SkyscraperCity Forum banner

[S12] Piotrków Trybunalski - Radom - Puławy

735790 Views 1556 Replies 258 Participants Last post by  cansis


- Most łukowy na Wiśle o dwóch jezdniach, czterech pasach ruchu i długości przeszło kilometra (1012 m) przewidziany do wybudowania w ciągu planowanej północnej obwodnicy Puław i drogi ekspresowej S-12 będzie miał wszelkie zadatki na symbol nowoczesnych dróg samochodowych na Lubelszczyźnie. Na wizualizacji, którą udostępnili nam projektanci obiektu z warszawskiego biura projektów Pomost widać tylko jedno z jego 14 przęseł. Jest wyjątkowe, bo na miarę rekordu Polski – łuk ma 212 m rozpiętości. Ale to nie tu lubelscy drogowcy chcą zatknąć po raz pierwszy w regionie niebieskie znaki symbolizujące drogę ekspresową. Taki ciąg zamierzają urządzić w miejscu starej drogi łączącej Lublin z Piaskami.

Obwodnica Puław w docelowym kształcie to aż 24 km drogi biorącej początek w Zarzeczu (na zachód od Puław) a kończącej się blisko Chrząchówka (na północny-zachód od Kurowa). Ale tylko czterokilometrowy fragment tej trasy będzie w pełni bezkolizyjny – z dwiema jezdniami dla przeciwnych kierunków ruchu, na które da się wjechać wyłącznie poprzez węzły. Tak bezpieczne warunki do jazdy zostaną stworzone między dwupoziomowymi skrzyżowaniami obwodnicy z drogami wojewódzkimi nr 738 i 801 prowadzącymi wzdłuż Wisły, czyli na dojazdach do mostu i na samej przeprawie.

Ze względu na wielkość przedsięwzięcia budowa obwodnicy Puław została podzielona na etapy. Jako pierwszy ma powstać odcinek zachodni o długości 12,7 km od Zarzecza do skrzyżowania z puławską al. Tysiąclecia Państwa Polskiego wraz z mostem. Zaprojektowali go specjaliści z DHV Polska, choć sam most jest autorstwa wymienionego już Pomostu (obie firmy mieszczą się na warszawskim Służewcu). Jak poinformował nas dyrektor Cezary Saganowski z DHV, jego biuro zajmowało się nie tylko projektowaniem trasy, ale także m.in. zakupem gruntów pod nią. Wszystkie zostały już pozyskane. W styczniu firma wystąpi o pozwolenie na budowę drogi. Pozwolenie na budowę mostu już jest. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad posiada też dokumenty potrzebne do zorganizowania przetargu dla wykonawców nowej trasy, ale terminu przetargu nie wyznacza. I pewnie nie zrobi tego nim na budowę obwodnicy nie zostaną zaklepane pieniądze. – Walczymy o 408 mln zł – mówi dyrektor lubelskiego oddziału GDDKiA Janusz Wójtowicz.

W finansowaniu przedsięwzięcia nasza administracja drogowa chce skorzystać ze wsparcia Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (ERDF). 21 grudnia ubiegłego roku Komitet Sterujący Sektorowego Programu Operacyjnego Transport działający przy Ministerstwie Infrastruktury udzielił zadaniu rekomendacji. – Teraz musi je zaakceptować Komisja Europejska, co jest wymagane, gdy wartość inwestycji przekracza 50 mln euro, a my ubiegamy się o 270 mln zł – powiedział nam Przemysław Gorgol zastępca dyrektora Departamentu Finansowania Infrastruktury i Funduszy Europejskich w Ministerstwie Infrastruktury. Jak długo potrwa ta procedura? – W styczniu wniosek o akceptację zostanie wysłany do Brukseli. Odpowiedź powinna nadejść po trzech miesiącach, ale z praktyki wiem, że możemy na nią czekać nawet pięć-sześć miesięcy – mówi Gorgol.

Kiedy więc nastąpi rozpoczęcie i zakończenie budowy? Z wniosku, który Komitet Sterujący otrzymał od GDDKiA wynika, że roboty miały ruszyć już w sierpniu minionego roku i potrwać do roku 2006. – Pracy jest na dwa sezony budowlane – oceniają projektanci. Wszystko jednak wskazuje na to, że pierwszy odcinek obwodnicy Puław będzie gotowy najwcześniej w roku 2007. A kolejny? Z materiałów, które udostępniła nam GDDKiA wynika, że jego budowa jest planowana na lata 2007-2008. Projektowaniem trasy zajmuje się także DHV Polska, ale we współpracy z lubelskim Drogprojektem. Projekt ma być gotowy do 15 grudnia 2005 r. Opracowywana dokumentacja obejmuje odcinek drogi o długości 11,7 km, ale wyposażony w jedną jezdnię i – niestety – jednopoziomowe skrzyżowania.

I co dalej? Jeśli ufać lubelskim planistom, to do roku 2012 ● Chrząchówek na wschodnim krańcu obwodnicy Puław powinien zostać połączony (całkiem nową drogą długości 32 km, która wiłaby się wzdłuż obecnej drogi krajowej) z podlubelską Dąbrowicą, ● powinna też powstać północna obwodnica Lublina długości 36 km sięgająca od Konopnicy przez Dąbrowicę i Elizówkę po Kalinówkę. Czy będą to drogi ekspresowe? Dziś można powiedzieć, że na pewno drogi w śladzie przyszłych tras ekspresowych. A z iloma jezdniami? Czy ze skrzyżowaniami bezkolizyjnymi? Odpowiedzi brak.

Drogę ekspresową z prawdziwego zdarzenia dyrektor Wójtowicz obiecuje… w miejscu obecnej drogi dwujezdniowej Lublin-Piaski. Pieniędzy na tę inwestycję GDDKiA zamierza szukać w kolejnym budżecie Unii Europejskiej, który zacznie obowiązywać w roku 2007. Jeśli znajdą się, to przebudowa i rozbudowa trasy powstałej w latach 70 ubiegłego wieku miałaby nastąpić do roku 2010. Obejmie odcinek długości 12,3 km od wspomnianego już Kalinówka, gdzie w przyszłości znajdzie się krańcowy węzeł lubelskiej obwodnicy do początku otwartej w październiku obwodnicy Piasków. Nowoczesną arterię samochodową projektuje biuro Trakt z Siemianowic Śląskich. Ma na to czas do 30 września 2005 r. – Będzie wygodnie i bezpiecznie. Planujemy poszerzenie pasa drogowego, budowę pięciu wiaduktów, w tym dla węzła Świdnik, czterech kładek dla pieszych, przejść dla zwierząt, ekranów akustycznych i dróg serwisowych – wymienia jednym tchem dyrektor Grzegorz Nowaczyk z Traktu. W grę nie wchodzą żadne odstępstwa od standardu drogi ekspresowej. To zaś oznacza, że dostęp do przebudowanego odcinka z dróg bocznych będzie możliwy wyłącznie poprzez węzły odległe o kilkanaście kilometrów – jeden obok Świdnika, drugi obok Piasków. Obecnie wjazd na trasę ma każda sąsiadująca z nią posesja.

A co z autostradą A-2, której fragment ma znaleźć się w granicach województwa lubelskiego? Na razie jest w lesie. Ale dyrektor Wójtowicz już twierdzi z przekonaniem, że ostatni kilkunastokilometrowy polski odcinek tej transkontynentalnej arterii wschód-zachód ze względu na oddalony od granicy terminal odpraw w Koroszczynie wcale nie musi być autostradą. – Chcielibyśmy wyprowadzić ruch z Polski od węzła Wólka Dobryńska nie drogą autostradową, ponieważ nie ma takiej potrzeby w obrębie przejścia granicznego. Jest potrzeba przeprowadzenia ruchu drogą o parametrach ekspresowej. Na dziś przy tym natężeniu ruchu nawet droga klasy GP by tam wystarczyła. Dużo da się w ten sposób zaoszczędzić, a czynnik ekonomiczny nie może być pomijany – mówi.


Gdzie „Polska Jedność”?
(komentarz)

Etapowanie inwestycji polegające na przebudowie i rozbudowie ciągle tego samego odcinka drogi, nim po wielu latach wreszcie osiągnie docelowy kształt, wydaje się być specjalnością polskich drogowców. Modelowym przykładem takiej inwestycji (szczęśliwie już ukończonej) była budowa obwodnicy Trójmiasta, dziś o standardzie dwujezdniowej drogi ekspresowej, która powstawała równo lat 30, a ostatni jej fragment został dobudowany przy okazji kapitalnego remontu mocno postarzałej arterii! Takich przykładów jest i będzie więcej.

Jak to się robi w Polsce? Najpierw powstaje jedna jezdnia. Potem, gdy już nie wystarcza, drogowcy dobudowują drugą. Potem, gdy nastąpi przyśpieszenie ruchu kołowego, stawiają sygnalizatory świetlne na skrzyżowaniach, żeby umożliwić ruch poprzeczny. A jeszcze później, gdy obie jezdnie pękają w szwach od nadmiaru ruchu i straszą statystykami wypadków, robią z nich drogi ekspresowe, czyli wznoszą wiadukty na skrzyżowaniach, ale też odcinają wjazdy do posesji, którymi przez lata droga dwujezdniowa obrosła. Z punktu widzenia kierowców jadących tranzytem ostateczny efekt jest jak najbardziej korzystny, ale okoliczni mieszkańcy będą poszkodowani. Podobny stan frustracji byłaby zdolna wywołać chyba tylko kolej wprowadzając ekspresy w miejsce pociągów osobowych – prawda, że jeżdżą szybciej, ale mało gdzie się zatrzymują. A o ile przywrócenie normalności w rozkładzie jazdy jest możliwe w ciągu kilku miesięcy, to drogi raz przebudowane trwają bez zmian latami.

A jak to się robi na zachodzie Europy, której standardom chcemy dorównać (taki przecież był cel wstąpienia do Unii Europejskiej)? Otóż od 70 lat buduje się tam autostrady – w Niemczech, Belgii, Holandii, Danii. Arterie te powstają niezależnie od istniejącej już sieci drogowej i ową sieć zagęszczają umożliwiając szybkie przemieszczanie się pomiędzy najbardziej odległymi regionami kraju czy wręcz kontynentu. Polscy drogowcy zdają się uznawać, że sieć dróg mamy wystarczająco gęstą i teraz wystarczy dosztukować jej to i owo, a będzie nam się jeździło nie gorzej, niż po niemieckich autostradach, za to dużo taniej nas ten luksus wyniesie. Koronny argument-straszak: Autostrady są płatne! Pytam więc: ● Czy wszystkie polskie autostrady są płatne? ● Czy Ministerstwo Infrastruktury zamierza wprowadzić opłaty na podszczecińskiej A-6, na obwodnicy Poznania, a może na najnowszym i jeszcze nieczynnym odcinku A-4 Gliwice-Katowice? A jeśli jednak pozostaną one bezpłatne, to czy grozi im przemianowanie z tego powodu na drogi ekspresowe? Byłby to absurd nie lada. A jednak taki przypadek zdarzył się – pod Krakowem na krótkim, bo krótkim, ale wszak autostradowym odcinku obwodnicy północnej, który był częścią A-4, a dziś oznakowany jest jako S-7.

Wywodu dyrektora lubelskiego oddziału GDDKiA Janusza Wójtowicza o pożytkach płynących z niewybudowania przygranicznego odcinka autostrady A-2 słuchałem ze zdumieniem. I przypominałem sobie moje podróże do Niemiec, gdy tuż po przekroczeniu granicy z zazdrością wkraczałem w inny, lepszy dla kierowców świat europejskich autostrad. Autostrady są wizytówką gospodarczej potęgi Niemiec, ale też świadectwem dbałości o komfort życia Niemców niezależnie od tego, który region kraju zamieszkują. Budują je więc na potęgę pod hasłem „Niemiecka Jedność”, a mają ich już ponad 12 tys. km.

U nas także autostrady prowadzące od granicy do granicy mogły by być wizytówką kraju – widomym świadectwem rozwoju gospodarczego, postępu technicznego i cywilizacyjnych aspiracji Polaków. Do zrobienia jest bardzo wiele, mamy wszak tylko 500 km autostrad. Co więc myśleć, gdy wysoki rangą przedstawiciel administracji drogowej śmiało twierdzi, że jak się pewnego odcinka autostrady nie wybuduje, to zaoszczędzimy dużo pieniędzy, co – jak rozumiem – będzie doskonałą wizytówką naszej gospodarności. Czy przyzwyczailiśmy się tak bardzo do podziału na Polskę A i B, że nawet w Lublinie jest on utrwalany? Gdzie jest „Polska Jedność”?

Maciej Oksień
Pbrane z Nowedrogi.pl
See less See more
1361 - 1380 of 1557 Posts
Ręce i nogi opadają :(
Po oddaniu I etapu Obwodnicy Puław (z mostem na Wiśle), II etap miał być wykonywany "z marszu", ale zaraz po rozpoczęciu pierwszego panowania obecnej ekipy, projekt kopnięto w kąt. Po przejęciu rządów przez inną ekipę rozpoczęto starania o kontynuowanie prac nad II etapem. Ciekawostką jest to, że budowano nie jako fragment S12, ale podpięto pod budowę kilku odcinków S17. Po ponownym objęciu rządów obecnej ekipy, mimo, że wszystko przygotowała poprzednia, nie przeszkadzało im to prężyć piersi przy otwieraniu II etapu w 10 lat po ukończeniu pierwszego, co było ewidentną ich "zasługą" :)
Obawiam się, że podobne historie mogą mieć miejsce z odcinkami na zachód od linii Wisły, z tym, że dodatkowo na drodze realizacji inwestycji może stanąć jeszcze Wielki Kryzys, który już chyba zaczął stukać do naszych drzwi.
Obym się mylił, bo chciałbym przejechać się tą drogą
See less See more
  • Like
Reactions: 2
O łódżkim odcinku
Oznacza to, że w połowie 2024 roku dokumenty powinny być gotowe, a decyzja środowiskowa ostateczna.
  • Like
Reactions: 3
O odcinku w wojewodztwie Lubelskim gdzie odkryto wysypisko śmieci nie wspomniano nic. Tak jakby ten fakt nie wpłynął na nic.
Nie wiem czy to jest powód do radości, w sensie załatwiają jakos ten problem i nie wpłynie to na DŚU czy kompletnie nie widzą problemu ktory zauważyli forumowicze?

Odnośnie odcinka gdzie w toku jest przetarg na aktualizacje STEŚ, czy ktoś obeznany w prawie wie czy w momencie aktualizacji (dostarczenia tego czego brakuje o co wnioskowało GDOS) sprawi Automatycznie, że DŚU stanie się ostateczna? Czy od tej aktualizacji nadal będzie przysługiwało odwołanie do GDOS tak jakby DŚU została wydana po raz pierwszy w momencie aktualizacji?
See less See more
O odcinku w wojewodztwie Lubelskim gdzie odkryto wysypisko śmieci nie wspomniano nic. Tak jakby ten fakt nie wpłynął na nic.
Nie wiem czy to jest powód do radości, w sensie załatwiają jakos ten problem i nie wpłynie to na DŚU czy kompletnie nie widzą problemu ktory zauważyli forumowicze?
Widzą problem, bo plan działania (wieloletnie opóźnienie, uzyskiwanie nowej DŚU) wraz z datami został nakreślony w protokole ZOPI.
Po prostu o tym problemie nie piszą na zewnątrz...
See less See more
  • Like
Reactions: 1
Dziwne, w artykule na główna stronę gddkia pisze, że przetarg na całość tego odcinka w trwającym roku 2022.
Po cichu liczyłem, że coś się zmieniło ale zdałem sobie sprawę, że taki kwiatki na stronie głównej to można znaleźć w prawie każdym artykule.
Odnośnie odcinka gdzie w toku jest przetarg na aktualizacje STEŚ, czy ktoś obeznany w prawie wie czy w momencie aktualizacji (dostarczenia tego czego brakuje o co wnioskowało GDOS) sprawi Automatycznie, że DŚU stanie się ostateczna? Czy od tej aktualizacji nadal będzie przysługiwało odwołanie do GDOS tak jakby DŚU została wydana po raz pierwszy w momencie aktualizacji?
Tłumaczyłem to kilka postów wyżej.

DŚU jest przedmiotem procesu odwoławczego. W momencie uzupełnienia raportu GDOŚ może rozpatrzyć odwołania. Dopiero oddalenie odwołań sprawia, że DŚU jest ostateczne.
Oczywiście od decyzji GDOŚ można się odwołać do WSA
See less See more
  • Like
Reactions: 1
Aha, czyli aby rozpatrzyć skargi merytoryczne które wpłynęły do GDOS należy najpierw zrobić ta aktualizacje?
Coś podobnego do WOW gdzie najpierw trzeba było ustalić sądownie czy Białystok miał prawo wydać DŚU a jak uznano, że tak to dopiero startują z merytoryczna ocena.
Dobrze rozumuje? :)

Dzięki.
See less See more
Nie, RDOŚ uznał, że na podstawie posiadanego ROOŚ nie jest w stanie rostrzygnąć wniesionych odwołań. Dlatego właśnie wezwał GDDKiA do przedłożenia dokumentacji, która uszczegółowi wymienione zagadnienia (w załączniku lista)

Edit:
Jeszcze tu jest dokładne info o odwołaniu
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Środowiska odwołania zostały złożone przez
Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot oraz przez osobę prywatną. Przedstawione
w odwołaniach zarzuty dotyczyły:
lokalizacji węzła Rokszyce w odległości 3 km od węzła Bełchatów,
lokalizacji Miejsca Obsługi Podróżnych w odległości 500 m od planowanego węzła Rokszyce,
niewystarczającego przeanalizowania wpływu inwestycji na korytarze migracyjne zwierząt,
bezzasadnego przyjęcia, że przedmiotowa inwestycja nie będzie oddziaływać na obszar Natura
2000 Dolina Środkowej Pilicy (PLH100008),
braku przedstawienia działań kompensacyjnych,
nieprawidłowego przeanalizowania oddziaływań skumulowanych,
braku nałożenia obowiązku przeprowadzenia analizy porealizacyjnej w zakresie monitoringu
śmiertelności zwierząt,
naruszenia art. 7, art. 75 § 1, art. 77 § 1, art. 80 i art. 107 § 3 ustawy dnia 14 czerwca 1960 r. -
Kodeks postępowania administracyjnego

Attachments

See less See more
  • Like
Reactions: 1
Coś im się te zdjęcia z S12 mylą w artykułach. Węzeł Sławinek ma 3 łącznice po 270º, a to jest Lublin Rudnik (widok na Białystok).

See less See more
  • Haha
  • Like
Reactions: 4
Na następnym zdjęciu w galerii jest prawidłowo oznaczone. Kocham GDDKiA
Na geoportal zaktualizowano aktualny planowany przebieg S12 oraz S74 (zielona linia) Tam gdzie nie ma jeszcze wybranego wariantu są widoczne wszystkie rozważane.



See less See more
2
  • Like
Reactions: 5
Z tego co wiem to Geoportal bierze te dane z OSM
Nic tu nie piszecie więc odnośnie umowy wszystko idzie w dobrym kierunku? W KIO nic nie ma?
Ha, a właśnie że jest ;)


Sygnatura sprawy: KIO 1504/22
Data wpływu odwołania: 2022-06-06
Zamawiający: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Łodzi
Przedmiot zamówienia: aktualizację Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego wraz z uzyskaniem ostatecznej decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla zadania „Budowa drogi ekspresowej S12 na odcinku Piotrków Trybunalski (A1) – Opoczno (gr. woj. mazowieckiego) oraz drogi ekspresowej S74 na odcinku: Sulejów (S12) – gr. woj. świętokrzyskiego)”. Numer referencyjny: O.Ł.D3.2413.17.2021.ig,
Braki formalne: Nie
Termin posiedzenia z udziałem stron: 2022-06-20 10:00:00 sala 405
Ogłoszenie orzeczenia KIO: 2022-06-23 12:45:00 sala 405
See less See more
  • Like
  • Wow
  • Haha
Reactions: 5
uwzględnione, ten cyrk się nie skończy

a tak swoją drogą czemu nie naprawia tego poprzedni wykonawca, który spaprał robotę?
1361 - 1380 of 1557 Posts
Top