producentem w Polsce jest kierowana przez niego spółka, zabezpieczają wiele ważnych obiektów, instytucji, zabytków.

Jacek Kuś - zajmuje się organizacją obiektów sportowych. Wykonuje m.in. instalacje nawierzchni sportowych. W Bydgoszczy promuje narciarstwo i grę w golfa. Organizuje turnieje sportowe integrujące przedsiębiorców.

Janusz Nowastowski - właściciel firmy ELNOWA, specjalizującej się w produkcji kabli i przewodów elektrycznych. Dzięki niemu z Warszawy przeniesiono do Bydgoszczy siedzibę Polskiej Izby Gospodarczej Elektrotechniki (pełni w niej funkcję sekretarza zarządu i dyrektora biura).

Janusz Olszewski - prezes zarządu spółki METALKO. Od wielu lat wspiera organizacje sportowe i społeczne oraz wszelkie inicjatywy kulturalne w regionie.

Wiesław Olszewski - od wielu lat związany z sektorem bankowym, zaangażowany w sprawy bydgoskiej społeczności. Reprezentuje głos przedsiębiorców w ramach działalności organizacji pracodawców.

Grzegorz Rozwarski - pasjonat budownictwa, zarządzający bydgoską spółką ALFA. Pod jego kierunkiem wykonanych zostało wiele istotnych inwestycji społecznych. Od wielu lat realizuje szeroką działalność charytatywną.

Srebrne medale marszałka województwa

Marek Małecki - zarządza Grupą Kapitałową działającą pod marką SOLBET, która jest największym w Polsce producentem betonu komórkowego.

Karol Pawlak - doprowadził do powstania marki Vitroflora bazującej na tradycji firmy rodzinnej, która dynamicznie rozwija się w obszarze ogrodnictwa i rolnictwa.

Krzysztof Sikora - doprowadził do powstania największej uczelni niepublicznej w północnej Polsce - Wyższej Szkoły Gospodarki. Wpływa na powiązanie nauki i edukacji z potrzebami rynku pracy. Od wielu lat wspiera współpracę przedsiębiorców z samorządem terytorialnym.

Mirosław Ślachciak - jako absolwent uczelni technicznej założył indywidualną działalność gospodarczą, która dziś prosperuje jako spółka kapitałowa DOMIK. Od kilkunastu lat wspiera inicjatywy reprezentujące głos przedsiębiorców. Szczególnie angażuje się w przedsięwzięcia stymulujące innowacyjność regionu kujawsko-pomorskiego.

Piotr Terlecki - wspiera rozwój powiązań klastrowych w regionie i kraju. Przewodniczy przedsiębiorcom w reprezentowaniu ich interesów w ramach działań samorządu gospodarczego.

Medale "Za Zasługi dla Powiatu" wręczane przez starostę bydgoskiego

Grzegorz Kloska - posiada wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu w sektorze bankowym. Aktualnie związany z BNP Paribas. Od wielu lat wspiera rozwój organizacji pracodawców i samorządu gospodarczego. Jest zaangażowany w działalność charytatywną i rozwój kulturalny oraz sportowy mieszkańców powiatu bydgoskiego.

Andrzej Szymański - prowadzi piekarnię Krys-And od ponad 30 lat, aktualnie w kilkunastu miejscach na terenie Bydgoszczy i ościennych gmin. Dzięki jego aktywności powstało kilkaset nowych miejsc pracy.

Wyróżnienia starosty inowrocławskiego

Roman Rybacki - ponad dwadzieścia lat związany z produkcją olejów i margaryn z tłuszczów roślinnych. Zarządza spółką Zakłady Tłuszczowe Kruszwica, której produkty niejednokrotnie zostały wyróżnione za wysoką jakość. Swoje doświadczenie wykorzystuje również w działalności naukowej.

Medale prezydenta Bydgoszczy

Iwona Frydryszek - jako pierwsza w Bydgoszczy zajęła się kształceniem agentów ubezpieczeniowych. Stworzyła wiele nowych miejsc pracy w sektorze mikroprzedsiębiorców. Od wielu lat współpracuje z przedsiębiorcami jako broker ubezpieczeniowy pod marką PWS Konstanta.

Emilia Nierebińska - od 20 lat zarządza Spółdzielnią Pracy INVENTUS, angażując się w rozwój ekonomii społecznej w Bydgoszczy. W ramach związku organizuje różnorodne wydarzenia wspierające wymianę doświadczeń biznesowych.

Henryk Łepek - od wielu lat angażuje się w rozwój żeglugi śródlądowej w kraju, której istotnym filarem jest spółka Żegluga Bydgoska. Koncentruje się na rewitalizacji międzynarodowych dróg wodnych. Wpłynął na promocję Bydgoszczy, wspierając inicjatywę tramwaju wodnego.

Tomasz Ptaszyński - od wielu lat związany z przemysłem obronnym, głównie poprzez pracę w bydgoskim NITRO-CHEMIE. Pod jego kierunkiem spółka ta zaistniała na międzynarodowym rynku materiałów wybuchowych, zdobywając pozycję wiarygodnego partnera wśród czołowych producentów uzbrojenia na świecie.

Józef Sarnecki - od podstaw rozwinął firmę UNI-TECH, której funkcjonowanie opiera o poszanowanie środowiska naturalnego. Utworzył Lożę Bydgoską Business Centre Club, gdzie od wielu lat reprezentuje społecznie głos środowiska gospodarczego.
GW
Tomasz Zaboklicki doceniony za pasmo sukcesów Pesy

Zaboklicki jest nominowany do prestiżowej międzynarodowej nagrody w konkursie "Przedsiębiorca roku" organizowanego przez firmę doradczą Ernest&Young. Prezes Pesy znalazł się wśród kandydatów z 50 państw.
Uzasadniając nominację, firma podkreśliła, że Zaboklicki jest autorem jednego z najbardziej udanych procesów przekształceń w polskiej gospodarce. W latach 90. podupadające Zakłady Naprawcze Taboru Kolejowego przemieniły się w świetnie prosperującą Pesę, która zdobywa rynki europejskie, oferując tramwaje i składy kolejowe najwyższej klasy. Dzisiaj firma zatrudnia ponad 3,5 tys. osób i dostarcza swoje produkty do Włoch, Węgier, Kazachstanu, Litwy, Ukrainy, Rosji, Niemiec, Czech, Rumunii i Białorusi, a także do wielu miast i regionów Polski.

Zaboklicki już wcześniej został finalistą polskiej edycji konkursu "Przedsiębiorca Roku 2012".
GW
See less See more
http://www.prospectsinpoland.com/info.html

Konferencja, 29 listopada 2012, Hotel Słoneczny Młyn, Bydgoszcz

Podczas gdy międzynarodowe koncerny w czasach wzrostu gospodarczego napędzają koniunkturę, w okresie spowolnienia jako pierwsze wprowadzają ograniczenia produkcji i eksportu. Często dzieje się tak niezależnie od kondycji ekonomicznej miejsca, w którym powstaje produkcja, bo globalne podejście do biznesu nie pozwala, by kierować się względami pojedynczych rynków.

Zagraniczni inwestorzy wciąż są ważni dla lokalnych gospodarek, a ich przyjęcie wiąże się z nadziejami na nowe miejsca pracy i rozwój regionów. Niemniej w obecnych trudnych realiach rynkowych coraz większe znaczenie odgrywają polskie firmy wyrosłe na rodzimym gruncie, rozumiejące i znające lokalną specyfikę. Produkujące i świadczące usługi dla lokalnego klienta, ale również z apetytem na sukces międzynarodowy.

Pozytywnych przykładów firm, które wykorzystały lokalny potencjał do wzrostu i ekspansji jest wiele. Na gruncie Bydgoszczy to np. Pesa Bydgoszcz i jej niedawno podpisay kontrakt z Deutsche Bahn Regio, którego wartość może osiągnąć nawet 1.2 mld euro. Kolejnym przykładem może być firma Abramczyk odnosząca międzynarodowe sukcesy na rynku przetwórstwa ryb. W skali Polski podobne przykłady można mnożyć.

Przez kryzys w Unii Europejskiej spowalnia nasza gospodarka. Wartość eksportu na te rynki systematycznie spada. Dotyka to zarówno globalnych graczy, jak i firmy narodowe. Ale o ile dynamika zmian i przystosowania do sytuacji w korporacjach jest mała, o tyle ci mniejsi reagują na nowości szybko. Poszukując choćby nowych rynków zbytu na Wschodzie Europy czy w Azji. Nie przez przypadek więc ogólne saldo polskiego eksportu wciąż jest na plusie.

Rozwój firmy i ekspansja jest więc możliwa w obecnych warunkach - pomóc w procesie powinno dobre rozeznanie potencjału, jaki daje lokalizacja firmy np. w Bydgoszczy oraz wiedza o szansach jakie dają poszczególne rynki. Podczas konferencji “Development for Better Future. Ekspansja biznesu z wykorzystaniem lokalnego potencjału i globalnych możliwości”, na którą zaprasza Urząd Miasta Bydgoszczy (29 listopada w Hotelu Słoneczny Młyn) zostaną poruszone właśnie te zagadnienia. Ponadto zaproszeni eksperci i specjaliści z polskich i zagranicznych firm, doradcy, przedstawiciele organizacji biznesowych i otoczenia biznesu, wspólnie zastanowią się nad największymi szansami i wyzwaniami stojącymi przed przedsiębiorcami teraz. Spróbują także przedyskutować możliwe scenariusze na przyszłość.

Spotkanie, które poprowadzi Marta Kuligowska z TVN 24, przeznaczone jest dla przedstawicieli zarządów firm. Uczestnictwo w nim jest bezpłatne po potwierdzeniu elektronicznej rejestracji.
See less See more
Bydgoszcz doskonałe miejsce na obniżenie kosztów produkcji!
Rektorzy uczelni mówią o współpracy nauki z gospodarką - dla rozwoju regionu
Uczelnie muszą postawić na współpracę z gospodarką. Tego wymaga nie tylko znowelizowana ustawa o szkolnictwie wyższym, ale przede wszystkim rynek pracy. Kończąc studia - absolwenci oprócz dyplomu powinni mieć takie umiejętności, które sprawią, że będą pożądani na rynku pracy. O zmieniającej się rzeczywistości regionalnych uczelni dyskutowano podczas Konferencji Władz Uczelni Regionu zorganizowanej przez Bydgoskie Towarzystwo Naukowe.

Mam nadzieję na rozwój, jest to młody uniwersytet i mam nadzieje, że będę mógł się razem z nim rozwijać - przyznaje Krzysztof, student UKW w Bydgoszczy. Takie oczekiwania wobec uczelni wyższych mają nie tylko studenci, ale również Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Nacisk ma być położony na współpracę nauki z biznes. Stworzenie Regionalnego Centrum Innowacyjności przy Uniwersytecie Technologiczno Przyrodniczym w Bydgoszczy jest jednym z takich przykładów. Na efekty nie trzeba było długo czekać. - Mierząc to ilością zadań, które uczelnia wykonuje dla przemysłu, to wzrost z roku na rok nawet o 100 procent – ocenia prof. Marek Bieliński, prorektor ds. współpracy z gospodarką i zagranicą UTP w Bydgoszczy, prezes Bydgoskiego Towarzystwa Naukowego.

”Ten potencjał naukowy i innowacyjny musi być wykorzystany w strategii rozwoju województwa” - mówił podczas spotkania w władzami publicznych i prywatnych uczelni regionu marszałek Dariusz Kurzawa. To nie jedyny temat spotkania rektorów i dziekanów. Znowelizowana ustawa o szkolnictwie wyższym nałożyła na nich nowe obowiązki, które teraz trzeba było wprowadzić w życie. To m.in. wdrożenie systemu bolońskiego. - Zrobiły to uczelnie bezkosztowo, ale z ogromnym wysiłkiem ludzkim – opowiada Barbara Mikulska, zastępca kanclerza ds. organizacji kształcenia UMK w Toruniu.

To zmiana nie tylko dla uczelni, ale również dla studentów, którzy będą inaczej oceniani. - Musimy weryfikować efekty uczenia na każdym etapie poziomie: na spotkaniach ze studentami, podczas egzaminów, pracy dyplomowej. A prawdziwa weryfikacja przyjdzie w życiu - prof. Tomasz Saryusz-Wolski, dyrektor Centrum Kształcenia Międzynarodowego.

Najlepsi - przez pracodawców zatrudniani są jeszcze w trakcie trwania nauki - jednak ja zwracają uwagę wykładowcy - studenci nie powinno zamieniać studiów dziennych na zaoczne na rzecz pracy zawodowej.
TVP Bydgoszcz
See less See more
Nietypowa wizerunkowa akcja przedsiębiorców

Remontują szkolne klasy, wspierają zdolną młodzież, pomagają rodzicom. Mimo że jest kryzys, coraz więcej naszych firm nie żałuje pieniędzy na pomoc innym i działa na rzecz lokalnej społeczności. Zyskują na tym nie tylko przedsiębiorcy, którzy cieszą się lepszym wizerunkiem, ale również bydgoszczanie.
Pracownia polonistyczna w VIII LO przy ul. Swarzewskiej jeszcze w zeszłym tygodniu nie zachęcała do spędzania w niej długich godzin na lekcjach: odrapane ściany, stare kafle, przybrudzone kaloryfery. Wymagała szybkiego remontu, a pieniędzy nie było. - Na wszystko nie wystarcza, musimy gospodarować tym, co mamy - mówi Aldona Sobień, dyrektorka LO.

Wieści o kłopotach ogólniaka dotarły do szefa deweloperskiej firmy Budlex. Zwołał pracowników i zapytał, czy nie chcą pomóc szkole. Podzielili się obowiązkami: ktoś kupił farby i pędzle, ktoś inny zorganizował ekipę do skucia starych kafelków. Kiedy ściany były gotowe do malowania, na miejscu zjawiła się nietypowa ekipa malarska: handlowiec, spec od marketingu i serwisant. Chwycili za wałki, pomalowali salę na złotożółty kolor. Nie wzięli ani grosza.

Brzmi jak bajka? Trochę tak, ale to CSR (z angielskiego Corporate Social Responsibility), czyli społeczna odpowiedzialność biznesu, która także w Bydgoszczy zyskuje popularność. Polega na braniu odpowiedzialności przez biznesmenów i przedsiębiorców za lokalną społeczność.

- Żyjemy tutaj, jeśli mamy możliwość pomóc w rozwiązywaniu problemów, to dlaczego nie? - pyta Beata Janczarska, specjalistka od PR w Budleksie.

Budlex mógł za remont po prostu zapłacić. Szef firmy zadecydował jednak, że wolontariuszami będą jego pracownicy. - Pieniądze to najprostsza forma pomocy, wolontariat pracowniczy przynosi natomiast korzyści nie tylko tym, którzy wsparcia potrzebują, ale także naszej firmie - mówi Janczarska. - Integruje pracowników, podnosi motywację, bardziej utożsamiamy się z miejscem pracy.

Firmą społecznie odpowiedzialną chce być także bydgoska Grupa Makrum. Jej prezes Rafał Jerzy rozpoczął właśnie przyznawanie stypendiów dla najzdolniejszych młodych ludzi z regionu. "Rumaki Makrum" wyróżniają młode talenty w trzech kategoriach: nauka, kultura i sport. Najlepszy z każdej z dziedzin otrzyma 10 tys. zł.

- Szukamy kontaktu ze zdolną młodzieżą - mówi Jerzy. - Zależy nam, żeby być blisko, poznać potrzeby, zainteresowania, sposób patrzenia na świat. Korzyści są obopólne. My pokazujemy im, jak działa nowoczesna firma i że liczy się nie tylko czysty zarobek, poznajemy też najnowsze trendy. No i w ten sposób kompletujemy potencjalną kadrę.

Podobnie myśli Marek Gotowski, właściciel firmy Gotowski. Od lat pomaga nie tylko Towarzystwu Miłośników Miasta Bydgoszczy, ale też lokalnym artystom i działaczom społecznym. - Skoro pracuję i mieszkam w Bydgoszczy, mam poczucie odpowiedzialności za to miasto - mówi.

Gotowski przyznaje, że społeczna odpowiedzialność biznesu wpływa korzystnie na samych pracowników. - Jeśli firma ma pozytywny wizerunek, to o mnie jako o pracowniku przedsiębiorstwa też się będzie dobrze mówić - dodaje.

Także bydgoska firma reklamowa ReMedia od lat angażuje się w akcje "Bezpieczny świat" czy "Rodzic działa", w których pomaga młodym rodzicom pogodzić życie zawodowe z nową życiową rolą. Za szlachetnymi pobudkami kryje się budowa dobrego wizerunku firmy. - Niewielu biznesmenów otwarcie mówi o tym, że CSR to również większa przewaga nad konkurencją - przyznaje Ewa Gralikowska z ReMedia. - Dzięki takim działaniom pozyskujemy najlepszych pracowników i utrzymujemy tych, na których nam zależy.

O tym, że CSR staje się w Polsce coraz bardziej trendy, przekonują socjologowie. - Gorący temat poruszany przez najważniejszych ekonomistów - mówi Michał Cichoracki, socjolog z Wyższej Szkoły Gospodarki. - Społeczna odpowiedzialność biznesu to dobry wizerunek. Dziś, kiedy praktycznie każdy ma nieograniczony dostęp do informacji, firmy, które skupiają się tylko na zysku, są negatywnie postrzegane. Ludziom potrzeba czegoś więcej, spece od PR dobrze o tym wiedzą. A filantropia jest w modzie. W Stanach Zjednoczonych co roku przygotowywane są rankingi firm odpowiedzialnych społecznie. Znalezienie się na tej liście to prawdziwy honor. My się dopiero CSR uczymy, ale u nas też niedługo tak będzie - kończy socjolog.
GW
See less See more
bydgoszcz.pl:

Ruszyła nowa strona miejska w całości poświęcona inwestycjom w Bydgoszczy


Za serwis www.zainwestuj.bydgoszcz.pl Odpowiada Zespół Obsługi Inwestora i Przedsiębiorczości Urzędu Miasta Bydgoszczy. Adres ten polecamy inwestorom, przedsiębiorcom, biznesmenom. Znaleźć tam można m.in. interaktywną mapę ofert, bazę ofert inwestycyjnych, specjalną zakładkę poświęcona strefie ekonomicznej w Bydgoskim Parku Przemysłowo- Technologicznym czy strefę dla sektora MŚP.
See less See more
W Bydgoszczy będą zwolnienia z podatku od nieruchomości dla nowych zakładów produkcyjnych

Jutro, tj. 27 listopada 2012 r., wchodzi w życie uchwała Rady Miasta Bydgoszczy z dnia 31 października 2012 r., która zwalnia z podatku od nieruchomości związane z prowadzeniem działalności gospodarczej budynki i budowle stanowiące nową inwestycję.



Przez nową inwestycję należy rozumieć np. utworzenie nowego lub rozbudowę istniejącego przedsiębiorstwa, wprowadzenie nowych dodatkowych produktów lub całościowa zmiana procesu produkcyjnego istniejącego przedsiębiorstwa. Zwolnienie, to dotyczy nieruchomości, na których utworzono nowe miejsca pracy związane z nową inwestycją.

Zwolnienie przysługiwać będzie na okres nie dłuższy niż 3 lata i uzależnione jest od ilości utworzonych nowych miejsc pracy związanych z nowa inwestycją. Minimalne progi uprawniające do skorzystania ze zwolnienia wynoszą odpowiednio:
•dla mikro i małych przedsiębiorstw - 5 nowych miejsc pracy
•średnich przedsiębiorstw – 15 nowych miejsc pracy
•dużych przedsiębiorstw – 50 nowych miejsc pracy


Nie będą podlegać zwolnieniu z podatku od nieruchomości budynki lub ich części i budowle związane z:
•działalnością handlową
•prowadzeniem stacji paliw
•działalnością instytucji finansowych
•działalnością logistyczną, spedycyjną i magazynową

Żródło: http://www.bppt.pl/
See less See more
^^
Bardzo fajna i czytelna strona :) Widać, że urząd miasta bardzo się stara.
Poprawiłbym może tylko niektóre z prezentacji, ale może to efekt mojego "zboczenia zawodowego"...

Ostatnio trafiłem też na dokument:

http://ibngr.pl/index.php/pl/content/download/6440/29440/file/IBnGR_ATRAKCYJNOSC_2011.pdf

Nie wiem czy był już omawiany na SSC, ale myślę, że Bydgoszcz oraz całe województwo nie wygląda w nim źle. Nie wiedziałem też, czy pisać o tym tutaj, czy w MB - dalszy los tematu zależy od tego w jaką stronę pójdzie dyskusja ;) Brak też wątku "gospodarka kuj-pom".

W opracowaniu IBnGR "pokutuje" oczywiście łączne postrzeganie B i T jako jednego podregionu, ale z drugiej strony pokazuje to jaki potencjał drzemie we współpracy między tymi miastami. Proszę tylko nie mylić kwestii możliwej "miękkiej" współpracy z zasięgiem obszarów funkcjonalnych. To dwie osobne sprawy. Warto się bić o osobne OF-y, ale jeszcze bardziej warto współpracować na linii B-T gospodarczo, naukowo, kulturalnie itd.

Parafrazując słowa prezydenta Abramowicza (szefa związku metropolii polskich), siła miasta/regionu nie polega tylko na związkach z obszarem funkcjonalnym polegających na wspólnej gospodarce komunalnej, ale w dużym stopniu na sile kapitału ludzkiego wyrażającego się wiedzą, przedsiębiorczością, innowacyjnością.

Oto jakie przyjęto procentowe udziały (wagi) kryteriów, które wynoszą dla całych województw:

- 25% koszty pracy / wielkość i jakość zasobów pracy
- 20% aktywność wobec inwestorów
- 20% dostępność transportowa
- 15% chłonność rynku zbytu
- 10% poziom infrastruktury gospodarczej
- 5% poziom infrastruktury społecznej
- 5% poziom bezpieczeństwa powszechnego

Dla podregionów (przemysł):
- 40% wielkość i jakość zasobów pracy
- 20% dostępność transportowa
- 15% koszty pracy
- 15% poziom infrastruktury gospodarczej
- 5% stopień i stan ochrony środowiska przyrodniczego
- 3% poziom bezpieczeństwa powszechnego
- 2% poziom rozwoju gospodarczego

Dla podregionów (usługi):
- 25% wielkość i jakość zasobów pracy
- 20% chłonność rynku zbytu
- 15% koszty pracy
- 10% poziom infrastruktury gospodarczej
- 10% dostępność transportowa
- 7% stopień i stan ochrony środowiska przyrodniczego
- 5% poziom rozwoju gospodarczego
- 8% poziom bezpieczeństwa powszechnego

W ocenie podregionów nie do końca jest zrozumiały brak kryterium "aktywności wobec inwestorów" i jego brak krzywdzi Bydgoszcz, bo jak wiemy aktywność ta w tym mieście jest dość duża.

Ważne info dla Bydgoszczy - w czasie zanim zostanie wybudowana S-5 warto stawiać na usługi, a więc budować biurowce, biurowce, biurowce... gdyż dla usług dostępność transportowa jest mniej ważna niż dla przemysłu.

Bardzo ważna jest jakość i wielkość zasobów pracy, a więc kapitał ludzki.

Niemniej wyniki tej oceny są zaskakujące.

Atrakcyjność dla przemysłu jest następująca:
1. katowicki
2. rybnicki
3. łódzki
4. wrocławski
5. bielski
6. bydgosko-toruński
7. poznański
8. oświęcimski
9. szczeciński
10. krakowski
11. jeleniogórski

Ważne jest to, że okręg b-t awansował z miejsca 7 wyprzedzając poznański :)

Bardzo istotne jest to, że konkurencja jest bardzo silna, bo w rankingu brano pod uwagę ponad 60 podregionów! Można więc powiedzieć, że B-T jest w absolutnej krajowej czołówce.

Ciekawy jest brak okręgu warszawskiego - wysokie koszty inwestycji przemysłowych obniżają bardzo pozycję tego miejsca, nadrabia ono za to innymi zaletami.

W usługach jest już nieco gorzej, ale nomen-omen, pojawia się tam Warszawa.

1. warszawski
2. łódzki
3. katowicki
4. trójmiejski
5. krakowski
6. poznański
7. wrocławski
8. bydgosko-toruński
9. bielski
10. rybnicki
11. rzeszowski

Tak, czy inaczej, miejsce w pierwszej 10-tce na ponad 60 podregionów branych pod uwagę jest bardzo znaczące.

I na koniec wyniki ogólne:


Wskaźnik liczbowy oznacza odchylenie od średniej, czyli kuj-pom jest lekko poniżej średniej dla Polski.

Jeśli nie wydaje się to dobrym wynikiem, to dodam, że kuj-pom poprawiło ostatnio swoją pozycję (i jestem przekonany, że w 2012 też poprawi):



Konieczne jest też zintensyfikowanie promocji, bo miasta zaczynają grać bardzo ostro (w tym i moje miasto ostatnio...).
See less See more
2
A propos promocji.

Twórcze rozbieranie Bydgoszczy. Nowy plan promocji miasta

Kolejne podejście do stworzenia strategii promocji Bydgoszczy. Rozbieramy miasto na czynniki pierwsze, żeby znaleźć jego najlepsze strony. Specjaliści od reklamy robią to z liderami różnych środowisk.

We wtorek odbyło się szóste z dwunastu spotkań w ramach Twórczych Warsztatów Strategii Rozwoju Bydgoszczy. Ratusz wynajął do ich poprowadzenia, a potem wypracowania promocyjnego planu dla miasta znanych specjalistów.

Grzegorz Kiszluk to jeden z polskich pionierów reklamy. Był prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy w Polsce. Jest redaktorem naczelnym branżowego pisma "Brief". Leszek Stafiej poza tym, że pracuje w tej samej branży, tłumaczy literaturę angielską m.in. książki Williama Goldinga i Raymonda Chandlera. Należał do założycieli Radia Zet, był jego pierwszym wiceprezesem. Wymyślił także kilka znanych teleturniejów m.in. "Miliard w rozumie" i "Kochamy polskie seriale". Zatrudnienie ekspertów to akurat żadna nowość. Wcześniej inne firmy zajmowały się poszukiwaniem sposobu na promocję miasta. Najbardziej pamiętna była chyba krakowska Eskadra, która za prezydentury Konstantego Dombrowicza chciała uczynić z Bydgoszczy krajowe centrum kultu "Czterech pancernych i psa". Ratusz im podziękował, kiedy się okazało, że proponowali takie same pomysły dla Krakowa i Białegostoku.

Teraz nowością jest sama metoda poszukiwania silnych stron miasta. Kiszluk ze Stafiejem szukają naszych atutów we współpracy z liderami różnych bydgoskich środowisk. We wtorek w hali Łuczniczka spotkali się np. ludzie związani ze sportem. Wcześniej byli m.in. przedstawiciele przedsiębiorców, stowarzyszeń pozarządowych, nauczyciele itd.

Kiszluk ze Stafiejem dzielą uczestników warsztatów na grupy i każą im wskazać sześć cech wyróżniających nasze miasto. - Pierwsze przykazanie marketingu, musisz być zawsze pierwszy i się wyróżniać. A jeśli nie jesteś, znajdź swoją niszę, w której jesteś jedyny, wyjątkowy i najlepszy - mówi Kiszluk.

Uczestnicy ich warsztatów wskazują dowolne atuty Bydgoszczy, nie ma żadnych ograniczeń. Potem wszystkie grupy szukają wśród swych pomysłów sześciu rzeczy wspólnych i oceniają w skali od 1 do 5 punktów ich aktualną wartość. - Dla mnie ważne jest postawienie na wyższe uczelnie. Nie możemy konkurować z Uniwersytetem Jagiellońskim czy Warszawskim, ale możemy promować nietypowe kierunki np. rewitalizację dróg wodnych - wskazywała Katarzyna Domańska z AZS UKW.

Kolejne zadanie jest najtrudniejsze, bo trzeba wskazać sprawy wymagające poprawy, a na koniec spisać plan konkretnych działań. - Nie starajmy się na siłę przeforsować swojej racji. Priorytety chcemy znaleźć w drodze dialogu społecznego - opowiada Stafiej - Po dwunastu spotkaniach z poszczególnymi środowiskami będziemy także rozmawiać o bydgoskich markach z jedną grupą, w której będą przedstawiciele wszystkich tych środowisk - dodaje.

Twórcze Warsztaty Strategii Rozwoju Bydgoszczy to jeden z elementów poszukiwania fundamentów marki miasta Bydgoszcz. Ratusz zlecił także sondażowe badania opinii publicznej, żeby sprawdzić, czego chcą mieszkańcy. - Mówiąc wprost, bierzemy Bydgoszcz na warsztat, rozbieramy ją na czynniki pierwsze i wskazujemy atuty. A potem jeszcze będziemy musieli zdecydować, w jakie sfery uznane za istotne dla marki Bydgoszcz trzeba najmocniej wesprzeć - mówi zastępca prezydenta Sebastian Chmara.

Nowy plan promocji miasta ma być gotowy w przyszłym roku.

żródło: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszc...zbieranie_Bydgoszczy__Nowy_plan_promocji.html
See less See more
Przejrzałem pobieżnie i zwrócił moją uwagę tekst pt. słabe strony podregionu bydgosko-toruńskiego.
Relatywnie wysoki poziom przestępczości, bardzo niski poziom wykrywalności przestępstw.
Myślę sobie, porównam choćby z podregionem poznańskim, a tam:
Wysoki poziom przestępczości, niska wykrywalność przestępstw.
Czyli wniosek u nas bardziej niebezpiecznie, no i ten poziom wykrywalności bardzo niski.
To myślę zobaczę jakieś statystyki i tu zaskoczenie.




Wykrywalność z dokumentu: Stan bezpieczeństwa publicznego na terenie województwa kujawsko-pomorskiego w 2011 roku KWP.
Wynika, że wyższa od średniej krajowej.


Jedyne wytłumaczenie jakie mi się nasuwa to, że podregiony mają ową przestępczość i wykrywalność na innych poziomach niż całe województwo. Ale to by znaczyło, że w naszych województwach mamy odwrotne relacje. U Was wyższa przestępczość jest poza podregionem poznańskim i ciągnie ogólny wynik w dół ponieważ w podregionie jest bardzo grzecznie, a u nas odwrotnie, Bydgoszcz i Toruń to gniazda bezprawia i tylko znakomity wynik reszty województwa pozwala mieć średnią wykrywalność wyższą od krajowej.

Wniosek jest też taki aby poddać ocenie ową ocenę atrakcyjności, ale Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową to chyba solidne źródło?
See less See more
2
Jedyne wytłumaczenie jakie mi się nasuwa to, że podregiony mają ową przestępczość i wykrywalność na innych poziomach niż całe województwo. Ale to by znaczyło, że w naszych województwach mamy odwrotne relacje. U Was wyższa przestępczość jest poza podregionem poznańskim i ciągnie ogólny wynik w dół ponieważ w podregionie jest bardzo grzecznie, a u nas odwrotnie, Bydgoszcz i Toruń to gniazda bezprawia i tylko znakomity wynik reszty województwa pozwala mieć średnią wykrywalność wyższą od krajowej.
Tak, to jedyne wytłumaczenie, że podregiony mają inny poziom przestępczości niż całe województwo. Różnice w bezwzględnych wskaźnikach jednak są na tyle niewielkie, że wątpię, żeby miało to decydujący wpływ na decyzje inwestorów. Zresztą sami autorzy tego opracowania gdzieś wspominają, że wskaźnik ten ma jedynie znaczenie przy określaniu kosztów ochrony obiektów, który i tak ma marginalne znaczenie w całości planowanych kosztów...
Wniosek jest też taki aby poddać ocenie ową ocenę atrakcyjności, ale Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową to chyba solidne źródło?
To są "starzy wyjadacze" - 20 lat działalności, chyba można im wierzyć, no i przynajmniej przyjęli więcej niż 3 kryteria, nie to co studenci z Warszawy przy poprzednio omawianym rankingu ;)
See less See more
Bydgoska strona dla inwestorów http://www.zainwestuj.bydgoszcz.pl/ to kolejny krok Miasta w dobrym kierunku, jednak jeszcze nie wszystkie elementy są dopracowane.

„Galeria”, która jak się wydaje miała być pocztówkowym przedstawieniem "klimatu" Bydgoszczy http://www.zainwestuj.bydgoszcz.pl/galeria.html nie prezentuje się rewelacyjnie.

1. Większość zdjęć jest nieaktualna.
Już pierwszy slajd z Międzywodzia z piaskiem zamiast trawnika pochodzi chyba z 2010/2011 r. Stare są również zdjęcia lotnicze Wyspy Młyńskiej (ze starą przystanią i trybunką w budowie).

2. Slajdy 5 i 6 – Nabrzeże w Śródmieściu i Stadion Zawiszy – puste przestrzenie, bez ludzi, robią raczej przygnębiające wrażenie.
Do prezentacji stadionu może wystarczyłby dużo bardziej dynamiczny slajd 14-ty z zawodami lekkoatletycznymi.

3. Po co pokazano budynek Ratusza i to aż dwukrotnie (slajd 3 i 7) ? Do tego ptaki na slajdzie 7 są trochę jak z Hitchcocka.


4. Pokazany na slajdzie 11 „Ster na Bydgoszcz” niewiele powie osobie z zewnątrz.
Ten KTOŚ (na którym nam przecież zależy) raczej nie domyśli się, że chodzi o charakterystyczne dla Bydgoszczy święto z wodą w roli głównej. Prezentowane ujęcie wygląda raczej na chaotyczne zabawy dzieci na łódkach. Ludzi też nie za dużo.
A przecież na tegorocznym "Sterze" były tłumy, a wieczorny koncert na stateczku przed Operą Nova był bardzo klimatyczny.
Tymczasem budynek Opery pokazany został od strony "zimnego" mostku z dwoma gośćmi w garniturkach, i do tego ze starym nabrzeżem.
Czy rzeczywiście "Tu życie nabiera barw" !?.

Te same miejsca można pokazać dużo ciekawiej i do tego wykorzystując zdjęcia aktualne.
W ogóle brakuje ujęć, które mówiłyby „Dołącz do nas !”

Wyspa Młyńska, Marina, Opera Nova to elementy oczywiste, ale może należałoby pokazać inne, charakterystyczne miejsca Bydgoszczy, np.
1. „Bydgoskie” budynki z czerwonej cegły np. kompleks Poczty Polskiej przy Starym Porcie, lub kolorowe Kamienice – np.na ul.Mickiewicza,
2. Jeżeli ma być coś bankowego, to chyba lepiej pokazać spichrze BRE Banku niż trochę już lamusiasty budynek Citi Banku (slajd 2)
3. Ciekawe ujęcie skali budowanej Trasy Uniwersyteckiej.

I oczywiście zdjęcia należałoby okresowo aktualizować.
See less See more
Brakuje mi tutaj jakiegokolwiek ujęcia funkcjonujących przedsiębiorstw, panoramy BPPT (jest takich zdjęć z lotu ptaka kilka), widoku z "wjazdu do miasta" od strony lotniska (na prawdę wygląda imponująco jeśli chce się pokazać miasto jako świetnie skomunikowane). Można przecież pokazać zdjęcia chociażby z widokiem na biurowiec Telefoniki z zakładami produkcyjnymi tychże w tle, można pokazać kampus UTP z nowymi budynkami, bo kompleks też złego wrażenia nie robi.

Niestety zdjęcia pasują do broszurki dla turystów i inwestorów z branży turystycznej, a nie inwestorów biznesowych i ogólnie z branż "niosących kasę i miejsca pracy". Szkoda, wstyd i niestety żal wydanych na to pewnie niemałych pieniędzy.
See less See more
Jak już zauważyliście tekst o tym jest na Enjoy!. Śmieszą mnie niektórzy userzy tego forum. Raz się podpisują swoim nickiem z SSC, a kilka dni później walą do mnie już z innego nicka, ale to samo IP.

Co za szczyt kamuflażu :D
Strefa Biznesu:

Bydgoskie Centrum Obsługi Biznesu rozwija się, przenosi swoją siedzibę i poszukuje 100 pracowników.

Nie wszystkie lokalne firmy zwalniają. Przykładem, że można się rozwijać i zwiększać zatrudnienie, jest Centrum Obsługi Biznesu działające na rynku bydgoskim nieprzerwanie od sześciu lat.

Jej założyciele, Robert Mirek i Daniel Kubiak, na początku działalności zatrudniali zaledwie kilka osób, teraz ich zespół liczy już ponad sto. A szykują się kolejne zatrudnienia i zmiana siedziby firmy. Z kamienicy przy ulicy Magdzińskiego wraz z początkiem grudnia COB przenosi się do nowych spichrzów BRE Banku.

Chcą przełamać stereotypy dotyczące tego zawodu
- Chcieliśmy stworzyć nową jakość telemarketingu, udowodnić, że tę pracę da się lubić, a atmosfera w niej panująca jest naprawdę przyjazna - przekonuje Robert Mirek, współwłaściciel firmy. - Wciąż się rozwijamy, dzięki naszym pracownikom i ich zaangażowaniu, w zamian chcemy im zagwarantować coraz lepsze warunki socjalne, więcej przestrzeni. Wiemy, że komfort pracy jest bardzo ważny, szczególnie w pracy telemarketera, dlatego wprowadzamy nowe standardy.

- W nowej siedzibie do dyspozycji pracowników będą pomieszczenia socjalne, sala konferencyjna oraz pokój rozrywki z dartem, piłkarzykami i konsolą do gier, co bardzo przypadło do gustu pracownikom - wylicza Kamila Bork, kierownik do spraw rekrutacji i szkoleń.

Oficjalne otwarcie nowej siedziby odbędzie się 18 grudnia.

Pracownicy nie ukrywają radości z powodu przeprowadzki. - Dobrze jest mieć świadomość, że pracuje się w firmie, która wciąż się rozwija, cieszy nas wizja nowej siedziby i to w takim budynku - cieszy się pani Marta, telemarketerka w COB. - Nie ukrywam, że pokój rozrywki w czasie przerwy stanie się punktem centralnym firmy.

Podczas otwarcia nowej siedziby centrum zostanie też podpisany list intencyjny z Powiatowym Urzędem Pracy w Bydgoszczy.

Potrzebują 100 nowych pracowników
COB wraz ze zmianą lokalu planuje zwiększyć zatrudnienie aż dwukrotnie. Pojawi się sto nowych miejsc pracy.

Kogo poszukujecie? - Firma zatrudni na stanowiska zarówno sprzedażowe (telemarketing) oraz biurowe, jak i kierownicze i zarządzające - wylicza Bork.

- Duży nacisk przy stanowiskach, zwłaszcza kierowniczych i zarządzających, stawiamy na doświadczenie, ale sami oferujemy też wiele różnych szkoleń i możliwości awansu - zaznacza kierownik do spraw rekrutacji i szkoleń. - Zapewniamy normowany, a także stabilny czas pracy oraz dobre warunki finansowe i socjalne.
See less See more
Kogo masz na myśli kolego zonc sugerując kopiowanie informacji ?

Podaj nicka i konkretne przykłady – np. datę i godzinę opublikowania na Enjoy,u „swojego” tekstu: „Strona dla inwestorów mało ciekawa: zdjęcia sprzed 7 lat!”.
http://enjoybydgoszcz.pl/biznes/item/4368-strona-dla-inwestorów-mało-ciekawa-zdjęcia-sprzed-7-lat

Jeżeli ten tekst jest na portalu od dłuższego czasu to Czytelnicy chyba musieli go nie zauważyć, bo pierwszy komentarz pojawił się dzisiaj o godz.12.20.


Wystarczy, że wprowadzisz jedną drobną zmianę na „swoim” portalu, a problem zniknie.

ZAWSZE PODAWAJ DATĘ i GODZINĘ opublikowania tekstu. Jak dotąd tego nie robisz.

Tylko wówczas może być trudniej zbierać źródła do „niusów” bez pozostawiania śladów.
See less See more
^^
Data i godzina ma być i będzie. Mamy jednak problem techniczny, który na razie przerasta IT. Serwery mamy za granicą i szablon strony czyta tamtejsze godziny :( Newsa dasz np. o 8:00 w Polsce, a wyświetla się 5:00.

Walczymy z tym :)

A mi nie chodzi o kopiowanie newsów, a o użytkowników. Jak piszą pozytywnie podpisują się ZONC, a gdy chcą sobie pohejterować to nagle podpisują się ZENEK12 ... tyle, że IP to samo i ja to widzę :)

Trochę to żałosne imho.
See less See more
^^
Data i godzina ma być i będzie. Mamy jednak problem techniczny, który na razie przerasta IT. Serwery mamy za granicą i szablon strony czyta tamtejsze godziny :( Newsa dasz np. o 8:00 w Polsce, a wyświetla się 5:00.

Walczymy z tym :)

A mi nie chodzi o kopiowanie newsów, a o użytkowników. Jak piszą pozytywnie podpisują się ZONC, a gdy chcą sobie pohejterować to nagle podpisują się ZENEK12 ... tyle, że IP to samo i ja to widzę :)

Trochę to żałosne imho.
Czas na zmianę obsługi IT...
See less See more
121 - 140 of 5477 Posts
Top