Powtórzę to, co zostało już wielokrotnie powiedziane. Odcinek od Esperanto do Staromiejskiego.
Nikt tam niestety nie sprząta, syf. Straż miejska tam nie zagląda, co jakiś czas (100-300m) ktoś albo pije albo zielsko pali. Przystanek tramwaju istne eldorado.
Nawierzchnia w większości dramat, rzucili asfalt tworząc łagodniejszy najazd i zjazd na mostek obok zatoki.
Piesi, rowerzyści, biegający walczą o każdy skrawek traktu.
Osobiście unikam tego miejsca ze względu na powyższe i nie zanosi się na zmianę.
Remont, monitoring, oświetlenie, mała architektura, oddzielenie ciągów, plac zabaw, wybieg dla psów potrzebne na przedwczoraj.