Ja na prawdę nie rozumiem niektórych ludzi. Najpierw "pewni społecznicy" narzekają, że ktoś jeździ na silniku spalinowym, lub dieslu i smrodzi tworząc smog, a jak jest po elektryfikacji ważnego odcinka po którym mogą jeździć ekologiczne elektryczne pociągi, to ci narzekają, że są za stare. Powiem tak; EN57 będą nadal jeździć bez względu na to, czy na Lubelszczyzne trafią nowe Impulsy, czy też nie. Dwuczłonowe jednostki z Newagu nie zastąpią EN57, a co najwyżej wypełnią luki taborowe i umożliwią przesunięcie SZT na inne trasy. Jeżeli zelektryfikowane szlaki kolejowe w województwie Lubelskim w miarę możliwości po dostawie Impulsów będą obsługiwane wyłącznie przez EZT to Polregio będzie mogło już przerzucić SA137 w inną część kraju gdzie lepiej obsłużyłyby inne połączenia lokalne i regionalne.
Jeżeli PKP i samorząd oprócz modernizacji czynnych szlaków kolejowych na Lubelszczyźnie będzie prowadził elektryfikacje istniejących szlaków kolejowych na terenie województwa (z pominięciem linii tylko dla ruchu towarowego) to wszelkie spalinowe zespoły trakcyjne i wagony silnikowe z napędem spalinowym będzie można wycofać i wystawić na sprzedaż, gdzie mogłyby w innych regionach Polski lub za granicą nadal służyć innym właścicielom.
Zgodnie z planami PKP w 2040 roku prawie cała sieć kolejowa w województwie podkarpackim ma zostać zelektryfikowana (pomijając linię kolejową nr 101 i nie mówiąc już o odcinku linii kolejowej nr 25 Chmielów - Dębica, gdyż sytuacja tego odcinka nie jest do końca jasna).
Należy pamiętać też, że przy elektryfikacji szlaków kolejowych (dla ruchu pasażerskiego) należy kupować tabor elektryczny.
@Piterus: Akurat jest to podkarpacie. W tym przypadku województwo lubelskie musiałoby wypożyczyć tabor podkarpackiemu zakładowi PR.