[khan_tengri]

Opolskie będzie promować turystykę rowerową. Powstaną nowe szlaki

iotr Zapotoczny
04 września 2017 | 17:19

- Musimy przekonać turystów, że warto do nas przyjechać, bo mamy bardzo ładne miejsca, do których można dotrzeć rowerem - mówi Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa.

O konieczności promowania tras rowerowych mówił marszałek województwa podczas spotkania członków Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Andrzej Buła zwracał uwagę, iż priorytetem dla samorządów powinna być koordynacja istniejących i nowo powstających szlaków rowerowych. Ich rozwojowi służyć będą m.in. projekty związane z niską emisją.

– Turystyka rowerowa jest dla nas bardzo ważna. Dużo się na tej płaszczyźnie u nas dzieje, a nie wszyscy wiedzą, jak wiele się jeszcze wydarzy – mówi Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa.

– W regionie powstanie wiele kilometrów tras rowerowych w ramach projektów dofinansowanych przez Unię Europejską. Informacja o naszych inwestycjach o tym, gdzie można podróżować rowerem musi być czytelna i przejrzysta. Szlaki muszą być jednolicie oznakowane i odpowiednio „sprzedane”, to znaczy wypromowane wśród turystów. Musimy ich przekonać, że warto do nas przyjechać, bo mamy bardzo ładne miejsca, do których można dotrzeć rowerem – podkreśla Ogłaza.

Przypomina też, że wkrótce ruszy m.in. warty 14,5 miliona złotych remont odcinka drogi wojewódzkiej między Dębiną a Moszną. Blisko 3,5 kilometrowy fragment drogi zostanie gruntownie przebudowany i poszerzony o biegnącą równolegle do drogi ścieżkę pieszo-rowerową.

– Dzięki tej inwestycji będzie można dojechać rowerem z Prudnika do zamku w Mosznej – zauważa Szymon Ogłaza

– Pracujemy nad takim rozwiązaniem, które pozwoliłoby wszystkim zarządcom różnych dróg w jednym miejscu nanosić na mapę gotowe odcinki tras rowerowych. Szczegółową koncepcję tego projektu chcemy przedstawić podczas Europejskiego Tygodnia Zrównoważonego Transportu – zapowiada.

Fot. Piotr Zapotoczny

Źródło:
http://opole.wyborcza.pl/opole/7,35...-turystyke-rowerowa-powstana-nowe-szlaki.html

 

[khan_tengri]

Na Opolszczyźnie zostaną wyznaczone standardy rowerowe. Koniec bubli?

Piotr Zapotoczny
08 września 2017 | 05:18

Czy wkrótce skończy się budowanie dróg rowerowych z kostki ze słupami na środku ścieżki, a rowerzyści nie będą już musieli jeździć zawijasami? Takie praktyki drogowców mają wyeliminować standardy rowerowe, których przyjęcie zadeklarował samorząd województwa opolskiego.

Standardy określające zasady projektowania tras dla cyklistów nie są w Polsce nowością. Funkcjonują już w wielu polskich miastach (m.in. Wrocławiu, Toruniu, Poznaniu, Gdańsku, Lublinie czy Krakowie). W szerszej skali funkcjonują także w województwach zachodniopomorskim, małopolskim, dolnośląskim i śląskim. W tym ostatnim zostały przyjęte wiosną tego roku i „zawierają warunki techniczne służące planowaniu, projektowaniu i wykonywaniu infrastruktury rowerowej. Bazują też na przykładach dobrych praktyk oraz analizie problemów, z jakimi spotyka się ruch rowerowy w Polsce”. Drugie, sąsiednie województwo – Dolnośląskie przyjęło je z kolei, jako pierwsze w kraju.

Rower potrzebuje wsparcia

– Rower odgrywa coraz większą rolę w naszym życiu. Zarówno jako środek transportu, jak i sposób na spędzanie wolnego czasu. Coraz chętniej korzystają z niego mieszkańcy miast, miasteczek i wsi. Rower stanowi też ważny element systemu transportowego nowoczesnego społeczeństwa. Rozwój ruchu rowerowego w naszym województwie wymaga w związku z tym wsparcia i koordynacji – uzasadniał Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.

Podkreślał też, że celem działania zarządu województwa jest podniesienie bezpieczeństwa, komfortu i atrakcyjności podróży na rowerze zarówno w formie rekreacyjnej, jak i środka transportu do pracy.

Nadchodzi cywilizacja

Dokumenty przyjęte przez sąsiednie województwa zmobilizowały też opolski urząd marszałkowski do podjęcia tego tematu.

– Jeszcze kilka lat temu o pewnych rzeczach nie myśleliśmy, nie podejmowaliśmy działań, które dziś są powszechnie stosowane. Dużo się u nas dzieje, jeśli chodzi o infrastrukturę rowerową, ale równolegle powinniśmy też podejmować kroki zmierzające do tego, by nasze inwestycje cywilizować. Mam na myśli jednolite oznakowanie naszych szlaków rowerowych, standardy dotyczące stojaków czy integrację transportu zbiorowego z ruchem rowerowym – mówi Szymon Ogłaza, członek zarządu województwa opolskiego.

Jak dodaje, okazją do tego, by rozpocząć prace nad opolską wersją standardów rowerowych będzie zbliżający się Tydzień Zrównoważonego Transportu.

Będą konsultacje

– Pytanie, czy teraz powinniśmy wyważać otwarte drzwi, czy może porozumieć się z marszałkiem województwa dolnośląskiego i na zasadzie jakiejś licencji skorzystać z ich dokumentu. Gdyby się udało, to taki dokument stałby się podstawą do szerszych konsultacji rowerowych w naszym regionie – mówi Szymon Ogłaza.

Jak dodaje, w skład zespołu pracującego nad opolskimi standardami zostanie zaangażowana również Wojewódzka Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, a także opolski ratusz i Miejski Zarząd Dróg.

Dodajmy, że standardy – choć porządkują zasady projektowania infrastruktury rowerowej przez samorząd wojewódzki oraz podległe mu jednostki (m.in. Zarząd Dróg Wojewódzkich), to nie są obligatoryjne dla niższych szczebli samorządu. Przy drogach zarządzanych przez gminy i powiaty mogą jednak pełnić rolę wytycznych.

Takie buble maja zniknąć z rowerowej mapy województwa. (PIOTR ZAPOTOCZNY)

Źródło:
http://opole.wyborcza.pl/opole/7,35...ana-wyznaczone-standardy-rowerowe-koniec.html

 

[hamster_op]

Dzięki Khan za otwarcie tematu. Czekamy na konkrety, ale miło widzieć, że urząd marszałkowski zaczyna aktywnie się włączać w tematykę rowerową.
W ramach ciekawostek: widoczna na zdjęciu ścieżka na Okulickiego w Opolu wcale nie jest tak niewygodna, jak sugeruje to zdjęcie. Od paru lat można nawet ją legalnie przejechać Na początku był tylko różnokolorowy bruk, później pojawiło się oznakowanie, a przed którymiś wyborami samorządowymi nawet przejazdy rowerowe przez Sosnkowskiego i dojazd do Lidla. A to, żeby z największego opolskiego osiedla się na ten ciąg dostać i tak trzeba po chodniku wjechać to już szczegół

 

[khan_tengri]

Trudno nawet komentować...

Wyrwa w Szlaku świętego Jakuba! Przejazdu na torach na trasie Opole-Strzelce Opolskie już nie ma

PKP zlikwidowało przejazd kolejowy na międzynarodowym Szlaku św. Jakuba, na przedłużeniu ulicy Gagarina na opolskiej Malinie.

©Fot. Archiwum prywatne

Jechaliśmy jakiś czas temu z Maliny do Kosorowic starym szlakiem i przeżyliśmy szok. Kolej rozebrała przejazd na torach na trasie Opole - Strzelce Opolskie - informuje pan Artur z Opola. - Jest tam teraz bardzo niebezpiecznie. Sforsowanie torów trwa dłużej i wolniej, bo rower trzeba przenieść.

Sprawę nagłośnił Sławomir Szota, oficer rowerowy z Opola. - To jakiś skandal, komu przeszkadzał ten przejazd? Znajduje się on przecież na drodze, która jest częścią europejskiego Szlaku św. Jakuba, a u nas można dojechać nim m.in. do Kamienia Śląskiego czy na Górę św. Anny - mówi Sławomir Szota.

PKP Polskie Linie Kolejowe wyjaśniają m.in., że przejazd nie spełniał warunków bezpieczeństwa zapisanych w rozporządzeniu, jakie powinny spełniać skrzyżowania szlaków kolejowych z drogami. Dodają, że przy podejmowaniu decyzji kierowały się też stanowiskiem gminy Tarnów Opolski oraz nadleśnictwa, na terenie których znajduje się przejazd, a które nie wyraziły woli jego przejęcia.

- Nie stać nas na przejmowanie przejazdów kolejowych i płacenie za nie - mówi wójt Krzysztof Mutz. - Mamy wystarczająco wiele swoich wydatków.

Kolej dodaje, że nie widzi możliwości przywrócenia przejazdu i odsyła na te alternatywne zlokalizowane w odległości do 3 km.

Źródło:
http://www.nto.pl/wiadomosci/opole/...e-opolestrzelce-opolskie-juz-nie-ma,12589160/

 

[hamster_op]

Z punktu widzenia PLK decyzja jest racjonalna - gospodarze terenu nie są zainteresowani, a najbliższy przejazd jest oddalony o 750m w kierunku północno-wschodnim. Jeśli zupełnie nie porzucono koncepcji podniesienia prędkości ponad 120 km/h to mamy potencjalną oszczędność ok. 1 mln zł, które trzeba byłoby wydać na podniesienie kategorii przejazdu.
Ale z drugiej strony... przejazd ten był bardzo popularny zarówno wśród okolicznych mieszkańców jak i rowerzystów/pieszych czy grzybiarzy, zapewnia też dojazd do ukrytych w lesie ujęć wody.. Ta leśna droga jest w znakomitym stanie technicznym. Przejazd zapewniał fantastyczne połączenie z Górą św. Anny, Tarnowem Opolskim, Krapkowicami itd. Alternatywy są dłuższe i mniej wygodne. Paradoksalnie najbardziej powinno być zainteresowane miasto Opole, no ale granica miasta jest oddalona o jakieś 20 metrów, można więc spokojnie umyć ręce
Efekt jest łatwy do przewidzenia - przejazd zmienił kategorię z D na Dziki. I nie zmienią tego żadne akcje SOK, smutne.

 

[khan_tengri]

MAJĄ ŚCIEŻKĘ ROWEROWĄ. CZEKAJĄ NA PASY
5 stycznia 2018

Mieszkańcy na tę ścieżkę czekali 20 lat. Dziś Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oddała półtorakilometrową trasę rowerową w gminie Domaszowice. Przy okazji okazało się, że drogowcy zapomnieli o jednym istotnym szczególe.

Materiał filmowy tu:
http://opole.tvp.pl/35490971/maja-sciezke-rowerowa-czekaja-na-pasy

 

[Luki_SL]

Opolskie - 47 mln złotych na ścieżki rowerowe w sąsiedztwie Opola
PAP - Biznes



19.01.2019, Opole (PAP) - Do 2021 r. wokół Opola powstanie sieć dróg rowerowych z centrami przesiadkowymi. Podopolskie samorządy rozpoczęły budowę 39 km tras rowerowych wraz z infrastrukturą, dzięki której łatwiej będzie można dojechać rowerem do atrakcji turystycznych - np. jezior turawskich czy borów stobrawskich.

Liderem projektu zakładającego budowę 39 km dróg dla rowerzystów wraz z infrastrukturą jest opolski powiat ziemski. Jego partnerami są gminy powiatu i gmina Lewin Brzeski.

całość : https://stooq.pl/n/?f=1271427

 

[lukas29]

inwestycje na pd województwa

Koncepcja trasy rowerowej na pograniczu polsko-czeskim jest gotowa. To pętla o długości 1300 km, z czego część na Opolszczyźnie

O koncepcji tras rowerowych na pograniczu polsko-czeskim i Bule Velo wzdłuż Odry rozmawiamy z Piotrem Mielcem, dyrektorem Opolskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej.

Zakończyły się prace nad koncepcją długodystansowej trasy rowerowej na pograniczu polsko-czeskim. Jaki jest ich efekt?
Trwały ponad 2 lata. Zaangażowanych było 9 partnerów ze strony polskiej (4) i czeskiej (5). To samorządy i stowarzyszenia. Wypracowaliśmy koncepcję trasy: od Cieszyna po Bogatynię. To pętla o długości ok. 1300 km, z czego ponad 700 po stronie czeskiej.

A na Opolszczyźnie...
Biegnie przez powiat głubczycki, prudnicki, nyski, a w nich: Głubczyce, Prudnik Głuchołazy, Nysę, Otmuchów, Paczków. Zaplanowaliśmy też odnogi: z Nysy, przez Grodków, Brzeg, Namysłów, z Mosznej przez Opole, Kluczbork Olesno, z Kędzierzyna-Koźla na Górę św. Anny. Prace finansowane były z programu unijnego dla pogranicza. Ich efektem jest także opracowanie dokumentu o standardach projektowania tej trasy dla inwestorów, czyli samorządów. Przesłaliśmy go do gmin, jest też dostępny na naszej stronie internetowej. Chcielibyśmy, żeby został oficjalnie uznany przez urząd marszałkowski jako wytyczna dla gmin.

Jak daleko jest od koncepcji do gotowej trasy?
Na jej realizację potrzebne są pieniądze, duże pieniądze, setki milionów złotych. Bez unijnego wsparcia nie uda się tego zrealizować. Dlatego na konferencji w Nachodzie rozmawialiśmy w gronie polskich i czeskich samorządów, że potrzebne są wspólne działania, które doprowadzą do tego, że projekt zostanie uznany jako pozakonkursowy do sfinansowania z puli unijnej na lata 2021 - 2027. Bez tego, przynajmniej w Polsce, nie uda się trasy zrobić. Czesi są lepszej sytuacji, bo u nich są rządowe pieniądze na takie cele.

Co nam da taka trasa?

Turystyka rowerowa rozwija się w krajach zachodnich, gdzie takie trasy są standardem, więc na pewno nasza przyciągnęłaby gości z zagranicy.Opolszczyzna ma szanse na dwie trasy, bo wzdłuż Odry powstaje Blue Velo. W województwie zachodniopomorskim jest niemal gotowa, dolnośląskie ma koncepcję, najdalej do realizacji ma opolskie i lubuskie

https://nto.pl/koncepcja-trasy-rowe...z-czego-czesc-na-opolszczyznie/ar/c7-14305749

 

[lukas29]

Opole-Turawa;

Podzielone są zdania mieszkańców gminy Turawa odnośnie ilości drzew, które przeszkadzają w realizacji inwestycji. Trwają prace nad projektem 14-kilometrowej ścieżki pieszo-rowerowej, która połączy Opole i Jezioro w Turawie.


Niektórzy mieszkańcy zaznaczają, że inwestycja jest zbędna, ponieważ istnieją alternatywne ścieżki, które pozwalają cyklistom dojechać z Opola do Turawy. - Kolejna zabytkowa aleja Opolszczyzny pod topór. Drzewa już oznakowane, miejsce Kotórz Mały. Ma tu powstać ścieżka rowerowa mająca służyć m.in. mieszkańcom Opola. Koszt inwestycji to około 20 mln. zł. Tymczasem stara droga rowerowa wybudowana po oddaniu do użytku jezior turawskich właśnie dla Opolan jest właściwie bezkolizyjna, bezspalinowa, pełna olejków eterycznych - obwarowana niczym prywatne ranczo przez Lasy Państwowe. Wystarczy tylko utwardzić. Korzystają z niej corocznie tysiące cyklistów - zaznacza na platformie Facebook jeden z mieszkańców.

Nie da się ukryć, że pod topór zostało przeznaczonych dziesiątki drzew, które kilkadziesiąt lat służyły zielenią. Zdania mieszkańców są jednak podzielone. Osoby, które opowiadają się za utworzeniem ścieżki rowerowej za argumenty niejednokrotnie podają bezpieczeństwo. Jak twierdzą, jazda rowerem przez wieś jest niebezpieczna, a ruch w tym miejscu nie jest w żaden sposób ograniczany.

Najwięcej drzew rośnie na odcinku Zawada - Turawa. Jak zaznacza obecny wójt gminy Turawa, nie ma możliwości znacznej zmiany tego projektu, ale jest nadzieja, że nie wszystkie drzewa zostaną wycięte. Nie sposób też prowadzić działań na terenie Lasów Państwowych, a na poprowadzenie ścieżki została udzielona dotacja unijna. Zaznacza przy tym, że mieszkańcy gminy od lat zabiegają o bezpieczeństwo na wsi nie tylko rowerzystów, ale i pieszych.

- Sama inwestycja jest jednak potrzebna, bowiem znacznie poprawi bezpieczeństwo mieszkańców i turystów poruszających się pieszo i na rowerach na tym odcinku - argumentuje Dominik Pikos. Warto dodać, że pierwsze plany inwestycji pojawiły się już w roku 2016. Projekt uzyskał wsparcie z Aglomeracji Opolskiej a w jego ramach mają zostać zamontowane stojaki, a także ma powstać chodnik w Kotorzu Małym oraz kładka na Małej Panwi w Turawie.

Realizacja zadania ma rozpocząć się w przyszłym roku.
http://www.24opole.pl/30531,Budowa_..._miliony_zlotych_i_setki_drzew,wiadomosc.html

 

[Luki_SL]

Miasto wybuduje nową ścieżkę rowerową. Połączy Koźle z popularnym traktem na byłej linii kolejowej - KK24.pl Serwis informacyjny Kędzierzyna-Koźla. Portal Kędzierzyn-Koźle. Wiadomości, zdjęcia, filmy

Urząd miasta przymierza się do budowy nowej ścieżki rowerowej, która połączy Koźle z popularną wśród cyklistów trasą przebiegającą po byłej linii kolejowej do Baborowa. Ścieżka rowerowa przebiegająca po terenach trzech gmin wiejskich naszego powiatu, choć formalnie nie jest jeszcze ukończona, to...

kk24.pl