SkyscraperCity Forum banner

[Bydgoszcz] Rewaloryzacja Śródmieścia

395494 Views 2517 Replies 151 Participants Last post by  Zamaszysty
Plac w centrum miasta czeka na zabudowę. Jest pomysł

Dwa okna z czasów zaboru pruskiego blokują budowę, dzięki której wreszcie porządnie wyglądałby szpetny plac przed Rywalem. Inwestor od kilku lat bezskutecznie domaga się, aby miasto doprowadziło do ich zamurowania.

Oba małe okna na strychu domu widać świetnie z ul. Gdańskiej. Stamtąd jest także najlepszy punkt obserwacyjny na obskurne namioty handlarzy ciuchami, które od kilku miesięcy szpecą róg ul. Gdańskiej i Śniadeckich - samo centrum Bydgoszczy.

Plac przed Rywalem wygląda jak osiedlowe targowisko rodem z początku lat 90. Do naszej redakcji zgłaszają się czytelnicy, którzy domagają się uporządkowania tego zaniedbanego miejsca, ale bałagan w tym miejscu to standard od lat. - Na tym placu już dawno stałby hotel jednej ze znanych międzynarodowych sieci, ale inwestycja została wstrzymana z powodu okien, które znajdują się na szczytowej, nośnej ścianie kamienicy przy ul. Śniadeckich 2 - zaskakuje "Wyborczą" Witold Szulc, właściciel tej narożnej działki. Kupił ją pięć lat temu. - Ponieważ nie mogę zrealizować tej inwestycji, wynająłem działkę prywatnej osobie i to ona zarządza teraz tym terenem. Kupiłem ten grunt za duże pieniądze, nie mogę pozwolić sobie, żeby stała nieużywana.

Wielki baner z numerem telefonu i napisem "Wynajmę teren" wisiał także wczoraj.

"Wyborcza" znalazła przyczynę problemu. Sięga czasów sprzed 100 lat i rządów kajzera Wilhelma II. Kamienica przy Śniadeckich 2 została zbudowana w 1905 roku. Zaprojektował ją znany w Bydgoszczy niemiecki architekt Fritz Weidner. Okna na szczytowej ścianie poddaszu pojawiły się później, ale jeszcze za czasów zaboru pruskiego. - Mamy tu prawdopodobnie do czynienia z samowolą budowlaną, ale usankcjonowaną już przez czas. Okna nie powinny bowiem zostać wstawione na ścianie frontowej, która jest granicą działki - mówi Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków.

Okna to największy problem, ale niejedyny. Z czasem w ścianie feralnej kamienicy zostały także wykute okna i drzwi na parterze budynku - to wejście do sklepu muzycznego.

- Inwestycja, którą chciałem zrealizować na mojej działce, miała przylegać do tej kamienicy. Myślałem, że zamurowanie tych okien będzie formalnością. Stało się inaczej - mówi Szulc.

Kamienica przy Śniadeckich 2 należy do Administracji Domów Miejskich. - Rzeczywiście istniejące otwory okienne usytuowane w szczytowej ścianie budynku wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Śniadeckich 2 kolidowałyby z planowaną kilka lat temu przy ul. Gdańskiej, prywatną inwestycją - przyznaje Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM. - Aby inwestycja została zrealizowana, zgodnie z aktem notarialnym z 2010 roku właściciel musi z nami zawrzeć obustronne porozumienie w sprawie zamurowania tych otworów, przed złożeniem wniosku o uzyskanie pozwolenia na budowę. Niestety, do teraz nie otrzymaliśmy opracowania koncepcji zagospodarowania terenu ani informacji o tym, że jest prowadzone w tej sprawie jakiekolwiek postępowanie - tłumaczy rzeczniczka.

Szulc rozkłada ręce. - Przecież miałem projekt, gotowa była już nawet wizualizacja. O tej inwestycji informowały media. A ja pisałem w sprawie okien do prezydenta i ADM. Nie dostałem odpowiedzi. Cały czas cierpliwie czekam i liczę na zdrowy rozsądek urzędników - mówi.

ADM broni się. - Nasze działania nie są podyktowane złą wolą ani tym bardziej chęcią uniemożliwienia realizacji inwestycji wpływających na poprawę estetyki naszego miasta - mówi Marszałek. - Właściciel działki powinien przedłożyć ostateczną propozycję jej zagospodarowania ADM i wspólnocie mieszkaniowej, podjąć działania związane z umożliwieniem realizacji inwestycji zgodnej z ustalonymi warunkami zabudowy z 2008 roku oraz zapisami aktu notarialnego, ze służebnością gruntową włącznie - wyjaśnia.

- Ze wspólnotą dogaduję się dobrze od kilku lat w wielu sprawach, ona jest za kompromisem. Problem jest tylko w kontaktach z ADM - mówi Szulc, który chce jak najszybciej załatwić sprawę.

Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków, uważa, że trzeba znaleźć kompromis, a nie tylko przerzucać się papierami. - Przed wojną w tym miejscu stała kamienica, w której urodził się wybitny malarz Walter Leistikow. Planowana inwestycja nawiązywała do historycznej zabudowy. Pozwoliłaby uporządkować ważny teren w centrum miasta, a przy okazji Rywal byłby mniej eksponowany - twierdzi.

Cały tekst: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,17688320,Plac_w_centrum_miasta_czeka_na_zabudowe__Jest_pomysl.html#ixzz3W8ObGpOc
See less See more
2421 - 2440 of 2518 Posts
Już widziałeś. Miejsca postojowe pozostawione na chodnikach mimo, że można by je przenieść na jezdnie. Miejsca postojowe z parkowaniem częściowo na chodniku w miejscach gdzie wcześniej ich nie było.
Ciekawe ile to jeszcze czasu uplynie kiedy do zabetonowanego betonu dojdzie do jakich celow sluzy chodnik, a do czego jezdnia.
  • Like
Reactions: 2
Jest jakaś nadzieja: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/10wu6bn
r/polska to ludzie raczej młodsi niż średnia facebookowa.
  • Like
Reactions: 1
chyba tu, bo dotyczy Srodmiescia przede wszystkim:
  • Sad
  • Like
  • Angry
Reactions: 4
3
Projekt nowego planu miejscowego dla śródmiejskiego kwartału pomiędzy ulicami Dworcową, Gdańską, Focha i Warmińskiego dopuszcza rozbiórkę budynku PCK pod budowę drogi dojazdowej do parkingów na zapleczu m.in. budynków Enei. Czy takie założenia znajdą się w ostatecznym dokumencie? Bydgoszczanie mogą składać uwagi do pomysłu miejskich urbanistów.





Projekt planu już wywołał kontrowersje. Przyjrzał się mu nasz Czytelnik. – Jest on co najmniej szokujący, przynajmniej dla mnie. Zakłada on wyburzenie budynku PCK (który jak sam plan zaznacza jest wpisany do ewidencji zabytków) oraz utworzenie nowych ulic oraz parkingu. Dodatkowo, co nie jest wprost powiedziane, widać na nim liczne wyburzenia pod drogę wewnętrzną oraz zaznaczony ciąg pieszych wyznaczony w miejscu istniejących budynków Enei oraz zabudowy mieszkalnej (między Warmińskiego 4 a 6) – alarmuje pan Maciej.
Kamienica Warmińskiego 10 może zostać wyburzona pod drogę
Zaglądamy do projektu planu. W zapisach znajdujemy punkt, który dopuszcza wyburzenie kamienicy przy ulicy Warmińskiego 10 pod projektowaną drogę dojazdową (stanowiącą niejako przedłużenie ulicy Obrońców Bydgoszczy) do parkingu, zaplanowanego między Warmińskiego a Gdańską. Dokument nakazuje bowiem „zachowanie budynków wpisanych do ewidencji zabytków z możliwością ich przebudowy, rozbudowy i nadbudowy, z wyłączeniem budynku usytuowanego w granicach działki nr 179 przy ul. Dr Emila Warmińskiego 10, przeznaczonej w części pod budowę układu komunikacyjnego”.
Nowa droga jest określona w planie jako ulica klasy dojazdowej – pieszojezdnia bez wydzielonej jezdni i chodnika o szerokości nie mniej niż 10 metrów. Dodajmy, że projekt planu przewiduje realizację nawierzchni dróg w nawiązaniu do historycznej, charakterystycznej dla Bydgoszczy stylistyki chodników, poprzez zastosowanie wielkowymiarowych płyt kamiennych lub płyt chodnikowych układanych skośnie z bocznymi opaskami z drobnowymiarowej kostki kamiennej i przewiduje kształtowanie zieleni podkreślającej przebieg ciągów komunikacyjnych oraz współtworzącej enklawy/miejsca dla chwilowego zatrzymania pieszych, wyposażenie w urządzenia odpoczynku dla pieszych (w sytuacji kiedy parametry drogi umożliwiają takie zagospodarowanie).

See less See more
  • Like
Reactions: 1

Marcysiak gość który już wielokrotnie dawał dziwne pozwolenia na burzenie wartościowych budynków. ( tutaj typowy przykład) a blokuje zupelnie nieistotne sorawy np. W Starym Porcie podworze kamienicy której nikt poza mieszkańcami nie będzie widział ani miaľ distępu. Co musi się stać aby w końcu stracił prace która go przerasta?
  • Like
Reactions: 3
Tam nie było zgody na wyburzenie. Marcysiak dał zgodę na remont. Wyburzenie to samowola. To nie znaczy, że zachował się dobrze. Powinien był to zgłosić do prokuratory a tego nie zrobił. Dopiero Wojewódzki Konserwator zgłosił.
  • Like
  • Helpful
Reactions: 3
Marcysiak w swojej karierze najbardziej potrafi być zaskoczony.
  • Like
Reactions: 5
^^
Sławomir "nikt ze mną tego nie konsultował" Marcysiak...
  • Like
Reactions: 3
6
Rzut oka na budujące się Urzecze i bulwary. Nawet dobrze to wygląda razem z Godzillą i dalej budującym się Nowym Portem.





See less See more
  • Like
Reactions: 5
Trochę miasta. Oby tak dalej.
  • Like
Reactions: 5
Czy Marcysiak chce ubogacic muralem kazda wolna sciane w miescie? Staralem sie go zrozumiec czasami, ale czy on nie moze juz zajac sie malowaniem obrazow w zaciszu domowym, bo na miejskiego plastyka to sie nadaje jak sledz do sernika.
  • Like
Reactions: 2
Biorąc pod uwagę, że zawsze tam wisiała jakaś szpetna plandeka, to zmiana na + ...

Za to przy dworcu zniknęła retro ściana, wiadomo coś w temacie?
Czy Marcysiak chce ubogacic muralem kazda wolna sciane w miescie? Staralem sie go zrozumiec czasami, ale czy on nie moze juz zajac sie malowaniem obrazow w zaciszu domowym, bo na miejskiego plastyka to sie nadaje jak sledz do sernika.
Pomysłodawcą jest plastyk miasta czyli Marek Iwiński, a Sławomir Marcysiak to konserwator. Z przewodniczącym Rady byliśmy przeciwni powstaniu muralu w tej formie, ale miał już akceptację plastyka.

Z tej dwójki lepszy mural to, moim zdaniem, ten "Jutrzenki", ale też przestrzeń o dużo niższej randze. Gdańska to inna klasa i wymaga innej jakości. Za to oba murale Juliana Nowickiego wpasowały się w Gdańską świetnie i dla mnie ta dwójka wystarczy.

Biorąc pod uwagę, że zawsze tam wisiała jakaś szpetna plandeka, to zmiana na + ...

Za to przy dworcu zniknęła retro ściana, wiadomo coś w temacie?
Plandekę można zdjąć, a mural na którym zarabia wspólnota jest niestety dość trwały. Mógłby być chociaż w klimacie retro to byłoby zupełnie inaczej. Oprócz kilku udanych powstało w Bydgoszczy sporo nieudanych murali i potrzebny nam powrót do jakości, a nie ilości.

Retrościany to komercyjny projekt na określony, wykupiony przez reklamodawców czas. Stąd co jakiś czas zmiany. Czy są nowi najemcy nie wiem.
  • Like
Reactions: 5
Pomysłodawcą jest plastyk miasta czyli Marek Iwiński, a Sławomir Marcysiak to konserwator. Z przewodniczącym Rady byliśmy przeciwni powstaniu muralu w tej formie, ale miał już akceptację plastyka.

Z tej dwójki lepszy mural to, moim zdaniem, ten "Jutrzenki", ale też przestrzeń o dużo niższej randze. Gdańska to inna klasa i wymaga innej jakości. Za to oba murale Juliana Nowickiego wpasowały się w Gdańską świetnie i dla mnie ta dwójka wystarczy.



Plandekę można zdjąć, a mural na którym zarabia wspólnota jest niestety dość trwały. Mógłby być chociaż w klimacie retro to byłoby zupełnie inaczej. Oprócz kilku udanych powstało w Bydgoszczy sporo nieudanych murali i potrzebny nam powrót do jakości, a nie ilości.

Retrościany to komercyjny projekt na określony, wykupiony przez reklamodawców czas. Stąd co jakiś czas zmiany. Czy są nowi najemcy nie wiem.
Przepraszam. Moj blad. Chodzilo mi faktycznie o plastyka miejskiego.
^^
- Przez co najmniej 12 miesięcy pl. Wolności będzie placem budowy - zapowiedział wiceprezydent, dopowiadając, że wykonawca prac na zlecenie miasta dostanie zadanie, by część z kwiaciarniami była gotowa w pierwszej kolejności. - Żeby handlujący kwiatami "mogli jak najszybciej wrócić do pracy".

Czas (optymistyczny) zakończenia prac: maj 2024.

Znowu na okres lata (a jak będzie opóźnienie to na dwa okresy letnie) rozwalony jeden głównych placów miasta.

Nie da się takiej inwestycji przeprowadzić do końca roku?
  • Like
Reactions: 2
2421 - 2440 of 2518 Posts
Top