SkyscraperCity Forum banner

[Japonia]

40573 Views 110 Replies 30 Participants Last post by  asahi
18
Zakładam wątek, w którym znajdzie się trochę zdjęć z tegorocznej wyprawy do Japonii. Będzie to miks tras i miejsc (głównie miast) turystycznych oraz nieco mniej turystycznych, a bardziej architektonicznych. Czasem tylko jednego budynku w mieście;) Wystąpi Tokio, Sendai, Kioto, Nara, Kanazawa oraz maleńka wyspa na Wewnętrznym Morzu Japońskim - Naoshima.

Powierzchnia Japonii jest nieco tylko większa od Polski, liczba ludności natomiast jest blisko 3.5 raza większa niż liczba ludności naszego kraju. Średnia gęstość zaludnienia wynosi 336 os./km2, ale znaczną część kraju pokrywają góry, które często stanowią barierę rozwoju miast. Blisko 99% ludności stanowią Japończycy.

1. Automaty. Prawdopodobnie pierwsza rzecz, jaką zauważa przybysz. Podobno w Japonii jest ich około 5 milionów (czyli przypada 25 Japończyków na jeden automat:)). Można w nich kupić niemal wszystko, ale najpopularniejsze są te z prawej - z napojami.


2. Pierwszy wypad na główną ulicę handlową Tokio i jednocześnie showcase współczesnej architektury butików - aleję Omotesando (Omotesando dori). Sklep Prady projektu Herzog & de Meuron, widok z chodnika.
Lubię, gdy przez szybę w parterze widać położone niżej poziomy.


3. Skórka.


4.


5.


6.


7. Biblioteka Tama Art University na dalekich przedmieściach Tokio, proj. Toyo Ito. Ten budynek robi wywarł na mnie chyba największe wrażenie, z najnowszych rzeczy, jakie mogłem zobaczyć w Japonii. Nieczęste w tym mieście widoki na otwarty krajobraz.


8.


9. To jedyne zdjęcie wnętrza właściwej biblioteki, jakie posiadam. Pełna asceza, atmosfera klasztorna. Poziom parteru budynku dostosowuje się do opadającego terenu. Z tego powodu siedziskami przy falujących (w pionie i w rzucie) stołach z czasopismami są stołeczki z "bułą" zamiast nóg (Stitz/Wilkhahn). Uzupełnieniem są bardziej rekreacyjne meble z filcu - do siedzenia i leżenia.
Ściany jednowarstwowe, szklenie pojedyncze (!).


10. Łączność wnętrza z zewnętrzem.


11.


12.


13.


14.


15. Cienie.


16.


17. Shinkansen.


18.


cdn.
See less See more
1 - 20 of 111 Posts
Oh yeah....

Stosowne komentarze jutro bo ogłupiłem się Daft Punk i nie wiem co się dzieje o tej porze.

Czekałem na ten wątek ;)
Kolejny wątek do tych z rodzaju must-see.

Jeżeli można wiedzieć, Japonia wakacyjnie czy służbowo?
Jestem zafascynowany tym krajem i że sie zapytam ale oczywiście nie musisz odpowiadać ile dałeś za taki wypad do Japonii i czy przez jakieś biuro podróży ?
czekam na więcej, mam nadzieję że będzie metro :D
6
Kolejna porcja zdjęć. Okolice parku Ueno, czyli tokijska dzielnica muzeów.

19. Na pierwszy ogień klasyka, czyli Le Corbusier i jego National Museum of Western Art.


20. Idziemy dalej, Tokyo National Museum projektu Yoshio Taniguchi.


21. Projekt wybrany w rozstrzygniętym w 1997 roku konkursie. Stosunkowo nieduży budynek mieści przyjemnie niewielką kolekcję, tzw. skarbów Horyuji pochodzących z VII i VIII wieku. Eksponaty to tkaniny, przedmioty codziennego uzytku władców, naczynia, posągi - wszystkie zaskakują niebywałą dekoracyjnością.
Do samego budynku, jak widać, dochodzi się nie na wprost wejścia - ten motyw będzie się przejawiał wiele razy w mojej relacji.


22. Z przodu mieści się basen, w którym odbija się front budynku, taras oraz foyer. Sale wystawowe, całkowicie pozbawione światła ukryte są w głębi.
Wnętrze foyer od zewnętrza rozdziela szklana ściana z pionowymi listewkami - kolejny charakterystyczny motyw. Granica między tym co w środku, a tym co na zewnątrz jest zatarta.


23. Ze środka.


24. Wejście. Po zakręceniu dwa razy (od zdjęcia 21.) pod kątem prostym dochodzimy do drzwi, które również są ukryte - za czarną ścianą.
See less See more
8
25. Random shot w sklepowo-rozrywkowej dzielnicy Ginza w sobotni wieczór.


26. Maison Hermes - kolejny butik-cukierek, by Renzo Piano. Też jest to jakaś interpretacja przezroczystości i styku wnętrza z zewnętrzem.


27.


28. Wschód słońca => targ rybny


29. Widok z okna. Gęsto, intensywnie, chaotycznie.
W Tokio z zasady ulice nie mają nazw i nie tworzą jakiegoś regularnego systemu. Dzielnice dzielą się na obszary i kwartały, a w ramach kwartałów budynki z reguły są numerowane dookoła lub w kolejności powstawania. Żeby gdziekolwiek trafić trzeba mieć dobry plan albo instrukcję dojścia.


30.


31. Przed porannym szczytem w dzielnicy głównie biurowej (Akasaka/metro Kojimachi).


32. Tsukiji, czyli centralne targowisko świeżymi rybami i owocami morza i bardziej zwyczajny kawałek miasta. Zaraz się zacznie.
See less See more
19
33. Jestem już w środku (teraz będzie off top).


34.


35. Karmazyn?


36.


37.


38.


39.


40.


41.


42.


43.


44.


45.


46.


47.


48.


49.


50.


51. Zasłużone śniadanie.


W następnej części wracamy do miasta.
See less See more
Oh yeah....

Czekałem na ten wątek ;)
Hehe, domyślam się. Dzięki wskazówki przedwyjazdowe!

Jeżeli można wiedzieć, Japonia wakacyjnie czy służbowo?
Jedno z drugim, trochę zawodowo, ale bardziej wakacyjnie;)
Na własną rękę oczywiście. Z metra mam właściwie jedno zdjęcie. Może coś więcej się trafi później.
i ja również będę śledzić , mam nadzieję że masz mnóstwo zdjęć :)
Piękna architektoniczna analiza się sączy z tej relacji. Japończycy swoją engawę spraktykowali już chyba na 1000 architektonicznych sposobów.

Tama Library! Świetny bardzo konceptualny budynek! Jaki ten beton jest cieniutki, Candela by się cieszył! Widziałem na jednym z przekrojów, że w ścianie zamiast tradycyjnego zbrojenia jest stalowa płyta. Całość siedzi na amortyzowanych fundamentach. Pojedyńcze szklenie?!? Jasny gwint. Tu by nie przeszło. Koleżanka ze studiów, która odwiedzała Japonię mówiła, że tam nie mają centralnego. Zimą odpalają elektryczne dmuchawy!

Ta Prada to już taki fashion budynek, że aż strach dotknąć, żeby nie przybrudzić.

Fajne spostrzeżenie z położonymi niżej poziomami. Robiąc ostatnio projekt nawet wykorzystałem ten aspekt. Tylko w drugą stronę, zassałem trochę miasta pod dach, aby "zainteresować przechodniów co jest pod kloszem".

Podobają mi się te wiaty na stacjach. Też ze względu na wyraz architektoniczny. Tu architektura jeszcze w pełnej symbiozie z przemysłem ciężkim bez cukierków i waty cukrowej. Fajnie, że uchwyciłeś!

A Shinkansen to popieprzający po torach piece of art ;) Norman Foster fajnie kiedyś podsumował podobne zajawisko pisząc o szybowcu. Normalnie bym sobie nie przypomniał, ale raz skanując co innego machnąłem pod skaner i to: "With new advances in technology - whether in glues, glass- or carbonfibres, the glider has evolved so it can now cover greater distances at higher speeds. One thousand miles in nine hours: all solar energy, with greater safety and greater pilot comfort. But more importantly, as it has evolved it has become more beautiful. This prospect of greater beauty, allied with improved performance and higher satisfaction, offers, I believe, an important lesson for the future of architecture." Niby mija się z tematem, ale to ciekawe, że właśnie tak zaawansowany technologicznie kraj rozwija architekturę i miasta o kosmicznym a zarazem pięknym wyrazie.

Ach Le Corbusier, kiedyś nie byłem zagorzałym fanem betonu. Dzisiaj mimo fizycznej masy widzę w nim zwiewność i ujętą w surowości naturalność. Teraz czekam na innego mistrza betonu. Wiem, że zaplanowałeś wizytę w budynku nieopodal. Masz zdjęcia z wnętrza National Museum of Western Art?

Budynek Taniguchiego jest bardzo fajny... i jeszcze ten reflecting pool ( naoglądałem się GA Tadao Ando Details ). Ciekawe ile się pomylę jeśli zachowawczo powiem, że to taki środek ( może trochę przesunięty od centrum ) między organicznym Kengo Kumą a konsekwentnym Tadao Ando. Oczywiście wszystko z przymrużeniem oka, pakując współczesną architekturę w kategorie, można się porządnie zaplątać.

Fajną miejscówkę sobie wyszukałeś. Wypasiony widok z okna. Were you awake? :D

Zdjęcie 31. To mnie właśnie intryguje. Ulica.. a przytulnie jakbym siedział u siebie w pokoju na dywanie. Co tworzy ten klimat?

Zdjęcie 49. Technicznie doskonałe nie jest ale who cares? Co za światełko, industrialny klimat i esencja momentu. Chociaż Charlotte nie plątała się po targach rybnych to z fotografii przenika do mnie ten Lost in translation feeling.

Wsuwałeś rybcię? Smaczna? Drogo? Kocham porty, bo jest ładnie, klimatycznie, coś się dzieje i zdrowe świeże żarcie, które powinno być tanie bo koszty transportu odchodzą...


Edit:

Muszę jeszcze dodać, napisz w między czasie jak ogólne wrażenia. Ciekaw jestem jak to widziałeś i jak Ci zostało w pamięci, tym bardziej, że patrzysz okiem architekta, który jeszcze w dodatku lubi 'Lost in translation'... just perfect!
See less See more
Co do ogrzewania - nie wiem jak w budynkach publicznych, ale w domach rzeczywiście nie ma centralnego ogrzewania i stosuje się gazowe albo naftowe podgrzewacze - albo pewnie właśnie dmuchawy, jak piszesz. Opisał to w swojej (momentami dość pretensjonalnej i prostej, ale w sumie ciekawej) książce pt. Bezsenność w Tokio Marcin Bruczkowski. Wspominał o tej książce już Maxymilian w wątku supermario. Jak ktoś jedzie do Japonii to można dopisać do listy lektur;)

Shinkansen serii 700 (właśnie ten jest na zdjęciu) z wyglądu w sumie wzbudza mieszane uczucia. Z jednej strony poraża dopracowaniem, z drugiej jest w tym przodzie coś niezdarnego, niekształtnego. Komfort podróży jest niesamowity, prędkości rozwijane na trasie przez tę serię to do 285km/h.
Koleje są masakrycznie drogie, ale jest na to rada. Jeśli planuje się dużo jeździć pociągiem warto przed przyjazdem do Japonii nabyć w Europie tzw. Japan Rail Pass, na którym można już bez jakichkolwiek dopłat jeździć niemal wszystkimi pociągami JR (poza Shinkansenami Nozomi, które zatrzymują się na najmniejszej liczbie stacji więc są najszybsze).
A może po prostu do piękna serii 700 trzeba dojrzeć? ;)
W Corbu w środku nie byłem, nie mam też zdjęć z sąsiedniej rozbudowy biblioteki dziecięcej autorstwa Tadao Ando, o której pisze Jakub.

Haha, analizować miejsca Taniguchiego pomiędzy Kumą a Ando się nie podejmuję;) Ale ten budynek dobrze współgrał (robił tło) z kolekcją w środku, która z kolei zaskakiwała finezją.

Pokażę jeszcze inne ulice niż na fotce 31. Tak że jeszcze nie wierzcie w nic, co widzicie;) Wspomnę jednak przy okazji tego zdjęcia - jest niewiarygodnie czysto, mimo że niemal nie ma koszy na śmieci na ulicach. Wielokrotnie szedłem kilkanaście minut z pustą puszką w ręce, bo nie było jej gdzie wyrzucić. Na ulicach nie ma też kurzu i przejście przez wielopasową ruchliwą ulicę nie odrzuca.

W knajpach wokół targu rybnego rzeczywiście na śniadanie wyłącznie surowe ryby i owoce morza (ok. 1400 jenów=14 euro).
Reszta później.
See less See more
4
52. Jednodniowy wypad z Tokio do Sendai (300km, 100 minut) - żeby zobaczyć Mediatekę Toyo Ito.
Jeden z wielu handlowych pasaży w pobliżu dworca w Sendai.


53. Powiedziałem, że będą też inne ulice:
japońskie miasta to przewody i wszelkiego rodzaju infrastruktura (szafy gazowe, elektryczne, klimatyzatory itp.).


54. Właściwie już



54. Here we are!
Nie przesadzę, jeśli powiem, że to najnowocześniejsza koncepcja biblioteki publicznej/mediateki w Japonii, wyprzedzająca o (właśnie obchodzone) 10 lat wszystkie inne biblioteki w tym kraju.


W oczekiwaniu na dalszą część, jeśli komuś się podoba ostatnie zdjęcie, polecam rewelacyjny film o tym budynku nakręcony przez francuską telewizję ARTE
http://www.youtube.com/watch?v=NZJSjTIm2Uk (i kolejne części dostępne z prawej).

cdn.
See less See more
5
55. Na poprzednim zdjęciu widoczny jest wielofunkcyjny parter budynku, który użytkownicy nazywają "placem". Odbywają się tam wykłady, spotkania, wystawy itp. Przeszklony front wiosną i jesienią się całkowicie otwiera na ulicę. Oprócz tego na parterze mieści się restauracja i sklep/księgarnia.
Ostatnie piętro zajmuje mediateka ze stanowiskami do odsłuchu, oglądania filmów, studio nagraniowe ze sprzętem do montażu (każdy może wynająć), itp.



56.


57. Drugie i trzecie piętro zajmuje właściwa biblioteka. Tutaj najlepiej widać zasadę budynku. Widoczne białe trzony z rur stanowią konstrukcję budynku (nie ma innych słupów ani ścian konstrukcyjnych). Przez te trzony prowadzone są windy, klatka schodowa, instalacje. Niektóre z nich (w sumie trzonów jest 13) są też po prostu studniami świetlnymi. Na dachu zainstalowane są lustra skupiające światło i odbijające je głębiej do studni.



58. Czytanie z widokiem



59. Widok od frontu. Pomiędzy piętrami z biblioteką (2 i 3) oraz mediateką (7) znajdują się dwa piętra z salami wystawowymi na wystawy czasowe.

See less See more
Już nie mogę się doczekać dalszej części relacji z podróży :)
IMO jedno z najważniejszych pytań (aż dziw, że jeszcze nie padło), czyli: ładne miejscowe panny będą? ;)
3
60. Made of glass.


61. Nieprzeciętnie szeroka aleja Jozenji Dori, przy której stoi mediateka


62. Znikający budynek
See less See more
5
63. Wracamy do Tokio, na Omotesando dori, główną ulicę handlową. Akurat trafiłem na jakiś uliczny festiwal


64.


65.


66.


67.
See less See more
4
68.


69.


70.


71.
See less See more
1 - 20 of 111 Posts
This is an older thread, you may not receive a response, and could be reviving an old thread. Please consider creating a new thread.
Top