Luka w lukach - jak jest z polskim cargo lotniczym?
NOWY PRZEMYSŁ (PIOTR STEFANIAK)
28-11-2016 15:35
Lotnicze przewozy pasażerskie to wielki sukces tej dekady. Nie można tego powiedzieć o przewozach towarów - polskie cargo lotnicze, mimo sporego potencjału, stanowi znikomą część europejskiego rynku.
[...]Polska odstaje
Polski rynek cargo lotniczego - zarówno przewozów powietrznych, jak i wolumenów przeładunków towarów w portach lotniczych - jest marginalny nawet na mapie Europy.
Polskie lotniska obsłużyły w 2015 r. tylko 81,5 tys. ton frachtu lotniczego, czyli... 0,15 proc. światowego przeładunku, a 1 proc. europejskiego. W żadnym innym segmencie transportu Polska nie ma tak niskiego wskaźnika. Największą pulę w przeładunkach lotniczego cargo w Polsce miało w ub. r. Lotnisko Chopina - 58,2 tys. ton tego frachtu, tj. o 9 proc. więcej rdr. Dla porównania, największy na świecie hub transportu powietrznego, lotnis-ko w Hongkongu, obsłużyło w zeszłym roku 4,4 mln ton frachtu, a największy hub w Europie, we Frankfurcie nad Menem - 2,1 mln ton. Pewnym pocieszeniem pozostaje wysoka dynamika przeładunków w naszych portach lotniczych (11,8 proc. w 2015 r., przy światowej dynamice 2,2 proc.). [/...]