Cumbria i Yorkshire

Ostatnia fotka byla z Honister Pass. Rozpadalo sie tak ze postanowilismy uciekac na wschod (bo tam musi byc jakas cywilizacja) i tak dotarlismy w okolice muru Hadriana. Pogoda zupelnie sie nie poprawila. A mur w deszczu wyglada tak:








Nastepnego dnia pogoda sie poprawila wiec postanowilismy wrocic do Lake Distric.
Fotki po drodze:




Lake District again:


















Pociag gigant






To chyba najbardziej stroma droga jaka w zyciu jechalem, podjazd na Hardknott Pass.


Ale rzymianie i tam potrafili zbudowac fort


Na dodatek mieli laznie, na takim wygwizdowie.








A to juz w drodze na kolejna przelecz, Wrynose Pass:




















Z cyklu: "Powrot Deszczu"

Tak wiec skonczyl sie nasz dzien. Wiecej nastepnym razem.

Jako ze nie moge spac to wrzuce jeszcze kilka fotek po drodze z lake District do Yorkshire. Glownie wzdluz korytarza drogi A66.
To akurat jakas boczna droga:












Generalnie zielone, rzadko zaludnione okolice




Sympatyczna wioska






To co mi sie podoba ze nawet w malych wiochach sa kibelki. Moze nie jakies super hiper odjechane ale lepsze to niz szukanie krzaczkow


I to tyle na dzisiaj. Fotki z Yorkshire jutro albo pojutrze (jako ze jutro szykuje sie impreza)
Dobranoc.

Ok, dzisiaj czas na wybrzeze Yorkshire.
Zaczynamy w malutkiej miejscowosci Staithes






















Ale i tutaj dotarla nowoczesnosc. Jakos trzeba ogladac premiership


Teraz kilka widoczkow w drodze do Whitby.


















CDN

I samo Whitby, miejscowosc gdzie kapitan Cook rozpoczynal kariere.












Whitby to jedno z nielicznych miast nieskazonych wszechobecnymi Stabucksami, Cafe Nero czy Costa Cafe. Za to sporo niezaleznych lokali.
















Nad miastem goruja ruiny opactwa
















Recepcjonista


CDN.

I ostatnia porcja
Jedna forka na miejscowosc Robin Hood Bay (nie ma nic wspolnego z "tym" Robinem)


Noc spedzilsmy w kiczowartym resorcie zwanym Scarborough. To bylo miejsce wyjazdow dla robotnikow z Leeds czy Sheffield zanim wynaleziono wakacje nad morzem srodziemnym.
Obecnie miasto ma taki dekadencki posmak upadajacej destynacji turystycznej.




Grand Hotel


Nasz Travelodge byl naprzeciwko ale moj pokoj mial widok na mur w odleglosci 3-4 metrow
Ale za to mial otwieracz do butelek wbudowany w stolik. Przydal sie






Nawet w miejscach takich jak Scarborough znalezc mozna jakies ruiny


Angielska pogoda:


Na zakonczenie dzisiaj kilka fotek z polwyspu Flamborough, kilkanascie mil na poludnie od Scarborough.












Jakies instalacje na samym koncu


















I w tym romantycznym nastroju mozemy zakonczyc na dzis (musze sie kontrolowac bo natrzaskalem mase fotek tego wieczora)
Dobranoc.

Cisza w watku to jeszcze na koniec kilka ujec z York gdzie zatrzymalismy sie na kilka godzin w drodze powrotnej na poludnie.








































I to na tyle z tego wyjazdu. Mam jeszcze fotki z Pembrokeshire, Kornwalii, Canterbury, Manchesteru, Cambridge i inne. Moze przy okazji gdzies kiedys wrzuce. Dobranoc.