Joined
·
6,311 Posts
Już strasznie dużo czasu minęło od kiedy założyłem jakikolwiek wątek na forum
Chciałem pokazać Wam kilkadziesiąt fotek z Chin – z mojego tegorocznego wyjazdu.. Powodem wyjazdu było oczywiście EXPO – i duński pawilon, który zaprojektowało biuro w którym pracuję. Krótko mówiąc trzeba tam było być na otwarciu
Ale przy okazji Expo zwiedziliśmy trochę Chiny – nie tylko Szanghaj ale i Pekin. Wziąłem ze sobą aparat i byłem przekonany, że będę robił mnóstwo fotek architektury, ale będąc już na miejscu zmieniłem zdanie... i ostatecznie mam fotki ludzi, różnych dziwnych miejsc, a nie stricte budynków, nowych realizacji itp. Więc będzie to wątek raczej osobisty – "moje Chiny" a nie "Chiny na pocztówce".
Pekin
Pierwszy dzień w Pekinie zaczęliśmy od atrakcji turystycznej.. tzw. Hutongu. Hutong to ogólna nazwa na starą tkankę w Pekinie – są to kwartały starej zabudowy o bardzo wąskich ulicach, niskich domkach. Generalnie hutongi się teraz masowo burzy a w ich miejsce powstają wieżowce
ale kilka z nich postanowiono zachować jako atrakcję turystyczną.
Najbardziej fotogeniczne w hutongach są moim zdaniem riksze
Dużo jest w Pekinie takiego oldskulowego życia ulicznego (czyli czegoś, czego praktycznie nie ma w Kopenhadze, gdzie teraz mieszkam). Ludzie nie wstydzą się wystawić sobie stolik, grać w jakąś grę, jeść lunch itp. Bardzo mi się to podobało
Życie uliczne w hutongu w szerszej perspektywie
W parkach też jest bardzo dużo życia - o wiele więcej niż w europejskich parkach. Ludzie robią różne dziwne rzeczy
Kaligrafia uliczna. Odpowiedź na grafiti?
Plac Tienanmen.. Pod względem wielkości i pustki przypomina mi place Warszawy.. Wyobrażam sobie, że zanim na Placu Defilad zagościły baraki handlowe i chaos, wrażenie musiało być podobne.
Swoją drogą – spotkaliśmy się z architektami z biura MAD.. Rozmawiałem z nimi o planach zabudowy Placu Defilad i.. okazało się, że sami zrobili podobny projekt studialny – jego założeniem było zmniejszenie Placu Tienanmen, aby stał się bardziej kameralny i bliższy człowiekowi.
Pustka Placu Tienanmen jest moim zdaniem wcale nie pozbawiona sensu.. Wynika niejako z tradycji – w Zakazanym Mieście też mnóstwo jest takiej pustej przestrzeni
Widok z zakazanego miasta na CBD Pekinu.. Z pięknym wieżowcem CCTV autorstwa OMA.
Figurki na dachu jednego z budynków w Zakazanym Mieście. Im więcej figurek tym ważniejszy budynek. Dziesięć figurek to maks
Zoom in
Zoom out
Flaga – żebyśmy czasem nie zapomnieli gdzie jesteśmy!
To teraz trochę architektury
Ptasie gniazdo Herzoga i De Meurona.
Ten budynek absolutnie wgniata w siedzenie. Jest niesamowity
Żadne zdjęcie nie oddaje rozmachu i skali tego budynku widzianego z zewnątrz – z drugiej strony wnętrze jest całkiem przytulne
jak na stadion.
Linked City Stevena Holla. Tak jak lubię tego architekta, tak tutaj kompletnie mnie to nie powaliło.
Last but not least – CCTV i TVCC od OMA.
To imponujące że ten budynek wogóle stoi
Na koniec Pekinu pa-pa-panda
Szanghaj
Zacznę może od ogólnego widoku Szanghaju... Z wysokości 450metrów to miasto wygląda jak dekoracja z Gwiezdnych Wojen. Coś pięknego.
Szanghaj ma niesamowitą ilość różnego rodzaju małych sklepików, restauracji.. Dla przykładu – mięsny
Sklep z ptakami (ptaszny?)
Typowa ulica:
Miasto przystrojone na 1. maja
Szanghaj jest miastem pięknych ludzi.. świetnie ubranych i po prostu ładnych
Nie pamiętam innego miasta, gdzie co i rusz miałbym ochotę po prostu komuś zrobić zdjęcie
Seria zdjęć bez komentarza.
I na zakończenie – tłumy na głównej ulicy Szanghaju.
Chciałem pokazać Wam kilkadziesiąt fotek z Chin – z mojego tegorocznego wyjazdu.. Powodem wyjazdu było oczywiście EXPO – i duński pawilon, który zaprojektowało biuro w którym pracuję. Krótko mówiąc trzeba tam było być na otwarciu
Ale przy okazji Expo zwiedziliśmy trochę Chiny – nie tylko Szanghaj ale i Pekin. Wziąłem ze sobą aparat i byłem przekonany, że będę robił mnóstwo fotek architektury, ale będąc już na miejscu zmieniłem zdanie... i ostatecznie mam fotki ludzi, różnych dziwnych miejsc, a nie stricte budynków, nowych realizacji itp. Więc będzie to wątek raczej osobisty – "moje Chiny" a nie "Chiny na pocztówce".
Pekin
Pierwszy dzień w Pekinie zaczęliśmy od atrakcji turystycznej.. tzw. Hutongu. Hutong to ogólna nazwa na starą tkankę w Pekinie – są to kwartały starej zabudowy o bardzo wąskich ulicach, niskich domkach. Generalnie hutongi się teraz masowo burzy a w ich miejsce powstają wieżowce
Najbardziej fotogeniczne w hutongach są moim zdaniem riksze



Dużo jest w Pekinie takiego oldskulowego życia ulicznego (czyli czegoś, czego praktycznie nie ma w Kopenhadze, gdzie teraz mieszkam). Ludzie nie wstydzą się wystawić sobie stolik, grać w jakąś grę, jeść lunch itp. Bardzo mi się to podobało


Życie uliczne w hutongu w szerszej perspektywie

W parkach też jest bardzo dużo życia - o wiele więcej niż w europejskich parkach. Ludzie robią różne dziwne rzeczy

Kaligrafia uliczna. Odpowiedź na grafiti?

Plac Tienanmen.. Pod względem wielkości i pustki przypomina mi place Warszawy.. Wyobrażam sobie, że zanim na Placu Defilad zagościły baraki handlowe i chaos, wrażenie musiało być podobne.


Swoją drogą – spotkaliśmy się z architektami z biura MAD.. Rozmawiałem z nimi o planach zabudowy Placu Defilad i.. okazało się, że sami zrobili podobny projekt studialny – jego założeniem było zmniejszenie Placu Tienanmen, aby stał się bardziej kameralny i bliższy człowiekowi.
Pustka Placu Tienanmen jest moim zdaniem wcale nie pozbawiona sensu.. Wynika niejako z tradycji – w Zakazanym Mieście też mnóstwo jest takiej pustej przestrzeni

Widok z zakazanego miasta na CBD Pekinu.. Z pięknym wieżowcem CCTV autorstwa OMA.

Figurki na dachu jednego z budynków w Zakazanym Mieście. Im więcej figurek tym ważniejszy budynek. Dziesięć figurek to maks

Zoom in

Zoom out

Flaga – żebyśmy czasem nie zapomnieli gdzie jesteśmy!

To teraz trochę architektury
Ten budynek absolutnie wgniata w siedzenie. Jest niesamowity

Linked City Stevena Holla. Tak jak lubię tego architekta, tak tutaj kompletnie mnie to nie powaliło.

Last but not least – CCTV i TVCC od OMA.
To imponujące że ten budynek wogóle stoi

Na koniec Pekinu pa-pa-panda

Szanghaj
Zacznę może od ogólnego widoku Szanghaju... Z wysokości 450metrów to miasto wygląda jak dekoracja z Gwiezdnych Wojen. Coś pięknego.


Szanghaj ma niesamowitą ilość różnego rodzaju małych sklepików, restauracji.. Dla przykładu – mięsny

Sklep z ptakami (ptaszny?)

Typowa ulica:

Miasto przystrojone na 1. maja

Szanghaj jest miastem pięknych ludzi.. świetnie ubranych i po prostu ładnych











I na zakończenie – tłumy na głównej ulicy Szanghaju.
