:applause:
w więszkości syf
chociaż to było fajniutkie

w więszkości syf
chociaż to było fajniutkie

Wielkie dzieki za to zdjecie! Od dawna szukalem fotografii tego budynku. Jak bylem maly i nie moglem spac, to calymi godzinami gapilem sie na neony "Telkom-Teletra". Raz zapalaly sie na czerwono, raz na niebiesko. Po '89-tym budynek wygladal juz tylko gorzej i gorzej. W polowie lat 90-tych stal pusty i momentami przypominal krakowskiego szkieletora;] Pozniej calosc zostala wykupiona. Budynek wyczyszczono do zera i na jego bazie przerobiono na obecne PGK I. Po jakims czasie dobudowano PGK II, ktore postawiono od zera. Ciekawi mnie kiedy powstana III i IV...tresor said:Wrzucam skany z albumu "POZNAŃ" z roku 1980. Miłego oglądania
Wielkopolskie Zakłady Teleelektroniczne "Telkom-Teletra" (czy to jest ten budynek przy PGK??)
![]()
...ktory mozna zobaczyc bez wiekszych zmian do dzisiaj. Obok stoja jeszcze pomniki Rewolucji pazdziernikowej i Hiszpania 1936. Co ciekawe, pomnik Swierczewskiego otoczony jest przez betonowe plyty. Gdzies pod koniec lat 90-tych ktos wpadl na pomysl, ze na plycie trzeba wmurowac co kilka metrow, podlozne murki. Maja one moze kilkanascie centymetrow wysokosci. Calosc miala na celu uniemozliwienie jezdy po plytach na deskach, rolkach. Nie wiem kto wpadl na tak glupi pomysl i jaki byl jego cel... Czyzby jakis fan Karola Ś.?tresor said:Pomnik Karola Świerczewskiego na ww osiedlu
![]()
sierus said:Gdzies pod koniec lat 90-tych ktos wpadl na pomysl, ze na plycie trzeba wmurowac co kilka metrow, podlozne murki. Maja one moze kilkanascie centymetrow wysokosci. Calosc miala na celu uniemozliwienie jezdy po plytach na deskach, rolkach. Nie wiem kto wpadl na tak glupi pomysl i jaki byl jego cel... Czyzby jakis fan Karola Ś.?
Podawanie przykładu fontanny przed operą i pl. Wolności, trochę nie pasuje do sytuacji, ale rozumiem Twoje niezadowolenie. Wiadomo, że szurając trackami* po betonowych krawędziach, na pewno nie wpływa się pozytywnie na ich stan.Posenerr said:Fan nie fan, pomysł dobry, patrz co rolkarze porobili z fontanną przed operą, czy co było na placu Wolności i przed empikiem, wszystko porysowane, popękane i powyłamywane. Mają swój małpi gaj koło konsultu rosyjskiego i niech tam sobie siedzą, a nie że niszczą co im pod koła wpadnie. Projektowanie takich miejsc powinno uwzględniać obecność takich wandali.
Czy rolkarze zamiast smarować po murach jakieś swoje bazgroły nie mogę swoich lakierów poświęcić na odmalowanie tamtych instalacji w Małpim Gaju? Jak o nie będą dbać to może miasto im sypnie kasą na następne zabawki.sierus said:A ten małpi gaj (?), o którym piszesz, to widze że stał się swoistym wytrychem myślowym. W blisko 600-tysięcznym mieście stoją dwie rampy, jeden rail i to niby rozwiązuje sprawę? Proszę się przejść i zobaczyć jak obecnie wygląda ten pseudo-skatepark. Minęło już kilka dobrych lat od chwili otwarcia obiektu. Rampy stoją pod gołym niebem, a to niestety nie wpływa pozytywnie na ich stan. W sumie śmieszna sprawa, bo to jest kolejny komentarz, w którym całą brać deskowo-rolkową wysyła się w jedno miejsce, traktując to jako ratunek dla miasta.
Twoje poglądy mnie zaskakują. W tym konkretnym wypadku to, co piszesz to jest po prostu ignorancja. Dbać (w sensie utrzymywać w dobrym stanie) o obiekty miejskie powinno miasto a nie ich użytkownicy. Ci jednak nic nie mogą na to, że konstrukcje z drewna (sklejki) i metalu postawiono na świżym powietrzu, żeby padał na nie deszcz i wszystko inne, co może spaść z nieba.Posenerr said:Czy rolkarze zamiast smarować po murach jakieś swoje bazgroły nie mogę swoich lakierów poświęcić na odmalowanie tamtych instalacji w Małpim Gaju? Jak o nie będą dbać to może miasto im sypnie kasą na następne zabawki.