Dla porównania: Google MapsSM Budowlani, Bielawy, ul. Chodkiewicza
![]()
Dla porównania: Google MapsSM Budowlani, Bielawy, ul. Chodkiewicza
![]()
Masz 100% racji. Proste to, że oczy bolą. Jest tyle możliwości teraz w budownictwie, że żal nie skorzystać. Tylko wyobraźnia arch. je ogranicza. Szkoda, bo ulica jest obecnie chyba jedna z "najgorętszych" pod względem sprzedażowym. Jak mnie spieniają te napisy pionowe na budynkach dla ślepych taksowkarzy.Pod tym względem akurat prosta pierzeja od strony ulicy. Mokry sen 99% userów SSC.
Mnie tam uczyli, że najważniejsza jest prostota i zawsze niedosyt będzie lepszy od przesytu. To już wolę coś takiego, niż jakieś przekombinowane asymetrie, linie krzywe i inne dziwactwa, których za dużo było jeszcze nie tak dawno temu. Inna sprawa, że tego typu realizacje po prostu się opatrzył - cóż, w dupach się przewraca, ale to w sumie dobrze - bydgoscy oceniacze gusta se wyrobili i byle co ich nie zachwyci. Tylko, że nie oczekujmy od KAŻDEGO kolejnego projektu, że będzie zachwycać. Wystarczy, że nie będzie razić. A jeśli dla kogoś to takie proste, aż oczy bolą, to sorry, ale patrz wszystko powyżej.Masz 100% racji. Proste to, że oczy bolą. Jest tyle możliwości teraz w budownictwie, że żal nie skorzystać. Tylko wyobraźnia arch. je ogranicza. Szkoda, bo ulica jest obecnie chyba jedna z "najgorętszych" pod względem sprzedażowym. Jak mnie spieniają te napisy pionowe na budynkach dla ślepych taksowkarzy.
Bez przesady, gdyby to było wyznacznikiem uniwersalnym to by nie powstawała fajna mieszkaniówka w wielu miastach w Polsce....deweloperzy: Jak zrobimy 8 tys/m2 nikt nie kupi- nie będzie cegiełki na elewacji. Spółdzielnie- my tym administrujemy- nie chcemy tarasów, bo ciekną i okien do podłogi, bo się szybciej wypaczają jak takie zwykłe 150x150. Kaloryfera nie ma jak powiesić, o Panie jakie duże przeszklenia? Kto to będzie naprawiał?
Przedsiębiorstwo Wielobranżowe PUBR sp. z o.o. | Budowa budynku mieszkalnego wielorodzinnego z garażem |
Nie zgodzę się. Jak kupujesz w obecnych czasach na rynku pierwotnym to możesz ocenić co najwyżej jakość wykonania fundamentów - jak zaczną kłaść płytki na klatce schodowej to już nic nie kupisz w tym budynku (chyba że bardzo duże mieszkanie).Większym problemem od ceny w Nordicu była jakość wykonania. Znam wielu zainteresowanych, którzy zrezygnowali z kupna nie z powodu ceny, ale jakości wykonania obiektu. Najdroższe mieszkania w centrum sprzedały się bardzo szybko.
Wykończenie to jedno, ewidentne babole na etapie budowy to drugie.Nie zgodzę się. Jak kupujesz w obecnych czasach na rynku pierwotnym to możesz ocenić co najwyżej jakość wykonania fundamentów - jak zaczną kłaść płytki na klatce schodowej to już nic nie kupisz w tym budynku (chyba że bardzo duże mieszkanie).
Przypuszczam, że Nordic Haven byłby inaczej wykończony gdyby sprzedali ponad 60% powierzchni przed ukończeniem budowy - jak to ma miejsce na pierwszej lepszej inwestycji.
Tylko, że w Nordicu było inaczej.Nie zgodzę się. Jak kupujesz w obecnych czasach na rynku pierwotnym to możesz ocenić co najwyżej jakość wykonania fundamentów - jak zaczną kłaść płytki na klatce schodowej to już nic nie kupisz w tym budynku (chyba że bardzo duże mieszkanie).
Przypuszczam, że Nordic Haven byłby inaczej wykończony gdyby sprzedali ponad 60% powierzchni przed ukończeniem budowy - jak to ma miejsce na pierwszej lepszej inwestycji.
Ale to nie ma nic do rzeczy. Zanim stanęły krzywe filary, a na nich cieknące stropy to problemem już dawno było zapóźnienie w sprzedaży w porównaniu do innych inwestycji w mieście - bo cena była prawie dwa razy większa niż średnia bydgoska tamtych czasów. Mieszkania były drogie ze względu na lokalizację i jakość projektu - nie mówię o estetyce - tylko potencjalnych klientów nie było na nie stać. To samo Rubinowy Dom przy Staszica/Krasińskiego - czy jak to się tam finalnie nazywało - tam nic nie ciekło, a kupić nie miał kto bo po prostu za drogo jak na Bydgoszcz - o tym pisałem powyżej.Wykończenie to jedno, ewidentne babole na etapie budowy to drugie...