SkyscraperCity Forum banner

[LK 203] Tczew - Kostrzyn

40293 Views 242 Replies 42 Participants Last post by  Exelcior



PKP PLK S.A. podpisały 29 stycznia 2018 r. z biurem projektowym TPF Sp. z o.o. umowę na opracowanie dokumentacji przedprojektowej dla projektu „Prace na liniach kolejowych 18, 203, na odcinku Bydgoszcz – Piła – Krzyż – Gorzów Wlkp. – Kostrzyn wraz z elektryfikacją odcinka Piła – Kostrzyn”.
Celem studium jest wypracowanie optymalnego wariantu realizacyjnego inwestycji na liniach nr 18 i 203, na trasie o długości 255 km. Zakładana jest poprawa komunikacji pasażerskiej w regionie m.in. przez zelektryfikowanie połączenia z Bydgoszczy i Torunia do Gorzowa Wielkopolskiego (w przypadku potwierdzenia takiej konieczności w analizach) i dalej przez Kostrzyn do Szczecina. Planowana jest także sprawna i szybka komunikacja dla pociągów towarowych. Stworzone zostaną warunki do zwiększenia ruchu międzynarodowego i granicznego w przypadku elektryfikacji odcinka Piła – Kostrzyn. Po realizacji planów zwiększy się i poprawi dostępność transportu kolejowego dla mieszkańców i podmiotów gospodarczych, m. in. przez likwidację ograniczeń prędkości jazdy pociągów i modernizację peronów na stacjach i przystankach.

- PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. w ramach przygotowania nowych projektów analizują także elektryfikację odcinka Piła – Kostrzyn.

Wybór optymalnego wariantu planowany jest w I kwartale 2019 r. Termin zakończenia prac nad studium, to II kwartał 2019 r. Wartość studium około 5,3 mln zł netto.


https://www.plk-sa.pl/biuro-prasowe...ow-wielkopolski-i-kostrzyn-do-szczecina-3604/


See less See more
  • Like
Reactions: 2
61 - 80 of 243 Posts
Jak PLK nie zrobi do Chojnic to w interesie województwa będzie położenie tego druta. To niecałe 30 km szlaku i 35 km sieci.
W przypadku odcinka Czersk Chojnice elektryfikacja szlaku to nie wszystko. Równie duży będzie koszt odrutowania całej stacji węzłowej w Chojnicach. I jeszcze jedno, byłaby to dobra okazja do odbudowy drugiego toru od Chojnic do Gutowca.
See less See more
  • Like
Reactions: 1
Nie musi być cała stacja. Wystarczą tory 1, 2, 3, 5 oraz ewentualnie 2 tory z grupy 23-33 dla pociągów towarowych. Oraz jakiś tor dla odstawiania loków.
Jak PLK nie zrobi do Chojnic to w interesie województwa będzie położenie tego druta. To niecałe 30 km szlaku i 35 km sieci. Ile to będzie kosztować, 30-40 mln zł? Nawet dwóch hybryd się za to nie kupi.
Tak tanio? Głupi prawoskręt na skrzyżowaniu w Gdańsku kosztuje milion:
Budowa prawoskrętu z al. Havla w al. Armii Krajowej w ramach BO 2019
Ale skoro tak tanio, to budować! Jest jeszcze stały koszt utrzymania, lecz zakładam, że to ułamek tej kwoty, który bilansuje się z niższym kosztem utrzymania EZT.
See less See more
Zakładając, że dla województwa jazda SZT będzie droższa niż EZT. Bo jeśli nie to interes zamawiającego przewozy jest w tym wypadku żaden.
^^ Też uważam, że że jak już robią elektryfikację, to powinni na całym odcinku Chojnice - Tczew.
Ja to widzę tak: ktoś w Warszawie w PKP usiadł nad mapą. Pomyślał - ej, to starczy nam tego druta do Magistrali Węglowej, przecież to główna trasa kolejowa. Czersk, czersk, czersk - pewnie ważny węzeł. To daj tę elektryfikacje do Czerska i fajrant. Sprawdzenie w google liczby mieszkańców miast? Jakieś potoki ruchu? A po co to komu? A komu to potrzebne? A dlaczego?

Fajnym przykładem jak PKP działa, jest elektryfikacja LK 38 Korsze - Ełk, gdzie niby mają w końcu zrobić tę elektryfikację, ale jednak dopuszczają, że jak nie starczy kasy, to zrobią Korsze - Stare Juchy (wieś 1600 mieszkańców, a braknie 19 km do Ełku) albo nawet Korsze - Wydminy (wieś 2300 mieszkańców, położona 30 km do Ełku). A elektryfikacja ma wyłącznie sens, jeśli CAŁA trasa Olsztyn - Ełk jest pod drutem (tj.: 166 km). Jakoś nie chce mi sie wierzyć, że Intercity będą robić 20 min postoju na zmianę lokomotywy w Wydminach :p I ludzie jadący Białystok - Gdańsk będą tam musieli siedzieć.
Jak byłem mały, każdy pociąg do Ełku miał zmianę lokomotywy w Korszach. Obecnie, od jakiś 10-15 lat odcinek Olsztyn - Korsze (67 km) puszczają spalinowozy. (tzn, kilka kibli Olsztyn - Korsze jeździ, ale to i tak ułamek kursów w ciągu dnia)
Inna rzecz, że dwutorowy Olsztyn - Toruń zrobili na 120 km/h, a jednotorowy Korsze - Ełk robią na 160 km/h :p

Tak więc, żadnej logiki, poznania realiów, przemyślenia nad sensem postępowania od PKP bym nie wymagał. I niestety, patrząc jak PKP działa, możliwe, że przez następne 10 lat na odcinku Chojnice - Tczew będą jeździć pod drutem spalinowozy, bo brakło im 29 km drutu, więc pozostałe 67 km będzie ozdobą (jak w przypadku LK 353 Olsztyn - Korsze).
See less See more
  • Like
Reactions: 5
Złożono wniosek o wydanie DŚU na odcinku Piła - Krzyż modernizacja wraz z elektryfikacją:

  • Like
Reactions: 5
No to po wydaniu DŚU to już prosta droga do przetargu w trybie PiB.
  • Like
Reactions: 1
Złożono wniosek o wydanie DŚU na odcinku Piła - Krzyż modernizacja wraz z elektryfikacją
Jeden z najbardziej sensownych odcinków do przeprowadzenia elektryfikacji, bez żadnych wątpliwości.
Pierwotnie planowano ukończyć tę inwestycję w roku... 1988. I jest to kolejny powód, by nie wetować przyznanych funduszy europejskich...
See less See more
  • Like
Reactions: 1
Ma to jak najbardziej sens, tylko szkoda że po wszystkich planowych elektryfikacjach Ostbahn będzie jedną wielką mieszanką. Tczew - Czersk (Chojnice) pod drutem, następnie Chojnice - Piła bez druta i cała reszta od Piły na zachód również pod drutem. Znając podejście polskich przewoźników osoba jadąca z Krzyża do np. Gdańska po Ostbahnie będzie skazana na kilka przesiadek <3
See less See more
Taki sześciotysięczny Krzyż niewątpliwie generuje spore potoki do Gdańska... A poza tym co stoi na przeszkodzie, aby po elektryfikacji odcinka Krzyż-GW jeździł pociąg relacji GW-Piła-Bydgoszcz-Gdynia? Ja nie widzę sensu elektryfikacji odcinka od Gorzowa do granicy. W regionie jest multum bardziej potrzebnych inwestycji infrastrukturalnych.
Kolega chyba nie zauważył, że od 1945 Ostbahn nieco zmienił swój status.
See less See more
Elektryfikacja całego Ostbahn z Kostrzyna do Tczewa miałaby swój sens, z tym że najbardziej newralgiczny jest właśnie odcinek Piła - Krzyż. Całość pod drutem pomoże uaktywnić alternatywną trasę Warszawa - Szczecin, przede wszystkim dla cargo, ale też dla przewozów osobowych między Szczecinem a leżącymi na jej przebiegu Piłą, Bydgoszczą i Toruniem.
See less See more
To dlaczego na Zachód od Odry jeszcze nie zelektryfikowali swojego kawałka Ostbahnu? Mało tego, na części trasy nie ma nawet drugiego toru. Przypomnę, że linia prowadzi do Berlina, a pociągi osobowe kursują z częstotliwością jakiej nie uświadczymy na żadnym odcinku naszego Ostbahnu. Biedni Niemcy nie mają pieniędzy, czy mają w poważaniu ekologię i wolą smrodzić Dieslami?
See less See more
U nas od Gutowca do Piły też jest tylko jeden tor i co z tego?
Dla Niemców w ruchu pasażerskim to jest linia regionalna o małych potokach, a takich linii z założenia nie elektryfikują. Ruch towarowy jest tam także incydentalny w porównaniu z liniami przez Rzepin czy Gubin, więc też nie jest to dla nich argument za elektryfikacją.
Poza tym w pierwszej kolejności DB mają zbudować nowy most nad Odrą przy czym od strony polskiej (tj. od Wód Polskich, Ministerstwa Żeglugi, itp.) od wielu miesięcy nie mogą doprosić się decyzji co do oczekiwanej wysokości prześwitu tego mostu.
Jeśli linia zostanie włączona w układ korytarzy europejskich to na pewno prędzej czy później zostanie zelektryfikowana.

Po naszej stronie granicy linia jednak łączy kilka sporych miast oraz może odgrywać funkcję tranzytową dla różnych połączeń - np. Warszawa - Szczecin przez Bydgoszcz, więc jest znaczne więcej argumentów za jej elektryfikacją.
See less See more
Odnosiłem się do elektryfikacji całego Ostbahnu, nie negowałem potrzeby elektryfikacji odcinka Krzyż-Piła. Z mojego wcześniejszego postu wynika też, że uważam za zasadne elektryfikacje także odcinka Krzyż-Gorzowa.

U nas od Gutowca do Piły też jest tylko jeden tor i co z tego?
To, że na niezelektryfikowanej i w przewadze jednotorowej linii w Niemczech można stworzyć bardzo dobrą ofertę połączeń. U nas utarło się, że remedium na problemy komunikacyjne są dwa tory i elektryfikacja. Bez tego ani rusz.

Dla Niemców w ruchu pasażerskim to jest linia regionalna o małych potokach, a takich linii z założenia nie elektryfikują.
Co znaczy z założenia? Mają to zapisane w konstytucji? A może po prostu kierują się rachunkiem ekonomicznym?

Ruch towarowy jest tam także incydentalny w porównaniu z liniami przez Rzepin czy Gubin, więc też nie jest to dla nich argument za elektryfikacją.
A jaki ruch towarowy mamy obecnie na Ostbahnie? Tak samo incydentalny jak i w Niemczech.

Poza tym w pierwszej kolejności DB mają zbudować nowy most nad Odrą przy czym od strony polskiej (tj. od Wód Polskich, Ministerstwa Żeglugi, itp.) od wielu miesięcy nie mogą doprosić się decyzji co do oczekiwanej wysokości prześwitu tego mostu.
Temat już dawno nieaktualny. Przygotowawcze prace budowlane po niemieckiej stronie trwają od lutego, a od nowego rozkładu jazdy będziemy dojeżdżać do Kietz busem, bo zaczynają się prace właściwe na moście.

Jeśli linia zostanie włączona w układ korytarzy europejskich to na pewno prędzej czy później zostanie zelektryfikowana.
Ale jeszcze nie została włączona i żadnych poważnych planów ku temu nie ma.

Po naszej stronie granicy linia jednak łączy kilka sporych miast oraz może odgrywać funkcję tranzytową dla różnych połączeń - np. Warszawa - Szczecin przez Bydgoszcz, więc jest znaczne więcej argumentów za jej elektryfikacją.
Taką funkcję pełni tylko odcinek Piła-Krzyż.

Nie chcę w żaden sposób atakować tutaj kolegi. Chodzi mi o ogólne podejście do "wydawania" funduszy unijnych czy krajowych. Wydawać pieniądze to można na bieżące potrzeby jak edukacja, służba zdrowia, policja itp. Natomiast te dodatkowe środki, na które często zaciągamy kredyty, powinny być inwestowane, a inwestycje mają przynosić zysk, a nie generować dodatkowe koszty. Linia zelektryfikowana to po pierwsze wydane pieniądze, które można było zainwestować gdzie indziej, a po drugie dodatkowe koszty po stronie utrzymania infrastruktury. Jeżeli zyski z tej inwestycji nie przewyższą kosztów, to utopiliśmy pieniądze i teraz będziemy użerać się z utrzymaniem przewymiarowanej infrastruktury. Czyli będziemy mieli podobny problem jak Hiszpania z autostradami. Świat opiera się na liczbach i zasadność każdego wydatkowania środków powinniśmy popierać skrupulatnymi wyliczeniami, a nie ogólnikami w stylu: ekologia, wykluczenie komunikacyjne, dostępność transportu kolejowego.
See less See more
  • Like
Reactions: 1
To, że na niezelektryfikowanej i w przewadze jednotorowej linii w Niemczech można stworzyć bardzo dobrą ofertę połączeń. U nas utarło się, że remedium na problemy komunikacyjne są dwa tory i elektryfikacja. Bez tego ani rusz.
Kwestia zacofania mentalno-technicznego i wynikłego z niego pójścia na łatwiznę. Sprzęt elektryczny, przynajmniej klasyczny, jest łatwiejszy w utrzymaniu, a linia dwutorowa – w prowadzeniu ruchu.
Nie chcę w żaden sposób atakować tutaj kolegi. Chodzi mi o ogólne podejście do "wydawania" funduszy unijnych czy krajowych. Wydawać pieniądze to można na bieżące potrzeby jak edukacja, służba zdrowia, policja itp. Natomiast te dodatkowe środki, na które często zaciągamy kredyty, powinny być inwestowane, a inwestycje mają przynosić zysk, a nie generować dodatkowe koszty. Linia zelektryfikowana to po pierwsze wydane pieniądze, które można było zainwestować gdzie indziej, a po drugie dodatkowe koszty po stronie utrzymania infrastruktury. Jeżeli zyski z tej inwestycji nie przewyższą kosztów, to utopiliśmy pieniądze i teraz będziemy użerać się z utrzymaniem przewymiarowanej infrastruktury. Czyli będziemy mieli podobny problem jak Hiszpania z autostradami. Świat opiera się na liczbach i zasadność każdego wydatkowania środków powinniśmy popierać skrupulatnymi wyliczeniami, a nie ogólnikami w stylu: ekologia, wykluczenie komunikacyjne, dostępność transportu kolejowego.
Problem w tym, że ludzi odpowiedzialnych za rozporządzanie tymi pieniędzmi nikt z efektywności nie rozlicza. Ja w Polsce jeszcze nigdy nie widziałem analizy kosztów i korzyści dla jakiejkolwiek (!) inwestycji publicznej, co przecież winno być podstawą decyzji najpierw czy budować w ogóle, a następnie w jakim (tj. optymalnym) wariancie.
See less See more
  • Like
Reactions: 1
Kontrakt 1B.5/3 „Przebudowa mostu w celu zapewnienia minimalnego prześwitu (Most kolejowy w 615,1 km rz. Odry w Kostrzynie nad Odrą)”

Opis przedmiotu zamówienia
Rząd Rzeczpospolitej Polskiej otrzymał pożyczkę z Banku Światowego na sfinansowanie kosztów Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły i zamierza przeznaczyć część środków z tej pożyczki na Kontrakt 1B.5/3 „Przebudowa mostu w celu zapewnienia minimalnego prześwitu (Most kolejowy w 615,1 km rz. Odry w Kostrzynie nad Odrą)”, Zamawiający przewiduje finansowanie zamówienia ze środków budżetu państwa, ze środków z pożyczek udzielonych Rządowi Rzeczpospolitej przez Międzynarodowy Bank Odbudowy i Rozwoju (IBRD) oraz przez Bank Rozwoju Rady Europy (CEB). Przedmiotem zamówienia Przedmiotem zamówienia jest wykonanie robót budowlanych polegających m.in. na przebudowie odcinka układu torowego oraz przebudowie mostu kolejowego, rozbiórce istniejącego i budowie nowego wiaduktu kolejowego.
See less See more
Co prawda chodzi i odcinek Malbork-Braniewo ale to też Ostbahn
  • Like
Reactions: 1
A przypadkiem Tczew - Gdynia nie jest jednym z bardziej obciążonych linii w Polsce i np.: w PRL-u myślano o budowie skrótu Elbląg - Gdynia przez Żuławy? Wtedy pewnie by trzeba dobudować most na Wiśle i dodatkowy tor Tczew - Malbork
W związku z budową nowego (granicznego) mostu kolejowego z oczywistych względów planowane są też prace po polskiej stronie

I jeszcze istotny szczegół dotyczący nowej przeprawy. Po licznych interwencjach władz Brandenburgii oraz instytucji i stowarzyszeń transportowych w niemieckim ministerstwie transportu, zmieniono plany budowlane nowego mostu tak aby uwzględniały one przyszłą elektryfikację linii. Brandenburgia i stowarzyszenia przewoźników i pasażerów postrzegają linię Berlin - Kostrzyn nie tylko jako istotną linię w pasażerskim ruchu regionalnym i międzynarodowym ale też trasę która może odciążyć zapchaną linię Berlin - Frankfurt/O. Tu głównie chodzi o możliwość skierowania na Ostbahn sporej części przewozów cargo które teraz jadą przez Frankfurt.
See less See more
61 - 80 of 243 Posts
Top