Zaczynamy w Bangkoku. Lot przyjemny, bo przedzielony zmianą maszyny w Abu Dhabi. Stąd 6 miłych godzin w Air Berlin, 2 godz na lotnisku i kolejne 6 super komfortowo-przyjemnych godzin w Etihad'zie. Simply vypass. W stolicy kraju Wolnych Ludzi (Thai znaczy wolny) spędzamy tylko parę godzin, bo przylot o 19tej, a pociąg do Poipetu odjeżdza o 5.55. Chwila na konsumpcje, kupno biletów, przepakowanie i snu zostaje 4 godz. Nie narzekamy, bo zapachy i smaki z przydrożnych barów, pogoda typu tropik powodują uśmiech na twarzy.
Rano na dworcu.
Uploaded with
ImageShack.us
Rada: Bilety należy kupić wcześniej, bo (rzekomo) w niektóre dni pociąg jest zawalony ludzmi i biletów nie da się kupić, ale wystarczy władować sie do środka i przepłacić u konduktora 3krotnie, płacąc 15 zamiast 5 pln ... oczywiscie 6cio godzinna podróż jest przyjemniejsza w pozycji siedzacej, na co przychodzący w ostatniej chwili nie zawsze mogą liczyć.
W pociągu wikt jest dostarczany podróżnym w trybie online. Owoce, kluski, piwo i inne są dostępne po wykonaniu zespołu skomplikowanych gestów ręką w kierunku jednostki aprowizującej

eeee... znaczy machasz ręką, pokazujesz palcem, wyciągasz zwitek Bathów (miejscowe wariaty), i zaczynasz wciąganie pokarmu.
Uploaded with
ImageShack.us
6 godzin zmoże każdego
Uploaded with
ImageShack.us
"bez gwiazdy nie ma jazdy" - nawet w Thailandii, za mną droga w kierunku granicy.
Uploaded with
ImageShack.us
Omijając mafie taxituktukarzy oblegających dworzec, 200m dalej, przy ulicy łapiemy transport za 3 zamiast za 15 dol.
Uploaded with
ImageShack.us
Granica z Kambodżą. przed wejsciem stoją posągi troli, to jakby napisać "tu konczy się cywilizacja, dalej smoki" hehehe...
Uploaded with
ImageShack.us
Przez granicę towar jedzie nieustannie. Zasady przewozu towarów i ludzi pojazdami mechanicznymi na dalekim wschodzie należa do kategorii "INNE"
Uploaded with
ImageShack.us
Siem Reap. Nasza wieczorna muza. Małe czekoladowe serduszko
Uploaded with
ImageShack.us
byli też inni... koledzy...
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Siem Reap. Ponoć miasto zbudowane dla białasów. Klimat turystyczny, ale nie w sensie Majorki (oczywiście)
Uploaded with
ImageShack.us
Uzupełniamy płyny sokiem z trzciny. Warunki pozyskania - sterylne :cheers:
Uploaded with
ImageShack.us
Targ typu "wciągajta co chceta"
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us