Proponuje watek o oryginalnych pomyslach na mieszkanie, na poczatek dwa przyklady z Wroclawia (jeszcze za PRL-u)
tzw. "Grzybek" na Wyscigowej
i "Igloo" na Moniuszki
Mają dobrze pod kopułą
Wojciech Chądzyński
(Słowo Polskie 16.VI.2006)
Willę przy ulicy Wyścigowej wrocławianie nazywają Grzybkiem, dom przy Moniuszki określa się mianem Igloo. 50 lat temu, gdy w miastach budowało się jednorodzinne domki typu sześcian, powstanie tych niezwykłych obiektówbyło sensacją nie tylko architektoniczną. Igloo i grzybka wymyślił nieżyjący już profesor Witold Lipiński.
To ten sam architekt, który pod koniec lat 50. wygrał konkurs na projekt obserwatorium meteorologicznego na szczycie Śnieżki. Budynek, w kształcie latającego talerza, zaczęto budowac na początku lat 60. W tym samym czasie przy ul. Moniuszki we Wrocławiu profesor rozpoczął budowę własnej willi, o równie niespotykanych kształtach.
O jego domu od razu zrobiło się głośno, a wrocławscy przewodnicy pokazywali go zwiedzająym miasto wycieczkom.Willa ma 5 metrów wysokości i 72 metry kwadratowe powierzchni. Ceglana kopuła przykryta jest aluminiową blachą. Zwieńcza ją sporych rozmiarów świetlik. Wnętrze przypomina pokrojony tort. W centrum jest okrągły salon, z którego wchodzi się do poszczególnych pokoi z oknami w kształcie połowy elipsy, sięgającymi od podłogi po sufit. Nad salonem jest antresola z sypialnią dla gości. Według zapewnień pani Bożeny Lipińskiej, wdowy po słynnym architekcie, w ich nietypowym, lecz przytulnym domku,mieszka się bardzo wygodnie. Dzięki zastosowaniu odpowiedniej izolacji, w zimie jest ciepło, w lecie chłodno. Drugi wrocławski dom w kształcie kopuły zbudował; przy ulicy Wyścigowej inżynier elektryk Bolesław Jahn. Grzybek zaczął rosnąć w roku 1968. Powstawał 7 lat.
Pod koniec lat sześćdziesiątych zwróciłem się do Dzielnicowej Rady Narodowej Wrocław-Krzyki z prośbą o sprzedaż działki u zbiegu ulic Wyśigowej i Turniejowej, na której chciałem wybudować dom, wspomina pan Bolesław. Włodarze dzielnicy postawili jednak ultimatum. Sprzedadzą działkę, ale pod warunkiem, że wybuduję na niej wilę o nietypowych kształtach. O pomoc poprosiłem więc kolegę architekta, Witolda Lipińskiego, który pracował wtedy na Politechnice Wrocławskiej.
Jego projekt przypadł urzędnikom do gustu, działkę dostałem i rozpocząłem budowę grzybka. Wzniesienie w tamtych latach domu według tak nietypowego projektu wymagało nie lada determinacji. Pan Jahn nie przeląkł się jednak trudności. Według założeń miał się z budową uporać w cztery lata. Okazało się jednak, że przy ówczesnym systemie zaopatrzenia w materiały budowlane było to niemożliwe. W końcu się udało.
Willa Bolesława Jahna, w odróżnieniu od tej na osiedlu Zacisze, ma część parterową.6-centymetrowej grubości kopuła wykonana jest ze stalowej siatki oblanej betonem i przykryta ocynkowaną blachą. Zwieńcza ją świetlik ze szkła zbrojonego.
Kopuła z ul. Wyścigowej jest znacznie większa niż ta z Moniuszki. Ma110 metrów kwadratowych powierzchni użytkowej. Na parterze są pomieszczeczenia gospodarcze, piec centralnego ogrzewania i garaż Na górze jest łazienka, kuchnia oraz spory salon, z którego wchodzi się do czterech pokoi i na niewielki taras ogrodowy. Mimo upływu lat willa trzyma się świetnie i jak zapewnia jej właściciel długo jeszcze postoi.