SkyscraperCity Forum banner

[Bydgoszcz] Rewaloryzacja Śródmieścia

383743 Views 2427 Replies 149 Participants Last post by  MonteNegro
Plac w centrum miasta czeka na zabudowę. Jest pomysł

Dwa okna z czasów zaboru pruskiego blokują budowę, dzięki której wreszcie porządnie wyglądałby szpetny plac przed Rywalem. Inwestor od kilku lat bezskutecznie domaga się, aby miasto doprowadziło do ich zamurowania.

Oba małe okna na strychu domu widać świetnie z ul. Gdańskiej. Stamtąd jest także najlepszy punkt obserwacyjny na obskurne namioty handlarzy ciuchami, które od kilku miesięcy szpecą róg ul. Gdańskiej i Śniadeckich - samo centrum Bydgoszczy.

Plac przed Rywalem wygląda jak osiedlowe targowisko rodem z początku lat 90. Do naszej redakcji zgłaszają się czytelnicy, którzy domagają się uporządkowania tego zaniedbanego miejsca, ale bałagan w tym miejscu to standard od lat. - Na tym placu już dawno stałby hotel jednej ze znanych międzynarodowych sieci, ale inwestycja została wstrzymana z powodu okien, które znajdują się na szczytowej, nośnej ścianie kamienicy przy ul. Śniadeckich 2 - zaskakuje "Wyborczą" Witold Szulc, właściciel tej narożnej działki. Kupił ją pięć lat temu. - Ponieważ nie mogę zrealizować tej inwestycji, wynająłem działkę prywatnej osobie i to ona zarządza teraz tym terenem. Kupiłem ten grunt za duże pieniądze, nie mogę pozwolić sobie, żeby stała nieużywana.

Wielki baner z numerem telefonu i napisem "Wynajmę teren" wisiał także wczoraj.

"Wyborcza" znalazła przyczynę problemu. Sięga czasów sprzed 100 lat i rządów kajzera Wilhelma II. Kamienica przy Śniadeckich 2 została zbudowana w 1905 roku. Zaprojektował ją znany w Bydgoszczy niemiecki architekt Fritz Weidner. Okna na szczytowej ścianie poddaszu pojawiły się później, ale jeszcze za czasów zaboru pruskiego. - Mamy tu prawdopodobnie do czynienia z samowolą budowlaną, ale usankcjonowaną już przez czas. Okna nie powinny bowiem zostać wstawione na ścianie frontowej, która jest granicą działki - mówi Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków.

Okna to największy problem, ale niejedyny. Z czasem w ścianie feralnej kamienicy zostały także wykute okna i drzwi na parterze budynku - to wejście do sklepu muzycznego.

- Inwestycja, którą chciałem zrealizować na mojej działce, miała przylegać do tej kamienicy. Myślałem, że zamurowanie tych okien będzie formalnością. Stało się inaczej - mówi Szulc.

Kamienica przy Śniadeckich 2 należy do Administracji Domów Miejskich. - Rzeczywiście istniejące otwory okienne usytuowane w szczytowej ścianie budynku wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Śniadeckich 2 kolidowałyby z planowaną kilka lat temu przy ul. Gdańskiej, prywatną inwestycją - przyznaje Magdalena Marszałek, rzeczniczka ADM. - Aby inwestycja została zrealizowana, zgodnie z aktem notarialnym z 2010 roku właściciel musi z nami zawrzeć obustronne porozumienie w sprawie zamurowania tych otworów, przed złożeniem wniosku o uzyskanie pozwolenia na budowę. Niestety, do teraz nie otrzymaliśmy opracowania koncepcji zagospodarowania terenu ani informacji o tym, że jest prowadzone w tej sprawie jakiekolwiek postępowanie - tłumaczy rzeczniczka.

Szulc rozkłada ręce. - Przecież miałem projekt, gotowa była już nawet wizualizacja. O tej inwestycji informowały media. A ja pisałem w sprawie okien do prezydenta i ADM. Nie dostałem odpowiedzi. Cały czas cierpliwie czekam i liczę na zdrowy rozsądek urzędników - mówi.

ADM broni się. - Nasze działania nie są podyktowane złą wolą ani tym bardziej chęcią uniemożliwienia realizacji inwestycji wpływających na poprawę estetyki naszego miasta - mówi Marszałek. - Właściciel działki powinien przedłożyć ostateczną propozycję jej zagospodarowania ADM i wspólnocie mieszkaniowej, podjąć działania związane z umożliwieniem realizacji inwestycji zgodnej z ustalonymi warunkami zabudowy z 2008 roku oraz zapisami aktu notarialnego, ze służebnością gruntową włącznie - wyjaśnia.

- Ze wspólnotą dogaduję się dobrze od kilku lat w wielu sprawach, ona jest za kompromisem. Problem jest tylko w kontaktach z ADM - mówi Szulc, który chce jak najszybciej załatwić sprawę.

Sławomir Marcysiak, miejski konserwator zabytków, uważa, że trzeba znaleźć kompromis, a nie tylko przerzucać się papierami. - Przed wojną w tym miejscu stała kamienica, w której urodził się wybitny malarz Walter Leistikow. Planowana inwestycja nawiązywała do historycznej zabudowy. Pozwoliłaby uporządkować ważny teren w centrum miasta, a przy okazji Rywal byłby mniej eksponowany - twierdzi.

Cały tekst: http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,17688320,Plac_w_centrum_miasta_czeka_na_zabudowe__Jest_pomysl.html#ixzz3W8ObGpOc
See less See more
841 - 860 of 2428 Posts
Robic cos tam pomalu robia ale ten termin koncowka 2019 to sciema oczywiscie. No I tez jestem slabej wiary co do ceny tych lokali.
Bardzo bym się zdziwił, gdyby coś sprzedali w takich cenach. Nie kojarzę nawet, czy cokolwiek robią przy tym budynku, czy to tak od 4 lat tylko wizualizacje?
Jest w budowie (ze strony bydgoszcz.pl)

See less See more
  • Like
Reactions: 1
O 5 tys za dużo. Po za tym ciężko będzie żeby ktoś zainwestował takie pieniądze w kota w worku.
Ostatnio idą dynamicznie. Jedyni mają neon na budowie. :)

Jest cena wyjściowa i jest cena po negocjacjach.
Wniosek do konserwatora o decyzję od osoby prywatnej.

Szwalbego 4, rewaloryzacja obiektu z przebudową
Dawny dom studenta, sprzedany w zeszłym roku przez Akademie Muzyczną.
https://www.google.com/maps/place/A...8644661c13df7e3!8m2!3d53.1288114!4d18.0097802
See less See more
  • Like
Reactions: 5
Chyba nikt nie wierzy, że ten budynek miał taki kolor np. 200 lat temu. Ktoś się walnął przy doborze farb.

Najlepszy byłby kolor pierwotny piaskowy lub pochodne kości słoniowej, beżu - to byłby elegancki budynek. Zgrany z nową częścią.
  • Like
Reactions: 1
Może jestem inny, ale mnie jakoś ten kolor nie razi. Bardziej obawiam się tej nowej części. No i BCF które wygląda na coraz bardziej zaniedbane.
W BCF zaczęli na poważniej się brać za wybijanie otworów okiennych od strony parku.
Tam by się przydała jakaś duża sieciowka. Np PRIMARK w tym największym lokalu co zajmuje dwa piętra i to miejsce zaczęło by żyć jak nigdy.
  • Like
Reactions: 3
Tam by się przydała jakaś duża sieciowka. Np PRIMARK w tym największym lokalu co zajmuje dwa piętra i to miejsce zaczęło by żyć jak nigdy.
i F&F store, jak już zamykamy Tesco i jesteśmy przy brytyjskich ciuchach z tej półki cenowej.
Tam by się przydała jakaś duża sieciowka. Np PRIMARK w tym największym lokalu co zajmuje dwa piętra i to miejsce zaczęło by żyć jak nigdy.
Też tak długo uważałem. Ale sieciówki już były - C&A i New Yorker. Obroty w porównaniu z takim Focusem były dramatycznie słabe i tyle ich widzieli.
See less See more
Bo tam były tylko dramatycznie słabe sieciówki. Brakowało średniej, popularnej półki. To jedna z dwóch przyczyn porażki tego obiektu.
  • Like
Reactions: 1
^^Dlatego przydało byś się coś czego nie ma w Focusie czy innej galerii ale w cenowo z niższej półki.
  • Like
Reactions: 1
A ja myślę, że miasto powinno kupić BCF, zachować parking, jako miejski, a wnętrze wykorzystać jako przestrzeń wystawową, albo okazjonalną albo dzieloną pomiędzy BWA czy Muzem Okręgowe...
  • Like
Reactions: 2
W sumie to ciekawy pomysł (szczególnie jak kolejne pomysły biznesowe okażą się klapą). Pytanie tylko brzmi, jaką kwotę miasto musiałoby na to wydać.
A ja myślę, że miasto powinno kupić BCF, zachować parking, jako miejski, a wnętrze wykorzystać jako przestrzeń wystawową, albo okazjonalną albo dzieloną pomiędzy BWA czy Muzem Okręgowe...
Miasto nie jest od animowania każdego trupa pokroju młyny.
  • Like
Reactions: 5
No nie jest. Ale to dość sporej wielkości trup na środku salonu miasta. Oczywiście ten scenariusz to niemal ostateczność (chyba tuż przed wyburzeniem).
Dać ładny zapis w MPZP i zagospodaruje się samo...
Też tak długo uważałem. Ale sieciówki już były - C&A i New Yorker. Obroty w porównaniu z takim Focusem były dramatycznie słabe i tyle ich widzieli.
Primarku chyba nawet w całej Polsce nie ma :v więc dla niektórych to też by mógł być stały punkt wycieczek :v
841 - 860 of 2428 Posts
Top