^^ Tzn. a propos zalewu to jeszcze tylko wrócę. Na miastowirtualne.pila.pl pojawiły się wizualizacje, tak z resztą jak i śródmieścia, które mają "zachęcić inwestorów" i są zrobione właściwie tylko w celach promocyjnych. Więc na realizację będzie trzeba poczekać z 20 lat.
Piła ma już na tyle dużo zieleni że na razie należy zatrzymać się i skupić na tym co jest.
Moim zdaniem robienie kolejnych planów MPZP dotyczących bulwarów jest stratą pieniędzy. Znając naszych urzędników - coś się zrobi, a potem niech samo o siebie zadba. I po roku od założenia nowych terenów, będzie wyglądać podobnie jak pozostała część bulwarów i wyspy. Niegdyś tak piękny park, obecnie wygląda jak kiepsko zarządzany las, tylko nie wiadomo czemu tu i ówdzie ktoś porobił ścieżki z tłucznia. Nie wiem co jest trudnego w utrzymaniu zieleni, ale z tego co widać w Pile, nie dzieje się w tym temacie nic. Zawsze na początek sezonu, wiosną trawy w mieście rosną do niewyobrażalnych rozmiarów pól metra-metr, po czym są koszone - trudno ten proces nazwać koszeniem nawet, bo to przypomina sianokosy. a następnie przez kolejne dwa tygodnie, wraz z mało deszczowym w Polsce majem trawniki straszą, bo wyglądają jakby je stado psów oszczało, tak są wypalone. Parafrazując hasło reklamowe sieci Era - takie rzeczy to tylko w Pile !
W Pile mam rodzinę mieszkającą od 1945 roku. Dokładnie od 17 lutego. Jeszcze po wojnie niezniszczony walkami Park po prostu zachwycał pięknem. Kwitły tam lilie, wiosną migdałki, było pełno róż, fontanna - po której teraz mamy betonową nieckę, było mnóstwo ciekawych okazów drzew i krzewów. W tej chwili w parku najzwyczajniej w świecie jest syf. Pozarastane strumyki szerokości cewki moczowej, syfiaste jeziorko, niekoszone "chwastowniki" bo traw trawnikowych się tam nie uświadczy, nie przycięte drzewa rosnące jak chcą, kępy rozrośniętych śnieguliczek które tu i ówdzie tworza porządne chaszcze. Mam z resztą dość dużo zdjęc ze stanu obecnego parku.
Dlatego uważam, że priorytetm na razie powinno być odrestaurowanie, rewitalizacja dwóch, najważniejszych obszarów zielonych w mieście. Po pierwsze, w pierwszej kolejności Parku Miejskiego, w drugiej kolejności Wyspy.
Nigdy nie wiem dlaczego inne miasta nie mają problemu z zielenią, i zawsze parki prezetnują się tam dobrze. Osatanio w bydgoskim temacie dot. estetyki miasta, jedna z gazet zaliła sie na wypalone trawniki - przy naszych to pikuś.
Cały park jest wpisany do rejestru zabytków, więc przy rewitalizacji, możnaby pobrać sporo funduszy z UE. Ale miasto jakoś ma to gdzieś. Chwali się na stronie, że Piła to miasto urocze, zielone i przyjazne inwestorom, dobrze tylko że nie wspomina o jakości tej zieleni. Na zdjęciach z lotu ptaka syfu nie widać.
Nie wiem, czy ktoś z pilskich użytkowników przeglądał szczeciński wątek dot. remontu parku "Różanki". Dlaczego nasze władze nie chcą pokusić się o taki zabieg? Kiedyś pilski park był nazwany najpiękniejszym ogrodem miejskim we wschodnich Niemczech. A teraz ładniejsze są nawet lasy bukowe koło Wałcza.