Wysłałeś to zapytanie do GDDKIA?Pytanie do Inwestora, GDDKiA - Oddz. Kraków:
Czy jest wykonana analiza osiadania fundamentu, bodaj trzeciego filara wschodniej nitki wiaduktu odc. A Zakopianki? Jeśli jest, to jakie są z niej wnioski z zaistniałej sytuacji? Czy osiadanie fundamentu podpory ustało, czy dalej trwa? Domniemuję, że wynikiem nadmiernego osiadania tego fundamentu, dla zachodniego wiaduktu, wykonuje się pod żelbetową stopą palowanie. View attachment 770576 View attachment 770590
Tam nie ma żadnej wady.
Wykonane zgodnie z projektem.
Akurat w tym miejscu jest przejście z pochylenia jezdni w kierunku środka drogi (tak jak na łuku a obiekt jest w większości w łuku) na pochylenie do zewnętrznej (tak jak na prostym odcinku drogi).
Trochę niefortunne miejsce. Podczas deszczu woda cieknie w poprzek drogi.
Jeżeli można mówić tutaj o jakimś błędzie to raczej problem leży w projekcie.
Tam pójdzie jeszcze ścieralna chyba? Może zrobią coś z tym?Cieknie to mało powiedziane, tam podczas większego deszczu woda płynie jak mały strumień. jak zniosą 70 po oddaniu drugiej jezdni to przy 120, jadąc z góry, może tam dojść do tragedii...
Problem są kierowcy, nie droga. Gdy pada większy deszcz dalej jadą 120, bo przecież tyle można. A potem płacz że droga źle zaprojektowana. Nie, jest zaprojektowana dobrze, tak samo jak każda inna na świecie. Nie uwzględniono tylko polskiej ułańskiej fantazji.Cieknie to mało powiedziane, tam podczas większego deszczu woda płynie jak mały strumień. jak zniosą 70 po oddaniu drugiej jezdni to przy 120, jadąc z góry, może tam dojść do tragedii...
Tak, bo "do góry" poszła o parę centymetrów cała kapa chodnikowa. Przechyłka to zmiana spadku poprzecznego na obiekcie, z jednej strony na drugą i przy zachowaniu osi obrotu w tym samym punkcie wychodzi nam, że mamy wtedy różnicę poziomów na krawędziach obiektu. Może poniższy schematyczny rysunek trochę Wam rozjaśni o co chodzi (przyjąłem rzędne ustroju nośnego w mm):nie znam sie to zapytam: czyli to, że również i bariera jest wygięta (widać na powyższych fotkach) jest wynikiem tej 'przechyłki'? jest opcja to jakoś rozrysować na zdjęciach lotniczych czy coś? bo widać wyraźnie, że nie tylko deska gzymsowa jest niżej, ale równiez i ogrodzenie ma pewne odchylenie.
Mieszasz "dwa różne systemy walutowe". czym innym jest ułańska fantazja, kierowców, którzy tam wyprzedzają w dzień i w nocy, czy słońce, czy deszcz, a czym innym jest płynący strumień szerokości 1 m z lewej na prawą stronę jezdni i to nie wcale podczas mega ulewy, tylko zwykłego deszczu.Problem są kierowcy, nie droga. Gdy pada większy deszcz dalej jadą 120, bo przecież tyle można. A potem płacz że droga źle zaprojektowana. Nie, jest zaprojektowana dobrze, tak samo jak każda inna na świecie. Nie uwzględniono tylko polskiej ułańskiej fantazji.
a nie można tam dać jakiś odpływów zbierających wodę?Cieknie to mało powiedziane, tam podczas większego deszczu woda płynie jak mały strumień. jak zniosą 70 po oddaniu drugiej jezdni to przy 120, jadąc z góry, może tam dojść do tragedii...
Chciałem to napisać. Tam trzeba będzie 2 dodatkowe odpływy i po problemie.a nie można tam dać jakiś odpływów zbierających wodę?
ale dlaczego nie? zbierasz wodę już wcześniej, przed przechyłką, na zdjęciu nawet widać, że jest tam pełno rur kanalizacji deszczowejJak tam jest zmiana przechyłki to raczej żadna ilość wpustów może nie pomóc, zawsze coś będzie się przelewać