Dzien 1 - gruba czerwona linia. Seul - Jinju.
Sama autostrada, wiec zdjec zadnych.
Dzien 2 - Jinju - wyspa Namhae - Jinju.
Cienka czarna linia.
Namhae jest cudowne. Gory wyrastaja tu jakby z samego morza. Duzo zdjec.
Dzien 3 - Jinju - wyspa Goje Do.
Wyspa podobna do Namhae, duzo dramatycznych widokow. Ale malo zdjec bo jechalismy wieczorem.
Dzien 4 - Goje Do - Masan - Gyeonngju.
Spedzilismy caly dzien na wyspie i mam duzo zdjec. Pod wieczor jechalismy do Gyeongju.
Dzien 5 - Gyeongju - Seul.
Polowe dnia zwiedzalism Gyeongju. Gyeongju bylo stolica Korei ponad 1000 lat temu. Duzo tam pochowanych krolow, starych swiatyn. Tata mowil ze to koreanski Krakow ale raczej koreanskie Gniezno lub nawet koreanska kruszwica. Bardzo stare miasto. Pod wieczor wrocilismy do Seulu.
Jak bede w domu to zaczne wrzucac zdjecia. Moze dzisiaj beda, ale napewno w niedziele beda.