GAZETA KRAKOWSKA
------------Zamiast Beskidzkiej Drogi Integracyjnej z Kęt do Wadowic obwodnica dla Kalwarii
ŻADNYCH MARZEŃ
Pomysł samorządowców pod nazwą "Beskidzka Droga Integracyjna" jest znany GDDKiA, lecz nie figuruje w naszych planach inwestycyjnych, które są na razie określone do 2013 roku - poinformowała Magdalena Chacaga, rzeczniczka prasowa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie.
Tymczasem przedstawiciele czterech samorządów: Andrychowa, Kęt, Wadowic i Wieprza od dwóch lat spotykają się w sprawie połączenia tych miejscowości jedną trasą, którą z założenia miałaby omijać centra miast. Ten pomysł nazwano Beskidzką Droga Integracyjną. W Kętach i w Andrychowie nową drogę wpisano już do planu zagospodarowania przestrzennego. To samo ma się wkrótce stać w Wadowicach. Wszystkie trzy miasta budują jednak lokalne obwodnice, które już teraz mają stanowić ulgę dla ruchu kołowego, który z roku na roku zwiększa się szczegół nie na drodze krajowej nr 52.
Burmistrz Kęt, Roman Olejarz zwraca uwagę, że bez rozpoczęcia tej inwestycji za dziesięć lat wszystkie trzy miasta będą potężnie zakorkowane, mimo wybudowania krótkich odcinków obwodnic.
- Mamy najnowsze pomiary ruchu w naszym mieście. I już teraz jest problem. Mimo kilometrowego odcinka, który omija rynek, droga krajowa biegnąca przez centrum jest zakorkowana.
Najwyższa pora, by GDDKiA zaczęła rozważać budowę drogi ekspresowej, do której od dłuższego czasu nasze samorządy próbują ją przekonać - mówi burmistrz Ket. We wtorek Rada Miejska zamierza wystąpić z oficjalnym stanowiskiem i apelem do zarządu GDDKiA.
W Wadowicach i Andrychowie samorządy zajęte są dokończeniem budowy swoich lokalnych obwodnic. Wadowicka ma być gotowa w tym roku. Inwestycja finansowana jest w dużym stopniu właśnie przez GDDKiA.
W Andrychowie burmistrz Jan Pietras oddał do użytku w październiku zeszłego roku pierwsze 800 metrów małej obwodnicy dla centrum miasta. Pieniądze udało mu się uzyskać z funduszu europejskiego.
Teraz miasto liczy na kolejną dotację, by dokończyć odcinek liczący cztery kilometry. Już dziś wiadomo, że dopóki oba miasta nie uporają się ze swoimi lokalnymi obwodnicami, nie będą zadzierać z GDDKiA i w ten sposób problem Beskidzkiej Drogi Integracyjnej to dopiero melodia przyszłości. Marzenia samorządowców rozbijają się o pieniądze. Dokładnie nie wiadomo, ile trzeba wydać na tak dużą inwestycję, ale na pewno znacznie powyżej stu milionów złotych.
Wiadomo już, że do 2013 nie ma realnych szans na powstanie beskidzkiej drogi.
- W tym czasie będziemy budować obwodnice miast położonych na trasie drogi krajowej nr 52, Kalwarii Zebrzydowskiej i Andrychowa. Projektując te inwestycje, bierzemy pod uwagę ewentualny przebieg BDI. Obydwie obwodnice pokryją się z proponowaną przez samorządy trasą BDI. Jednak poza tym GDDKiA nie ma na razie podstaw ani możliwości, by pracować nad tym pomysłem jako całością - informuje Magdalena Chacaga.
MARCIN POSZCZYCA
13.02.2005
Mapa , BDI , projekt , warianty przebiegu Beskidzkiej Drogi Integracyjnej, wariant I zielony- realny, wariant II żółty.
Od Bielsko-Biała (Węzeł Suchy Potok) do Węzeł Bulowice
Od Węzeł Bulowice do Węzeł Wadowice
Od Węzeł Wadowice do Węzeł Kalwaria Zebrzydowska
Od Węzeł Kalwaria Zebrzydowska do Węzeł Głogoczów(połączenie z Zakopianką)
Początek projektowanego odcinka jest zlokalizowany na projektowanym węźle Suchy Potok, w km 0+830 (na skrzyżowaniu dróg ekspresowych S 1 i S 69) na terenie miasta Bielsko Biała, a koniec odcinka znajduje się na skrzyżowaniu drogi nr 52 (DK 52) z drogą nr 7 w Głogoczowie, w km 61+043 (wariant I), w km 64+522 (wariant II), na terenie gminy Myślenice.
Więcej na stronie GDDKiA o Beskidzkiej Drodze integracyjnej z Krakowa do Bielska-Białej
http://www.krakow.gddkia.gov.pl/wydarzenia/2010/1061-beskidzka-droga-integracyjna-bdi