ep 2006-08-31
32 mln zł ma kosztować budowa nowej Filharmonii Szczecińskiej na placu przy Małopolskiej, w miejscu po dawnym Konzerthausie. Nowy budynek ma stanąć za trzy, cztery lata.
Wczoraj ze stanem przygotowań do budowy nowej filharmonii zapoznali się radni komisji kultury UM.
Za kilka dni zostanie ogłoszony międzynarodowy konkurs na projekt budynku. Pula nagród - 150 tys. zł. Ogłoszenie wyników planowane jest na marzec lub początek kwietnia. Budynek ma mieć dwie sale koncertowe: dużą na co najmniej 800 osób i kameralną z 300-osobową widownią. Fundusze na inwestycję miasto ma nadzieję uzyskać z UE.
- Może udałoby się połączyć otwarcie budynku z krajowymi obchodami 30-lecia "Solidarności", tym razem w Szczecinie - snuje wizje Zygmunt Rychert, dyrektor artystyczny Filharmonii Szczecińskiej. - Budynek stanie przecież przy pl. Solidarności. Byłby to dodatkowy argument przy próbie pozyskania funduszy ze źródeł rządowych.
Na razie patronatu honorowego nad konkursem odmówił minister kultury. - Minister Ujazdowski z zasady nie obejmuje swoim nazwiskiem konkursów, które mają w ocenie obiekt sztuki, a więc wiążą się z jakąś uznaniowością, subiektywnymi ocenami, które mogą być oprotestowane - tłumaczy Andrzej Oryl, dyrektor wydziału kultury UM.
Od dyrekcji filharmonii radni dostali zaproszenia na koncert "Witamy w Domu!", który 10 września u zbiegu ulic Małopolskiej i Matejki dadzą dla szczecinian filharmonicy. - Chcemy przywołać muzycznego ducha tego miejsca, oswajać szczecinian z tym miejscem, żeby było już utożsamiane z muzyką - tłumaczy dyrektor filharmonii Jadwiga Igiel-Sak. - I prosimy zachować te zaproszenia. Będą one jednocześnie biletem wstępu na pierwszy koncert filharmonii w nowym gmachu.
No to najprawdopodobniej będziemy mieć wreszcie Filharmonie

Oby architekturą dorównywała staremu obiektowi
ps. zauważyliście znasznie różniące się koszta - 49 mln - 32 mln?