Teraz w stronę Tczewa jest cały czas ten sam 
Celem studium jest wypracowanie optymalnego wariantu realizacyjnego inwestycji na liniach nr 18 i 203, na trasie o długości 255 km. Zakładana jest poprawa komunikacji pasażerskiej w regionie m.in. przez zelektryfikowanie połączenia z Bydgoszczy i Torunia do Gorzowa Wielkopolskiego (w przypadku potwierdzenia takiej konieczności w analizach) i dalej przez Kostrzyn do Szczecina. Planowana jest także sprawna i szybka komunikacja dla pociągów towarowych. Stworzone zostaną warunki do zwiększenia ruchu międzynarodowego i granicznego w przypadku elektryfikacji odcinka Piła – Kostrzyn. Po realizacji planów zwiększy się i poprawi dostępność transportu kolejowego dla mieszkańców i podmiotów gospodarczych, m. in. przez likwidację ograniczeń prędkości jazdy pociągów i modernizację peronów na stacjach i przystankach.
- PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w ramach przygotowania nowych projektów analizują także elektryfikację odcinka Piła – Kostrzyn.
Wybór optymalnego wariantu planowany jest w I kwartale 2019 r. Termin zakończenia prac nad studium, to II kwartał 2019 r. Wartość studium około 5,3 mln zł netto.
Elektryfikacja by sie przydala dla samych regio. SZT sa za male jak na potencjal tej linii. Juz kible bylyby lepsze.A teraz kilka podstawowych kwestii:
1. Ile jest pociągów towarowych na odcinku Chojnice - Z.T?
2. lle można wytrasować pociągów towarowych przy obecnym ruchu pasażerskim?
3. Czy UMWP zamierza zwiększyć ilość regio Chojnice - Tczew?
Alternatywna trasa ma iść tak: Maksymilianowo - 201 - Łąg - nowa łącznica - 203 - Zajączkowo Tczewskie - dodatkowy 4 tor - Pruszcz Gdański.Masz na myśli linię kolejową nr 201? Alternatywny szlak magistrali węglowej zbudowany w czasach II RP mający na celu ominięcie terytorium Wolnego Miasta Gdańsk.
Poza tym jeżeli tak miałby być to należałoby zelektryfikować odcinek Czersk - Bąk linii kolejowej nr 215, o którym obecnie jest cicho. Niemniej jednak zdaję mi się, że chyba już ktoś opracowuje stadium tych planów.
Gdyby to województwo miało elektryfikować brakujący odcinek z Czerska do Chojnic, to zawsze mogłoby się ograniczyć do minimalnej elektryfijacji w Chojnicach, tylko dla peronu 203.Tylko, że między Gutowcem, a Chojnicami brakuje drugiego toru. Jest co prawda jedna mijanka w Rytelu z dwiema torami przy której jeden z nich mógłby służyć jako drugi tor linii kolejowej nr 203 na tym odcinku, ale tutaj wymagane jest dużo pracy, a sama elektryfikacja chojnickiego węzła kolejowego byłaby jednym z największych zadań od czasów początków lat 90-tych
Gutowiec - Rytel - Chojnice to dwa odcinki po 9 km. Żadne prognozy ruchu nie wyczerpią takiej przepustowości.Oczywiście tutaj na forum było parę osób nie znających się w temacie Ostbahnu i cały czas tutaj pisali "po co drugi tor, skoro ruch pociągów jest znikomy i jest kilka par".
Akurat na 203 to kolzłom zastąpił bipy i zniszczono tym potoki bo np. w Starogardzie były one zawsze pełne w godzinach szczytu. Zresztą i teraz ludzie jeżdżą jak sardynki.W sumie to pamięta ktoś te czasy jak mikole narzekali, że samorządy kupowały szynobusy, które zastępowały Suki lub Stonki z jednym, dwoma lub kilkoma wagonami i pisali wszędzie gdzie się da, że autobus szynowy od Pesy, Kolzamu, czy Newagu to nie pociąg?
Chodzi o coś zupełnie innego. Zaskoczony jestem, że nie kojarzysz. Z Bydgoszczy do Zajączkowa ma się jechać 201+203 zamiast 131. Ogległość ta sama a towary pomijają Tczew i od razu wjeżdżają do Zająca. Potrzebna tylko nowa łącznica 201 z 203.A nie lepiej poprawić parametry linii z Laskowic do Czerska i dalej do Bąka. W jakim celu łącznica "północna" z Ostbahnu na 201?
Tylko po co tak krążyć na około zamiast prosto jechać 201? A na ewentualną objazdówkę na czas moderny 201 wystarczy to co jest.Pisząc o modernie ciągu Laskowice - Czersk - Bąk mam na myśli alternatywny ciąg do portu w Gdyni. Można by wtedy jechać Maksymilianowo - Kościerzyna - Gdynia prosto po 201 lub Maksymilianowo - Laskowice - Czersk - Bąk - Kościerzyna - Gdynia.